Czy Was też wkurza nazywanie Beaty Pawlikowskiej pisarką?

OK, niech sobie nazywają ją podróżniczką, reporterką czy kim tam chcą, ale nie pisarką! Dla mnie ten termin jest zarezerwowany dla osób posiadających UMIEJĘTNOŚCI LITERACKIE  - np. takiej J. Picoult albo D. Chamberlain. Poza tym jak można nazywać powieścią coś, gdzie na rozdział składa się średnio pół strony dużego  druku, a reszta to tandetne rysuneczki albo pusta przestrzeń?

Dla mnie jest wyłącznie autorką poradników.

... ciekawa osoba, lubię słuchać tego co ma do powiedzenia, ale od momentu jak zaczęła wydawać poradniki na każdą okazję od sasa do lasa to jakoś wybiórczo podchodzę do tego co ma do zaproponowania... 

Trochę ją na you tub posłuchałam. Na wszystko ma odpowiedź, udziela złotych rad które nijak mają się w życiu.

Na pewno jest bardziej pisarka niz ta Blanka Lipinska.