Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość gość

Wszyscy mówią o tym, żeby nie zmuszać partnera do bycia przy porodzie. Fatalne skutki braku mojego M przy porodzie.

Polecane posty

Gość gosc
5 minut temu, Gość Wonzincelami napisał:

 

O jak slodko. Jego super meskosamcza natura daje znać ... szkoda, że tylko jeśli chodzi o seksualnosc...A nie o opieke nad słabszymi bo jest samcem i pomoc z walce z położna o żonę  i potomka...

Walka z połozną o zonę i potomka? Nie zagalpowałaś się czasem za bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślący
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie odkryłeś Ameryki. Jest tzw. płynna i skrystalizowana. 

Co nie zmienia faktu, że miara jest jednowymiarowa. Różnica między inteligencją płynną, a skrystalizowaną polega wyłącznie na tym, że pierwsza to tzw. raw power (czysta moc), a druga to przyuczenie do czegoś. Nadal jednak raw power (czynnik g) jest mierzony jedną liczbą (skalarem). Co jest nonsensem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślący
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Moje ptanie brzmiało - a gdyby jednak wymiękł? Zemdlał z emocji? niektórych swoich reakcji NIE jesteśmy w stanie przewidzieć.

To też jest dobre pytanie. W liceum miałem np. kolegę z klasy, który pół-profesjonalnie grał w kosza, a mdlał na widok igły, sam widok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość Sama prawda napisał:

Srająca kobieta też jest czymś naturalnym!!!

Dlaczego zamykanie drzwi od kibla???

Niech partner też w tym uczestniczy!

To przecież naturalne!

Zmieniajcie też w obecności partnera podpaski i tampony!

Przecież okres jest naturalny!

Nie pozbawiajcie partnera kontaktu z czymś naturalnym!

A jak facet nie chce być przy stanowi czy wymianie podpasek to znaczy że jest pis/da i nie jest prawdziwym mężczyzną!

Dziecko to nie ... ale wspólne dzieło. Co za ...yczne porownania. 

Nikt nie chce zeby porod odbieral. W tej koncowej fazie moze stac z tylu za glowa partnerki i tyle. On nie ma byc lekarzem ale pomocą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Moje ptanie brzmiało - a gdyby jednak wymiękł? Zemdlał z emocji? niektórych swoich reakcji NIE jesteśmy w stanie przewidzieć.

Nie porownuj reakcji typu mdlenia do zostawienia partnerki na porodowce. Moj moze mdlec, wymiotowac, plakac ale bedzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Myślący napisał:

To też jest dobre pytanie. W liceum miałem np. kolegę z klasy, który pół-profesjonalnie grał w kosza, a mdlał na widok igły, sam widok!

Mąż autorki nie tylko wyszedl z sali ale pojechał sobie do domu.. Słabe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jesli bedzie mial taka mozliwosc to mysle ze by tak zrobi

A...to  s u p e r... 🙆‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gooosc

Wez się facet ogarnij z tą „nieorzystosowaną psychiką”. Gdyby tak było żaden lekarz mężczyzna  nie byłby obecny przy prodzie, wiekszosc chirurgów to faceci, na zajęciach z anatomii było wielu takich co po zobaczeniu trupa wychodziło, ale wiedzieli, że jak chcą być lekarzami to muszą wrócić i wracali. Przestań robić z facetów pipki. Mam kolezanki, które boją się igieł, krwi itd. I co to ma do rzeczy?czasami mężczyźni lub kobiety boją się igieł i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślący
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dziecko to nie ... ale wspólne dzieło. Co za ...yczne porownania. 

Nikt nie chce zeby porod odbieral. W tej koncowej fazie moze stac z tylu za glowa partnerki i tyle. On nie ma byc lekarzem ale pomocą. 

To jest już zupełnie inny temat. Jeśli zakładamy, że wyłącznie stoi przy poduszce i dodaje otuchy, donosi jakieś zachcianki itp. ale nigdy nie patrzy na szczegóły, to jak najbardziej nie ma problemu. Tylko to jest urojona sytuacja, która nie może mieć miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślący
3 minuty temu, Gość Gooosc napisał:

Wez się facet ogarnij z tą „nieorzystosowaną psychiką”. Gdyby tak było żaden lekarz mężczyzna  nie byłby obecny przy prodzie, wiekszosc chirurgów to faceci, na zajęciach z anatomii było wielu takich co po zobaczeniu trupa wychodziło, ale wiedzieli, że jak chcą być lekarzami to muszą wrócić i wracali. Przestań robić z facetów pipki. Mam kolezanki, które boją się igieł, krwi itd. I co to ma do rzeczy?czasami mężczyźni lub kobiety boją się igieł i tyle

Sam/sama się ogarnij. Od czasów w których powstała chirurgia wiadomo, że tylko nieliczne wyjątki o mocnych nerwach i wyjątkowej odporności na pewne zjawiska nadają się do tej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślący
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Mąż autorki nie tylko wyszedl z sali ale pojechał sobie do domu.. Słabe

To fakt. ...a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klunia

Pipa mąż. Przecież mógł zostać na pierwszą fazę a wyjść na parcie. Nie chodzi o to, żeby patrzył w krocze tylko żeby dawał wsparcie - pogadał, potrzymał za rękę, pocieszył, zawołał położną. To przecież często trwa godzinami. A ten nie dość, że wyszedł z porodówki to pojechał do domu - zamiast warować pod drzwiami. Sory, ale co innego jak nie było można wejść na oddział położniczy 30 lat temu a co innego wyjść „bo nie chce i już”. Nikt nie chce, poród to nic przyjemnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślący
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie porownuj reakcji typu mdlenia do zostawienia partnerki na porodowce. Moj moze mdlec, wymiotowac, plakac ale bedzie. 

I potem nie będzie chciał nawet spojrzeć na nią w łózku - bardzo częste zjawisko. To, że pojechal sobie do domu - to skandal. To że nie chciał być na sali - zupełnie normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Klunia napisał:

Nikt nie chce

Czyli odpowiedzialność zbiorowa? 😛 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Myślący napisał:

Sam/sama się ogarnij. Od czasów w których powstała chirurgia wiadomo, że tylko nieliczne wyjątki o mocnych nerwach i wyjątkowej odporności na pewne zjawiska nadają się do tej pracy.

Tak sobie tłumacz swoją pipkowatosc. A zabijanie zwierząt? Na wsi nie raz widziałam jak zabijało się zwierzęta, świnie, krowę...piękny widok to to nie jest, ciągną świnie za ryj ona kwiczy, piszczy po czym facet ogłusza ją i wbija nóż w gardło, krew się leje gwarantuje, że to gorszy widok, jakoś kobiety tego nie robią. Gdyby faceci byli takimi parówkami jak piszesz świat ginekologii i chirurgii byłby zdominowany przez kobiety, a uwaga przewagę  liczebną w tych dziedzinach mają mężczyźni 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślący

r

2 minuty temu, Gość Klunia napisał:

Pipa mąż. Przecież mógł zostać na pierwszą fazę a wyjść na parcie. Nie chodzi o to, żeby patrzył w krocze tylko żeby dawał wsparcie - pogadał, potrzymał za rękę, pocieszył, zawołał położną. To przecież często trwa godzinami. A ten nie dość, że wyszedł z porodówki to pojechał do domu - zamiast warować pod drzwiami. Sory, ale co innego jak nie było można wejść na oddział położniczy 30 lat temu a co innego wyjść „bo nie chce i już”. Nikt nie chce, poród to nic przyjemnego.

Osobiście parę razy towarzyszyłem  koleżankom na studiach w różnych sytuacjach. Byłem i u ginekologa i w szpitalach. Ale na pewno nie chciałbym oglądac porodu, ani dziecka chwilę po urodzeniu, pępowiny itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślący
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak sobie tłumacz swoją pipkowatosc. A zabijanie zwierząt? Na wsi nie raz widziałam jak zabijało się zwierzęta, świnie, krowę...piękny widok to to nie jest, ciągną świnie za ryj ona kwiczy, piszczy po czym facet ogłusza ją i wbija nóż w gardło, krew się leje gwarantuje, że to gorszy widok, jakoś kobiety tego nie robią. Gdyby faceci byli takimi parówkami jak piszesz świat ginekologii i chirurgii byłby zdominowany przez kobiety, a uwaga przewagę  liczebną w tych dziedzinach mają mężczyźni 

Głupi/głupia jesteś jeśli nie rozumiesz róznicy między oglądaniem zarzynania świni, a rozwarcia żony. Masz po prostu odjęty rozum. Znam ludzi, którzy do końca życia nie zrobią kobiecie dobrze językiem bo wydzieli sikającą siostrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Klunia napisał:

Pipa mąż. Przecież mógł zostać na pierwszą fazę a wyjść na parcie. Nie chodzi o to, żeby patrzył w krocze tylko żeby dawał wsparcie - pogadał, potrzymał za rękę, pocieszył, zawołał położną. To przecież często trwa godzinami. A ten nie dość, że wyszedł z porodówki to pojechał do domu - zamiast warować pod drzwiami. Sory, ale co innego jak nie było można wejść na oddział położniczy 30 lat temu a co innego wyjść „bo nie chce i już”. Nikt nie chce, poród to nic przyjemnego.

Dokładnie. Rodzilam 2 razy bez znieczulenia, za kazdym razem byl maz. Podniosl, pomogl pojsc do lazienki, podal wode, pomasowal. Na koncu sama mu kazalam stanac za glowa i nie patrzec. To wszystko trwa przeciez cholerine dlugo, polozna tez nie byla caly czas tylko gdzies wychodzila. 

Nie wyobrazam sobie tak samej lezec. Okropne. Nie wspominajac o tym, ze jak sie jest sama jak palec to maja cie czesto w dupie a jak juz z toba ktos jest uwazaja na to co mowią i robią. Zawsze ten swiadomy swiadek jest a nie tylko zwijajaca sie bólu kolejna na taśmie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślący
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak sobie tłumacz swoją pipkowatosc. A zabijanie zwierząt? Na wsi nie raz widziałam jak zabijało się zwierzęta, świnie, krowę...piękny widok to to nie jest, ciągną świnie za ryj ona kwiczy, piszczy po czym facet ogłusza ją i wbija nóż w gardło, krew się leje gwarantuje, że to gorszy widok, jakoś kobiety tego nie robią. Gdyby faceci byli takimi parówkami jak piszesz świat ginekologii i chirurgii byłby zdominowany przez kobiety, a uwaga przewagę  liczebną w tych dziedzinach mają mężczyźni 

Zresztą dam ci, jako fetyszysta, inne zobrazowanie. Jak to jest, że już w Kamasutrze pisano o pieszczotach stóp, a jednocześnie seksuolodzy podają to za jedną z relatywnie częstych przyczyn rozpadu związkow. Bo kobiety - co jest w ogóle żałosne w Polsce, zważywszy, że Polki mają wyjątkowo piękne stopy statystycznie - mają jakieś wręcz fobie często ze swoimi stopami. Dlaczego mają? Bo tatuś czy inny pajac zakładał np. brudne, zagrzybiałe giry na fotel. I to potem zostaje na całe życie, takie niby nic nie znaczące rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślący
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Dokładnie. Rodzilam 2 razy bez znieczulenia, za kazdym razem byl maz. Podniosl, pomogl pojsc do lazienki, podal wode, pomasowal. Na koncu sama mu kazalam stanac za glowa i nie patrzec. To wszystko trwa przeciez cholerine dlugo, polozna tez nie byla caly czas tylko gdzies wychodzila. 

Nie wyobrazam sobie tak samej lezec. Okropne. Nie wspominajac o tym, ze jak sie jest sama jak palec to maja cie czesto w dupie a jak juz z toba ktos jest uwazaja na to co mowią i robią. Zawsze ten swiadomy swiadek jest a nie tylko zwijajaca sie bólu kolejna na taśmie. 

Przerasta cię intelektualnie, że ludzie są różni? Najwidoczniej przerasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Myślący napisał:

To jest już zupełnie inny temat. Jeśli zakładamy, że wyłącznie stoi przy poduszce i dodaje otuchy, donosi jakieś zachcianki itp. ale nigdy nie patrzy na szczegóły, to jak najbardziej nie ma problemu. Tylko to jest urojona sytuacja, która nie może mieć miejsca.

Bije brawa dla twojego braku wiedzy na temat przebiegu porodu a najwiekszej ilosci wypowiedzi w tym watku. Gratulacje inteligencie! 😂

Gdybys mial jakiekolwiek pojecie na temat porodow to wiedzialbys ze osoba towarzyszaca przy porodzie nie kleczy przy kroczu rodzacej tylko stoi przy/za rodzaca i trzyma ja za reke a nie za wlosy lonowe. Osoba towarzyszaca przy porodzie moze byc rowniez inna osoba spokrewniona, niekoniecznie partner. Mama/siostra rowniez nie stalaby przed kroczem rodzacej. Czemu by mialy skoro sama zainteresowana nie widzi co sie dzieje tam na dole?

Skoro juz klikasz te artykuly naukowe w googlach to wyszukaj informacje o oddziale polozniczym np w twojej miejscowosci, poucz sie troche i wtedy zapraszamy do watku ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Myślący napisał:

Głupi/głupia jesteś jeśli nie rozumiesz róznicy między oglądaniem zarzynania świni, a rozwarcia żony. Masz po prostu odjęty rozum. Znam ludzi, którzy do końca życia nie zrobią kobiecie dobrze językiem bo wydzieli sikającą siostrę.

No to niezłych znasz po*jebów.

ta, wiesz jak się leje krew z tętnicy świńskiej? Całego cię opryskuje. Widać, że ani zarzyniania świni nie widziałeś ani zycia nie znasz. Faceci to to super lekarze - położnicy są bardziej wyrozumiali i delikatniejsi od kobiet. To świetni chirurdzy, chłodne umysły, tam gdzie kobieta w krytycznej sytuacji chciałaby stanąć i płakać w kącie facet świetnie sobie radzi. Sorry gościu, jestem z medycznego środowiska, widziałam jak zachowuje się w krytycznej sytuacji facet chirurg a jak baba. Nie wmówisz mi, że wy tacy delikatni, chociaż są pewnie jakieś wrażliwe egzemplarze. To samo tyczy się ginekologii. Nie chcesz być przy porodzie to sobie nie bądź, są faceci, którzy mają jaja i są w stanie być z żoną. Sam jesteś takim typowym jednostrzałowcem, jak zobaczysz pewnie włosy na nogach u kobiety to już wielkie obrzydzenie i próbujesz udowodnić, że każdy taki jest. Otóż nie, nie każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślący
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Bije brawa dla twojego braku wiedzy na temat przebiegu porodu a najwiekszej ilosci wypowiedzi w tym watku. Gratulacje inteligencie! 😂

Gdybys mial jakiekolwiek pojecie na temat porodow to wiedzialbys ze osoba towarzyszaca przy porodzie nie kleczy przy kroczu rodzacej tylko stoi przy/za rodzaca i trzyma ja za reke a nie za wlosy lonowe. Osoba towarzyszaca przy porodzie moze byc rowniez inna osoba spokrewniona, niekoniecznie partner. Mama/siostra rowniez nie stalaby przed kroczem rodzacej. Czemu by mialy skoro sama zainteresowana nie widzi co sie dzieje tam na dole?

Skoro juz klikasz te artykuly naukowe w googlach to wyszukaj informacje o oddziale polozniczym np w twojej miejscowosci, poucz sie troche i wtedy zapraszamy do watku ponownie.

Naprawdę? Nie żartuj? Serio? A potem pewnie jak się wyciąga zakrwawione dziecko z pępowiną to na ten moment wychodzi, nie? A jak lekarz poprosi, co zawsze jest możliwe, żeby coś ocenić czy zajrzeć, to odmawiasz i wychodzisz na bohatera, nie? Myśl kur... trochę, bo ewidentnie nie umiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślący
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

No to niezłych znasz po*jebów.

ta, wiesz jak się leje krew z tętnicy świńskiej? Całego cię opryskuje. Widać, że ani zarzyniania świni nie widziałeś ani zycia nie znasz. Faceci to to super lekarze - położnicy są bardziej wyrozumiali i delikatniejsi od kobiet. To świetni chirurdzy, chłodne umysły, tam gdzie kobieta w krytycznej sytuacji chciałaby stanąć i płakać w kącie facet świetnie sobie radzi. Sorry gościu, jestem z medycznego środowiska, widziałam jak zachowuje się w krytycznej sytuacji facet chirurg a jak baba. Nie wmówisz mi, że wy tacy delikatni, chociaż są pewnie jakieś wrażliwe egzemplarze. To samo tyczy się ginekologii. Nie chcesz być przy porodzie to sobie nie bądź, są faceci, którzy mają jaja i są w stanie być z żoną. Sam jesteś takim typowym jednostrzałowcem, jak zobaczysz pewnie włosy na nogach u kobiety to już wielkie obrzydzenie i próbujesz udowodnić, że każdy taki jest. Otóż nie, nie każdy.

Nie ...ów. Gość jest przedni i jest doktorem matematyki. Ale ty oczywiście wiesz lepie, bo masz swoje dumania. Nie akceptujesz tego jak świat działa, bo nie zgadza się to z twoją filuzofią (sic!). Żałosne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Myślący napisał:

Przerasta cię intelektualnie, że ludzie są różni? Najwidoczniej przerasta.

Nie przerasta. Jak to fajnie tak animowo ludzi obrazac. 

Jak juz musial wyjsc to na zewnatrz a nie do domu. Kto tak robi? Tchórz

Co, jak dziecku sie cos stanie, bedzie ranne, bedzie krzyczec ze boli, bedzie sie lała krew to tez powie, ze nie moze i pojedzie do domu? 

Wątpliwa ta miłość pomiedzy autorka a jej mężem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślący
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Nie przerasta. Jak to fajnie tak animowo ludzi obrazac. 

Jak juz musial wyjsc to na zewnatrz a nie do domu. Kto tak robi? Tchórz

Co, jak dziecku sie cos stanie, bedzie ranne, bedzie krzyczec ze boli, bedzie sie lała krew to tez powie, ze nie moze i pojedzie do domu? 

Wątpliwa ta miłość pomiedzy autorka a jej mężem. 

Pisałem już, że wyjazd do domu to jakaś parodia. Nie o tym była dyskusja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Myślący napisał:

Zresztą dam ci, jako fetyszysta, inne zobrazowanie. Jak to jest, że już w Kamasutrze pisano o pieszczotach stóp, a jednocześnie seksuolodzy podają to za jedną z relatywnie częstych przyczyn rozpadu związkow. Bo kobiety - co jest w ogóle żałosne w Polsce, zważywszy, że Polki mają wyjątkowo piękne stopy statystycznie - mają jakieś wręcz fobie często ze swoimi stopami. Dlaczego mają? Bo tatuś czy inny pajac zakładał np. brudne, zagrzybiałe giry na fotel. I to potem zostaje na całe życie, takie niby nic nie znaczące rzeczy.

A ja Ci powiem jako osoba z medycznego środowiska, że musiałeś mieć pierwszy akt seksualny lub podniecenie na widok stóp, rajstop czy czego tam jeszcze. Normalne nie jest, że facet nie osiąga satysfakcji seksualnej w normalnym stosunku, tylko potrzebuje do tego czegoś np. Stóp. U mnie nikt zagrzybialych nóg nie zakładał, ale to nawet nie jest stefa erogenna, więc co ma być w tym przyjmnego? Tak samo jak ktoś miałby coś wyczyniać z moimi dłonńmi, to ma podniecać? No wez. Ma mnie jarac ze ktoś mi liże stopy albo ręce? Całkowicie bez reakcji, nie dziwie się, że takie małżeństwo sie rozpada, facet odwala przy twoich stopach a cienie kompletnie to nie rusza i jeszcze nie potrafi się zaspokoić normalnym seksem, nie czułabym się kobietą, tylko kawałkiem stopy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Myślący napisał:

Naprawdę? Nie żartuj? Serio? A potem pewnie jak się wyciąga zakrwawione dziecko z pępowiną to na ten moment wychodzi, nie? A jak lekarz poprosi, co zawsze jest możliwe, żeby coś ocenić czy zajrzeć, to odmawiasz i wychodzisz na bohatera, nie? Myśl kur... trochę, bo ewidentnie nie umiesz.

😄 że niby lekarz prosi, żeby spojrzeć na krocze rodzącej? A dziecko nie rodzi się zakrwawione lol 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Myślący napisał:

Nie ...ów. Gość jest przedni i jest doktorem matematyki. Ale ty oczywiście wiesz lepie, bo masz swoje dumania. Nie akceptujesz tego jak świat działa, bo nie zgadza się to z twoją filuzofią (sic!). Żałosne!

Mężczyźni super sobie radzą w trudnych sytuacjach. Porodu, zarzynania czegoś, grzebania we flakach itd. Dopóki akuszerki brudnymi łapami odbierały poród wiekszosc kobiet umierało. Dopiero lekarz - mężczyzna wpadł na pomysł, że może jest coś takiego jak bakteria i ręce trzeba myć. Taki super było odbieranie porodu przez wiejskie baby! Przerzuca gnój a za chwile łapy w krocze, wróćmy do tego! 

Po pierwsze doktor na Kafe?😂 po drugie skąd wiesz kim on jest? Po trzecie matma to nie biologia, może zna się na całkach potrójnych i ciągach geometrycznych, ale biologia, ewolucja to nie jest matematyka. Co ma piernik do wiatraka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie przerasta. Jak to fajnie tak animowo ludzi obrazac. 

Jak juz musial wyjsc to na zewnatrz a nie do domu. Kto tak robi? Tchórz

Co, jak dziecku sie cos stanie, bedzie ranne, bedzie krzyczec ze boli, bedzie sie lała krew to tez powie, ze nie moze i pojedzie do domu? 

Wątpliwa ta miłość pomiedzy autorka a jej mężem. 

Przecież facet napisał, że pojechanie do domu w tej sytuacji to niedopuszczalne zachowanie.  Co ty od niego cchesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×