Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bartoszw

Czy taki 34 latek może być atrakcyjny dla dziewczyny ?

Polecane posty

Gość bartoszw

Oto mój opis, proszę o opinie czy taki facet może mieć szanse u atrakcyjnej dziewczyny.

-Wzrost 182 cm szczupły

- Zarobki 2800 na rękę

- Kawalerka na własność za pieniądze ze spadku.

-żyję pracą na obecna chwile nie  utrzymuje kontaktów towarzyskich

- Lubi samotne spacery, czytanie książek, słuchanie muzyki i oglądanie Netflixa. Żadnych nietuzinkowych pasji takich jak mieszkanie w lepiance w Zanzibarze itp.

-Czasami się samotnie upija ale na ogół nie pije.

Jak myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina

Jaknajbardziej tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

A atrakcyjna dziewczyna to dokladnie jaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ON

Jasne że tak. Masz szanse u kobiet w wieku 25u jak i 40stu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frek

Pewnie. Mieszkanie jest do podziału na pół po rozwodzie. A jak zaproponujesz intercyzę i dziwnie się spojrzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartoszw
22 minuty temu, Gość Kiss napisał:

A atrakcyjna dziewczyna to dokladnie jaka?

n.p. wysportowane zgrabne ciało, ładna twarz.

9 minut temu, Gość Frek napisał:

Pewnie. Mieszkanie jest do podziału na pół po rozwodzie. A jak zaproponujesz intercyzę i dziwnie się spojrzy?

Jeśli nie będzie dzieci to mieszkanie zostanie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
3 minuty temu, Gość bartoszw napisał:

n.p. wysportowane zgrabne ciało, ładna twarz.

Jeśli nie będzie dzieci to mieszkanie zostanie dla mnie.

Jeśli sam jesteś wysportowany i wiek i charakter nie jest ważny to pewnie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratatuj

Trochę mało zarabiasz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda

Male zarobki. I kawalerka. Nie ma miejsca na kobiete. Naeet gruba by nie spojrzała. Każdej imponuje zaradny mężczyzna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar_CIN

głupie pindy, nie słuchaj ich, one na hajs lecą, moim zdaniem masz dużo, znalazłbyś kobietę sprzedłabyś kawalere wział kredyt z nia i juz byscie mieli wieksze mieszkanie, dziecko itp tylko znadz taka, która nie leci na hajs bo połowa toby chciała leżeć piztą do góry nie pracować 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anty Bazyl
21 minut temu, Gość Mar_CIN napisał:

głupie pindy, nie słuchaj ich, one na hajs lecą, moim zdaniem masz dużo, znalazłbyś kobietę sprzedłabyś kawalere wział kredyt z nia i juz byscie mieli wieksze mieszkanie, dziecko itp tylko znadz taka, która nie leci na hajs bo połowa toby chciała leżeć piztą do góry nie pracować 

Każda lubi pieniążki. I jak jest atrakcyjna to ona wybiera faceta 🙂 biedakom zostajemy reka... Albo bazyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Kiss napisał:

Jeśli sam jesteś wysportowany i wiek i charakter nie jest ważny to pewnie tak.

dokladnie, male masz w sumie wymagania, dosc duzy target masz 🙂 jak wyjde z psychiatryka to moge sie zwiazac z toba, jestem mloda, wysportowana, o ladnej twarzy, ale cierpie na nimfomanie (wiernosc nie dla mnie) no i lubie czasem mezczyznie przylac w twarz z patelni (a tak bez powodu, bo lubie emocje) no i wlasciwie to nie mam pasji ani zajec, bo za bardzo lubie seks, silownie i makijaz 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratatuj
1 godzinę temu, Gość Mar_CIN napisał:

głupie pindy, nie słuchaj ich, one na hajs lecą, moim zdaniem masz dużo, znalazłbyś kobietę sprzedłabyś kawalere wział kredyt z nia i juz byscie mieli wieksze mieszkanie, dziecko itp tylko znadz taka, która nie leci na hajs bo połowa toby chciała leżeć piztą do góry nie pracować 

Tak sobie wmawiaj. Ja mam 31 lat, własnościowe mieszkanie w Warszawie 68m, które kupiłam po sprzedaniu spadku, zarabiam 3400 na rękę i  faceta takiego jaki tu jest opisany nie bralabym pod uwagę jako kandydata na partnera. Czy dlatego i, że jestem blacharą, lecę na kasę? Nie. Nie lecę. To co mam spokojnie mi starcza. Po prostu źle bym się czuła z takim facetem, czulabym, że on na mnie 'wisi'. Lubię jak facet mi imponuję, nie chcę nikogo ciągnąć za uszy. Nie mogłabym znieść, że facet zarabia mniej ode mnie. Wstydziłabym się rodzicom nawet powiedzieć. 

Jako studentka spokojnie bym się kimś takim zainteresowała - jeśli bylby ciekawą osoba, ale perspektywicznie nic by z tego nie wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartoszw
19 godzin temu, Gość gosc napisał:

dokladnie, male masz w sumie wymagania, dosc duzy target masz 🙂 jak wyjde z psychiatryka to moge sie zwiazac z toba, jestem mloda, wysportowana, o ladnej twarzy, ale cierpie na nimfomanie (wiernosc nie dla mnie) no i lubie czasem mezczyznie przylac w twarz z patelni (a tak bez powodu, bo lubie emocje) no i wlasciwie to nie mam pasji ani zajec, bo za bardzo lubie seks, silownie i makijaz 🙂

Brzmi kusząco 🙂

19 godzin temu, Gość Ratatuj napisał:

Tak sobie wmawiaj. Ja mam 31 lat, własnościowe mieszkanie w Warszawie 68m, które kupiłam po sprzedaniu spadku, zarabiam 3400 na rękę i  faceta takiego jaki tu jest opisany nie bralabym pod uwagę jako kandydata na partnera. Czy dlatego i, że jestem blacharą, lecę na kasę? Nie. Nie lecę. To co mam spokojnie mi starcza. Po prostu źle bym się czuła z takim facetem, czulabym, że on na mnie 'wisi'. Lubię jak facet mi imponuję, nie chcę nikogo ciągnąć za uszy. Nie mogłabym znieść, że facet zarabia mniej ode mnie. Wstydziłabym się rodzicom nawet powiedzieć. 

Jako studentka spokojnie bym się kimś takim zainteresowała - jeśli bylby ciekawą osoba, ale perspektywicznie nic by z tego nie wyszlo

Dobrze, masz taki gust ze nie mogłabyś być z facetem który mniej zarabia od ciebie, ja to rozumie tylko dlaczego odnosisz się do takiej osoby z taką lekko wyczuwalną pogardą ? Przecież nie tylko pieniędzmi można komuś zaimponować, no chyba ze są one dla  ciebie największa wartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

w przeciwieństwie do pustych pind wyżej uważam, zę ani pensja ani kawalerka nie są problemem,  problemem jest brak kontaktów towarzyskich i znajomych, co może  oznaczać brak umiejetności budowania relacji i tworzenia więzi. I drugi problem to upijanie się, nie istorne że nie jest to bardzo częste, istotne że to picie do upicia się, to już wskazuje, ze masz niezdrowe inklinacje i bardzo żle próbujesz regulować emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

w przeciwieństwie do pustych pind wyżej uważam, zę ani pensja ani kawalerka nie są problemem,  problemem jest brak kontaktów towarzyskich i znajomych, co może  oznaczać brak umiejetności budowania relacji i tworzenia więzi. I drugi problem to upijanie się, nie istorne że nie jest to bardzo częste, istotne że to picie do upicia się, to już wskazuje, ze masz niezdrowe inklinacje i bardzo żle próbujesz regulować emocje

Podpisuje siępod tym. Jak poznałam męża to nie miał nic, mieszkał w kawalerce z babcią, która oopuszczała bobki, łaziła bez gaci w koszuli. Miał po zmarłej mamie kredyty (około 50 tyś.) i prace 2000 netto. Byłam drobną i bardzo ładną dziewczyną, żaden bazyl, wybrałam go z wielu innych kandydatów ponieważ : nie pił i był towarzyski z mega poczuciem humoru. Jest moim mężem. Mamy dom bez keedytu, bo ja odzidziczyłam kawalerkę i on po babci, resztę zarobił, bo zminił prace, nadal nie pije i nadal mnie rozśmiesza, to była dobra decyzja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartoszw
36 minut temu, Gość gość napisał:

w przeciwieństwie do pustych pind wyżej uważam, zę ani pensja ani kawalerka nie są problemem,  problemem jest brak kontaktów towarzyskich i znajomych, co może  oznaczać brak umiejetności budowania relacji i tworzenia więzi. I drugi problem to upijanie się, nie istorne że nie jest to bardzo częste, istotne że to picie do upicia się, to już wskazuje, ze masz niezdrowe inklinacje i bardzo żle próbujesz regulować emocje

Ale jak byłem dziesięć lat młodszy miałem dużo znajomych. A jeśli chodzi i upijanie się to u mnie wszystko pod kontrolom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaa

Mam 25, mam normalna buzie(nie oszalamiajaca pięknosc i nie szkarada), dlugie wlosy i jestem wysoortowana. 

34 lata, kawalerka(w pipidowie? W warszawie? W wro?), cienka pensja (nawet ja zarabiam wiecej, niewiele, ale uwazam, ze to i tak malo), w wolnym czasie netflix&chill, poczatki alkoholizmu.

Nie. Dziekuje, postoję. Lepiej byc samej niz ze starzejacym się alkoholusem. U mnie brak szans na zwiazek z takim jegomosciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartoszw
5 minut temu, Gość Jaa napisał:

Mam 25, mam normalna buzie(nie oszalamiajaca pięknosc i nie szkarada), dlugie wlosy i jestem wysoortowana. 

34 lata, kawalerka(w pipidowie? W warszawie? W wro?), cienka pensja (nawet ja zarabiam wiecej, niewiele, ale uwazam, ze to i tak malo), w wolnym czasie netflix&chill, poczatki alkoholizmu.

Nie. Dziekuje, postoję. Lepiej byc samej niz ze starzejacym się alkoholusem. U mnie brak szans na zwiazek z takim jegomosciem.

Mieszkam w wawie. A jaki facet by cie mógł zadowolić ? Może opisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaa

Pisalam w sobote. 

-chlopak 23+, ale max 32 lata

-bez nałogów, upijanie się w samotnosci jest niedoouszczalne, zadne trawki ani nawet papierosy

-z jakims hobby(moze byc nawet to co wszyscy teraz, czyli rower i silownia, ale niech calymi dniami nie zalega na kanapie)

- pensja od 3k, ale z perspektywami na wiecej. Moze byc mniej, ale praca jakas rozwojowa/ideowa(nauczyciel, opiekun niepełnosprawnych, praca w fundacji) a nie operator wozka widlowego na magazynie(nic do nich nie mam, ale to słabopłatna, uwsteczniajaca praca, bez mozliwości rozwoju) 

- nie musi miec mieszkania, samochodu, nawet prawa jazdy

-wygladowo nie mam preferencji, ale nie cierpie skrajnosci, ani nie za niski, ani nie za wysoki(wbrew pozorom to tez jest absurdalne), nie gruby, nie chudzina, nie wlosy do pasa, ale tez nie lysol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×