Jak można w tych czasach nie mówić po angielsku?? Niepojęte!

Przyjechałam ostatnio do Polski odwiedzić rodzinę i znajomych. Razem że mną przyjechał mój narzeczony, nie Polak. 

Któregoś dnia zaprosiła nas moja najlepsza koleżanka z liceum, która mieszka teraz że swoim chłopakiem i z dzieckiem. Cała nasza dorosła czwórka jest po 30-ce. Ogólnie wieczór do niczego, bo cały czas musiałam robić za tłumacza. Ona po angielsku ledwo co potrafiła kilka zdań skleić, a jej facet nic! Nie wiem jak to jest możliwe w tych czasach. Zaproponowałam nawet niemiecki, ale też nie znał. Odechciało mi się z nimi kontaktów w przyszłości...

Wieje prowo/strasznym prostactwem z Twojej strony ta wypowiedzią... 

Ale. Dla mnie też jest to ciągle mega dziwne, że młodzi ludzie nie rozumieją, unikają języków obcych, a już zwłaszcza angielskiego. 

Ale. Nie każdy musi mówić w obcym języku. Dla mnie to młyn na wodę, bo zostawiam całe tłumy za sobą podczas zmian pracy itp. 

Heh śmieszna jesteś. Nie wiem po co w ogóle przyjeżdżasz do Polski. Nie wszyscy srają na widok UK. Serio. Niepotrzebnie tu sobie buty brudzisz. Niech rodzinka jedzie do ciebie

 - nie bali się mimo to zaprosić native'a 

- mówili tyle, ile potrafili, byli otwarci

- chcieli go poznać nawet, jeśli musiało to być niezręczne z Tobą jako łumaczem

- nic jednak nie ochroniło tej miłej pary przed zostaniem ob.;j;e;c;hanym na anonimowym forum przez światową damę z sawła wiwrem, która wraz ze swoim fagasem u nich za darmo żarła i piła cały wieczór

A ja nie mówię po angielsku. Nigdy nie lubiłam tego języka. Za to mówię biegle po niemiecku i hiszpańsku. I wierz mi nie wszyscy na świecie mówią po angielsku np. We Francji czy Hiszpanii nawet młodzi ludzie nie mówia

Pojedź na południe Włoch, Francji, Czechy, Słowacja, Serbia, Chorwacja. Miłych konwersacji w j.ang.

No tak, dobry argument: w innych krajach nie mówią to my też nie musimy... Bieda umysłowa.

Idioci to nie potrafia... poszukaj bardziej ogarnietych znajomych

PL to zaścianek Europy Wschodniej. W obcym języku Polaczki ani me ani be i są przekonani, że ten polski ptasiokrzyk-krzyk jest piękny. Jeżyk polski brzmi obrzydliwie dla każdego obcokrajowca nie mówiąc już o średniowiecznej mentalności Polaków. 

Przeszło pół wieku braku kontaktu z cywilizowanymi krajami robi swoje. Polak niemo-głuchy potrafi gorączkowo gestykulować i jąkająco wymówić Yes, Yes i Ok. Zdziczenie umysłowe!

5 minut temu, Gość Inga napisał:

PL to zaścianek Europy Wschodniej. W obcym języku Polaczki ani me ani be i są przekonani, że ten polski ptasiokrzyk-krzyk jest piękny. Jeżyk polski brzmi obrzydliwie dla każdego obcokrajowca nie mówiąc już o średniowiecznej mentalności Polaków. 

I co polaczko, Niezle masz kompleksy. Wstydz się ... wschodnioeuropejska za cały naród. Niech cię ten wstyd zeżre 

A dlaczego twój ciapaty polskiego nie zna? Może jadąc do tego kraju powinien się nauczyć

20 minut temu, Gość Bdbbs napisał:

Bieda to cię robiła miękkim fiutem. Ty szmato puszczasz się z ciapatym i jeszcze masz pretensje ze go tu nie zabawiają patolko. Wydupcaj do kraju swojego dymacza to zobaczysz jak cię ciapci ugoszcza. Będziesz gwałcona przez jego wszystkich kolegów po kolei a jeden będzie to nagrywał. Miłych wakacji szmato 

Polska "chrześcijańska miłość do bliźniego", aż miło popatrzeć

2 minuty temu, Gość OMZIRK napisał:

Polska "chrześcijańska miłość do bliźniego", aż miło popatrzeć

A ona kim jest, kiedy wyraża się tak o ludziach czyt. swoich znajomych. 

4 minuty temu, Gość OMZIRK napisał:

Polska "chrześcijańska miłość do bliźniego", aż miło popatrzeć

Nie mierz wszystkich swoją miara. Nie każdy Polak to z automatu chrześcijanin 

Ja skończyłam studia, z ang miałam  5  z lektoratu - poziom advance i nie mówiłam po ang. Tak uczy polska szkoła, a nie stacnie było na lektoraty. Teraz to już dużo pozapominalam i potrafię jeszcze mniej.

48 minut temu, Gość Hshdjs napisał:

Ja skończyłam studia, z ang miałam  5  z lektoratu - poziom advance i nie mówiłam po ang. Tak uczy polska szkoła, a nie stacnie było na lektoraty. Teraz to już dużo pozapominalam i potrafię jeszcze mniej.

Z tym się zgadzam. I można znać język biernie: pisać, czytać - a nie potrafić się komunikować, tzn. rozmawiać.

ciekawe czy Kaśka nie mylić z KATIE potrafi śmigać z całkami, ciągami, modułami itd.

ciekawe.

Ja praktycznie nic nie umiem. Wiem wstyd mam 32 lata a nie potrafię nic zapamiętać  nie mam głowy do języków.bardzo bym chciała znać ale niestety  jestem zacofana 

Haha. Jeśli mój facet nie jest Polakiem, to jest równoznaczne z tym że to ciapaty?? Polskie kompleksy Skoro dla Was "zagranica" To tylko Egipt i Turcja ograniczone do hotelu i koniecznie z rezydentem bo przecież ani słowa w obcym języku Sebix z Karynąz siebie nie wyruszą, to nie znaczy że każdy ma takie ograniczone horyzonty Ciapatymi sama się brzydze, ale już wolałabym takiego niz zacofanego i zakompleksionego polaczka.

2 godziny temu, brokentiger87 napisał:

 - nie bali się mimo to zaprosić native'a 

- mówili tyle, ile potrafili, byli otwarci

- chcieli go poznać nawet, jeśli musiało to być niezręczne z Tobą jako łumaczem

- nic jednak nie ochroniło tej miłej pary przed zostaniem ob.;j;e;c;hanym na anonimowym forum przez światową damę z sawła wiwrem, która wraz ze swoim fagasem u nich za darmo żarła i piła cały wieczór

hah, dobre!

pozdrawiam z ... UK :P ale nie jestem autorką tematu i mam fagasa Polaka :P

2 godziny temu, Gość Olga napisał:

A ja nie mówię po angielsku. Nigdy nie lubiłam tego języka. Za to mówię biegle po niemiecku i hiszpańsku. I wierz mi nie wszyscy na świecie mówią po angielsku np. We Francji czy Hiszpanii nawet młodzi ludzie nie mówia

Nie jestem autorką (autorka mnie rozbawiła i zniesmaczyła), ale w Hiszpanii byłam 2 razy, we Włoszech raz, i w Skandynawii i wszędzie się dobrze dogadywaliśmy po angielsku.  jak się zdarzyło, że trsfiliśmy na kogos (głównie osob 50+ choć nie wolno generalizować ) nie porozumiewajace się po angielsku, to w ruch szedł nasz telefon i google translate i dukalismy po włosku, hiszpansku i dawało radę!!

Ja próbowałam nie raz nauczyć się języka angielskiego, ale jezyki obce nie są moją mocną stroną, nie mam talentu językowego.

13 minut temu, Gość Katie napisał:

Haha. Jeśli mój facet nie jest Polakiem, to jest równoznaczne z tym że to ciapaty?? Polskie kompleksy Skoro dla Was "zagranica" To tylko Egipt i Turcja ograniczone do hotelu i koniecznie z rezydentem bo przecież ani słowa w obcym języku Sebix z Karynąz siebie nie wyruszą, to nie znaczy że każdy ma takie ograniczone horyzonty Ciapatymi sama się brzydze, ale już wolałabym takiego niz zacofanego i zakompleksionego polaczka.

Dziewczyno, nie pogrążaj się.

do innych od razu pisze, naprawdę nie każda Polka mieszkająca poza Polską ma tak na/sra/ne w głowie, jak "Katie"  ... ;)

pozdrawiam z UK

Wez autorko to na logikę. Jeśli ktoś nie ma zamiaru wyjeżdżać z Polski, to po co mu znajomość obcego języka?

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wez autorko to na logikę. Jeśli ktoś nie ma zamiaru wyjeżdżać z Polski, to po co mu znajomość obcego języka?

A turystycznie? całe życie tylko tak w ojczyźnie siedzieć? nie musi to byc od razu emigracja.

Języki bardzo przydają się w pracy. szczególnie angielski.

Nie zesraj się autorko. Ja jestem po filologii angielskiej, ale do głowy by mi nie przyszło wylewać na kogoś jad tylko dlatego, że nie zna tego języka.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie zesraj się autorko. Ja jestem po filologii angielskiej, ale do głowy by mi nie przyszło wylewać na kogoś jad tylko dlatego, że nie zna tego języka.

dokładnie.

Moja koleżanka, Polka mieszkajaca i pracująca w Polsce, ma naprawdę znakomity angielski oraz dobry niemiecki. aktualnie się też uczy włoskiego. dwa pierwsze języki ma tak dobre, bo posługuje isę nimi w pracy w sumie na rowni z polskim, i lata sporo zawodowo. a włoski, bo kocha prywatne podróże do Włoch.

I nosa nie zadziera, jak KATIE

Twoja kolezanka. A Ty? Ile znasz jezykow?