Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laryaaaa

Wróciłam z dzieckiem ze szpitala bez diagnozy

Polecane posty

Gość Gość

I uderzasz pięścią w swoją dłoń * 

zobacz na necie jak badać nerki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laryaaaaa

Ja dzisiaj chyba tez wyszłam na nadopiekuńczą...Ale z drugiej strony ja najlepiej ja znam i widzę kiedy coś jest nie tak.Teraz dostała jeszcze wyższej gorączki,zrobiłam jej okłady na pachwiny i kark ,dostała znowu leki i w końcu zasnęła. Zaraz będę jej mierzyć znowu,bo miała 39,9,na szczęście sporo pije.Te nerki zbadam już jej jutro,albo jak się przebudzi,bo już teraz szkoda mi jej budzić.Moze to faktycznie jakiś wirus skoro gorączka tak skacze,już sama nie wiem.Ale rano zawiozę  do laboratorium zrobić badanie moczu,chyba ze coś (odpukać) będzie sie działo to do pediatry jutro. 

 

Wizyta kosztowała 200 zł,ale jakie to ma znaczenie? Mogłaby kosztować i sto razy tyle,nie będę na jej zdrowiu oszczędzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laryaaaaa

A brzuch ja boli tak prawie na wysokości pępka i niżej,bardziej z prawej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A może zwyczajnie chwilę zaczekać? Wy tak serio od razu jak dziecku brzuch zaboli biegniecie na usg, do laboratorium, do szpitala? Mam dwoje dzieci i nigdy nawet nie pomyślałam żeby tak reagować. Oczywiście, jak objawy są ostre to nie ma na co czekać, ale pobolewanie brzucha i gorączka to nie powód do alarmu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Laryaaaaa napisał:

A brzuch ja boli tak prawie na wysokości pępka i niżej,bardziej z prawej strony.

A boli ją jak przysuniesz prawą nogę zgiętą w kolanie do brzucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko, zaczekaj spokojnie. Wiem, że się martwisz, ale skoro lekarze nic nie zobaczyli to pewnie wirus. Zobaczysz jak to będzie wyglądało jutro. A na ten ból brzuszka coś dostała? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laryaaaa

Niby bardziej nie boli,byla tak badana przez pediatrę,to wyrostek wykluczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laryaaaa
5 minut temu, Gość gość napisał:

Autorko, zaczekaj spokojnie. Wiem, że się martwisz, ale skoro lekarze nic nie zobaczyli to pewnie wirus. Zobaczysz jak to będzie wyglądało jutro. A na ten ból brzuszka coś dostała? 

Leki,które dostaje są P/bólowe i P/gorączkowe jednocześnie.Moze trochę panikuje i wole dwa razy się upewnić,ale kiedyś przez błąd lekarzy umarł mój synek,może gdybym wtedy tak nie zaufała lekarzom to za dwa tygodnie szedłby do pierwszej klasy.Ale nie o tym...Będę obserwować,oby to był tylko wirus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Laryaaaaa napisał:

A brzuch ja boli tak prawie na wysokości pępka i niżej,bardziej z prawej strony.

Może robaki? W sensie owsiki. Pamietam za dziecka...okropny ból właśnie tam gdzie pępek, tragedia, raz nawet byłam na to w szpitalu bo lekarze nie mogli zdiagnozować 

a wystarczy jaka tabletka zwykła, na receptę ale lekarz może wypisać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ostatnio moje dzieci przechodziły wirusa,  gorączka 39-40, ból brzucha i dziwna wysypka w buzi. przeszło po 4 dniach.

Ale 

Moje dziecko też miało ból brzucha, morfologia super, a tu bach po usg okazało się że to nowotwór. Moje dziecko już jest zdrowe, ale piszę to bo być może kiedyś ktoś szybciej zareaguje i ta czujność uratuje komuś życie. Najgorsze nowotwory- guzy, białaczki itp. potrafią zabić w kilka dni, więc lepiej zrobić USG dla własnego spokoju. 

Życzę zdrowia, oby to tylko wirus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Laryaaaa napisał:

Leki,które dostaje są P/bólowe i P/gorączkowe jednocześnie.Moze trochę panikuje i wole dwa razy się upewnić,ale kiedyś przez błąd lekarzy umarł mój synek,może gdybym wtedy tak nie zaufała lekarzom to za dwa tygodnie szedłby do pierwszej klasy.Ale nie o tym...Będę obserwować,oby to był tylko wirus.

O ja 😞 Nic dziwnego że sie tak przejmujesz. Daj znać co z córeczką. Gość z wyżej ma racje... dobrze pisać o takich rzeczach może to pomoże przyszłym mamom. 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

O ja 😞 Nic dziwnego że sie tak przejmujesz. Daj znać co z córeczką. Gość z wyżej ma racje... dobrze pisać o takich rzeczach może to pomoże przyszłym mamom. 🙂 

A nawet obecnym mamom 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laryaaaa

Kochane to jednak wyrostek :(. Mała obudziła się w nocy z takim wrzaskiem,że nie dała się dotknąć,gorączka ponad 40 stopni. Od razu do szpitala,był inny lekarz,miała znowu robione wyniki z krwi,od razu tez z moczu i usg. Była operowana z samego rana,wszystko ok.Teraz odsypia,a ja łapie oddech.Mowilam temu lekarzowi,że pare godzin wcześniej lekarz nawet nie zrobił usg,odesłał do rodzinnego.No to powiedział,ze widocznie objawy nie były jednoznaczne,ze każdy organizm jest inny,ze widocznie lekarz nie uznał zagrożenia zdrowia skoro nie zostawił jej w szpitalu.Brak mi slow,ale chyba najgorsze za nami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAnielki

Najważniejsze ze już jest po operacji,dużo zdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Dobrze, że nie odpuściłam! Mnie moja matka nie wierząc w ból brzucha, jeszcze poganiając "idź szybciej" itp i słuchając lekarzy, że a) wymyślam b) pewnie okresu dostanę (miałam 6 lat!!) przechodziła 2 miesiace zanim w stanie niemal agonalnym wzięli mnie na stół operacyjny. W ostatniej chwili, bo wyrostek już pękał. Jeszcze parę minut, wylalby się i byłabym aniołkiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorkiiii

Współczuje autorko,trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciu
2 godziny temu, Gość Laryaaaa napisał:

Kochane to jednak wyrostek :(. Mała obudziła się w nocy z takim wrzaskiem,że nie dała się dotknąć,gorączka ponad 40 stopni. Od razu do szpitala,był inny lekarz,miała znowu robione wyniki z krwi,od razu tez z moczu i usg. Była operowana z samego rana,wszystko ok.Teraz odsypia,a ja łapie oddech.Mowilam temu lekarzowi,że pare godzin wcześniej lekarz nawet nie zrobił usg,odesłał do rodzinnego.No to powiedział,ze widocznie objawy nie były jednoznaczne,ze każdy organizm jest inny,ze widocznie lekarz nie uznał zagrożenia zdrowia skoro nie zostawił jej w szpitalu.Brak mi slow,ale chyba najgorsze za nami..

Lekarz niepodwazy opini innego lekarza, nigdy! Nawet jezeli sam wie ze ten drugi sie myli. Nawet jesli dojdzie do zgonu pacienta to dluga batalia,bo szpital broni.

Szczescie ze dobrze sie skonczylo i widzisz, pisalam o przeczuciu, tez go masz.. nastepnym razem mu ufaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laryaaaa
6 minut temu, Gość Gosciowka2019 napisał:

Dobrze, że nie odpuściłam! Mnie moja matka nie wierząc w ból brzucha, jeszcze poganiając "idź szybciej" itp i słuchając lekarzy, że a) wymyślam b) pewnie okresu dostanę (miałam 6 lat!!) przechodziła 2 miesiace zanim w stanie niemal agonalnym wzięli mnie na stół operacyjny. W ostatniej chwili, bo wyrostek już pękał. Jeszcze parę minut, wylalby się i byłabym aniołkiem. 

Jak czytam takie historie to mam ciary...Dlatego ja zawsze staram się słuchać tego co do mnie mówi moje dziecko.U naszej małej tez ten brzuch był już ostry,ale szybko to wszystko się potoczyło i na szczęście szczęśliwie.tego jej histerycznego płaczu długo nie zapomnę.Ją tak bolało w tym szpitalu,ze nie dawała się zbadać,na sile ja trzymaliśmy. Dobrze,że to już za nami. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W rodzinie mam sprawę sądową ze szpitalem, bo też odesłali do domu osobę wymagającą operacji. Jest rządanie wysokiego odszkodowania dla tej osoby, zobaczymy jaki będzie wyrok. Ja bedac lekarzem wolałbym dziecko potrzymać na obserwacji niż odesłać, a te s...y..ny czują się bezkarne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laryaaaa
18 minut temu, Gość Gość napisał:

W rodzinie mam sprawę sądową ze szpitalem, bo też odesłali do domu osobę wymagającą operacji. Jest rządanie wysokiego odszkodowania dla tej osoby, zobaczymy jaki będzie wyrok. Ja bedac lekarzem wolałbym dziecko potrzymać na obserwacji niż odesłać, a te s...y..ny czują się bezkarne. 

Oby winni zostali ukarani!!!Ten lekarz co nas przyjmował w nocy,powiedział do nas oprócz tego właśnie ze objawy niejednoznaczne,wiec lekarz mógł „nie zauważyć” tym bardziej jak dziecko zachowywało się tak jak teraz(czyli ze bardzo płakała,odsuwała ręce,żeby jej nie badać).Czyli w sumie „wina” jest małej,że ja bolało,miała gorączkę,płakała tez bo była kłuta,zreszta ogólnie chyba wizja szpitala to dziecka to nic miłego.Nie jestem w stanie ogarnąć takiego podejścia do człowieka,takiej znieczulicy... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokoo

Bóle brzucha to często początki nowotworów które nie wyjdą na zwykłej morfologii czy badaniu moczu. 

W poslxe jak się wykrywa nowotwór to w III czy IV stadium dopiero. Bo rodzice nie chcą wyjść na panikarzu i nie robią badań 

Lepiej zrobić o jedno za dużo niz o jendo za malo

USG jamu brzusznej powinno się robić profilaktycznie raz a roku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja nie rozumiem Twoich pretensji autorko. Dziecko zostalo zbadane pod kątem wyrostka i nie wykazało objawów. Pewnie dlatego, że bylo za wcześnie. Wszystko jednak odbyło się na czas. Z wyrostkiem z reguły jest tak, ze rozpoznaje sie go po ostrym bólu i wtedy idzie się pod nóż. Nie mozna kazdego dziecka trzymac z powodu bolu brzucha w szpitalu. Gdyby tak bylo to chyba musialyby te dzieci lezec nie tylko na korytarzach ale i w piwnicy. Wzielas to pod uwage? Szpital to szpital a nie miejsce gdzie czeka sie na objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A ja nie rozumiem Twoich pretensji autorko. Dziecko zostalo zbadane pod kątem wyrostka i nie wykazało objawów. Pewnie dlatego, że bylo za wcześnie. Wszystko jednak odbyło się na czas. Z wyrostkiem z reguły jest tak, ze rozpoznaje sie go po ostrym bólu i wtedy idzie się pod nóż. Nie mozna kazdego dziecka trzymac z powodu bolu brzucha w szpitalu. Gdyby tak bylo to chyba musialyby te dzieci lezec nie tylko na korytarzach ale i w piwnicy. Wzielas to pod uwage? Szpital to szpital a nie miejsce gdzie czeka sie na objawy.

Jepnij sie w łeb ...ko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×