Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

polaala

Zróbmy sobie przerwę - jak to rozumieć

Polecane posty

Hej,
Bardzo Wasz proszę o radę (bez oceniania).
Spotykam się od dwóch miesięcy z facetem i spieprzyłam chyba wszystko jednym smsem. Napisałam do niego w poprzednią sobotę, z uwagi na jego milczenie, że jeśli nie ma ochoty rozmawiać to żeby pisał wprost zamiast nieładnie ucinać rozmowy, że mogłabym zrobić to samo tylko po co. W odpowiedzi otrzymałam - Wiesz co, zróbmy sobie przerwę. Bo trochę denerwuje mnie presja z Twojej strony odnośnie codziennego pisania. - Odpowiedziałam mu na to, że przepraszam, rzeczywiście zbyt impulsywnie zareagowałam i że stęskniłam się. Nie chce żadnej przerwy, po prostu dalej się poznawać oraz zaproponowałam, aby się spotkać na spokojnie i porozmawiać. 
Wiadomość odczytał 2 dni później, przez ten czas w ogóle nie wchodził na komunikator nawet.
Do dzisiaj jest cisza.... 
Znajomość była dość już mocno rozwinięta. Dużo poważnych rozmów, szczególnie słów, które padły z jego strony. Łapanie mnie za rękę jakbyśmy byli parą, mnóstwo godzin razem. Spotkań było łącznie jak do tej pory 7. Każde z nich trwało z dobre nawet 6-8 godzin...
Radziłam się już kumpel, męczy mnie to milczenie to piszę jeszcze do Was. potrzebuje świeżego spojrzenia. Wolę mieć sprawę jasną. Jeśli nie będzie odzewu to chciałam zadzwonić w następnym tygodniu do niego i podjąć próbę rozmowy. Nie chce mi się wierzyć, że taka błaha sprawa miałaby spowodować koniec znajomości, za dużo się stało między nami.
Zdaje sobie sprawę z tego, że przesadziłam tym smsem, ale czy to jest powód żeby podejmować taką decyzje? Jak rozumiecie formę "zróbmy sobie przerwę"? Odezwie się jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Olej go.Nie mysli o tobie poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mówił co innego i to sam z siebie. Niestety zdążyłam się zakochać...
Może po prostu tak się mocno wściekł i to kwestia czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, polaala napisał:

Mówił co innego i to sam z siebie. Niestety zdążyłam się zakochać...
Może po prostu tak się mocno wściekł i to kwestia czasu?

Nie, on chce przerwy bo pewnie kogoś poznał i teraz z nia kręci lub sypia raz z ta raz z tamta... Jak nie będzie miał innych opcji to sobie znowu przypomni o Tobie. Nie dzwon, miej honor i nie odzywaj się dopoki on sam nie napisze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba345

Absolutnie nie dzwon! Chce od ciebie odpoczac, bo widac za bardzo go osaczasz. Jesli ty zadzwonisz to jeszcze bardziej sie podrazysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Gość karramba345 napisał:

Absolutnie nie dzwon! Chce od ciebie odpoczac, bo widac za bardzo go osaczasz. Jesli ty zadzwonisz to jeszcze bardziej sie podrazysz

Ok, postaram się, dzięki za info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Gość gosciowka napisał:

Bo nie masz argumentow.  i to nie jest prostactwo, tylko prawda. BLUSZCZ!

pozdrawiam cieplutko 😉

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, polaala napisał:

Hej,
Bardzo Wasz proszę o radę (bez oceniania).
Spotykam się od dwóch miesięcy z facetem i spieprzyłam chyba wszystko jednym smsem. Napisałam do niego w poprzednią sobotę, z uwagi na jego milczenie, że jeśli nie ma ochoty rozmawiać to żeby pisał wprost zamiast nieładnie ucinać rozmowy, że mogłabym zrobić to samo tylko po co. W odpowiedzi otrzymałam - Wiesz co, zróbmy sobie przerwę. Bo trochę denerwuje mnie presja z Twojej strony odnośnie codziennego pisania. - Odpowiedziałam mu na to, że przepraszam, rzeczywiście zbyt impulsywnie zareagowałam i że stęskniłam się. Nie chce żadnej przerwy, po prostu dalej się poznawać oraz zaproponowałam, aby się spotkać na spokojnie i porozmawiać. 
Wiadomość odczytał 2 dni później, przez ten czas w ogóle nie wchodził na komunikator nawet.
Do dzisiaj jest cisza.... 
Znajomość była dość już mocno rozwinięta. Dużo poważnych rozmów, szczególnie słów, które padły z jego strony. Łapanie mnie za rękę jakbyśmy byli parą, mnóstwo godzin razem. Spotkań było łącznie jak do tej pory 7. Każde z nich trwało z dobre nawet 6-8 godzin...
Radziłam się już kumpel, męczy mnie to milczenie to piszę jeszcze do Was. potrzebuje świeżego spojrzenia. Wolę mieć sprawę jasną. Jeśli nie będzie odzewu to chciałam zadzwonić w następnym tygodniu do niego i podjąć próbę rozmowy. Nie chce mi się wierzyć, że taka błaha sprawa miałaby spowodować koniec znajomości, za dużo się stało między nami.
Zdaje sobie sprawę z tego, że przesadziłam tym smsem, ale czy to jest powód żeby podejmować taką decyzje? Jak rozumiecie formę "zróbmy sobie przerwę"? Odezwie się jeszcze?

Daj sobie spokój. Początki znajomości, a tu takie cyrki. Facet nie chce nawet regularnego kontaktu z Tobą więc o czym tu rozmyślać. Jakby coś kliknęło to byście się od siebie nie mogli odkleić, a tu pretensje, że oczekujesz codziennego kontaktu. Tak Twoim zdaniem powinny wyglądać początki związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, polaala napisał:

Hej,
Bardzo Wasz proszę o radę (bez oceniania).
Spotykam się od dwóch miesięcy z facetem i spieprzyłam chyba wszystko jednym smsem. Napisałam do niego w poprzednią sobotę, z uwagi na jego milczenie, że jeśli nie ma ochoty rozmawiać to żeby pisał wprost zamiast nieładnie ucinać rozmowy, że mogłabym zrobić to samo tylko po co. W odpowiedzi otrzymałam - Wiesz co, zróbmy sobie przerwę. Bo trochę denerwuje mnie presja z Twojej strony odnośnie codziennego pisania. - Odpowiedziałam mu na to, że przepraszam, rzeczywiście zbyt impulsywnie zareagowałam i że stęskniłam się. Nie chce żadnej przerwy, po prostu dalej się poznawać oraz zaproponowałam, aby się spotkać na spokojnie i porozmawiać. 
Wiadomość odczytał 2 dni później, przez ten czas w ogóle nie wchodził na komunikator nawet.
Do dzisiaj jest cisza.... 
Znajomość była dość już mocno rozwinięta. Dużo poważnych rozmów, szczególnie słów, które padły z jego strony. Łapanie mnie za rękę jakbyśmy byli parą, mnóstwo godzin razem. Spotkań było łącznie jak do tej pory 7. Każde z nich trwało z dobre nawet 6-8 godzin...
Radziłam się już kumpel, męczy mnie to milczenie to piszę jeszcze do Was. potrzebuje świeżego spojrzenia. Wolę mieć sprawę jasną. Jeśli nie będzie odzewu to chciałam zadzwonić w następnym tygodniu do niego i podjąć próbę rozmowy. Nie chce mi się wierzyć, że taka błaha sprawa miałaby spowodować koniec znajomości, za dużo się stało między nami.
Zdaje sobie sprawę z tego, że przesadziłam tym smsem, ale czy to jest powód żeby podejmować taką decyzje? Jak rozumiecie formę "zróbmy sobie przerwę"? Odezwie się jeszcze?

Odwróć sytuację. Czy Ty chciałabyś mieć u boku takiego faceta, który jest uwieszony przy Tobie, wydzwania, pisze non stop, wymaga po kilku spotkaniach już deklaracji na przyszłość, nie ma żadnych swoich pasji,zajęć ? Powinnaś się cieszyć, że facet ma jakieś swoje życie, znajomych, hobby. To zdrowe podejście. A tak, nawet nie dałaś mu na spokojnie pomyśleć o was tylko go dręczysz wiadomościami. 

Na pewno czuje się osaczony, a Twoje zachowanie uznał za dziecinne. To działa bardzo zniechęcająco i odstrasza. Przestań się dalej poniżać, wydzwaniać bo pogrążysz się jeszcze bardziej. Jak się odezwie to będzie fajnie, jeśli nie to co z tego? Jak mniemam jesteś jeszcze młoda, a tego kwiatu pół światu. Po co w ogóle chcesz się pakować od razu w jakieś deklaracje i wymuszasz to jeszcze na nim?

Chcesz się już pętać jakimiś deklaracjami, ślubami i innymi tego typu, po co Ci to? 

Formalizacja związku, jakiś głupi papierek czy deklaracje i zapewnienia  niczego nie zmienią. Sama powinnaś czuć w jakim kierunku to zmierza i żadne słodkie słówka nie są Ci do tego potrzebne. 

Czerp z życia pełnymi garściami i korzystaj z życia i nie fiksuj się tak na jednym typie, bo najlepsze lata przemkną Ci między palcami. Tylko Ci się wydaje, że jesteś teraz zakochana. 

Ile masz lat? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Nie, on chce przerwy bo pewnie kogoś poznał i teraz z nia kręci lub sypia raz z ta raz z tamta... Jak nie będzie miał innych opcji to sobie znowu przypomni o Tobie. Nie dzwon, miej honor i nie odzywaj się dopoki on sam nie napisze!

Nie odbieraj już nawet jeśli napiszę.Zakończ temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość gosciowka napisał:

O.matko! weszlam na twoj profil i ty naprawde jestes jakas desperatka osaczajaca facetow. Kobieta bluszcz. Nikt nie bedzie z toba chcial byc jak brdziesz kazdego napadac i robic im wyrzuty, ze ci nie poswiecaja calej uwagi.

 

11 minut temu, patiEs napisał:

Odwróć sytuację. Czy Ty chciałabyś mieć u boku takiego faceta, który jest uwieszony przy Tobie, wydzwania, pisze non stop, wymaga po kilku spotkaniach już deklaracji na przyszłość, nie ma żadnych swoich pasji,zajęć ? Powinnaś się cieszyć, że facet ma jakieś swoje życie, znajomych, hobby. To zdrowe podejście. A tak, nawet nie dałaś mu na spokojnie pomyśleć o was tylko go dręczysz wiadomościami. 

Na pewno czuje się osaczony, a Twoje zachowanie uznał za dziecinne. To działa bardzo zniechęcająco i odstrasza. Przestań się dalej poniżać, wydzwaniać bo pogrążysz się jeszcze bardziej. Jak się odezwie to będzie fajnie, jeśli nie to co z tego? Jak mniemam jesteś jeszcze młoda, a tego kwiatu pół światu. Po co w ogóle chcesz się pakować od razu w jakieś deklaracje i wymuszasz to jeszcze na nim?

Chcesz się już pętać jakimiś deklaracjami, ślubami i innymi tego typu, po co Ci to? 

Formalizacja związku, jakiś głupi papierek czy deklaracje i zapewnienia  niczego nie zmienią. Sama powinnaś czuć w jakim kierunku to zmierza i żadne słodkie słówka nie są Ci do tego potrzebne. 

Czerp z życia pełnymi garściami i korzystaj z życia i nie fiksuj się tak na jednym typie, bo najlepsze lata przemkną Ci między palcami. Tylko Ci się wydaje, że jesteś teraz zakochana. 

Ile masz lat? 

Ja bym takiego chciała, a ponieważ takim nie chciał być to autorko nie będziemy się męczyć przez całe życie.Ja ze swoim zakonczylam temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mam wielu kolegów i trochę znam duszę mężczyzn i ich punkt widzenia.  Oni nie potrzebują jak większość kobiet wiecznego kontaktu, uwagi, wielogodzinnych spotkań czy rozmów. A przynajmniej na poczatku znajomości ich to męczy.

Co innego w zaawansowanym związku, choc też potrzebuja w takim troche wolności, dlatego wyjeżdzają np. z kolegami na ryby czy mecze. Kobiety natomiast często domagają się ciągłej uwagi od faceta już od samego poczatku i 2 miesiące znajomości to dla nich zaawansowany związek. Faceci jako zdobywcy nie cenią takich kobiet bo wydają im się nudne i przewidywalne, a do tego nie trudne do zdobycia, co jest często dla nich dowodem na to, że każdy inny facet moglby łatwo taką kobiete zdobyć. Niekocznie tak jest w rzeczywistości, ale oni tak to postrzegają. Tymczasem chcą sobie na kobietę zasłuzyć i być tym jedynym, wyjatkowym.

Dlatego odrobine niedostępne, ale przy tym miłe i ciepłe kobiety cenią najbardziej. Takie, które nie będą od razu nalegały na poważny związek i nie wymagały wielogodzinnych rozmów codziennie. Takie, które mają jakies zycie poza nim, więc i czasem nie będą mogły odebrać telefonu. Wtedy facet czuje się zwolniony z odpowiedzialności uszczęśliwienia takiej kobiety, bo ona już sama czuje sie spełniona bez faceta, albo z nim, nie ma w niej presji, więc jest dla niego partnerką, a nie kimś kim wiecznie trzeba sie zajmować i dawać uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Mam wielu kolegów i trochę znam duszę mężczyzn i ich punkt widzenia.  Oni nie potrzebują jak większość kobiet wiecznego kontaktu, uwagi, wielogodzinnych spotkań czy rozmów. A przynajmniej na poczatku znajomości ich to męczy.

Co innego w zaawansowanym związku, choc też potrzebuja w takim troche wolności, dlatego wyjeżdzają np. z kolegami na ryby czy mecze. Kobiety natomiast często domagają się ciągłej uwagi od faceta już od samego poczatku i 2 miesiące znajomości to dla nich zaawansowany związek. Faceci jako zdobywcy nie cenią takich kobiet bo wydają im się nudne i przewidywalne, a do tego nie trudne do zdobycia, co jest często dla nich dowodem na to, że każdy inny facet moglby łatwo taką kobiete zdobyć. Niekocznie tak jest w rzeczywistości, ale oni tak to postrzegają. Tymczasem chcą sobie na kobietę zasłuzyć i być tym jedynym, wyjatkowym.

Dlatego odrobine niedostępne, ale przy tym miłe i ciepłe kobiety cenią najbardziej. Takie, które nie będą od razu nalegały na poważny związek i nie wymagały wielogodzinnych rozmów codziennie. Takie, które mają jakies zycie poza nim, więc i czasem nie będą mogły odebrać telefonu. Wtedy facet czuje się zwolniony z odpowiedzialności uszczęśliwienia takiej kobiety, bo ona już sama czuje sie spełniona bez faceta, albo z nim, nie ma w niej presji, więc jest dla niego partnerką, a nie kimś kim wiecznie trzeba sie zajmować i dawać uwagę

Piszesz o mężczyznach pewnych swej wartosci, mądrych, szukających podobnych partnerek życiowych a nie waginy ze zbędnym bagażem w pistaci reszty ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Teraz absolutnie sie mu nie narzucaj, napisz tylko smsa lub maila o ile juz nie wyslalas 10 przed nim, np. "Cześć. Pisze do Ciebie przede wszystkim dlatego , że chciałam przeprosić Cię za to, ze zrobiłam Ci takie wyrzuty odnośnie Twojego nieodzywania się. Chyba miałam gorszy dzień. Przepraszam i chciałabym z Tobą być, ale jeśli Ty tego nie chcesz, to w porządku. Jesteś fajnym facetem i nasz kontakt w rzeczywistości mi wystarczał. Ale wiedz, że tak czy inaczej i obojetnie czy będziemy dalej razem czy nie życzę Ci jak najlepiej. Trzymaj się, pa"

W takiej wiadomości o nic nie prosisz, a jednocześnie jesteś życzliwa, dojrzała i pokazujesz mu, że rozumiesz swój bład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Aha i nawet jesli nie odpisze po tej wiadomości, milcz. Teraz zostaw decyzję jemu, chocby miał sie nie odzywać kilka dni czy nawet tygodni, o ile oczywiście Ty sama chcesz dalej z nim być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, polaala napisał:

Zróbmy sobie przerwę - jak to rozumieć

Jako nieumiejętność prowadzenia poważnej dojrzałej relacji i zwyczajną z niej ucieczkę. Dostałaś istotną informację na przyszłość - facet ma tendencję do nabierania dystansu wobec problemów, nie potrafi ich rozwiązywać i się wyraźnie komunikować. Dopiero przyciśnięty wygłasza na odczepnego tłumaczenie, typu np.:

4 godziny temu, polaala napisał:

[...] Wiesz co, zróbmy sobie przerwę. Bo trochę denerwuje mnie presja z Twojej strony odnośnie codziennego pisania. [...]

...co wcale nie musi być prawdziwym powodem zerwania kontaktu. Miej na uwadze, że facet naprawdę zainteresowany kobietą, żywiący do niej uczucia i poszanowanie, nie odejdzie ot tak sobie, nie będzie jej ignorował (cyt.: ''Wiadomość odczytał 2 dni później, przez ten czas w ogóle nie wchodził na komunikator nawet.'')

4 godziny temu, polaala napisał:

[...] Odezwie się jeszcze?

Masz nadzieję, by łaskawie raczył się odezwać do Ciebie ktoś, kto wystawił samemu sobie tak negatywną recenzję - to wręcz proszenie się o kolejne problemy. Przede wszystkim rozwiąż własne, związane z przyczynami usilnej chęci zatrzymania takiej osoby. Popracuj nad samooceną i samorozwojem; nie ograniczaj się, doświadczaj życia i poznawaj nowych ludzi, na na pewno w końcu spotkasz fajnego wartościowego faceta odpowiedniego dla Ciebie. Powodzenia :)

4 godziny temu, polaala napisał:

Mówił co innego i to sam z siebie. [...]

Nie po słowach, lecz przede wszystkim po czynach go poznasz. Poza tym, warto wypracować sobie umiejętność prawidłowej oceny kandydatów na partnera, nieco wiedzy nie zaszkodzi, a może uchronić przed kolejnym rozczarowaniem. Szczególnie, że wielu facetów potrafi kobietą zwyczajnie manipulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
38 minut temu, Nenesh napisał:

Jako nieumiejętność prowadzenia poważnej dojrzałej relacji i zwyczajną z niej ucieczkę. Dostałaś istotną informację na przyszłość - facet ma tendencję do nabierania dystansu wobec problemów, nie potrafi ich rozwiązywać i się wyraźnie komunikować. Dopiero przyciśnięty wygłasza na odczepnego tłumaczenie, typu np.:

...co wcale nie musi być prawdziwym powodem zerwania kontaktu. Miej na uwadze, że facet naprawdę zainteresowany kobietą, żywiący do niej uczucia i poszanowanie, nie odejdzie ot tak sobie, nie będzie jej ignorował (cyt.: ''Wiadomość odczytał 2 dni później, przez ten czas w ogóle nie wchodził na komunikator nawet.'')

Mogło być tak, że czuł się tłamszony od jakiegos czasu, a ta wymówka z jej strony, to był przysłowiowy gwóźdź do trumny dla związku.

A nie wchodził na komunikator może własnie ze względu na nią, żeby nie musieć czytac dalszych wyrzutów i naciskania na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nenesh napisał:

Jako nieumiejętność prowadzenia poważnej dojrzałej relacji i zwyczajną z niej ucieczkę. Dostałaś istotną informację na przyszłość - facet ma tendencję do nabierania dystansu wobec problemów, nie potrafi ich rozwiązywać i się wyraźnie komunikować. Dopiero przyciśnięty wygłasza na odczepnego tłumaczenie, typu np.:

...co wcale nie musi być prawdziwym powodem zerwania kontaktu. Miej na uwadze, że facet naprawdę zainteresowany kobietą, żywiący do niej uczucia i poszanowanie, nie odejdzie ot tak sobie, nie będzie jej ignorował (cyt.: ''Wiadomość odczytał 2 dni później, przez ten czas w ogóle nie wchodził na komunikator nawet.'')

Masz nadzieję, by łaskawie raczył się odezwać do Ciebie ktoś, kto wystawił samemu sobie tak negatywną recenzję - to wręcz proszenie się o kolejne problemy. Przede wszystkim rozwiąż własne, związane z przyczynami usilnej chęci zatrzymania takiej osoby. Popracuj nad samooceną i samorozwojem; nie ograniczaj się, doświadczaj życia i poznawaj nowych ludzi, na na pewno w końcu spotkasz fajnego wartościowego faceta odpowiedniego dla Ciebie. Powodzenia 🙂

Nie po słowach, lecz przede wszystkim po czynach go poznasz. Poza tym, warto wypracować sobie umiejętność prawidłowej oceny kandydatów na partnera, nieco wiedzy nie zaszkodzi, a może uchronić przed kolejnym rozczarowaniem. Szczególnie, że wielu facetów potrafi kobietą zwyczajnie manipulować.

Dziękuję za podpowiedzi, wezmę je sobie do serca 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 godzin temu, polaala napisał:

Hej,
Bardzo Wasz proszę o radę (bez oceniania).
Spotykam się od dwóch miesięcy z facetem i spieprzyłam chyba wszystko jednym smsem. Napisałam do niego w poprzednią sobotę, z uwagi na jego milczenie, że jeśli nie ma ochoty rozmawiać to żeby pisał wprost zamiast nieładnie ucinać rozmowy, że mogłabym zrobić to samo tylko po co. W odpowiedzi otrzymałam - Wiesz co, zróbmy sobie przerwę. Bo trochę denerwuje mnie presja z Twojej strony odnośnie codziennego pisania. - Odpowiedziałam mu na to, że przepraszam, rzeczywiście zbyt impulsywnie zareagowałam i że stęskniłam się. Nie chce żadnej przerwy, po prostu dalej się poznawać oraz zaproponowałam, aby się spotkać na spokojnie i porozmawiać. 
Wiadomość odczytał 2 dni później, przez ten czas w ogóle nie wchodził na komunikator nawet.
Do dzisiaj jest cisza.... 
Znajomość była dość już mocno rozwinięta. Dużo poważnych rozmów, szczególnie słów, które padły z jego strony. Łapanie mnie za rękę jakbyśmy byli parą, mnóstwo godzin razem. Spotkań było łącznie jak do tej pory 7. Każde z nich trwało z dobre nawet 6-8 godzin...
Radziłam się już kumpel, męczy mnie to milczenie to piszę jeszcze do Was. potrzebuje świeżego spojrzenia. Wolę mieć sprawę jasną. Jeśli nie będzie odzewu to chciałam zadzwonić w następnym tygodniu do niego i podjąć próbę rozmowy. Nie chce mi się wierzyć, że taka błaha sprawa miałaby spowodować koniec znajomości, za dużo się stało między nami.
Zdaje sobie sprawę z tego, że przesadziłam tym smsem, ale czy to jest powód żeby podejmować taką decyzje? Jak rozumiecie formę "zróbmy sobie przerwę"? Odezwie się jeszcze?

Znasz się z nim od lutego? To ten? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Gość gosc napisał:

 

Ja bym takiego chciała, a ponieważ takim nie chciał być to autorko nie będziemy się męczyć przez całe życie.Ja ze swoim zakonczylam temat.

Naprawdę chciałabyś mieć takiego przydupasa,który wiecznie za Tobą łazi wszędzie i wypisuje non stop? To by oznaczało, że nie ma swoich znajomych, pasji i ma niskie poczucie własnej wartości.

Tak jak napisał powyżej gość, faceci są zdobywcami i chcą gonić myszkę a nie mieć ją podaną na tacy. Chcą kobietę, która ma swoje życie, nie będzie przywiązana do ramienia faceta całe życie i którą nie będą musieli całe życie zabawiać i szukać rozrywek, bo nie ma nikogo innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×