29 - letni facet bez samochodu - odrzucenie przez kobiety?

jak wyzej

Jestem 29-letnim facetem, mieszkam i pracuję w Warszawie (mieszkam przy samiutkim metrze), mam własne nowe mieszkanie (bez kredytu) i tak chodzę na różne randki itd. 

Jedna rzecz - nie mam samochodu (stać mnie by było na taki 5-10 tysięcy), ale mi się nie opłaca go ekslopatować ! Mieszkam przy samej stacji metra przypominam..

Reakcja dziewczyn/kobiet na info, ze nie mam auta bo teraz nie potrzebuje to coś niesamowitego.. niby nic, ale widzę grymas na twarzy klientki, ze jak to, nie wozisz dupy? Nie stoisz w korkach? JAk to bez auta??!!!

Kij, ze mam perspektywiczny zawód, kij, ze chatę bez kredytów żadnych, ale jeżdzi metrem..

Kobiety co się z Wami porobiło?

Nie powiem, często udaje mi się fajnie skonsumowac znajomość, ale widzę, ze z autem jakoś poszło by szybciej..

O co ci chodzi? Konsumujesz więc? Jak chcesz więcej i szybciej to kup sobie byle auto. Jeśli myślisz poważnie o kobietach to co dziwnego że się dziwią? 

wymagają auta i prawka.

Ja też nie mam samochodu bo dawno nie jeździłem i mam psychiczny opór żeby wyjechać na ulice nawet rowerem.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

O co ci chodzi? Konsumujesz więc? Jak chcesz więcej i szybciej to kup sobie byle auto. Jeśli myślisz poważnie o kobietach to co dziwnego że się dziwią? 

Załóżmy ze myśle powaznie o kobietach. I odpowiedz mi: co w tym dziwnego, ze w potężnym miescie ze swietną komunikacją NIE OPŁACA mi się kupować samochodu? Czy babskie zwoje nie ogarniają tego? PÓKI CO, NIE OPŁACA MI SIĘ. 

Nie rozumiem czemu one się dziwią. Przyjdzie moment, ze znajdę ofertę i kupię auta. Na razie niech nie robią głupich min.

Metrem wszędzie nie pojedziesz. 

Aha, zeby nie było - lubię jezdzić autem, interesuje się troche samochodami itd itd, śledzę rynek i oferty ale na razie nie opłaca mi się wywalać kasy na auto.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Metrem wszędzie nie pojedziesz. 

A słyszałeś o wynajmie samochodów? w Wawie tego od groma.

2 minuty temu, Gość ktosss napisał:

Załóżmy ze myśle powaznie o kobietach. I odpowiedz mi: co w tym dziwnego, ze w potężnym miescie ze swietną komunikacją NIE OPŁACA mi się kupować samochodu? Czy babskie zwoje nie ogarniają tego? PÓKI CO, NIE OPŁACA MI SIĘ. 

Nie rozumiem czemu one się dziwią. Przyjdzie moment, ze znajdę ofertę i kupię auta. Na razie niech nie robią głupich min.

I tak zaliczasz więc skończ tworzyć problemy. Co Cię to obchodzi co która pomyśli.

5 minut temu, Gość ktosss napisał:

Załóżmy ze myśle powaznie o kobietach. I odpowiedz mi: co w tym dziwnego, ze w potężnym miescie ze swietną komunikacją NIE OPŁACA mi się kupować samochodu? Czy babskie zwoje nie ogarniają tego? PÓKI CO, NIE OPŁACA MI SIĘ. 

Nie rozumiem czemu one się dziwią. Przyjdzie moment, ze znajdę ofertę i kupię auta. Na razie niech nie robią głupich min.

Kobietom nie opłaca się brać faceta bez samochodu tak samo jak tobie nie opłaca kupować samochód. One mają w czym przebierać bo facetów z prawkiem nie brakuje. Takie są warunki i nic nie poradzisz. U moich znajomych posiadanie prawka to norma. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

I tak zaliczasz więc skończ tworzyć problemy. Co Cię to obchodzi co która pomyśli.

Po prostu chce wiedziec, co kieruje kobiecymi mózgami, ze dziwią się na takie oczywistości.

Dziewczyny opanujcie się z materializmem... już nawet się nie kryjecie

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Kobietom nie opłaca się brać faceta bez samochodu tak samo jak tobie nie opłaca kupować samochód. One mają w czym przebierać bo facetów z prawkiem nie brakuje. Takie są warunki i nic nie poradzisz. U moich znajomych posiadanie prawka to norma. 

Ale ja MAM PRAWKO już 11 lat  i często jezdze samochodami rodziców, czasami z wynajmu itd itd tylko NIE OPŁACA MI SIĘ KUPOWAĆ NA WLASNOŚĆ.

5 minut temu, Gość ktossss napisał:

Aha, zeby nie było - lubię jezdzić autem, interesuje się troche samochodami itd itd, śledzę rynek i oferty ale na razie nie opłaca mi się wywalać kasy na auto.

Aha. Kolejne prowo. 

Myślę że im wcale nie chodzi o to że samochód to jakieś lal i o marke ale o to że każdy gowniarz chce mieć auto na własność jak najszybciej nieważne czy mieszka w metrze. 

Przed chwilą, Leżaczek napisał:

Mi też samochód nie potrzebny. 

Ty też nikomu nie jesteś potrzebny. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Aha. Kolejne prowo. 

Dlaczego? Nie jestem melepetą motoryzacyjnym, tylko nie chce wywalac kasy na auto poki co..

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Myślę że im wcale nie chodzi o to że samochód to jakieś lal i o marke ale o to że każdy gowniarz chce mieć auto na własność jak najszybciej nieważne czy mieszka w metrze. 

To jest tak prosta i polacka mentalność, ze szok.. na forach samochowych widze tematy tych dziadów, co jeżdzą szajsem za 3 tysiące co się koła rozpadają w nim, inwestują w ten szit pieniądze, ale on MA AUTO - Polaczki to jednak prostacy.

Przed chwilą, Gość ktos napisał:

Dlaczego? Nie jestem melepetą motoryzacyjnym, tylko nie chce wywalac kasy na auto poki co..

Chyba masz kompleks braku auta. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Chyba masz kompleks braku auta. 

No właśnie nie mam, kupilem i wykonczylem mieszkanie, troche oszczedności poszło (jestem dumny z mieszkania, bo moi rowiesnicy beda 30 lat kredyty splacac), a kobitkom rozchodzi się o kawałek blachy.

4 minuty temu, Gość ktos napisał:

To jest tak prosta i polacka mentalność, ze szok.. na forach samochowych widze tematy tych dziadów, co jeżdzą szajsem za 3 tysiące co się koła rozpadają w nim, inwestują w ten szit pieniądze, ale on MA AUTO - Polaczki to jednak prostacy.

Szambo wybiło. 

Przed chwilą, Leżaczek napisał:

6 minut temu, Gość Gość napisał: Ty też nikomu nie jesteś potrzebny.  X póki mieszkam w centrum to po co mi?

Nie obchodzi mnie to. Idź grać w gierki za alimenty tatusia. 

Mój mąz nigdy nie miał samochodu, a zonę znalazł. Mieszkamy w Londynie, oboje zarabiamy sporą kasę, a nawet do głowy nam nie przyjdzie, żeby kupić samochód. Mieszkamy obok stacji, pracujemy w City, w obu miejscach parkingu brak, korki, dzicz na drogach. Samochód to byłaby dla nas kula u nogi, ale Polakom nie przetłumaczysz. Jak chcemy gdzieś wyjechać na weekend to wypożyczamy. Pewnie uchodzimy za biedaków, bo znajoma mojej mamy nie mogła się nadziwić, że jak bez samochodu zyjemy. Jej zięc wykłada w Londynie towar i pierwsze co to kupił samochód. 

31 minut temu, Leżaczek napisał:

6 minut temu, Gość Gość napisał: Ty też nikomu nie jesteś potrzebny.  X póki mieszkam w centrum to po co mi?

I tak zostaniesz. Ty prawa jazdy nie masz nawet.

1 godzinę temu, Gość ktossss napisał:

jak wyzej

Jestem 29-letnim facetem, mieszkam i pracuję w Warszawie (mieszkam przy samiutkim metrze), mam własne nowe mieszkanie (bez kredytu) i tak chodzę na różne randki itd. 

Jedna rzecz - nie mam samochodu (stać mnie by było na taki 5-10 tysięcy), ale mi się nie opłaca go ekslopatować ! Mieszkam przy samej stacji metra przypominam..

Reakcja dziewczyn/kobiet na info, ze nie mam auta bo teraz nie potrzebuje to coś niesamowitego.. niby nic, ale widzę grymas na twarzy klientki, ze jak to, nie wozisz dupy? Nie stoisz w korkach? JAk to bez auta??!!!

Kij, ze mam perspektywiczny zawód, kij, ze chatę bez kredytów żadnych, ale jeżdzi metrem..

Kobiety co się z Wami porobiło?

Nie powiem, często udaje mi się fajnie skonsumowac znajomość, ale widzę, ze z autem jakoś poszło by szybciej..

po co spotykasz się pustaczkami???

99% bab to tępe bydło

4 minuty temu, Gość bydło napisał:

99% bab to tępe bydło

Chyba kogoś od urodzenia przetrzymują w oborze. 

Baba bez samochodu faceta jest gorsza niż baba bez tzytzków.

17 godzin temu, Gość hiro napisał:

po co spotykasz się pustaczkami???

wymaga od faceta auta.

12 minut temu, Gość Prawie każda laska napisał:

wymaga od faceta auta.

Prawda.

19 godzin temu, Gość ktossss napisał:

jak wyzej

Jestem 29-letnim facetem, mieszkam i pracuję w Warszawie (mieszkam przy samiutkim metrze), mam własne nowe mieszkanie (bez kredytu) i tak chodzę na różne randki itd. 

Jedna rzecz - nie mam samochodu (stać mnie by było na taki 5-10 tysięcy), ale mi się nie opłaca go ekslopatować ! Mieszkam przy samej stacji metra przypominam..

Reakcja dziewczyn/kobiet na info, ze nie mam auta bo teraz nie potrzebuje to coś niesamowitego.. niby nic, ale widzę grymas na twarzy klientki, ze jak to, nie wozisz dupy? Nie stoisz w korkach? JAk to bez auta??!!!

Kij, ze mam perspektywiczny zawód, kij, ze chatę bez kredytów żadnych, ale jeżdzi metrem..

Kobiety co się z Wami porobiło?

Nie powiem, często udaje mi się fajnie skonsumowac znajomość, ale widzę, ze z autem jakoś poszło by szybciej..

Skoro konsumujesz to po co ten bulwers?też mam mieszkanie w waw bez kredytu, urządzone za niemałe pieniądze, ale miejsce parkingowe kupilam, obecnie wynajmuje bo samochodu nie mam, ale planuje kiedyś tam.