Wstyd przy mężu

Czy wstydzidzie się czegoś przy mężach? Czy oszczędzanie mu pewnych widoków, czy też nie krepujecie się w żadnym wypadku?

Czy:

A-macie otwartą łazienke i wc i zawsze może wejść ?

B-ubieracie się przy nim od zera?

C-pedicure robicie?

D-depilujecie się?

E-regulujecie brwi?

F-usuwacie wąsik?

G-bekacie?

H-puszczacie bąki?

Ja sie nie krepuje. Nic co ludzkie nie jest nam obce.

np.mamy taki fetysz że s.ramy sobie na klatę nawzajem także nic nie jest nam obce

pomijając ubieranie się od zera, które uznaję za coś normalnego, w pozostałych przypadkach to kwestia kultury i wychowania a nie wstydu czy bliskości.

Dżizas

ja tylko czasem przy swoim sie ubieram, ale tez jak oboje sie spieszymy i kazdy w biegu zaklada ubrania, jakos z tym sie nie obnosze. bekac generalnie nigdy mi sie nie zdarza, wasik tez nie, a reszte robie w lazience, ktora jest zamknieta. jakas intymnosc jest potrzebna w zwiazku moim zdaniem.