Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jest tyle możliwości

Jak to możliwe, że ludzie mają po 30, nawet 40 lat i nie byli nigdy za granicą na wakacjach??

Polecane posty

Gość paulinka

a mnie dziwi to ,że komuś chce się wozić dupę po całym świecie. uważam to za szczyt złego smaku i oszołomstwa.  nie wiem co jest ciekawego w łażeniu po jakiś miejscach plażach i innych duperelach. trzeba być chyba strasznie nudną osobą żeby cieszyć się takim czymś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beton zbrojony.
14 minut temu, Gość paulinka napisał:

nie wiem co jest ciekawego w łażeniu po jakiś miejscach plażach i innych duperelach. trzeba być chyba strasznie nudną osobą żeby cieszyć się takim czymś

A gamonie nadal nie wiedza czym rozni sie "jakis" od "jakichs" i kiedy sie uzywa.😄😄😄😄😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinka

tutaj piszą takie ...e ze nie zależy mi czy piszę poprawnie czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość Gosć napisał:

Autorko smutne i ograniczone to jest, ale to, że ty nie rozumiesz takich ludzi. Ludzie są styrani pracą, nie kazdy ma wdzięczną pracę w biurze gdzie dobrze sobie radzi ze stresem i ma tam kupe psiapsiułek do plotkowania, ludzie często też pracują fizycznie, a w domu jest zazwyczaj dziecko lub dzieci i zawsze masa rzeczy zaległych do zrobienia. Wieczorem jest się zazwyczaj wyrąbanym na maksa. Dodam jeszcze każdy ma inny charakter i dla każdego odpoczynek oznacza co innego. Ja zaznaczam bywałam za granicą i czasami nawet jakimś cudem mam ochotę jechać (choć zazwyczaj dzień przed już jestem zła na siebie, że sie w taki wyjazd wpakowałam) nawet za tydzień tak sie składa wyjeżdżam za granicę turystycznie, ale z całym szacunkiem ja na takich wyjazdach nie odpoczywam, bo dla mnie to nie jest odpoczynek. Może gdybym nie musiała pracować to bym miała więcej entuzjazmu do takich akcji, a jakbym miała 18 lat i nie była matką to na pewno, ale jest inaczej. Nie każdy ma mocny fizycznie organizm i ekstrawertyczną osobowość. Są ludzie, którzy szybciej tracą siły niż inni i już sama praca zawodowa wysysa z nich wszystkie soki a co dopiero mówic o reszcie. Są ludzie o introwertycznej osobowości, którzy wypoczywają tylko w ciszy i samotności. Małe masz wyobrażenie o ludziach i świecie wbrew tym twoim rzekomo szerokim horyzontom. Tym bardziej, że w dobie telewizji, internetu, youtubinu gdzie ludzie relacjonuja każdy wyjazd to nic już nie jest w stanie zaskoczyć. To nie są wczesne lata 90-te gdzie wycieczka zagraniczna to był szał.

hahaha, pamiętam Cię :D

to Ty próbowałaś wpędzić w poczucie winy energiczne matki, że no jak to zamiast lecieć po dziecko do przedszkola to idą sobie wyrodne a to na areoboxing a to na siłownie?

a Ty nie możesz spać, bo źle się czujesz w cudzym łóżeczku a Twoje dzieci takie zdechlaczki niedożywione już koło środy są wypompowane, mimo że w dzieciństwie energii ma się wrecz nadmiar?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill

Mnie dziwi coś innego. Jakim trzeba być nolifem żeby mieć takie rozkminy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też gość
34 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Tak to brzmi jakby Japonia to był jakiś kraj trzeciego świata, a jest przecież odwrotnie- to my przy nich wyglądamy jak trzeci świat...co do "europejskich standardów"- być może większość westernersow zatrzymuje się w takich hotelach, ale te typowo japońskie są często o wiele droższe, więc to może być powód...

Co do krajów mniej rozwiniętych, w Azji pd-wsch na przykład, tam jest bardzo dużo pomiędzy "klimatyzowanymi hotelami" a "mieszkaniem jak lokalsi"

 

Źle zrozumiałaś moją wypowiedź. Tu nie chodzi o kasę  tylko o to, że większość chwalacych sie podróżami zagranicznymi niewiele wie o kraju, ktory odwiedza. To nie jest poznawanie kraju "od podszewki", odczuciem egzotyki i odmiennej  kultury na wlasnej skorze. I poziom rozwinięcia danego państwa nie ma tu znaczenia. To jest pojscie sciezka dla turystów. Jednoczesnie te same osoby nie potrafia zrozumieć, że kazdy czegos innego oczekuje po urlopie, inaczej sie regeneruje, co innego sprawia mu przyjemność.

Nie mowiac juz o braku znajomosci i szacunku dla wlasnego kraju czy chocby najblizszych sąsiadów.

Tak jakby wyznacznikiem wartości czlowieka byl lot za granicę ...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość paulinka napisał:

a mnie dziwi to ,że komuś chce się wozić dupę po całym świecie. uważam to za szczyt złego smaku i oszołomstwa.  nie wiem co jest ciekawego w łażeniu po jakiś miejscach plażach i innych duperelach. trzeba być chyba strasznie nudną osobą żeby cieszyć się takim czymś

Też tak uważam.Mieć swoje podwórko i dom a jeździć i podglądać czyjeś....To jest bez sensu.Podróżowanie to podglądanie innych 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrednaaaa

Moze nie maja rodziny zagranica i nie ma komu zwalic sie na glowe na tydzien lub dwa... No bo jak to? Zaplacic za pokoj w hotelu???? 🤣
Znam takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja siostra taka jest. Co roku jeździ na urlop w to samo miejsce. Tak lubi i tyle, ja wolę zobaczyć coś nowego, ona woli jeździć co roku w jedno miejsce. Ludzie są różni i mają różne wizje odpoczynku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKK

boze co za rozkminy zyciowe ma autorka watku XD

ja sama lubie podrozowac, ale przeciez sa ludzie, ktorzy lubia siedziec spokojnie z rodzina, co w tym dziwnego? jak ty lubisz kawe,a kto inny herbate, to tez wypominasz??? tak sie najezdzilas po swiecie i nie widzisz ze ludzie sie roznia od siebie?????

najwiekszym objawem braku taktu jest dyskusja o gustach i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaaannaaa
8 godzin temu, Gość Gosć napisał:

Ludzie są styrani pracą, nie kazdy ma wdzięczną pracę w biurze gdzie dobrze sobie radzi ze stresem i ma tam kupe psiapsiułek do plotkowania

praca w biurze jest bezstresowa i polega na plotkowaniu??? chyba nigdy nie pracowalas umyslowo.

Taka praca to czesto sporo stresu bo sa napiete terminy, rozne spotkania, co z tego ze siedze i pije kawe i mam na przerwie czas b ywejsc na fb lub kafe?

ja mam porownanie, bo kiedys pracowalam jako kelnerka - zupelnie inne zmeczenie, ale i jedna i druga praca meczy i stresuje.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ja mam 26 lat i nigdzie nie byłam, myślę że dopiero koło 30 zacznę podróże chociaż bardzo chciałabym wcześniej. Moi rodzice są bankrutami, nie mają własnego mieszkania tylko wynajmują i przez to czuję presję, bo gdyby w życiu noga mi się podwinęła, albo im to nawet nie mamy rodzinnego domu i wystarczających oszczędności. Przez to odkładam dosłownie każdą złotówkę na swój własny kąt i taki wyjazd dla mnie chociażby za 1000zł albo i mniej nie wchodzi w grę bo mam inny priorytet. Znam wiele młodych osób których po prostu na to nie stać bo cała wypłata idzie na rachunki, utrzymanie, kredyty i nawet gdyby chcieli to nie mają z czego odłożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość Joaaannaaa napisał:

praca w biurze jest bezstresowa i polega na plotkowaniu??? chyba nigdy nie pracowalas umyslowo.

Taka praca to czesto sporo stresu bo sa napiete terminy, rozne spotkania, co z tego ze siedze i pije kawe i mam na przerwie czas b ywejsc na fb lub kafe?

ja mam porownanie, bo kiedys pracowalam jako kelnerka - zupelnie inne zmeczenie, ale i jedna i druga praca meczy i stresuje.

 

dokładnie, praca umysłowa jest sto razy bardziej wykańczająca niżeli wyrobnika w sektorze usług

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
13 godzin temu, Gość prażone pistacje napisał:

 

co do cen - cóż, różnie bywa. Nie każdego Polaka, zwłaszcza mającego dzieci,  stać na wojaże za 10 tysięcy złotych.

pewnie że można taniej. ale pokaż mi wypad zagnraniczny dla 2 dorosłych i 1 dziecka, dajmy na to na 5 dni, już nie musi byc cały tydzien, za 5, 6 tysięcy złotych... nie ma. a dużo ludzi ma tylko tyle na miesiąc na rodzinę.

Prosze cie bardzo :

W tym roku w czerwcu bylam w Turcji, hotel 4 gwiazdki, half-baord, 11 dni- 780 euro

Bilety lotnicze 600 euro

Do tego 6 wycieczek fakultatywnych 380 euro

Na miejscu wydalismy tak z 500 euro ,glownie na zakupy przyprawowo-herbato-olejowe 😉 i pamiatki ..

Czyli w sumie jakies 7600 , za te 5-6 dni byloby 4000 ?

Zawsze mozesz z rezygnowac z ilosci wycieczek..i  ilosci pamiatek.

Wszystko zalatwialam sama, zadne biuro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość gosc napisał:

Prosze cie bardzo :

W tym roku w czerwcu bylam w Turcji, hotel 4 gwiazdki, half-baord, 11 dni- 780 euro

Bilety lotnicze 600 euro

Do tego 6 wycieczek fakultatywnych 380 euro

Na miejscu wydalismy tak z 500 euro ,glownie na zakupy przyprawowo-herbato-olejowe 😉 i pamiatki ..

Czyli w sumie jakies 7600 , za te 5-6 dni byloby 4000 ?

Zawsze mozesz z rezygnowac z ilosci wycieczek..i  ilosci pamiatek.

Wszystko zalatwialam sama, zadne biuro.

A jak się przemieszczaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiaaaaaa
15 minut temu, Gość gosc napisał:

Prosze cie bardzo :

W tym roku w czerwcu bylam w Turcji, hotel 4 gwiazdki, half-baord, 11 dni- 780 euro

Bilety lotnicze 600 euro

Do tego 6 wycieczek fakultatywnych 380 euro

Na miejscu wydalismy tak z 500 euro ,glownie na zakupy przyprawowo-herbato-olejowe 😉 i pamiatki ..

Czyli w sumie jakies 7600 , za te 5-6 dni byloby 4000 ?

Zawsze mozesz z rezygnowac z ilosci wycieczek..i  ilosci pamiatek.

Wszystko zalatwialam sama, zadne biuro.

 Ja nigdy nie latam przez biuro, wszystko zawsze smai od A do Z, ale jadamy zwykle w kawiarniach i restrauracjach, nie w hotelu. jest nas troje, ja maz i dziecko obecnie 10-letnie. Za Florencje I inne miejsca, sporo jezdzenia pociagami blyo, ale wszystkie noclegi we Florencji) w kwietniu tego roku na 6 dni (7 nocy) dalismy juz za WSZYSTKO jakos 1200 euro. ale ja pisze, co wieczor restauracja.

w 2018 nie bylismy nigdzie  w sensie nie za granica; w 2017 byla Teneryfa na 5 dni (6 nocy) i poszlo jakos 1100 euro. 

drogo jest w Skandynawii - Sztokholm 3 dni , tez nas troje, to bylo 800 euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość gosc napisał:

780 euro

600 euro

380 euro

500 euro 

Czyli w sumie jakies 7600 ,

Razem 2260 euro, co średnio po 4,2 pln daje ponad 9 tys.

Koszty stałe to i tak bilety, hitel faktycznie jak na 4* to trudno uwierzyć, że 11 dni 780 euro, ale spieram się, bo równie bywa. Zatem 5-6 dni nie wyniesie 4 tys., bo sam przelot to już ponad połowa tych 4 tys.pln.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Razem 2260 euro, co średnio po 4,2 pln daje ponad 9 tys.

Koszty stałe to i tak bilety, hitel faktycznie jak na 4* to trudno uwierzyć, że 11 dni 780 euro, ale spieram się, bo równie bywa. Zatem 5-6 dni nie wyniesie 4 tys., bo sam przelot to już ponad połowa tych 4 tys.pln.

* Nie spieram się 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A jak się przemieszczaliście?

W sensie ?

Z lotniska  zalatwiony transfer do i z hotelu.

Na wycieczki transport podjezdzal pod hotel po nas 🙂

Po miasteczku i na plaze na piechote 😉 Bylismy nad Blekitna Laguna.

Raz pojechalismy na targ do sasiedniego miasta dolomuszem.

Nie bralismy auta.maz tez chcial odpoczac, napic sie w czasie dnia piwa.. I dobrze, bo jak zobacyzlismy styl jazdy i zachowanie kierowcow na drodze to.. zawal murowany !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Razem 2260 euro, co średnio po 4,2 pln daje ponad 9 tys.

Koszty stałe to i tak bilety, hitel faktycznie jak na 4* to trudno uwierzyć, że 11 dni 780 euro, ale spieram się, bo równie bywa. Zatem 5-6 dni nie wyniesie 4 tys., bo sam przelot to już ponad połowa tych 4 tys.pln.

Z Pl przeloty tansze 🙂

Ja nie lecialam z PL .. Jak mialam 600 e wydac na bilet do PL to wolalam do Turcji 😉

Mozna obciac czas pobytu,mozna zrezygnowac z wycieczek , mozna nie wydac tyle na zakupy i.. juz sie zmiescisz w tych 5 tysiach 😉

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Razem 2260 euro, co średnio po 4,2 pln daje ponad 9 tys.

Koszty stałe to i tak bilety, hitel faktycznie jak na 4* to trudno uwierzyć, że 11 dni 780 euro, ale spieram się, bo równie bywa. Zatem 5-6 dni nie wyniesie 4 tys., bo sam przelot to już ponad połowa tych 4 tys.pln.

A hotel bukowalismy juz w pazdzierniku na czerwiec przyszlego roku. To na pewno mialo wplyw na cene i dlugosc pobytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosssskka
40 minut temu, Gość Sylwiaaaaaa napisał:

 Ja nigdy nie latam przez biuro, wszystko zawsze smai od A do Z, ale jadamy zwykle w kawiarniach i restrauracjach, nie w hotelu. jest nas troje, ja maz i dziecko obecnie 10-letnie. Za Florencje I inne miejsca, sporo jezdzenia pociagami blyo, ale wszystkie noclegi we Florencji) w kwietniu tego roku na 6 dni (7 nocy) dalismy juz za WSZYSTKO jakos 1200 euro. ale ja pisze, co wieczor restauracja.

w 2018 nie bylismy nigdzie  w sensie nie za granica; w 2017 byla Teneryfa na 5 dni (6 nocy) i poszlo jakos 1100 euro. 

drogo jest w Skandynawii - Sztokholm 3 dni , tez nas troje, to bylo 800 euro.

chwalisz sie czy zalisz?

tylko glupi ludzie wywalaja tyle kasy na tydzien latania po jakis dziwnych obcych miejscach. i co z tego masz, poza "wspomnieniami" i pochwaleniem sie na fb czy tam insta?  😝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooor

Moze dlatego,ze mieszkalismy rodzina ( maz pracowal na kontraktach ) sporo czasu w roznych krajach, nie czuje zupelnie zahamowania przed podrozami, takze z dziecmi- wszedzie zyja ludzie! Nigdy nie korzystałam z biur podrózy,zdzierstwo i ograniczenia,  wszystko na miejscu  zawsze da sie zalatwic, o wiele tansze i widzisz, co masz.Siedzenie na plazy nie dla mnie, lubie pozyc normalnym zyciem ludzi z innych kultur, zobaczyc miejsca, ktore czasem zadziwiaja, a jest ich mnostwo, Tanich lotow nie trzeba koniecznie bukowac wczesniej, jest mnóstwo tanich lotow last minute, mozna latac z przesiadkami, przy okazji poznaje sie dodatkowe  kraje Jak sie zna komunkatywnie angioelski - wszedzie dasz rade. .Noclegi np w Azji bywaja bardzo tanie i o maja o wiele wyzszy standart niz europejskie ,nie trzeba sie tylko pchac w miejscowosci, gdzie sa tlumy turystow. Mozna sie przemieszczac autobusami , koleja, niektorzy stopem ( ja akurat nie lubie)

Wydaje mi sie,ze najwiecej od podrozy odrzuca planowanie, gdybanie, co moze byc, przygotowywanie, zaklepywanie itd. Ja zawsze jezdze na zywiol, w ogole sie nie stresuję . przeciez w kazdym kraju na sie zyc - i to działa.Bagazu biore minimalnie, zwlaszca, jesli ma byc cieplo - taniej np TShirty czy , podstawowe kosmetyki  kupic tam  niz placic za bagaz a w dodatku nosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Z Pl przeloty tansze 🙂

Oj, różnie bywa. Nie wiem dla ilu osób mieliście te bilety, ale 600euro to przyzwoicie. My w trójkę do Włoch mieliśmy za 3tys. pln z bagażem. Transfer z i na lotnisko też swoje może kosztowac. Niestety nasze prace nie pozwalają planować urlopu rok naprzód, więc zawsze mamy przestrzelony budżet.

I z biur też nie lubię. Przeczołgam się zawsze tym planowaniem, ale lubię być niezależna i między ludźmi z kraju docelowego 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×