Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Janek

Czy dziewczyny lubia wogole jak sie do nich zagaduje?

Polecane posty

Gość Hmm
6 minut temu, Gość gość napisał:

Ja nienawidzę, jak mnie faceci zagadują, nie znoszę rozmawiać z obcymi. Wyjątek stanowią okoliczności, gdzie człowiek jest naturalnie bardziej otwarty na znajomości i wyluzowany - festiwale, piwo w knajpie, koncerty, wakacje.

To nie jest tak, że od razu jestem niemiła. Ale jak gościu jest tępy i nie rozumie, że nie mam ochoty na kontynuowanie dyskusji (a człowiek z empatią by się zorientował, co oznaczają uprzejme, acz zdawkowe, krótkie odpowiedzi, brak kontaktu wzrokowego), to niestety wywalam na wierzch, że nie mam ochoty na rozmowę i się przesiadam. Kiedyś w pociągu miałam taką sytuację. Dziad siedział koło mnie i nachalnie zaczepiał, to poszłam wagon dalej

Jeśli nienawidzisz to ok, ale myślę, że przede wszystkim trzeba pamiętać o elementarnym zachowaniu kultury. I tym, że po tej "zagadujacej" stronie jest drugi człowiek. (A po Twoim agresywno-pasywnym opisie sądząc... pewnie empatyczniejszy i wrażliwszy niż Ty).

Zastanawiają mnie nieodmiennie te jednostki obrażone na cały świat. Jakby odezwanie się do kogoś było zbrodnią. Takie czasy czy co? 

Smutne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefo
6 minut temu, Gość Lala napisał:

A ty zagadujesz do tych z piękną dusza czy du/pa? 

Jak rozmawiam z dziewczynami to chce poczuc ze nimi rozmawiam. Jakby jakas lala do mnie zagadala a wg moich kryteriow bylaby przecietna to bym z nia i tak pogadal. Mozemy zawsze zostac przyjaciolmi, kto wie moze ma jakas gorace kolezanke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lala
1 minutę temu, Gość stefo napisał:

Jak rozmawiam z dziewczynami to chce poczuc ze nimi rozmawiam. Jakby jakas lala do mnie zagadala a wg moich kryteriow bylaby przecietna to bym z nia i tak pogadal. Mozemy zawsze zostac przyjaciolmi, kto wie moze ma jakas gorace kolezanke.

Sam patrzysz na to żeby kobieta ci się podobała a dziwisz sie, ze w przeciwna stronę jest podobnie. Hipokryta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Hmm napisał:

Jeśli nienawidzisz to ok, ale myślę, że przede wszystkim trzeba pamiętać o elementarnym zachowaniu kultury. I tym, że po tej "zagadujacej" stronie jest drugi człowiek. (A po Twoim agresywno-pasywnym opisie sądząc... pewnie empatyczniejszy i wrażliwszy niż Ty).

Zastanawiają mnie nieodmiennie te jednostki obrażone na cały świat. Jakby odezwanie się do kogoś było zbrodnią. Takie czasy czy co? 

Smutne. 

Dopóki koleżko nie próbuje nachalnie na siłę rozmawiać, to jestem kulturalna. Kulturalnie odpowiem, ale nic ponadto. Nie muszę się męczyć i silić na rozmowę z obcym człowiekiem, uśmiechy i kokieterię w imię wyższej kultury.

A rzadko kiedy zagadują młodzi faceci (oni akurat znają granice), zazwyczaj są to po prostu dziady w średnim wieku, do tego często śmierdzący alkoholem. A jacy zdziwieni, kiedy młoda dziewczyna nie chce z nimi dyskutować i dawać sie podrywać, kiedy ten uprzejmy dziad taką łaskę jej czyni. Co jest nie tak z tymi kobietami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefo
2 minuty temu, Gość Lala napisał:

Sam patrzysz na to żeby kobieta ci się podobała a dziwisz sie, ze w przeciwna stronę jest podobnie. Hipokryta. 

Nie prawda bo z checia porozmawiam, nie musimy od razu do lozka isc ze soba. Mozemy byc przyjaciolmi do konca zycia a moze nawet kiedys pobaraszkujemy ale potem sie zorientujemy ze nic do siebie nie czujemy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Dopóki koleżko nie próbuje nachalnie na siłę rozmawiać, to jestem kulturalna. Kulturalnie odpowiem, ale nic ponadto. Nie muszę się męczyć i silić na rozmowę z obcym człowiekiem, uśmiechy i kokieterię w imię wyższej kultury.

A rzadko kiedy zagadują młodzi faceci (oni akurat znają granice), zazwyczaj są to po prostu dziady w średnim wieku, do tego często śmierdzący alkoholem. A jacy zdziwieni, kiedy młoda dziewczyna nie chce z nimi dyskutować i dawać sie podrywać, kiedy ten uprzejmy dziad taką łaskę jej czyni. Co jest nie tak z tymi kobietami?

Te stare ...y od ktorych wali alkoholem sa najgorsze !!! Zgadzam sie, mili mezczyzni, pachnacy i ladni nie jezdza pociagami i nie musza zagadywac bo oni sie wrecz musza odganiac od kobiet. Jestem ciekawa jakbys sie poczula jakbys zagadala do chlopaka, ktory bardzo Ci sie podoba i ladnie pachnie a on by wstal i sie przesiadl to innego wagonu. Jestem przeciw angazowaniu sie w rozmowy z pociagowymi brynami bo pies, ktory jezdzil koleja ma wiecej gracji ale niewinna rozmowa moze ci umilic powrot do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
19 minut temu, Gość Lala napisał:

Zależy kto zagaduje. Czy przystojny wysoki czy brzydki knypek. Czy dobrze ubrany i potrafiący się wyslowic, czy jakiś wieśniak. 

A co jeżeli jest przystojny, ale źle się ubiera i nie potrafi się wysłowić?

A co jeżeli jest przeciętny z wyglądu, normalnie się ubiera i potrafi się wysłowić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja kiedyś zagadałem do dziewczyny, a ona nasłała na mnie karków. Nie polecam wam podrywać kobiet, bo może to dla was się źle skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Dopóki koleżko nie próbuje nachalnie na siłę rozmawiać, to jestem kulturalna. Kulturalnie odpowiem, ale nic ponadto. Nie muszę się męczyć i silić na rozmowę z obcym człowiekiem, uśmiechy i kokieterię w imię wyższej kultury.

A rzadko kiedy zagadują młodzi faceci (oni akurat znają granice), zazwyczaj są to po prostu dziady w średnim wieku, do tego często śmierdzący alkoholem. A jacy zdziwieni, kiedy młoda dziewczyna nie chce z nimi dyskutować i dawać sie podrywać, kiedy ten uprzejmy dziad taką łaskę jej czyni. Co jest nie tak z tymi kobietami?

Temat, myślę, absolutnie nie dotyczy podpijaczonych, starszych facetów, co coś bredzą. 🙂 Chyba raczej normalnych chłopaków, co się boją zagadać, bo dziewczyny są, za przeproszeniem, "sukowate". 

Tak, myślę, że każdy młodszy zna umiar - zwłaszcza jak go dziesięć dziewczyn przed Tobą potraktawało lodówko-zamrażarką klasy ekspert. 

Polki (w dużej części) naprawdę nie są miłe. Sama to mam na co dzień. I się w sumie nie dziwie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
2 minuty temu, Gość Hmm napisał:

Temat, myślę, absolutnie nie dotyczy podpijaczonych, starszych facetów, co coś bredzą. 🙂 Chyba raczej normalnych chłopaków, co się boją zagadać, bo dziewczyny są, za przeproszeniem, "sukowate". 

Tak, myślę, że każdy młodszy zna umiar - zwłaszcza jak go dziesięć dziewczyn przed Tobą potraktawało lodówko-zamrażarką klasy ekspert. 

Polki (w dużej części) naprawdę nie są miłe. Sama to mam na co dzień. I się w sumie nie dziwie. 

 

Brawo, jesteś jedną z nielicznych normalnych kobiet ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Te stare ...y od ktorych wali alkoholem sa najgorsze !!! Zgadzam sie, mili mezczyzni, pachnacy i ladni nie jezdza pociagami i nie musza zagadywac bo oni sie wrecz musza odganiac od kobiet. Jestem ciekawa jakbys sie poczula jakbys zagadala do chlopaka, ktory bardzo Ci sie podoba i ladnie pachnie a on by wstal i sie przesiadl to innego wagonu. Jestem przeciw angazowaniu sie w rozmowy z pociagowymi brynami bo pies, ktory jezdzil koleja ma wiecej gracji ale niewinna rozmowa moze ci umilic powrot do domu.

No i właśnie o tym mówię, o ludziach, którzy próbują innych uszczęśliwiać na siłę. Lubię w pociągu poczytać książkę, artykuły w telefonie, albo po prostu pogapić się w okno i pomyśleć. Czas umilają mi rozmowy ze znajomymi, przyjaciółmi, a nie wymuszone small-talki z obcymi o pogodzie. I nie, nie wstaję od razu jak oparzona i się nie przesiadam. Gdybym zagadała do jakiegoś faceta, to raczej szybko bym się zorientowała, że odpowiada mi z czystej kultury, ale wolałby się zająć sobą. I nie drążyłabym na siłę.

Jeżdżę do pracy podmiejskim szynobusem i jeździ ze mną masa facetów w garniturach. Jeśli ktoś, jak ja, pracuje w centrum, to taka podróż zajmuje nawet 2 razy mniej czasu niż samochodem, nie trzeba się martwić o korki, miejsce parkingowe, a do tego to jest "eko".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marian
2 minuty temu, Gość Hmm napisał:

Temat, myślę, absolutnie nie dotyczy podpijaczonych, starszych facetów, co coś bredzą. 🙂 Chyba raczej normalnych chłopaków, co się boją zagadać, bo dziewczyny są, za przeproszeniem, "sukowate". 

Tak, myślę, że każdy młodszy zna umiar - zwłaszcza jak go dziesięć dziewczyn przed Tobą potraktawało lodówko-zamrażarką klasy ekspert. 

Polki (w dużej części) naprawdę nie są miłe. Sama to mam na co dzień. I się w sumie nie dziwie. 

 

Tak aboslutnie sie zgadzam z Toba. Wiadomo ze nikt, kobieta czy facet nie lubialby jakby zulek sie przyczepil, taki obszczomurek albo jakas sliwowica zaczepiala. W temacie chodzi o normalnych ludzi co widza sie i jedna strona pragnie poznac druga. 

Mnie sie wydaje ze bardzo duzo dziewczyn w ten sposob traci bo ten idealny moze niekoniecznie mieszkac na tej samej ulicy albo chodzic do tej samej szkoly. ten idealny moze byc spoza kregu i skoro nie chcemy do niego "zagadac" to mozemy stracic mozliwosc poznania super osoby na cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kobiety są chamskie dla mężczyzn którzy nie są przystojni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość szkoda gadać napisał:

A co jeżeli jest przystojny, ale źle się ubiera i nie potrafi się wysłowić?

A co jeżeli jest przeciętny z wyglądu, normalnie się ubiera i potrafi się wysłowić?

Umiejętność wysławiania się jest niezależna od wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Umiejętność wysławiania się jest niezależna od wyglądu.

Czy ja twierdzę inaczej? Czytaj ze zrozumieniem, a potem się wypowiadaj.

Kobieta, do posta której się odnosiłem, napisała, że to, czy podoba jej się zagadywanie zależy od tego, kto zagaduje. Dlatego spytałem, co zrobiłaby w ww. sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość gość napisał:

Ja kiedyś zagadałem do dziewczyny, a ona nasłała na mnie karków. Nie polecam wam podrywać kobiet, bo może to dla was się źle skończyć.

naprawde miales taka akcje. Ja pie____le, to przeciez tragedia, chcesz porozmawiac a ona koksonow na ciebie wysyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robert pyta

Jak zagadac do dziewczyny zeby ja zainteresowac. Sztuka zagadywania jest zapomniana i wielu chlopcow nie wie jak sie za to zabrac. Nie znasz osoby, nic o niej nie wiesz. Co jej powiesz. Czesc czy widzialas ten film ostatnio? Pomysli ze jestes dziwakiem. Jak powiesz jej ze ladnie wyglada i oblizesz usta bo sie bedziesz stresowal, pomysli ze jestes zboczcencem i ucieknie. Jak zagadasz do osiedlowej gwiazdy to tak jak ktos napisal chlopakow na ciebie wysle. Lepiej siedziec cicho i czekac az jakas sie napatoszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol
1 minutę temu, Gość robert pyta napisał:

Jak zagadac do dziewczyny zeby ja zainteresowac. Sztuka zagadywania jest zapomniana i wielu chlopcow nie wie jak sie za to zabrac. Nie znasz osoby, nic o niej nie wiesz. Co jej powiesz. Czesc czy widzialas ten film ostatnio? Pomysli ze jestes dziwakiem. Jak powiesz jej ze ladnie wyglada i oblizesz usta bo sie bedziesz stresowal, pomysli ze jestes zboczcencem i ucieknie. Jak zagadasz do osiedlowej gwiazdy to tak jak ktos napisal chlopakow na ciebie wysle. Lepiej siedziec cicho i czekac az jakas sie napatoszy.

Najbardziej dziala jak pochwalisz ubranie a zwlaszcza buty. Np "Ale ma Pani piekne buty, naprawde Pani do twarzy., tyle wkoncu chodzimy w zyciu ze takie stopy czuja sie jak w domu ale gdzie moje maniery, mam na imie.... (wstaw imie), wiec tak sobie myslalem zeby ukrocic sobie podroz moglibysmy ponarzekac troche na dzisiejszy dzien..." 

badz pewny siebie, nie zajaknij sie, mow skladnie i sie nie poc a zobaczysz ze jesli nie kochankami, zostaniecie najlepszymi przyjaciolmi.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda Q
3 minuty temu, Gość karol napisał:

Najbardziej dziala jak pochwalisz ubranie a zwlaszcza buty. Np "Ale ma Pani piekne buty, naprawde Pani do twarzy., tyle wkoncu chodzimy w zyciu ze takie stopy czuja sie jak w domu ale gdzie moje maniery, mam na imie.... (wstaw imie), wiec tak sobie myslalem zeby ukrocic sobie podroz moglibysmy ponarzekac troche na dzisiejszy dzien..." 

badz pewny siebie, nie zajaknij sie, mow skladnie i sie nie poc a zobaczysz ze jesli nie kochankami, zostaniecie najlepszymi przyjaciolmi.

 

Jakby do mnie jakis chloptas tak do mnie zagadal to bym tak rychnela smiechem ze caly autobus by mnie uslyszal i razem ze mna zaczeli by sie wszyscy rychac tak glosno ze taki delikwent by sie spalil ze wstydu, jutro bym o nim w gazecie przeczytala. " spalony chloptas, zginal przez swoja glupote". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
20 minut temu, Gość marian napisał:

Tak aboslutnie sie zgadzam z Toba. Wiadomo ze nikt, kobieta czy facet nie lubialby jakby zulek sie przyczepil, taki obszczomurek albo jakas sliwowica zaczepiala. W temacie chodzi o normalnych ludzi co widza sie i jedna strona pragnie poznac druga. 

Mnie sie wydaje ze bardzo duzo dziewczyn w ten sposob traci bo ten idealny moze niekoniecznie mieszkac na tej samej ulicy albo chodzic do tej samej szkoly. ten idealny moze byc spoza kregu i skoro nie chcemy do niego "zagadac" to mozemy stracic mozliwosc poznania super osoby na cale zycie.

Pewnie że tak, ale to przede wszystkim właśnie zależy od charakteru 🙂 jak taka laska już z początku będzie naburmuszona i będzie "księżniczkować", to z góry nie warta starania. 

Osobiście mam meża, najwspanialszego faceta na świecie - i jakoś generalnie od dawna jestem zdania, że Wy, mężczyźni, od tych polskich lasek jesteście warci dużo więcej. Nawet nie opiszę, jak bardzo taki prawdziwy mezczyzna w życiu się przydaje... a co kobieta? Może tylko kochać. I doceniać. To nie jest porównywalne, bo macie jednak do zaproponowania wiecej.

Nie łamcie się "księżniczkami". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Ja zagadalem do takiej jednej i teraz jestesmy 15 lat po slubie, mamy trojke dzieci, dom, samochody dwa i jestesmy najszczesliwasza para na Podbeskidziu. Jezdzimy na wakacje cala rodzina raz do roku i kochamy kazda minute, sekunde naszego zycia. Zagaduj do tych, ktore emanuja pozytywna energia.

Jaki żenujący post buahhaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość Hmm napisał:

Pewnie że tak, ale to przede wszystkim właśnie zależy od charakteru 🙂 jak taka laska już z początku będzie naburmuszona i będzie "księżniczkować", to z góry nie warta starania. 

Osobiście mam meża, najwspanialszego faceta na świecie - i jakoś generalnie od dawna jestem zdania, że Wy, mężczyźni, od tych polskich lasek jesteście warci dużo więcej. Nawet nie opiszę, jak bardzo taki prawdziwy mezczyzna w życiu się przydaje... a co kobieta? Może tylko kochać. I doceniać. To nie jest porównywalne, bo macie jednak do zaproponowania wiecej.

Nie łamcie się "księżniczkami". 

Ale się podlizujesz... ;) "te polki to są straszne, kobiety takie bee, ale ja jestem wyjątkiem"

Jesteś uzależniona od czytania komentarzy o sobie, jaka jesteś super, musisz błyszczeć na tle innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
17 minut temu, Gość Hmm napisał:

Pewnie że tak, ale to przede wszystkim właśnie zależy od charakteru 🙂 jak taka laska już z początku będzie naburmuszona i będzie "księżniczkować", to z góry nie warta starania. 

Osobiście mam meża, najwspanialszego faceta na świecie - i jakoś generalnie od dawna jestem zdania, że Wy, mężczyźni, od tych polskich lasek jesteście warci dużo więcej. Nawet nie opiszę, jak bardzo taki prawdziwy mezczyzna w życiu się przydaje... a co kobieta? Może tylko kochać. I doceniać. To nie jest porównywalne, bo macie jednak do zaproponowania wiecej.

Nie łamcie się "księżniczkami". 

Co niby do zaproponowania mają? Piszesz tak przez zazdrość do kobiet i to widać. Wiadomo że ładna ma dość pustaków którzy podchodza do niej tylko ze względu na jej wygląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
13 minut temu, Gość gość napisał:

Ale się podlizujesz... 😉 "te polki to są straszne, kobiety takie bee, ale ja jestem wyjątkiem"

Jesteś uzależniona od czytania komentarzy o sobie, jaka jesteś super, musisz błyszczeć na tle innych?

No i idealny przykład na to jak jedna kobieta drugiej wydrapałaby oczy 🙂

A co Cię zmusiło do napisania tego złośliwego komentarza? To, że mam rację? 

Piszę dosłownie to, co obserwuję. Myślę, że gdzieś tam w środku nawet się ze mną zgadzasz. 

Nie wiem, może się rzeczywiście mylę, ale cholera... 

po 1). Pracowałam w biurze wśród kobiet - takiej zawiści, obgadywania siebie nawzajem nie uświadczyłam nigdy w życiu

po 2). Kiedy mój mąż jest tak ogarnięty, że potrafi zrobić wszystko - od naprawy kranu po położenie dachu, to upieczenie ciasta wydaje sie drobnostką. 

Nie, nie podlizuję się... naprawdę wolę facetów. Są na ten dobry sposób "prości", prawdziwsi i fajniejsi niż te polskie nięwdzieczne, fałszywe i wiecznie niezadowolone kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Hmm napisał:

No i idealny przykład na to jak jedna kobieta drugiej wydrapałaby oczy 🙂

 

A skąd pewność, że jestem kobietą?

Jak na razie to ty już w którymś z kolei komentarzu narzekasz na kobiety, jakie wredne, fałszywe, księżniczki itd. Dyskutanci nie kontynuują tematu, to ty następny komentarz, jakie kobiety złe i jak ich nie lubisz.

Ludzie najczęściej odsyłają do ciebie takie sygnały, jakie wysyłasz sama, jak satelity. To, jakimi widzisz kobiety w swoim otoczeniu, wiele mówi o tobie. Nie sądzę, byś była wyjątkiem wśród tej mielizny, za którą uważasz swoje otoczenie. Faceci są świetni, bo im się podlizujesz, a kobiety beee, bo stanowią dla ciebie konkurencję. Takie wyjaśnienie mi się nasuwa po kilku twoich komentarzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Poetka napisał:

Zalezy. Jak mam dobry humor to fajnie zostac zagadana, gdy gdzies sie spiesze, czy czyms sie denerwuje to raczej wole w spokoju sie na tym skupic bez rozpraszania uwagi na rozmowe z kims obcym.

Twój komentarz przypomniał mi najgorszy na świecie tekst, którym można kogoś zagadać. Jak facet bredzi "uśmiechnij się!" "uśmiechnij się słoneczko!", "co taka mina?"

Nosz kurrrr.... Nigdy nie wiesz, co naprawdę druga osoba na ulicy przeżywa. Może się ledwo trzyma na nogach ze zmęczenia, może ledwo się trzyma w ryzach, bo właśnie straciła kogoś bliskiego, może zmaga się z ciężką chorobą, może dowiedziała się dzisiaj o czymś strasznym, straciła pracę, zastanawia się, co da dzieciom na obiad do wypłaty, chłopak z nią zerwał... Stoisz na przystanku, bijesz się ze swoimi myślami, w swoim świecie, do czego masz święte prawo, a tu przychodzi dziad i "hej, uśmiechnij się!"

Przecież takiego to zabić można w afekcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm

Znam to. Alkoholik powie, że wszyscy piją, a złodziej najbardziej się boi, że zostanie okradziony. Efekt lustra, czy też bardziej profesjonalnie - projekcja.

Myślę jednak, że jestem dość obiektywna. I nie, nie piszę tego dla nadmuchania ego i przyklasku mężczyzn (po cholerę? Zaraz stad pójdę, jestem na tym forum z przypadku).

Generalizacja jest krzywdząca i się z nią nie zgadzam, ale... naprawdę wolę facetów. W ich "prostocie". 

I nie trzeba być katem, żeby wyciągać wnioski. Wystarczy być dobrym obserwatorwem.

Cześć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
31 minut temu, Gość gość napisał:

A skąd pewność, że jestem kobietą?

Jak na razie to ty już w którymś z kolei komentarzu narzekasz na kobiety, jakie wredne, fałszywe, księżniczki itd. Dyskutanci nie kontynuują tematu, to ty następny komentarz, jakie kobiety złe i jak ich nie lubisz.

Ludzie najczęściej odsyłają do ciebie takie sygnały, jakie wysyłasz sama, jak satelity. To, jakimi widzisz kobiety w swoim otoczeniu, wiele mówi o tobie. Nie sądzę, byś była wyjątkiem wśród tej mielizny, za którą uważasz swoje otoczenie. Faceci są świetni, bo im się podlizujesz, a kobiety beee, bo stanowią dla ciebie konkurencję. Takie wyjaśnienie mi się nasuwa po kilku twoich komentarzach

Do tego to było, bo się nie załączyło. 

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrad
35 minut temu, Gość Hmm napisał:

Znam to. Alkoholik powie, że wszyscy piją, a złodziej najbardziej się boi, że zostanie okradziony. Efekt lustra, czy też bardziej profesjonalnie - projekcja.

Myślę jednak, że jestem dość obiektywna. I nie, nie piszę tego dla nadmuchania ego i przyklasku mężczyzn (po cholerę? Zaraz stad pójdę, jestem na tym forum z przypadku).

Generalizacja jest krzywdząca i się z nią nie zgadzam, ale... naprawdę wolę facetów. W ich "prostocie". 

I nie trzeba być katem, żeby wyciągać wnioski. Wystarczy być dobrym obserwatorwem.

Cześć!

Jedna normalna to by ją zagryźli...wszystkiego dobrego koleżanko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×