Zostawiłam męża dla kobiety

Osiem lat znajomości, dwa lata po ślubie. Zawsze mi czegoś brakowało. Wzięłam z nim ślub wiedząc, że to chyba nie to. Głównie przez nacisk katolickich rodzin. Z dnia na dzień zauroczyłam się w kobiecie. To przyszło niespodziewanie. Teraz czuje, że jestem w końcu szczęśliwa. Jednak w sercu mam ogromny żal że skrzywdziłam mężczyznę. Ogromny ból. Nie kocham go, ale mam wielkie wyrzuty sumienia. Nie wiem, co myśleć. Coraz częściej uważam, że powinnam do niego wrócić i zostać z nim. Ale to będzie na siłę. Tylko  po to, aby on nie cierpiał. Co sądzicie o tym? 

Brawa dla Ciebie! Co tam żal daj sobie spokój z tym faceci krzywdzą kobiety na każdym kroku i mają to gdzieś, zdradzają, biją, okradają, zostawiają i jeszcze gorsze rzeczy. Żaden z nich się nie przejmuje. Dlaczego miałabyś rezygnować ze swojego szczęscia poświęcając sowje życie dla kogoś kto i tak by tego poświęcenia nie docenił. Faceci wszystko odbierają tak jak by im się należało i było oczywiste że im się należy! Jeszcze raz  brawa dla Ciebie, dbaj o siebie, swoje szczęście i własne dobro. Nie wracaj do niego bo będziesz tak cierpiała że wpadniesz w depresje i nie będzie chciało Ci się żyć. Powiedz sobie że zasługujesz na szczęście, nie daj sobie wmówić że jest inaczej!!

Dobrze zrobiła, bądźcie szczęśliwe, należy wam sie choćby za odwagę.

Tak bo kobiety nie zdradzają

Jeśli chcesz być szczera i uczciwa to powiedz mężowi.

Że tego nie planowałaś. Pokreśl jego zalety i wartość. Powiedz "Przepraszam". Powiedz, że on był ok i nie jest za to odpowiedzialny i że życzysz mu szczęścia z inną kobietą.

Nawet go zostawiając możesz go wesprzeć, dać mu poczucie że nic nie mógł zrobić, że jesteś mu życzliwa. Dziś pewnie nie zaakceptuje ale może z czasem tak.

Jeśli otwrzysz przed nim serce, to nawet jeśli zachowa się nieładnie czy bedziesz fair.

Powodzenia.