Dla takich jak ja już nie ma ratunku, skazany na wegetacje

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie wiem gdzie ty mieszkasz, może w Bieszczadach takie kwoty robią wrażenie. 2500 to ja zarabiałam w swojej pierwszej pracy bez żadnego doświadczenia i nie musiałam się nawet prosic o podwyżkę. Trzeba się bardzo starać, żeby przez 20lat pracy zostać na takim poziomie. To jest kwestia obrotności. Kolega zarabiał na etacie  ok 3000zl, wiedział że w tej pracy więcej nie wyciągnie, bo nie miał nawet wyższego wyksztalcenia, to założył firmę i robił jeszcze dwie inne rzeczy po godzinach. I nie było tak że harował jak wół, bo to nie zajmowało mu dużo czasu, po prostu miał jakiś pomysł na siebie i zawsze jakaś dodatkowa kasa wpadała.

Ja też tyle na start na samym początku.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Lez.ączek, wyp.ier.dalaj zd.eb.ilały pr.awiku ze swoimi urojonymi kolegami, przyc.hlaście. 2500 to są grosze. Wystarczajco to bylo chyba jakies 20 lat temu.

Moje znajome zaraz po studiach mają 2500 lub 3000, wiec wsadz sobie w doope te marne 2500.

Jesteś tak odrealnionym przegrywem, że aż mi cie żal. 

W końcu ktoś rozsądny.

7 minut temu, Leżaczek napisał:

2 minuty temu, Gość Gość napisał: Bo widocznie te kobiety widziały w nich jakieś ambicje a autor od 20lat na jednym poziomie i tylko narzeka. Mój mąż też nie zarabiał kokosów na początku, ale nie czuł się królem życia jak zarabiał 5tys i nie uważał że to jego szczyt osiągnięć.  Nie widzisz różnicy? I co z tego że twoja siostra nie pracuje? Myślisz że to jest jakiś powód do dumy, jakieś osiągnięcie życiowe? Gdyby moj mąż zarabiał 20tys czy 30tys to i tak nic by nie zmieniało, bo i tak bym chodziła do pracy.  X zmienił pracę z kierowcy kuriera na kierowce szamba tak mniej więcej stąd skok zarobków bo nikt nie chce tego robić, nie ma większego bogactwa niż możliwość nie pracy. Leżaczek kafeteria 2019.

Właśnie dlatego leżaczek jesteś przegrywem bez ambicji i nigdy nie zrozumiesz jak to jest mieć pracę, która sprawia ci przyjemność i z której nie chcesz rezygnować. Można siedzieć w fajnym biurze, mieć kontakt z fajnymi ludźmi, robić ciekawe rzeczy w pracy i tyle zarabiać zamiast babrać się w szambie i przewalać cudze kupska. Gdzieś tam daleko lezaczku, za górami, za lasami, daleko od twojej zapyziałej dziury i szambiary twojego szwagra jest świat, o którym nie masz pojęcia i nigdy nie będziesz miał 

A tak na marginesie, to wolę mieć faceta, który nie wali szambem przy obiedzie 

Siemasz 13 xd gdzie zgubiłeś broken? 

Przed chwilą, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gość napisał: Właśnie dlatego leżaczek jesteś przegrywem bez ambicji i nigdy nie zrozumiesz jak to jest mieć pracę, która sprawia ci przyjemność i z której nie chcesz rezygnować. Można siedzieć w fajnym biurze, mieć kontakt z fajnymi ludźmi, robić ciekawe rzeczy w pracy i tyle zarabiać zamiast babrać się w szambie i przewalać cudze kupska. Gdzieś tam daleko lezaczku, za górami, za lasami, daleko od twojej zapyziałej dziury i szambiary twojego szwagra jest świat, o którym nie masz pojęcia i nigdy nie będziesz miał  X mam taką i mam ambicje

Tak, na pewno, dlatego największym bogactwem dla ciebie jest możliwość nie pracowania 

teraz nawet kasjerki z lidla czy biedry mają ponad 2 tysie netto

moja znajoma pracujaca w galerii odziezowej ma 2600 na rekę

1600 to ma sie juz tylko w najgorszych fizycznych robotach typu sprzatanie czy najgorsza robota w macu

wiec 2500 to zadna duma, to jest zwyczajne minimum w normalnej pracy

(wylaczajac warszawe - tam "minimum" to 3500 )

oczywiscie mowie o duzych i srednich miastach

nie o jakichs wiochach

3 minuty temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gość napisał: A tak na marginesie, to wolę mieć faceta, który nie wali szambem przy obiedzie  X no mówiłem, że lepszy autor hajs to nie wszystko

Ani jeden ani drugi nie jest lepszy. Jeden śmierdziel, drugi nygus. Wolałabym być sama niż musieć dokonywać takich wyborów 

11 minut temu, Gość Gość napisał:

W końcu ktoś rozsądny.

Ktoś musi tego odrealnionego biedaka skonfrontowac z rzeczywistością. 

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gość napisał: Tak, na pewno, dlatego największym bogactwem dla ciebie jest możliwość nie pracowania  X słyszałaś o wolności finansowej? 

Słyszałeś o pracy, która jest jednocześnie twoja pasją?

1 godzinę temu, Leżaczek napisał:

X  Przed chwilą, NeverLucky napisał: Siemasz 13 xd gdzie zgubiłeś broken?  X glaskam jej futerko na privie a ona mruczy

dobra idę stąd bo tu jacyś toksyczni ludzie xD

1 godzinę temu, Leżaczek napisał:

3 minuty temu, NeverLucky napisał: dobra idę stąd bo tu jacyś toksyczni ludzie xD X widziałeś poetke? 

W jakim sensie?

59 minut temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, NeverLucky napisał: W jakim sensie? X na forum dzisiaj. 

Nie, nie było mnie tu od kwietnia. Dobrze wiedzieć, że Poetka wciąż żyje

10 minut temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gość napisał: Ani jeden ani drugi nie jest lepszy. Jeden śmierdziel, drugi nygus. Wolałabym być sama niż musieć dokonywać takich wyborów  X ale po co patrzysz na kogoś zarobki? ja bym nie dał złotówki. 

Bo zarobki dużo mówią o człowieku. Jak ktoś ma 40lat i zarabia 2,5tys, to znaczy że jest mało ambitny, nieogarnięty życiowo. A to pociąga za sobą inne rzeczy. Druga sprawa, że za takie pieniądze to ja bym musiała jeszcze tego faceta utrzymywać na dobrą sprawę. Nie oczekuje, żeby facet utrzymywał mnie,bo sama mogę ale w drugą strone tez to działa, tak że nie będę utrzymywała nieroba. Co ten koleś zrobił, żeby polepszyć swoją sytuację finansową przez tle lat? Nawet jak nie jest jakiś bardzo bystry, to pracując fizycznie, ogarniając jakiś fach, można osiągnąć jakiś wyższy standard życia. A tak to siedzi taka mamzela, u matki na garnuszku, z założeniem masz mnie panie Boże jakiego mnie stworzyłeś i dziwi się że jest sam. Znając życie to pewnie z domu nigdy nie wyszedł i dziwi się że panienki same do niego nie przychodzą. 

7 minut temu, Leżaczek napisał:

Aha według mnie więcej mówią oszczędności

Super, facet ma 50tys oszczędności z całego życia. No k u r w a życiowy sukces  co on sobie może za to kupić? Używane auto ? Gdyby miał trochę oleju w głowie to zainwestowałby i zaczął normalnie zarabiać zamiast kisić takie grosze pod materacem 

Dnia 17.08.2019 o 00:24, Leżaczek napisał:

Aha według mnie więcej mówią oszczędności

Tyle czasu mija a Ty wciąż o tym samym

17 minut temu, Luz María napisał:

To jest przypadek dla psychiatry.  

Psychiatra jest tylko od recept , od analizy jest albo psycholog albo terapeuta

18 minut temu, Leżaczek napisał:

Twojego syna nie było na świecie gdy pół portfela miałem i wałkowałem o co chodzi.

Pasja jak każda inna ja tak mogę jeszcze o minimalizm i grach.

Spoko Twoja sprawa , tylko później się nie obrażaj jak ktoś powie że jesteś monotematyczny.