Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Myślicielka

Czy też tak macie, że czujecie się samotni i czujecie, że nigdy już nie poznacie tego jedynego czy też tej jedynej?

Polecane posty

Gość Myślicielka

Tak jak wyżej w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja tak mam ale to dlatego że ogólnie się nie dogaduje z ludźmi, więc tym bardziej związku nie stworzę, więc żadnego "jedynego" nie będzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia
1 minutę temu, Gość Myślicielka napisał:

Tak jagk wyżej w temacie

Czuję sie bardzo samotna ale slubowałam miłosc i wiernosć aż po grób.Co Bog złączył tego niech człowiek nie rozdziela.Cóż już taki los.Umrę samotną w tłumie ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karol Wielki

Zwionski na stałe som dla lamusów. Po co szukać jednej laski jak wokół tyle fajnych świnek sie włuczy? A lepiej też jak laska otwarta na propzycje to wtedy loda z połykiem elegancko zapoda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie ma czegoś takiego jak jakiś jedyny czy jedyna. To wymysł ludzi pokroju sylwii którym na łeb srają a ona tkwi dalej z chłopem jak kołek w płocie bo tak ślubowala. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślicielka
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja tak mam ale to dlatego że ogólnie się nie dogaduje z ludźmi, więc tym bardziej związku nie stworzę, więc żadnego "jedynego" nie będzie 

Myśle, że bardziej ciężko jest teraz kogoś znaleźć w dzisiejszych czasach, za czasów moich rodziców było może nie łatwiej ale inaczej

Jeżeli ciężko ci się dogadać z ludźmi to może pomyśl o zmianie swojego myślenia? Chodzi mi o to, żeby jakoś też sama z siebie spróbować się dogadać z kimś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślicielka

Myślę, że to zależy od człowieka, można się zakochać wiele razy w życiu ale w końcu i tak człowiek znajdzie w końcu kogoś z kim będzie chciał spędzić życie i stworzyć rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia s
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie ma czegoś takiego jak jakiś jedyny czy jedyna. To wymysł ludzi pokroju sylwii którym na łeb srają a ona tkwi dalej z chłopem jak kołek w płocie bo tak ślubowala. 

Bo tak moja wiara mówi.Żyje wg Przykazań bo kocham Boga.Jestem prawa i moralna.Sumienie mam czyste.Ci którzy tak robią odpowiedzą za to kiedyś.Nie potrzeba mi nikogo.!I zwazaj na słownictwo hamowate w moim kierunku.Tak to możesz się odzywać do ludzi swojego pokroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie

Ja nigdy nikogo nie poznam, bo prawie nie wychodzę z domu 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Sylwia s napisał:

Bo tak moja wiara mówi.Żyje wg Przykazań bo kocham Boga.Jestem prawa i moralna.Sumienie mam czyste.Ci którzy tak robią odpowiedzą za to kiedyś.Nie potrzeba mi nikogo.!I zwazaj na słownictwo hamowate w moim kierunku.Tak to możesz się odzywać do ludzi swojego pokroju.

Aha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślicielka
12 minut temu, Gość Sylwia napisał:

Czuję sie bardzo samotna ale slubowałam miłosc i wiernosć aż po grób.Co Bog złączył tego niech człowiek nie rozdziela.Cóż już taki los.Umrę samotną w tłumie ludzi.

Sylwia z całym szacunkiem ale piszesz najpierw o tym, że slubowalas miłość po grób a potem o samotności, więc to co piszesz mija się z celem rozpoczętego przeze mnie wątku. Z resztą nie pierwszy raz widzę jak udzielasz się w wielu wątkach i próbujesz na sobie skupić uwagę. Jeżeli na tym co zależy to załóż swój wątek, poświęcony twojej niedoli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślicielka
4 minuty temu, Gość Maggie napisał:

Ja nigdy nikogo nie poznam, bo prawie nie wychodzę z domu 😞

To może trzeba zacząć wychodzić z domu? 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Myślicielka napisał:

Myśle, że bardziej ciężko jest teraz kogoś znaleźć w dzisiejszych czasach, za czasów moich rodziców było może nie łatwiej ale inaczej

Jeżeli ciężko ci się dogadać z ludźmi to może pomyśl o zmianie swojego myślenia? Chodzi mi o to, żeby jakoś też sama z siebie spróbować się dogadać z kimś 

Ludzie mnie nie lubią, mają za dziwaczkę, to poniekąd jest prawdą, cierpię n1a jakąś taką ukrytą fobie społeczną, na pierwszy rzut oka jestem śmiała i kontaktowa, umiem pierwsza zagadać, im dalej w las tym gorzej, staje się spięta, myślę że ludzie to wyczuwają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślicielka
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ludzie mnie nie lubią, mają za dziwaczkę, to poniekąd jest prawdą, cierpię n1a jakąś taką ukrytą fobie społeczną, na pierwszy rzut oka jestem śmiała i kontaktowa, umiem pierwsza zagadać, im dalej w las tym gorzej, staje się spięta, myślę że ludzie to wyczuwają. 

Słuchaj, wiem, że pewnie to wyśmiejesz albo powiesz, że to bez sensu ale poradziłabym ci pójść do psychologa, który pomoże ci przełamać ta fobie społeczna i zrozumieć dlaczego ona się pojawiła. Wiele osób myśli, że wstyd iść do psychologa ale ja jestem zdania, że właśnie niewielu stać na odwagę, żeby do niego pójść 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość Sylwia s napisał:

Bo tak moja wiara mówi.Żyje wg Przykazań bo kocham Boga.Jestem prawa i moralna.Sumienie mam czyste.Ci którzy tak robią odpowiedzą za to kiedyś.Nie potrzeba mi nikogo.!I zwazaj na słownictwo hamowate w moim kierunku.Tak to możesz się odzywać do ludzi swojego pokroju.

Sylwia odròżniaj ludzi segregujesz do jednego  worka.  Masz męża inni są w związkach, nie oznacza dobrze trafiłaś inaczej byś tu nie pisała. 

8 minut temu, Gość gość napisał:

Ludzie mnie nie lubią, mają za dziwaczkę, to poniekąd jest prawdą, cierpię n1a jakąś taką ukrytą fobie społeczną, na pierwszy rzut oka jestem śmiała i kontaktowa, umiem pierwsza zagadać, im dalej w las tym gorzej, staje się spięta, myślę że ludzie to wyczuwają. 

Masz depresję przez co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,nnnnnnn
3 minuty temu, Gość Myślicielka napisał:

Słuchaj, wiem, że pewnie to wyśmiejesz albo powiesz, że to bez sensu ale poradziłabym ci pójść do psychologa, który pomoże ci przełamać ta fobie społeczna i zrozumieć dlaczego ona się pojawiła. Wiele osób myśli, że wstyd iść do psychologa ale ja jestem zdania, że właśnie niewielu stać na odwagę, żeby do niego pójść 😊

nie do mnie odpowiedz ale ja również mam fobię społeczną i nie mam zamiaru iść do psychologa ponieważ ludzie mnie zawiedli tak bardzo ,że już mi z tą niechęcią jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślicielka
1 minutę temu, Gość ,nnnnnnn napisał:

nie do mnie odpowiedz ale ja również mam fobię społeczną i nie mam zamiaru iść do psychologa ponieważ ludzie mnie zawiedli tak bardzo ,że już mi z tą niechęcią jest dobrze.

Mnie też wielu ludzi zawiodło ale mimo to nie poddaje się. Skoro już się z tym pogodzilaś to okej ale moim zdaniem sama sobie robisz w ten sposób krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Myślicielka napisał:

Słuchaj, wiem, że pewnie to wyśmiejesz albo powiesz, że to bez sensu ale poradziłabym ci pójść do psychologa, który pomoże ci przełamać ta fobie społeczna i zrozumieć dlaczego ona się pojawiła. Wiele osób myśli, że wstyd iść do psychologa ale ja jestem zdania, że właśnie niewielu stać na odwagę, żeby do niego pójść 😊

Wiem skąd się wzięła moja fobia społeczna. 

U psychologa byłam i skończyło się tak jak zawsze, tzn. w momencie gdy relacja zaczęła się zaciesniac nie byłam w stanie chodzić na spotkania. 

Czasem próbuje wyjść ze skorupy, źle to się kończy, zazwyczaj zostaje obgadana, albo moje zachowanie, albo mój wygląd, bo oprócz problemów psychicznych masz też zdrowotne i z cerą, dosyć rzadki problem, nie zwykły trądzik. W ogóle nie wiem czemu to wszystko piszę, to w ogóle nie moim stylu, jeczenie w necie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślicielka
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Wiem skąd się wzięła moja fobia społeczna. 

U psychologa byłam i skończyło się tak jak zawsze, tzn. w momencie gdy relacja zaczęła się zaciesniac nie byłam w stanie chodzić na spotkania. 

Czasem próbuje wyjść ze skorupy, źle to się kończy, zazwyczaj zostaje obgadana, albo moje zachowanie, albo mój wygląd, bo oprócz problemów psychicznych masz też zdrowotne i z cerą, dosyć rzadki problem, nie zwykły trądzik. W ogóle nie wiem czemu to wszystko piszę, to w ogóle nie moim stylu, jeczenie w necie 

To musisz się przełamać. Wiem, że może to brzmieć łatwo ale powiem ci, że też chodziłam do psychologa co prawda z innego powodu ale pomógł mi on wiele rzeczy zrozumieć i nauczył mnie także wielu rzeczy. Nawet jak nie chcesz to musisz się zmuszać, bo moim zdaniem jak się zmusisz do dalszych spotkań to ci się poprawi 🙂 

Co do problemów zdrowotnych to wiem, że mogą być one różne czy trudne ale nie chodź tylko do jednego specjalisty, zasięgnij porady innych, bo każdy ma inny punkt widzenia i inne podejście do pacjenta. 

Co do cery to wiem, że niektórzy lekarze przepisują tabletki antykoncepcyjne na problemy z cerą, nie wiem jak to działa ale podobno pomaga w niektórych przypadkach, spróbuj porozmawiać o tym że swoim lekarzem. 

A piszesz to bo widocznie coś się w tobie przełamało i musiałaś się komuś wygadać co jest dobre bo nie wolno w sobie trzymać negatywnych emocji 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×