Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maja

Rozstać się?

Polecane posty

Gość Maja

Hej :) 

Przestałam racjonalnie myśleć, bo się zakochałam. Jesteśmy w związku od 7 miesięcy jakoś 2 miesiące temu poczułam coś do niego i mu to powiedziałam. On odpowiedział, że nic nie czuje jeszcze, że mam mu dać czas. Minęły dwa miesiące w tym czasie układało nam się bardzo dobrze, spędzaliśmy czas w jego rodzinnym domu z rodzicami, wyjeżdżaliśmy i fajnie spędzaliśmy czas. Ostatnio znów delikatnie zapytałam, co do mnie czuje. Odpowiedział, że coś czuje ale ma wątpliwości, czy nasz związek jest na lata, czy to jest TO. Powiedział, że jego ostatnia dziewczyna (byli 6lat, ale nic do niej nie czuje), była taka sama jak on, z charakteru i zainteresowań, a ja jestem inna - delikatna i rozczulająca. Przeszkadzają mu moje niektóre zachowania, np. sposób w jaki rozmawiam przez telefon. 

Odpowiedziałam, ze nie będę z kimś kto ma wątpliwości. Zaczął płakać i mówić, ze mu zależy na mnie i chce ze mna być. Planuje weekend i wyjazd wakacyjny dla nas, wczoraj kupił mi ...enkę w kwiaty zamiast kwiatów. 

Miałyście taką sytuacje ?

Lepiej dać szanse, czy nie marnować czasu ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Lepiej nie tracić czasu, kiedyś miałam taką sytuację. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda

Jak zostaniesz to będziesz miała chwilkę - może kilka miesięcy wyjazdów jakoś fajnie spędzonego czasu, ale on się nie oświadczy, wystarczy ze pojawi się inna chyc i Ciebie zostawi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusiek

Cwany koleś 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donia

Co w dzisiejszych czasach jest z tymi facetami. On Cię wykorzystuje, żeby nie być samemu, a Ty się na to zgadzasz żeby być z osoba która kochasz i jeszcze bardziej zaczynasz coś czuć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Becia

Ja bym nie ryzykowała 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geniusz

dokladnie, polacy wszedzie sa atakowani i nienawidzeni, a szczegulnie w polsce, znacie jakihs wielkis polakuw ktorzy by tu osiagneli sukces? bo ja nie, krzysztof kolum gdy chcial odkryc ameryke to kazdy sie z niego smial, wiec wyjechal za granice, tam od razu dali mu statek i pojechal do ameryki zeby ja odkryc, tomasz edison gdy chcial zrobic zaruwke to byl znienawidzony i tez musial wyjechac do ameryki bo w polsce go drwili i wysmieli, a tam od razu zrobil sukces, masa polakuw pracuje dla zagranicy i tam sa doceniani, te wyzej to tylko przyklady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania
9 minut temu, Gość Ola napisał:

Lepiej nie tracić czasu, kiedyś miałam taką sytuację. 

Miałam podobnie, chwilkę pożałuje w Twoim życiu i zniknie. Czy planujecie razem mieszkac, mieć dzieci ?? Nie a ja ze swoim po 2 miesiącach o tym rozmawialiśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mini

Co za koleś ... faceci 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość Maja napisał:

[...] Jesteśmy w związku od 7 miesięcy jakoś 2 miesiące temu poczułam coś do niego i mu to powiedziałam. On odpowiedział, że nic nie czuje jeszcze [...]

Weszliście w związek i dopiero potem sprawdzaliście, czy coś do siebie czujecie?...

16 minut temu, Gość Maja napisał:

[...] Odpowiedział, że coś czuje ale ma wątpliwości [...] Odpowiedziałam, ze nie będę z kimś kto ma wątpliwości. Zaczął płakać i mówić, ze mu zależy na mnie i chce ze mna być. Planuje weekend i wyjazd wakacyjny dla nas, wczoraj kupił mi ...enkę w kwiaty zamiast kwiatów. [...]

Czyli od 'biedy' i z braku laku jesteś dobra. A facet jest dobry w manipulacji, świadomej, czy też nie. Może nie chce zostać sam, może się do Ciebie przyzwyczaił, może chce sobie jeszcze poużywać, czy z innych względów.

19 minut temu, Gość Maja napisał:

Lepiej dać szanse, czy nie marnować czasu ? 

Facet nie jest w Tobie zakochany, ani Tobą zauroczony, skoro deklaruje wątpliwości. W takim przypadku, bez głębszej relacji i uczuć z jego strony, kiedy pojawi się w jego zasięgu kobieta, która go zafascynuje, po prostu Cię zostawi stwierdzając, że ''to nie to''. Dlatego, moim zdaniem, bez sensu dłużej marnować czas. Chyba, że nastawisz się na niezobowiązujące miłe chwile i skorzystasz na jego obecności dokładnie w takim samym stopniu, jak on na Twojej. Przypadki, kiedy zauroczenie przytrafia się po dłuższym czasie znajomości raczej nie są częste, także późniejsze rozczarowanie nie jest warte podtrzymywania nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja
11 minut temu, Nenesh napisał:

Weszliście w związek i dopiero potem sprawdzaliście, czy coś do siebie czujecie ?

Tak, najpierw zaczęliśmy wychodzić i pewnego dnia zapytał czy może powiedzieć znajomym do których się wybieraliśmy, ze jestem jego dziewczyną 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak dla mnie to brzmi jak związek z rozsądku. Ot żeby mieć z kim iść na wesele, powiedzieć znajomym, że ma się partnera, mieć z kim spędzać weekendy itd.

Jeżeli oczekujesz innego typu relacji to ja bym sobie odpuściła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Racja :(
24 minuty temu, Nenesh napisał:

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja

Dzięki :) Macie rację, będę w tym związku dla zabicia samotnego czasu tak jak in albo się rozstanę, bo mojej wymarzonej opcji - prawdziwa miłość tutaj nie znajdę.

 

 W czasie tych 7 miesięcy borykałem się z różnymi problemami - zmiana pracy, problemami ze zdrowiem i słyszałam od niego: rób co chcesz, nie przejmuj się

nie pisał nawet SMS jak poszła mi rozmowa kwalifikacyjna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmm

Miałam w  życiu dwa poważne związki i nie wyobrażam sobie, żeby mężczyzna nie był po uszy zakochany we mnie w wzajemnością. Albo to jest od razu, albo mydlenie oczu, a tak naprawdę to trwanie w związku na zasadzie "lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu". Przy okazji - jeśli jego denerwują twoje nieświadome, wrodzone gesty-  to zły znak. Mój pierwszy związek rozpadł się z tego powodu - może to głupie, ale  było to wręcz fizycznie doznanie, narastającej irytacji  i odrazy - po pewnym czasie zaczęły mnie w nim denerwować niezawinione reakcje np. sposób w jaki jadł, albo wkładał buty. Obecnie jestem od wielu lat w drugim udanym związku, w którym akceptujemy i kochamy w sobie wszystko i nic nas nie drażni w sobie wzajemnie - przeciwnie: wady nas rozczulają i mamy dużo wyrozumiałości do siebie.

Myślę, że na taki związek zasługujesz a nie na wyczekiwanie, aż coś sie obudzi. Może przyzwyczajenie i wygoda, ale to źle rokuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja

Ta prawda jest brutalna. Jestem w drugim związku i znowu mi bardziej zależy. 

Lezelismy na kanapie i powiedziałam mu, że czuję się dziwnie, jestem szczeliwa i czuje ciepło w kotce piersiowej i rękach i mowie mu, że chyba go kocham. Nie myślałam, ze otrzymam w zamian taką odpowiedź :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia

Musisz podjąć dezycję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha
Przed chwilą, Gość Misia napisał:

Musisz podjąć dezycję 

już podjęłam:) kupuj drugą poduszkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja

Nadal jesteśmy w związku. 

Spotykamy się, ale ostatnio mam ciężki czas, bo straciłam pracę. 

Wie dobrze jak mi jest ciężko. Gdy gdzieś wychodzimy mówi mi abym kupiła mu obiad bo on kupił bilety na basen, albo ugotował mi obiad i ja mam mu zapłacić za piwo i kino. Wszystko 50/50 mi wylicza. 

Dzisiaj pierwszy raz wychodzi na kręgle ze starą ekipa ze studiów. Zwykle brał mnie na takie wydarzenia, a teraz woli sam iść, co jest podejrzane.

 

Czuje się z tym źle, bo powinien mnie wspierać w tym czasie, a nie dodatkowo dołować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja

Zakomunikowałam mu, że źle się z tym czuje. Zaczął się śmiać. Powiedział, że to tylko od faceta zależy, czy poderwie inna dziewczynę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala

Nie rokuje dobrze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

To dziad, że tak ci wszystko dokładnie wylicza. Taki biedny czy taki chytry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja

Zarabia około 5 tysięcy, więc biedny nie jest. Odkłada bo chce kupić mieszkanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

Zrób teraz tak jak Ci powiem. Traktuj go na razie jak kolegę. Ochłodź stosunki, pokaż jemu jak będzie w takim razie wyglądała sytuacja. Nie zmusisz nikogo do miłości. Początkowo było pewnie zauroczenie, a teraz przeżywacie pierwszy kryzys od którego zależy czy będziecie razem. Odsuń się od niego trochę, nie idź z nim do łóżka i zobacz jak będzie wyglądała sytuacja. Kochasz to puść i zobacz czy wróci. Wtedy będzie Twój. A jeżeli nie wróci, to nigdy nie był Twój.

Ogólnie zastanów się też czy zbytnio nie osaczasz swoich facetów albo zbytnio nie podajesz się na tacy. Jeżeli ta sytuacja się powtarza to warto się zastanowić dlaczego tak się dzieje. Może źle wybierasz, facetów którzy nie do końca są zainteresowani. Albo może w związku jesteś nudna i przewidywalna. I po początkowym zauroczeniu faceci się nudzą ? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja

Na początku, kiedy nic do niego nie czułam, byłam obojętna, zabiegana swoimi sprawami. Teraz nie mogę się doczekać kiedy go zobaczę. Walczę ze swoimi uczuciami, ale jest ciężko. 

Chce w końcu aby coś do mnie poczuł, dlatego staram się jak najwiecej czasu z nim spędzać, aby nie miał szansy wychodzić z kumplami na imprezy i tam sobie kogoś poznać. 

Wiem to głupie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michu

Izolacja. Własne życie. On jako dodatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ha, ha... To oszczędny ci się trafił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati

Masakra. Facet mówi Ci, że masz mu kupić obiad ? Rozumiem, że w związku raz jedna raz druga osoba płaci. Zwykle facet placi, ale jak kobieta zaproponuje to nie odmawiam. Nigdy nie powiedziałbym do swojej ukochanej: mam ochotę na piwo ale Ty płacisz, bo płaciłem za basen. 

Żenada. To nie jest facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×