Muszę się wygadać :(

Staram się o dziecko już rok czasu i nic dobija mnie to już wkoło tyle dzieci wszedzie kobiety w ciąży.. W rodzinie tak samo co chwilę kuzynki w ciąży a ja nadal nic tak mnie to boli udaje się im odrazu albo są to wpadki  rodzice ciągle dopytują kiedy zostaną dziadkami i jakies docinki nawet że chyba trzeba nas nauczyc jak to sie robi a mi się tylko płakać chcę .. Liczyłam na początku dni płodne ale zdecydowlalam ze lepiej będzie starac sie na spontanie nie licze sobie dni .. Seks wtedy kiedy mam na to ochote zwykle co 2 dni. Prawie wcale o tym nie myślę a okres i tak przychodzi.. Dziś jest 26 dzien cyklu i juz czuje ze okres przyjdzie na 100 % nie miałam pojęcia ze bedzie to az tak trudne

Przytulam mocno 

Seks co 2 dni to zdecydowanie za często. 

8 godzin temu, Gość Gfdd napisał:

Seks co 2 dni to zdecydowanie za często. 

Wcale nie za często. Trzeba się kochać wtedy kiedy się chce. Seks z klendarzne do bzdura. Jeśli się uprawia miłość tylko po to żeby zajść to będzie ciężko 

Autorko a byłaś u lekarza? Jakies badania? Cos? Nawet nie mogę sobie wyobrazić jak musi być Ci ciężko.

A ja uważam, że za często. Mniej-więcej wiesz kiedy przypada połowa cyklu i wtedy przed i w trakcie przewidywanego jajeczkowania może być co 2 dni. I nie stresuj się, w tej sytuacji najważniejszy jest luz. Znam wiele przypadków,gdzie pod presją ciąży nic nie wychodzilo a jak się odpuscilo to byla ciąża. Jeżeli nie uda się w najbliższych miesiącach to idź z mężem do ginekologa, może jakieś badania trzeba porobić, sprawdzić dlaczego tak się dzieje. Rodzicom powiedz prawdę, że myślicie o dZiecku, że chcesz, ale nic na siłę i że powiesz jak będziesz w ciąży, to nie pomaga jak ciągle pytają trzymaj się ciepło, życzę Ci żebyś szybko zostala mamą, ale nie obwiniaj się jeżeli chwilę to potrwa.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

A ja uważam, że za często. Mniej-więcej wiesz kiedy przypada połowa cyklu i wtedy przed i w trakcie przewidywanego jajeczkowania może być co 2 dni. I nie stresuj się, w tej sytuacji najważniejszy jest luz. Znam wiele przypadków,gdzie pod presją ciąży nic nie wychodzilo a jak się odpuscilo to byla ciąża. Jeżeli nie uda się w najbliższych miesiącach to idź z mężem do ginekologa, może jakieś badania trzeba porobić, sprawdzić dlaczego tak się dzieje. Rodzicom powiedz prawdę, że myślicie o dZiecku, że chcesz, ale nic na siłę i że powiesz jak będziesz w ciąży, to nie pomaga jak ciągle pytają trzymaj się ciepło, życzę Ci żebyś szybko zostala mamą, ale nie obwiniaj się jeżeli chwilę to potrwa.

Jak będą się kochać z kalendarzem to nic nie pomoże. Mąż straci zainteresowanie bo co to za przyjemność kochać się tylko dla dziecka? Rok to wcale nie tak długo. 

Uprawiaj seks regularnie co drugi dzień przez cały cykl. Zbadaj hormony tarczycy, idź do ginekologa specjalizujacego się w usg, niech zobaczy czy wszystko ok, ja miałam taki problem, że endometrium było za cienkie. Zalecił mi cos do picia w saszetkach, następne usg i endometrium miało już dolną granicę grubości niezbędnej do zagniezdzenia się zarodka i wtedy własnie zaszłam w ciążę. Jak u Ciebie w porządku niech partner zrobi badanie nasienia. 

Ja nie napisalam, że mają kochać się z kalendarzem, ale przy problemie z zajściem w ciążę można zrobić kilka dni przerwy z seksem przed przewidywana owulacja i wtedy już częściej. Nie wiadomo, po której stronie leży problem, jeżeli regularny seks co 2 dni nie przyniósł ciąży to uważam, że warto spróbować tak. Rok dużo czy mało, trudno oceniać. Jeżeli w tym roku seks bez zabezpieczenia był co 2 dni to nie jest to na pewno norma.

Nie smuc sie. Ja urodzilam w wieku 32. Staralismy sie rok i 3 mce. Wszystkie mlodsze ode mnie mialy juz swoje dzieci ale mieszkam w malej miescinie a tu parcie na dziecko w wieku 20 lat lezalam na patologii ciazy w malym miescie z 20 latkami i na patologii w krakowie tam mialy czesto +30

nie przejmuj sie tak bo sie dodatkowo zestresujesz. mi bylo wstyd przed ludzmi ze jestem nieplodna do tego brzydka z tradzikiem i meska. Wiesz nie czuje sie kobieta do tej pory. Gin powiedzial ze zaszlam tylko dlatego ze jestem szczupla a mam pcos insulinoopornosc niedoczynnosc tarczycy a dodatkowo bralam wit D i tran

Jak pytali czemu nie jestem w ciazy 4 lata po slubie bralam pigulki jeszcze i potem ponad rok staran to mowilam ze nie bo sie zabezpieczam taka jedza wredna sasiadka naciskala mi brzuch czy jestem w ciazy kilka razy a tam nic nie bylo tak wyobraz sobie taki hardcor ;)

ludzie w malych wiochach i miescinach tacy sa. Z mezem wyjezdzajcie jak najwiecej. W miastach i za granica masz innych ludzi. NAwet widok dzieci tam nie drazni bo nie ma tej zacietej rywalizacji. Mnie dzieci nie draznily. No moze patzylam ze smutkiem na matki ladne z 2 dzieci

Ja miałam podobnie 4 lata po ślubie, mieszkanie, praca tu dziecka brak i ciągłe gadanie "działki skupują a komu to potem zostawią" ciotki tez przytyki że nie umieją zrobić że, mężowi brzuch rośnie a nie mi itd... Żenada. A my jeździliśmy 3 lata po klinikach bez skutku, w końcu powiedziałam, że mam to gdzieś i będziemy wkońcu jeździć na wakacje i zwiedzać a nie dorabiać kliniki, znalazłam super wycieczkę objazdową a za kilka dni dowiedziałam się że jestem w ciąży. A seks uprawialismy tylko 3 razy w cyklu którym zaszłam bo dużo stresów w racy i nie bardzo się chciało. 

wszystkie powyższe porady są super, najważniejszy jest luz i brak stresu, nie pozwalaj gadac rodzinie takich głupot , odgryź im coś ….jak nie maja wyczucia to Ty też nie miej ….

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Ja nie napisalam, że mają kochać się z kalendarzem, ale przy problemie z zajściem w ciążę można zrobić kilka dni przerwy z seksem przed przewidywana owulacja i wtedy już częściej. Nie wiadomo, po której stronie leży problem, jeżeli regularny seks co 2 dni nie przyniósł ciąży to uważam, że warto spróbować tak. Rok dużo czy mało, trudno oceniać. Jeżeli w tym roku seks bez zabezpieczenia był co 2 dni to nie jest to na pewno norma.

Ja myślę że tu potrzebny jest luz i odblokowanie głowy. Znam parę która kochała się z kalendarzem. Dwa razy w miesiącu w określone dni żeby trafić. Ona wpadła w depresję on w ogóle nie chciał już uprawiać seksu tylko po to żeby ją zaplodnic. Oboje opuścili i pach. 

Ciesz się chwilami bez dziecka, serio, już nigdy nie zaznasz takiej wolności i beztroski. My walczyliśmy o dziecko 3 lata, mamy w końcu syna i co? Jest cholernie wymagającym niemowlakiem, ma dopiero 3tyg a ja juz wysiadam... Fizycznie i psychicznie. Nie każdy musi mieć dziecko