I żyli długo i szczęśliwie??

W bajkach kopciuszki poślubiając księcia żyją długo i szczęśliwie. Ale czy to możliwe? Czy rzeczywiście dziewczyna bez pieniędzy, wykształcenia, pochodzenia, poślubiając mężczyznę stojącego znacznie wyżej w statusie społecznym niż ona może byc szczęśliwa? Nie mieć kompleksów?? Dobrze się czuć w otoczeniu jego rodziny czy przyjaciół??

Jakie są wasze doświadczenia?

Ja jestem LGBT, u nasz wszyscy są równi, bez podziału na płeć, czuję się jak prawdziwa królewna.... ale mogę też być królewiczem  

Gratuluję, szkoda tylko,ze nie na temat.

1 minutę temu, Gość Kopciuszek napisał:

Gratuluję, szkoda tylko,ze nie na temat.

Ależ bardzo na temat, tylko ty jesteś ograniczona by to zrozumieć, na dodatek nietolerancyjna wypominając że nie myślę tak jak ty  

Tak? To jakie masz doświadczenia z małżeństwa z kimś bardzo różniącym się finansami i pochodzeniem społecznym od ciebie? Bo o to pytam? Czy tez było to napisane wyzej tylko moje ograniczenie nie pozwala mi odkryć tego zakamuflowanego przekazu? 

1 godzinę temu, Gość Kopciuszek napisał:

W bajkach kopciuszki poślubiając księcia żyją długo i szczęśliwie. Ale czy to możliwe? Czy rzeczywiście dziewczyna bez pieniędzy, wykształcenia, pochodzenia, poślubiając mężczyznę stojącego znacznie wyżej w statusie społecznym niż ona może byc szczęśliwa? Nie mieć kompleksów?? Dobrze się czuć w otoczeniu jego rodziny czy przyjaciół??

Jakie są wasze doświadczenia?

mezczyzna o wysokim statusie w obecnych czasach nie bierze slubu z polka

Znajoma wyszła za dość znanego piłkarza. Nie udzwigla, rozwodzą sie.

Miałam kiedyś faceta z bardzo dobrze sytuowanej rodziny, sam tez po latach jest w zarządzie dużej firmy. Ale ja się wycofakam ze związku bo źle się czulan,jak uboga krewna ze wsi chociaż on mi tego  nie dawał odczuć, ro chyba były moje kompleksy.

3 minuty temu, Gość Kokoloko napisał:

Miałam kiedyś faceta z bardzo dobrze sytuowanej rodziny, sam tez po latach jest w zarządzie dużej firmy. Ale ja się wycofakam ze związku bo źle się czulan,jak uboga krewna ze wsi chociaż on mi tego  nie dawał odczuć, ro chyba były moje kompleksy.

tiaa, jasne ,hahaha