Żony i mężowie.

Czy zdradziłyście/ zdradziliście kiedyś? 

Jeśli tak to czy macie wyrzuty sumienia? Kaca moralnego? Warto było? Nie żałujecie?

Jeśli nie to myślałyście/ myśleliście o tym? Miałyście/ mieliście kiedyś ochotę na to?

Ja tak. Wiele razy. To były rozwódki lub mężatki, w zdecydowanej większości to były jednak mężatki.  Najbardziej utkwiły mi w pamięci nauczycielka i pielęgniarka obie mężatki. Ładne inteligentne i wiedzące czego chcą od faceta w łóżku. Nie żałuję. Nie mam wyrzutów. Było cudownie.

Widzę dużo wyświetleń. Czytacie i nic nie piszecie. Czyżbym poruszył temat tabu?

 Nie zdradziłam

Nie zdradzilam i nie myslalam o zdradzie, bo mam zaje*istego męża :D a gdybym to zrobila, to by mnie pewnie sumienie zezarlo...

Żadna nie zdradziła? To z kim zdradzają mężczyźni ? Patrząc choćby na to co napisał Wojewoda?

Moze zdradzaja mezatki znudzone, niekochane, ktore z mezem sa z przyzwyczajenia? Albo chca sie poczuc dla kogos atrakcyjne? Ciezko powiedziec. Ja sie czuje kochana, atrakcyjna dla meza, on podoba sie mi, mamy udany sex i dogadujemy sie ze soba, wiec nie mam potrzeby szukania wrazen.

Mimo wszystko zdrady są były i będą. Choćby w myślach.

A ty jeżyk ile razy zdradziłeś

8 minut temu, Gość Swingswing napisał:

A ty jeżyk ile razy zdradziłeś

No cóż święty nie jestem. Miałem kiedgyś romans, gorący i płomienny. Ona jest nauczycielką. I teraz tak się zastanawiam nad tymi nauczycielkami po wpisie Wojewody.

Myśl i uważaj żeby ci któraś jajec nie odcięła

Są fajne du'py które faceci by chcieli zaroohać, ale nie mieć ich do związku na codzień.

Dnia 4.08.2019 o 04:22, Gość tylko iskra napisał:

Są fajne du'py które faceci by chcieli zaroohać, ale nie mieć ich do związku na codzień.

No tak. Masz rację. Szczególnie jeśli oboje są w związku. 

Idąc ulicą nasze spojrzenia się spotkały. Uśmiechnęła się.  To jakiś znak?