Do męża dowala się koleżaneczka?

Jestem we wczesnej ciąży. Niedawno na ulicy dziewczyna krzyczy do mojego męża Józek kopę lat! (imię zmienione:-p) i pogadali chwilę. Koleżanka ze studiów mieszkająca w innym miasteczku i od ich ukończenia się nie widzieli. Do mojego męża napisała tego samego dnia, iż musimy "we 3" się spotkać. Zgodziłam się, ale żałuję. Nie przypadła mi też do gustu z powodu krzykliwości i jakiejś egzaltacji. Za to codziennie od tygodnia do męża pisze. Dostałam się dziś do jego telefonu pod pewnym pretekstem. Wysyła mu pierdoły, obgaduje ludzi ze studiów. Aluzje do męża, że żonaty nie ma swobody, a dzieciaty tym bardziej. Tu się mąż postawił, że on jest szczęśliwy i żeby tego nie podważać. No to naopowiadała mu dość rozwlekle o tym, z kim była i co robiła przez te lata. Prosiła nawet o rady. Hitem było jak wyskoczyła, że nie może doczekać się spotkania z nim po tylu latach, a mąż sprostował że nie z nim jednym i jeśli tego nie akceptuje, to spotkania nie będzie. Odpisała że źle ją zrozumiał:-/. Co ciekawe, pytałam jego brata i nie kojarzy takiej koleżanki, a ona się w tych wiadomościach odnosi jak do starego kumpla:-/ Dziś odwołam to spotkanie, ale wcześniej pytam o radę, czy z nią porozmawiać wprost o tym co wypisuje do mojego faceta, a może udać że nie wiem?

Zachciało się znajomości odnawiać ... niech on jej odpisze, że nieaktualne 

7 godzin temu, Gość Anonimowa napisał:

Jestem we wczesnej ciąży. Niedawno na ulicy dziewczyna krzyczy do mojego męża Józek kopę lat! (imię zmienione:-p) i pogadali chwilę. Koleżanka ze studiów mieszkająca w innym miasteczku i od ich ukończenia się nie widzieli. Do mojego męża napisała tego samego dnia, iż musimy "we 3" się spotkać. Zgodziłam się, ale żałuję. Nie przypadła mi też do gustu z powodu krzykliwości i jakiejś egzaltacji. Za to codziennie od tygodnia do męża pisze. Dostałam się dziś do jego telefonu pod pewnym pretekstem. Wysyła mu pierdoły, obgaduje ludzi ze studiów. Aluzje do męża, że żonaty nie ma swobody, a dzieciaty tym bardziej. Tu się mąż postawił, że on jest szczęśliwy i żeby tego nie podważać. No to naopowiadała mu dość rozwlekle o tym, z kim była i co robiła przez te lata. Prosiła nawet o rady. Hitem było jak wyskoczyła, że nie może doczekać się spotkania z nim po tylu latach, a mąż sprostował że nie z nim jednym i jeśli tego nie akceptuje, to spotkania nie będzie. Odpisała że źle ją zrozumiał:-/. Co ciekawe, pytałam jego brata i nie kojarzy takiej koleżanki, a ona się w tych wiadomościach odnosi jak do starego kumpla:-/ Dziś odwołam to spotkanie, ale wcześniej pytam o radę, czy z nią porozmawiać wprost o tym co wypisuje do mojego faceta, a może udać że nie wiem? 

Niech mąż to sam załatwi. Rozmawiałaś z nim na ten temat? Co on sądzi o zachowaniu dawnej "koleżanki"?

Odpuść i się nie wtrącaj, chyba że chcesz z siebie robić zazdrosną histeryczkę

Twój mąż powinien to załatwić, najlepiej od razu, bo widać, że dziewczyna bardzo się zaangażowala w odnawianie znajomości. Ty się z nią nie kontaktuj, wyjdziesz na histeryczke, ale też nie masz powodu uczestniczyć w tych spotkaniach. Pogadaj z mężem, jeżeli madrze myśli to sam to zamknie jednym sms.

Widzę, że mąż mądry i już ją ustawia do pionu i nie daje jej wchodzić do Waszego życia. Niech zakończy znajomość bo ona coś od niego chce. Co to za teksty że żona i dziecko to nie życie i brak swobody. Ja bym już po tym tekscie zakonczyla znajomosc, wkoncu to tylko znajoma. A może ją kiedyś puknął twój mąż?

3 minuty temu, Gość Astrid napisał:

 A może ją kiedyś puknął twój mąż?

Możliwe lecz nie sądze. Kiedyś może sie w Nim kochała a uczucia powróciły.

1 godzinę temu, Gość Sevenup napisał:

Możliwe lecz nie sądze. Kiedyś może sie w Nim kochała a uczucia powróciły.

Brat nie słyszał nigdy o takiej koleżance, a dzieli ich mała różnica wieku i w tych samych imprezach uczestniczyli. Najprawdopodobniej jakaś dalsza znajoma myśli nie wiadomo co. Sprawa zakończona- mąż dzisiaj rano powiedział, że spotkań nie będzie, bo laska niestosownie do niego pisze. Dziękuję za odzew

Dnia 18.08.2019 o 10:14, Gość gość napisał:

Odpuść i się nie wtrącaj, chyba że chcesz z siebie robić zazdrosną histeryczkę

mądre słowa, widać że ten mąż z głównego postu świetnie tę laskę kulturalnie spuszcza na drzewo i stawia granice.. wszystko jest ok.. a dobieranie się do czyjegoś telefonu - to jest brak zaufania i nastoletni poziom emocji.

Dnia 18.08.2019 o 00:20, Gość Anonimowa napisał:

Jestem we wczesnej ciąży. Niedawno na ulicy dziewczyna krzyczy do mojego męża Józek kopę lat! (imię zmienione:-p) i pogadali chwilę. Koleżanka ze studiów mieszkająca w innym miasteczku i od ich ukończenia się nie widzieli. Do mojego męża napisała tego samego dnia, iż musimy "we 3" się spotkać. Zgodziłam się, ale żałuję. Nie przypadła mi też do gustu z powodu krzykliwości i jakiejś egzaltacji. Za to codziennie od tygodnia do męża pisze. Dostałam się dziś do jego telefonu pod pewnym pretekstem. Wysyła mu pierdoły, obgaduje ludzi ze studiów. Aluzje do męża, że żonaty nie ma swobody, a dzieciaty tym bardziej. Tu się mąż postawił, że on jest szczęśliwy i żeby tego nie podważać. No to naopowiadała mu dość rozwlekle o tym, z kim była i co robiła przez te lata. Prosiła nawet o rady. Hitem było jak wyskoczyła, że nie może doczekać się spotkania z nim po tylu latach, a mąż sprostował że nie z nim jednym i jeśli tego nie akceptuje, to spotkania nie będzie. Odpisała że źle ją zrozumiał:-/. Co ciekawe, pytałam jego brata i nie kojarzy takiej koleżanki, a ona się w tych wiadomościach odnosi jak do starego kumpla:-/ Dziś odwołam to spotkanie, ale wcześniej pytam o radę, czy z nią porozmawiać wprost o tym co wypisuje do mojego faceta, a może udać że nie wiem?

Ale przecież on jej daje jasno do zrozumienia że nie jets zainteresowany.... Idź na spotkanie zobacz jak ona się zachowuje i jeśli coś wzbudzi twoje podejrzenia to jej o tym powiedz wprost. 

Dnia 18.08.2019 o 01:20, Gość Anonimowa napisał:

Do męża dowala się koleżaneczka?

Nie zauważam niczego tym podobnego w Twoim opisie sytuacji. Tym bardziej, że znajoma ta sama zaproponowała...

Dnia 18.08.2019 o 01:20, Gość Anonimowa napisał:

[...] Do mojego męża napisała tego samego dnia, iż musimy "we 3" się spotkać. [...]

Czyli wcale Ciebie nie wykluczyła, uznała i zaakceptowała, że jej dawny kolega ze studiów ma żonę.

Dnia 18.08.2019 o 01:20, Gość Anonimowa napisał:

[...] Wysyła mu pierdoły, obgaduje ludzi ze studiów. [...]

Jak to większość kobiet spotykających znajomych ze szkolnej ławy.

Dnia 18.08.2019 o 01:20, Gość Anonimowa napisał:

[...] Aluzje do męża, że żonaty nie ma swobody, a dzieciaty tym bardziej. Tu się mąż postawił, że on jest szczęśliwy i żeby tego nie podważać.[...]

Mnie to wygląda na zwyczajne przyjacielskie szturchańce i zbyt ostrą reakcję męża, która właśnie może wskazywać, że taki 'szczęśliwy;' jednak nie jest, skoro brakuje dystansu...

Dnia 18.08.2019 o 01:20, Gość Anonimowa napisał:

[...] No to naopowiadała mu dość rozwlekle o tym, z kim była i co robiła przez te lata. Prosiła nawet o rady. [...]

Wciąż stopa czysto przyjacielska... Najwyraźniej kobieta wykazuje fajną otwartą postawę i chciała sobie pogadać.

Dnia 18.08.2019 o 01:20, Gość Anonimowa napisał:

[...] Hitem było jak wyskoczyła, że nie może doczekać się spotkania z nim po tylu latach, a mąż sprostował że nie z nim jednym i jeśli tego nie akceptuje, to spotkania nie będzie. Odpisała że źle ją zrozumiał:-/. [...]

Ponieważ faktycznie źle zrozumiał. Przecież ona Ciebie nie zna, więc cieszy się przede wszystkim na spotkanie ze starym znajomym, a nie z Tobą. Jednakże wcześniej już zaproponowała spotkanie we trójkę, zatem wciąż nie masz powodów do obaw. Poza kolejną przesadzoną reakcją męża, która nie musi, ale może o czymś świadczyć, np. o poczuciu zagrożenia z jakichś powodów.

Dnia 18.08.2019 o 12:29, Gość Anonimowa napisał:

[...] Sprawa zakończona- mąż dzisiaj rano powiedział, że spotkań nie będzie, bo laska niestosownie do niego pisze. [...]

Wygląda na niebyt wiarygodne wyjaśnienie. Biorąc pod uwagę powyższe, lepiej byłoby się jeszcze przyglądać przez jakiś czas zachowaniu męża, czy nie próbuje czegoś przed Tobą ukryć i np. nie zacznie się z nią spotykać po kryjomu. Myślę, że właśnie spotkanie było dobrą po temu okazją, by wybadać relację między nimi. Męża na siłę przy sobie i tak nie zatrzymasz, a przynajmniej sytuacja by się wyjaśniła.

Dnia 18.08.2019 o 01:20, Gość Anonimowa napisał:

Jestem we wczesnej ciąży.

Być może stąd ta nadinterpretacja... Niemniej,  nie warto okazywać zazdrości i roszczeniowości, które świadczą wprost o niskiej samoocenie i wywołują często skutek wręcz przeciwny do zamierzonego. Obniżają Twoją wartość w oczach partnera i tworzą dystans.

Dnia 18.08.2019 o 01:20, Gość Anonimowa napisał:

[...] Dziś odwołam to spotkanie, ale wcześniej pytam o radę, czy z nią porozmawiać wprost o tym co wypisuje do mojego faceta, a może udać że nie wiem? [...]

Miej na uwadze na przyszłość - jak już parę osób wyżej słusznie wspomniało - że sprawy męża są sprawami męża i tylko on je rozwiązuje. Jak widać wziął pod uwagę Twoje zdanie w tej kwestii i to świadczy o nim dobrze, jeśli tylko nie wiąże się z jakimiś ukrytymi pobudkami.