Ile płacicie opiekunkom dzieci?

Ja bym w życiu nie zatrudniała żadnej ukrainki do opieki nad dzieckiem.

Kobiety uważajcie kogo wpuszczacie do domu... Opiekunki widza więcej niż myślicie

No właśnie ja bym ukrainki nie chciała tylko jakąś z zamieszkaniem co pomoże w sprzątaniu i gotowaniu i zajmie się dzieckiem. Najlepiej jakby po angielsku mówiła. Tylko nie wiem gdzie znaleźć. Wszędzie ukrainki.

15 zl za godzine, miasto 100 tys mieszkancow. Dziewczyna przychodzi dwa/trzy razy w tygodniu ma 3-4 godziny. Ja nie wiem skad wy macie te nianie po 10 zl za godzine, szukajac niani zadna pani nie miala takiej stawki, a rozmawialam z sześcioma... tylko jedna chciala 13 zl za godzine, ale byla jakas dziwna, cos mi w tej kobiecie nie pasowało. 

Wydaje mi się że 10zł to wsi ok, w mieście więcej.

Jestem autorka przedostatniego posta, ktora ma nianie za 15 zl/godz. Doprecyzuje ze mieszkam pod miastem 100 tysiecznym, na wsi (3 km do tego miasta), osiedle deweloperskie na wsi. Niania jest z mojej wsi.

Mi by było wstyd dać komuś za opiekę nad moim dzieckiem 10 zł na godzinę. 

Ja od sąsiadki sie dowiedziałam, że u nas małe miasto pod Warszawą 2500 zł za miesiąc - 9 godzin dziennie, bez weekendów oczywiście. Pytałam bo i ja niedługo bede szukać. 

Wstyd to krasc. Jezeli jakas pani bylaby chetna byc z moim dzieckiem za 10 zl/godzine to co w tym zlego? Mam jej na sile proponowac wiecej? Czasem sasiadka chce sobie dorobic, albo jakas emerytka. Jak kupujesz chleb za 5 zl to tez mowisz ze wstyd za tyle kupowac i proponujesz piekarzowi 10 zl? Jak mozna zaplacic mniej niz wiecej to czemu nie.. nie zawsze oznacza to zla usluge. Poza tym sa rozne "dodatki": moja kolezanka placila niani 10 zl/h, ale niania zawsze jak przychodziła to miala podana pyszna kawke z ekspresu, obiad jadla w tym domu i byla najczesciej po pracy odwozona przez mame dziecka.

NaughtyBitch, no sa dzieci z ktorymi i za 30 zl bym nie zostala jako opiekunka, coz ci moge na to poradzic. Dobrze ze dostrzegasz ze za opieke nad twoim nalezy zaplacic wiecej niz wspomniana w postach kwota..

Skąd wy bierzecie takie stawki? Ja w Krakowie place ukraince 7 zł za godzine

Seriiiooo? 7 zl? U mnie (miasto 80 tys mieszkancow) nawet Ukrainki biora po 10-12 zl za godzinę, Polki po 15.

20/pl godzina. Niania przyprowadza dzieci ze żłobka i przedszkola - 2 h dziennie. Przedszkolanka, pracuje do 15, po pracy ogarnia moje dzieciaki. Super kobietka. Warszawa. 

Nie wyobrażam sobie ukrainki która by 10 złotych albo więcej zażądała bo od razu by ją pogonili

Ja polce tyle place 

Ale jest różnica jak jej płacisz 20zł za 2h a jak ma cały etat. Moja sama powiedziałą, że chce 10zł za godzinę. Umówiłyśmy że 10zł, a jak w tym czasie zajmie się też sprzątaniem, np jak dziecko śpi to jej dopłacam 10zł za godzinę sprzątania i wychodzi jej więcej.

U mnie studentka z Gruzji bierze 6,50 za opieke i szprzatanie w Warszawie 

5 minut temu, Gość inka napisał:

Ale jest różnica jak jej płacisz 20zł za 2h a jak ma cały etat. Moja sama powiedziałą, że chce 10zł za godzinę. Umówiłyśmy że 10zł, a jak w tym czasie zajmie się też sprzątaniem, np jak dziecko śpi to jej dopłacam 10zł za godzinę sprzątania i wychodzi jej więcej.

Ja place 10 jak dziecko nie śpi i 5 jak śpi nie ma szans że mnie poszuka bo mam kamery i wszystko widać

że co?

Ukraince place 4 złote polce płaciłam 9/duże miasto 

Tyle placilas, ale chyba 10 lat temu....

Ja mam ukrainke z zamieszkaniem i wyżywieniem place jej 100 zł tygodniowo 

Bez przesady pokój w Warszawie o takim standardzie to ponad 1500 zł a wyżywienie pewnie około tysiąca 

Lublin studentka 12 

Dziewczyna na wakacje 50 zł za cały dzień a to zależy jak potrzeba było czasem 8 czasem i 14 godzin się zdarzyło 

Studentka z ukrainy 6 zł na rękę jak się nie podoba to wracać do siebie nie będzie mi jakiś obdartus ze wschodu mówił ile mam palcic

Żałosne jesteście z tym płaceniem. Za takie minimum ja bym tylko pilnował tj patrzyła czy dziecko sobie głowy nie rozwali i niech się samo bawi a ja w tym czasie bym sobie w telefonie siedziała, oczywiście jeść bym dała, młodsze też tyle ile trzeba higiena i jedzenie. To wszystko i tak tylko wtedy gdybym była bardzo zdesperowana i w kiepskiej sytuacji. Kiepska płaca kiepsk praca. Ja pracowałam kilka lat temu jako opiekunka w czasach studenckich, w wakacje opiekowałam się przedszkolakiem, dostawałam 20/h  za 9 godzin, mogłam korzystać z lodówki, mediów. Nie sprzątalam. W takiej pracy można się starać ja się  z tym z dzieckiem bawiłam kiedy chcialo, wymyślałam zabawy, spacery, płace zabaw czasem chodziliśmy w różne miejsca. A wy jak dziady dajecie grosze i opiekunka siedzi jak za karę a dziecko widzi. Żeby wam to bokiem nie wyszło. 

18 minut temu, Gość Gość napisał:

Żałosne jesteście z tym płaceniem. Za takie minimum ja bym tylko pilnował tj patrzyła czy dziecko sobie głowy nie rozwali i niech się samo bawi a ja w tym czasie bym sobie w telefonie siedziała, oczywiście jeść bym dała, młodsze też tyle ile trzeba higiena i jedzenie. To wszystko i tak tylko wtedy gdybym była bardzo zdesperowana i w kiepskiej sytuacji. Kiepska płaca kiepsk praca. Ja pracowałam kilka lat temu jako opiekunka w czasach studenckich, w wakacje opiekowałam się przedszkolakiem, dostawałam 20/h  za 9 godzin, mogłam korzystać z lodówki, mediów. Nie sprzątalam. W takiej pracy można się starać ja się  z tym z dzieckiem bawiłam kiedy chcialo, wymyślałam zabawy, spacery, płace zabaw czasem chodziliśmy w różne miejsca. A wy jak dziady dajecie grosze i opiekunka siedzi jak za karę a dziecko widzi. Żeby wam to bokiem nie wyszło. 

Co to za trudność opiekować się dzieckiem? JAk by było za coe płacić to bym płaciła a nie za siedzenie na du pie i nakarmienie raz na dwie godziny i zmeinienie pieluszki. Trzeba się było uczyć i wyjechać na zachód jak sie polska nie podoba.

zależy w jakim wieku, bo takie zaczynające chodzić to raczej na dupie nie posiedzisz. Ja się dużo bardziej męczę przez 4h z moim dzieckiem po południu niż całe 8h w pracy.

Ja nic, moja mama pilnuje i dziecka, nie pracuje zawodowo to wnuka bawi przez 5 h  dziennie. Pieniedzy nie wzielaby nigdy.

35 minut temu, Gość Gość napisał:

Co to za trudność opiekować się dzieckiem? JAk by było za coe płacić to bym płaciła a nie za siedzenie na du pie i nakarmienie raz na dwie godziny i zmeinienie pieluszki. Trzeba się było uczyć i wyjechać na zachód jak sie polska nie podoba.

Hehehe, a podobno młode matki "padają na pysk" po dniu opieki nad dzieckiem, a tu nagle okazuje się, że raz na dwie godziny wystarczy przewinąć i nakarmić i masz święty spokój na kolejne dwie.

Jakie wszystko jest proste na kafeterii.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Studentka z ukrainy 6 zł na rękę jak się nie podoba to wracać do siebie nie będzie mi jakiś obdartus ze wschodu mówił ile mam palcic

Tylko twój bachor bedzień siedzal w go nie przez 4 h :***