Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xaxa

problem w "powaznym" zwiazku

Polecane posty

Gość xaxa

witajcie, normalnie pogadalbym o tym z kumplami ale oni niestety nie maja zadnego stazu w zwiazkach.. od poczatku, jestem z kobieta ktora praktycznie nie ma zadnych ambicji w sobie, teraz ma macierzynski i caly czas facebook instagram i to chyba caly jej swiat, mamy dziecko mniej niz roczne ale jedyne co to sie na nie wkurza o wszystko.. jakby zajmowala sie nim z przymusu mimo ze tak bardzo je chciala - ja nie a nigdy nie krzycze na to dziecko bo wiem ze ono nie rozumie i jest za małe zeby rozumiec co do niego mowimy. to tylko jedne z problemow, seksualnie jest nudna - dla niej seks to wejsc w nia poczekac az dojdzie i tyle.. oczywiscie najlepiej jak ona nie musi w trakcie nic robic tylko lezec jak kloda bo 30 sekund cos porobi i "zmęczona", z poczatku widzialem w niej duzo.. wydawala sie pracowita, uprzejma no i kochana.. jednak od czasu ciazy cos sie w niej zmienilo, oczywiscie dzieckiem zajmujemy sie 50/50 tym bardziej ze pracuje w domu i jest to..dla niej wygodne bo wiecej czasu moze posiedziec na fb albo instagramie.. mamy po 22-25lat, jestem starszy i mialem troche ciezej w zyciu niz ona, moze dlatego traktuje dziecko normalnie a nie jak trendowate, mimo ze z poczatku bylem przeciwny dziecku bardzo sie do neigo przywiazalem, szczerze mowiac najpierw wolalbym uratowac jakos ten zwiazek ale nie wiem jak z nia rozmawiac, kazda rozmowa konczy sie na tym ze zamyka sie w sobie nic nie odpowiada, a jak juz odpowiada to tylko obiecuje ze sie poprawi.. po kilku dniach za kazdym razem rozmowy jakby nie było.. coraz gorzej czuje sie w tym zwiazku tym bardziej ze nie widze jej zadnego zaangazowania, przychodzi mi na mysl depresja poporodowa czy to moze byc to? ja rozumiem ze dziecko wykancza ja na codzien ale nie tylko ja bo ja zajmuje sie nim tyle samo robiac sobie zaleglosci  w pracy mimo ze jestem jedynym pracujacym i prowadzacym wlasna firme.. przez co wlasciwie dochody spadly mi strasznie ale nie to jest narazie najwazniejsze bo jednak wolalbym jakos posklejac ten zwiazek, nie wymagam od niej wiele - praktycznie robi co chce, chcialbym tylko zeby zamiast poswiecac tyle czasu internetowi i glupotom zaczela na powaznie patrzec w przyszlosc.. poradzi ktos co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×