Nowemu facetowi nie staje

1 minutę temu, Gość Tango napisał:

 ;))

5 godzin temu, Gość Joanna napisał:

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Jestesmy atrakcyjnymi ludzmi, wiec nie o to chodzi. Wydaje sie ze tu chodzi o zdenerwowanie

Autorko, sama sobie udzieliłaś właściwej odpowiedzi. Jesteś jego nową partnerką. Facet przeżywa to tak jakby po raz pierwszy miał uprawiać seks. To są bardzo podobne do siebie sytuacje. Niektórzy facecj tak mają. Ja gdy pierwszy raz uprawiałem seks z moją dziewczyną, miałem problemy z erekcją. Pierwsze nasze stosunki nie były udane z powodu mojego stresu i braku erekcji. Potem stopniowo było coraz lepiej. Wyrozumiała partnerka w takiej sytuacji to podstawa. 

Witam

Jestem mezczyzna po 50-ce wiec troszke tez moge sie w tej sprawie wypowiedziec. Podstawa to szczerosc, bliskosc i rozmowa o wszystkim. Powodow moze byc wiele. Jak autor "1984" ladnie tu napisal moze to byc stres i obawa czy mu sie uda. Moga byc zupelnie inne problemy o podlozu wczesniejszych przezyc. Ja tez kilka razy mialem taka sytuacje, gdy "zolnierzyk" nie chcial stanac do boju...

Zdaza sie najlepszym :-)

Proponuje spokojnie porozmawiac o tym i nie traktowac seksu jako wyczynu, ktory zawsze musi sie udac. Jak sie nie uda raz na jakis czas to posmiejscie sie z tego i juz. Co do srodkow farmakologicznych - to istnieja do kupienia w aptece po 25 mg (viagra to 100 mg) tabletki, ktore naprawde dzialaja. Ja sam sprobowalem Inventum (spokojnie nie robie tu zadnej reklamy). Wzialem 2 tabletki i efekt faktycznie bys rewelacyjny. Sa inne produkty - nawet reklamowane w polskiej TV. Sklad maja wszystkie indentyczny jak Viagra (Sildenafil) wiec nie ma co przeplacac. Kosztuja 15-20 zl za 4 tabletki. Moim zdaniem warto sprobowac aby miec taki komfort, ze napewno sie uda. Ludzie - jedno zycie. Nie stresujcie sie niepowodzeniami. Jak nas boli glowa to tez bierzemy tabletke od bolu glowy i nikt z tego nie robi wielkiej sprawy.

Zycze powodzenia - glowa do gory :-)))