pożegnanie

Napiszę dzisiaj

koślawy list

koślawy,bo zdrowie

już nie to

Nie rozpoznasz mnie

nigdy w nim

bo nie jestem

już tamtą kobietą

O przecinki się potknę

i kropki

szyk zdania pomieszam

i składnię

dziś napiszę koślawy list

nie potrafię już pisać

ładnie

List do Ciebie

Ty przecież wiesz

że pisałam do Ciebie nocami

kiedyś pięknie

dziś koślawo zbyt

nie zamienię już

ostu w aksamit

Może kiedyś gdy będziesz

szedł

znajdziesz piórko

w pośpiechu zgubione

gdy po śladach ruszysz

jak wilk

zaprowadzą Cię

w przeciwną stronę

mój koślawy list już nie jest

sekstansem

nie jest podpisem

Mózg umiera a razem

z nim

ja odchodzę....

i o tym dziś piszę.

( wszelkie prawa zastrzeżone. Moje wiersze./ 2019 ).

Żadne "Moje wiersze" tylko zerżnięte z jakiegoś Lemparta czy jak mu tam. 

Postu wyżej o rzekomym plagiacie nie będę komentować. Dziękuję mojemu oprawcy i jego przyjaciołom za to że włożyli wieloletni wysiłek w to żeby mnie zniszczyć. Przyznaję,że dopięli celu. Może będzie tak jak mi obiecał.,że "przyjedzie naszczać na moją trumnę i otworzy szampana". Dziękuję bardzo pozostałym,że skrzętnie uwierzyli we wszystkie jego słowa i wydali sąd. Zatem Jesteście Bogami. Dziękuję bardzo za hejt ostatecznie zawsze byłam bezbronna. Nie trzeba było wkładać w to aż tyle wysiłku.Ale widocznie wyżej oceniono moje możliwości i silniejsze wzbudziłam emocje niż się spodziewałam. Przepraszam tych których bezmyślnie zraniłam. Wdzięczna pozostaje tylko jednemu człowiekowi który ostatecznie wyciągnął do mnie rękę. Nie będę czytać Waszych odpowiedzi,nie ma po co. Zresztą kto by odpowiadał. Przecież nic się nie stało. Zupełnie nic się nie stało.......zupełnie nic.

6 godzin temu, Gość nie poetka napisał:

Napiszę dzisiaj

koślawy list

koślawy,bo zdrowie

już nie to

Nie rozpoznasz mnie

nigdy w nim

bo nie jestem

już tamtą kobietą

O przecinki się potknę

i kropki

szyk zdania pomieszam

i składnię

dziś napiszę koślawy list

nie potrafię już pisać

ładnie

List do Ciebie

Ty przecież wiesz

że pisałam do Ciebie nocami

kiedyś pięknie

dziś koślawo zbyt

nie zamienię już

ostu w aksamit

Może kiedyś gdy będziesz

szedł

znajdziesz piórko

w pośpiechu zgubione

gdy po śladach ruszysz

jak wilk

zaprowadzą Cię

w przeciwną stronę

mój koślawy list już nie jest

sekstansem

nie jest podpisem

Mózg umiera a razem

z nim

ja odchodzę....

i o tym dziś piszę.

 

( wszelkie prawa zastrzeżone. Moje wiersze./ 2019 ).

7 godzin temu, Gość nie poetka napisał:

Napiszę dzisiaj

koślawy list

koślawy,bo zdrowie

już nie to

Nie rozpoznasz mnie

nigdy w nim

bo nie jestem

już tamtą kobietą

O przecinki się potknę

i kropki

szyk zdania pomieszam

i składnię

dziś napiszę koślawy list

nie potrafię już pisać

ładnie

List do Ciebie

Ty przecież wiesz

że pisałam do Ciebie nocami

kiedyś pięknie

dziś koślawo zbyt

nie zamienię już

ostu w aksamit

Może kiedyś gdy będziesz

szedł

znajdziesz piórko

w pośpiechu zgubione

gdy po śladach ruszysz

jak wilk

zaprowadzą Cię

w przeciwną stronę

mój koślawy list już nie jest

sekstansem

nie jest podpisem

Mózg umiera a razem

z nim

ja odchodzę....

i o tym dziś piszę.

 

( wszelkie prawa zastrzeżone. Moje wiersze./ 2019 ).

Ładny 

5 godzin temu, Gość i na koniec napisał:

Postu wyżej o rzekomym plagiacie nie będę komentować. Dziękuję mojemu oprawcy i jego przyjaciołom za to że włożyli wieloletni wysiłek w to żeby mnie zniszczyć. Przyznaję,że dopięli celu. Może będzie tak jak mi obiecał.,że "przyjedzie naszczać na moją trumnę i otworzy szampana". Dziękuję bardzo pozostałym,że skrzętnie uwierzyli we wszystkie jego słowa i wydali sąd. Zatem Jesteście Bogami. Dziękuję bardzo za hejt ostatecznie zawsze byłam bezbronna. Nie trzeba było wkładać w to aż tyle wysiłku.Ale widocznie wyżej oceniono moje możliwości i silniejsze wzbudziłam emocje niż się spodziewałam. Przepraszam tych których bezmyślnie zraniłam. Wdzięczna pozostaje tylko jednemu człowiekowi który ostatecznie wyciągnął do mnie rękę. Nie będę czytać Waszych odpowiedzi,nie ma po co. Zresztą kto by odpowiadał. Przecież nic się nie stało. Zupełnie nic się nie stało.......zupełnie nic.

Bidulka Sylwia 

5 godzin temu, Gość i na koniec napisał:

Postu wyżej o rzekomym plagiacie nie będę komentować. Dziękuję mojemu oprawcy i jego przyjaciołom za to że włożyli wieloletni wysiłek w to żeby mnie zniszczyć. Przyznaję,że dopięli celu. Może będzie tak jak mi obiecał.,że "przyjedzie naszczać na moją trumnę i otworzy szampana". Dziękuję bardzo pozostałym,że skrzętnie uwierzyli we wszystkie jego słowa i wydali sąd. Zatem Jesteście Bogami. Dziękuję bardzo za hejt ostatecznie zawsze byłam bezbronna. Nie trzeba było wkładać w to aż tyle wysiłku.Ale widocznie wyżej oceniono moje możliwości i silniejsze wzbudziłam emocje niż się spodziewałam. Przepraszam tych których bezmyślnie zraniłam. Wdzięczna pozostaje tylko jednemu człowiekowi który ostatecznie wyciągnął do mnie rękę. Nie będę czytać Waszych odpowiedzi,nie ma po co. Zresztą kto by odpowiadał. Przecież nic się nie stało. Zupełnie nic się nie stało.......zupełnie nic.

ŻEGNAM kogoś kto sam z różnych nickow opluwa i oskarża inne osoby. Wcale mi Ciebie nie żal 

Bardzo ładny wiersz, taki w stylu Szymborskiej, jeśli to twój to masz talent 

Rzygcrzyg rzyg...takie  fałszywa jak cała jej twórczość na kafe.Setki nickow,robienia z siebie ofiary,prowokacji,trucia innych i szacunek  teraz szuka.SPADAJ!!!!!!!