Biznesinstamatki

Zakładam topik. Instagram niezwykle mnie fascynuje, bo to ciekawe zjawisko „ zakrzywiania rzeczywistości” i kreowania życia takim jakie chciałoby się mieć, a się nie ma. Największy prym wiodą, moim zdaniem „ instamamy” z bizensami( wyprowadźcie mnie z równowagi, jeżeli tak jest). Przykład jakiś tam prosty z brzegu. 

Dziewczyna lat 23-24, dwójka lub trójka dzieci, dom/mieszkanie plus twierdzenia o własnym biznesie/ dochodowej pracy. Ok. Nie żebym negowała. Sama młodo zostałam mama, mam jedno dziecko i prowadzę firmę.

ale...

właśnie ale...

1) Własna działalność to praca 24/7 i okupiona mozołem ciężkiej pracy i zaciskania pieści, przynajmniej na początku. Ja osobiście nie mam czasu dobrze zjeść, a bizneswoman z insta maja czas na: zrobienie i dodanie 25 zdjęć, często pozywanych i mozolnie obrobionych. Jeżeli maja 2/3 dzieci w tak młodym wieku, to racjonalnie 36 msc poświeciły na ciąże plus minus drugie tyle na odchowanie dziecka, zakładając macierzyński. Jeżeli zakładamy prace na obrotach będąc w ciąży i mając małe dziecko/dzieci( często jest tam mała  różnica wieku), to serio szacun O dziwo każda na profili szeroki opis świadczący o swojej przedsiębiorczości - tylko wszędzie brak odnośnika to tej „ rzekomej działalności”. Ja mam jawny adres strony. Hmm

Ja bez pracownika strzeliłabym sobie w głowę.

2) Mając dzieci to jest w ogóle lever master. Instamamy maja piękne i czyste domy, bez grana kurzu, jedza tylko pięknie podane posiłki i są mega szczęśliwe

3) Domy/mieszkania maja na kredyt! Wtf.. w wieku 24 lat Cholera ja byłam mało przedsiębiorcza studentka w tym wieku, ale uff mieszkanie mam bez kredytu.

4) Dziwnym trafem ich profile to ukryte reklamy kocykow, wózków, przewijakow, urządzeń do gotowania i siekania...być może to są te działalności 

5) Prawie większa cześć na duzo starszych facetów i o dziwo wszystkie mega zakochane

Czy to przedsiębiorczość czy mega sciema, aby inni uwierzyli, ze są tacy idealni ludzie łączący zgrabnie wychowywanie 2/3/4 dzieci i prowadzące działalność oraz idealne i zgrabne panie domu. 

Co sądzicie?

Przed chwilą, Gość Luba napisał:

Zakładam topik. Instagram niezwykle mnie fascynuje, bo to ciekawe zjawisko „ zakrzywiania rzeczywistości” i kreowania życia takim jakie chciałoby się mieć, a się nie ma. Największy prym wiodą, moim zdaniem „ instamamy” z bizensami( wyprowadźcie mnie z równowagi, jeżeli tak jest). Przykład jakiś tam prosty z brzegu. 

Dziewczyna lat 23-24, dwójka lub trójka dzieci, dom/mieszkanie plus twierdzenia o własnym biznesie/ dochodowej pracy. Ok. Nie żebym negowała. Sama młodo zostałam mama, mam jedno dziecko i prowadzę firmę.

ale...

właśnie ale...

1) Własna działalność to praca 24/7 i okupiona mozołem ciężkiej pracy i zaciskania pieści, przynajmniej na początku. Ja osobiście nie mam czasu dobrze zjeść, a bizneswoman z insta maja czas na: zrobienie i dodanie 25 zdjęć, często pozywanych i mozolnie obrobionych. Jeżeli maja 2/3 dzieci w tak młodym wieku, to racjonalnie 36 msc poświeciły na ciąże plus minus drugie tyle na odchowanie dziecka, zakładając macierzyński. Jeżeli zakładamy prace na obrotach będąc w ciąży i mając małe dziecko/dzieci( często jest tam mała  różnica wieku), to serio szacun O dziwo każda na profili szeroki opis świadczący o swojej przedsiębiorczości - tylko wszędzie brak odnośnika to tej „ rzekomej działalności”. Ja mam jawny adres strony. Hmm

Ja bez pracownika strzeliłabym sobie w głowę.

2) Mając dzieci to jest w ogóle lever master. Instamamy maja piękne i czyste domy, bez grana kurzu, jedza tylko pięknie podane posiłki i są mega szczęśliwe

3) Domy/mieszkania maja na kredyt! Wtf.. w wieku 24 lat Cholera ja byłam mało przedsiębiorcza studentka w tym wieku, ale uff mieszkanie mam bez kredytu.

4) Dziwnym trafem ich profile to ukryte reklamy kocykow, wózków, przewijakow, urządzeń do gotowania i siekania...być może to są te działalności 

5) Prawie większa cześć na duzo starszych facetów i o dziwo wszystkie mega zakochane

Czy to przedsiębiorczość czy mega sciema, aby inni uwierzyli, ze są tacy idealni ludzie łączący zgrabnie wychowywanie 2/3/4 dzieci i prowadzące działalność oraz idealne i zgrabne panie domu. 

Co sądzicie?

Nie żebym zazdrościła... insta mnie pod tym względem zadziwia. Kiedyś domokrążcy z odkurzaczami i garnkami, dziś instamamy sprzedające ukrycie termomixy z idealnym życiem w tle.

Mnie intryguje Laura - właścicielka sklepu przy Mokotowskiej. Właśnie ona wspominala, jak młodo urodziła i zawsze miała zdjęcia z super domu i jakieś spa ciagle ona sama z markowymi torebkami, a teraz te sklepy. I praca potrafi człowieka naprawdę przeczołgać a ona z super figura, z super białym  uśmiechem zero zmęczenia, manikjur, zdjęcia ubran itp i codziennie instagram. Instastory, zdjęcia. No kurcze wiem, jak to działa od kuchni. Zrobi się 100 zdjęc może jedno jest do pokazania. Poza tym zawsze gdzieś trzeba jechać to tez czas zajmuje, obronić zdjęcia i opisać. Odpisywać na komentarze..a do tego biznes. Czy jej doba ma 40 godzin?