Bez pieniędzy można znaleźć dziewczynę

Przecież można jeździć autobusem a nie samochodem

Przecież można pójść do parku lub na kawę a nie do restauracji

Raz na miesiac mozna sie przejsc do jakiegoś kina

Można kupić jej jakąś ładną figurkę lub czekoladę za 5 zł. Liczy się gwst a nie prezent

Widzicie z 20 zł - 30zł az na miesiąc wystarczy by spotykać sie z dziewczyna. 

A czasem można zaszaleć i widywać się z 2 razy na miesiąc z dziewczyną. Ja nie wymagam aż tak dużo.

No i mam czas dla siebie i mogę spokojnie czytać, uczyć się, wychodzić z kolegami na piwo i grać na komputerze.

Jak jest uczucie to nie potrzeba pieniędzy do szczęścia. Rzeczywistość jest inna i dziewczyna jeśli będzie miał do wyboru kogoś kto oferuje spacer po parku i kogoś kto oferuje wakacje do Paryża wybierze tego drugiego,niestety.

Jak się jest przystojnym, to można. Choć i tak kobieta później wybierze tego, który ma więcej kasy i więcej na nią wydaje.

1 minutę temu, Gość fgd napisał:

Jak się jest przystojnym, to można. Choć i tak kobieta później wybierze tego, który ma więcej kasy i więcej na nią wydaje.

Nie. Wygląd jest ważniejszy niż kasa. Kobiety potrafią nawet utrzymywać przystojniaka i wszystko za niego robić. Lepszy bezrobotny i bezdomny przystojniak niż przeciętny mężczyzna. To znaczy, do związku kobieta wybierze przeciętniaka z kasą, ale nigdy nie będzie go kochać ani szanować, tylko zawsze będzie zdradzać z tym przystojniakiem.

To powodzenia w znale takiej dziewczyny. Jak ma się 15 lat to spoko. Ale dorosła kobieta 20+ nie będzie 2x na miesiąc spotykala się na kawke w parku. Jak młody człowiek 20 lat nie ma pieniędzy to nikomu nie przeszkadza, ale taki golodupiec po 30 z samymi roszczeniami jest skończonym dnem. Młody moze sie dorobić od 0, starego juz nic nie zmotywuje. 

A ja znalazłem taką dziewczynę która prawie nic ode mnie nie chciała. Chciała tylko złotówkę na bułkę, Niestety akurat nie miałem nawet złotówki. No to ona powiedziała: "to sp..laj ciulu".

17 minut temu, Gość Kobieta napisał:

To powodzenia w znale takiej dziewczyny. Jak ma się 15 lat to spoko. Ale dorosła kobieta 20+ nie będzie 2x na miesiąc spotykala się na kawke w parku. Jak młody człowiek 20 lat nie ma pieniędzy to nikomu nie przeszkadza, ale taki golodupiec po 30 z samymi roszczeniami jest skończonym dnem. Młody moze sie dorobić od 0, starego juz nic nie zmotywuje. 

W wieku 20 lat dla kobiet liczy się tylko wygląd. Dopiero po 30 zaczynają się liczyć zarobki.

A miłość to nie jest kalkulacja zysków i strat... W kwestii roszczeń, to akurat kobiety mają o wiele większe niż mężczyźni.

W P ceum pewnie tak ale potem zaczyna się dorosłość. I trzeba miec co zrec, co ubrac i gdzie mieszkac

Pamiętam jak byłam dzieciakiem i musiałam się liczyć z taką kwotą jak 5 zł. A teraz wejście do kawiarni, wyjście na lunch, wyjazd do hotelu spa na weekend, kupienie sobie szminki Chanel, to są dla mnie zwykłe normalne rzeczy. Nie można poważnie traktować faceta, który ma budżet jak dziecko z podstawówki. Żeby mieć dziewczynę trzeba coś sobą reprezentować. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Pamiętam jak byłam dzieciakiem i musiałam się liczyć z taką kwotą jak 5 zł. A teraz wejście do kawiarni, wyjście na lunch, wyjazd do hotelu spa na weekend, kupienie sobie szminki Chanel, to są dla mnie zwykłe normalne rzeczy. Nie można poważnie traktować faceta, który ma budżet jak dziecko z podstawówki. Żeby mieć dziewczynę trzeba coś sobą reprezentować. 

Taa, jeśli facet jest przystojny, to może być bezrobotnym i bezdomnym biedakiem bez grosza przy duszy, a i tak będzie dla was lepszy niż przeciętnie wyglądający mężczyzna z normalną pracą i przeciętnymi zarobkami.

19 minut temu, Gość vvv napisał:

jeśli facet jest przystojny, to może być bezrobotnym i bezdomnym biedakiem bez grosza przy duszy,

A gdzie ty widziałeś przystojnego żula?

9 minut temu, Gość Gość napisał:

A gdzie ty widziałeś przystojnego żula?

Też się nad tym zastanawiam.. Atrakcyjni ludzie zresztą praktycznie zawsze mają pieniądze. Nie znam dosłownie żadnych przystojnych facetów będących looserami. Do tego, żeby być hot facetem trzeba też mieć wysportowane ciało, a żeby mieć ciało na poziomie, to potrzebna jest ciężka praca nad nim i pewne uznawane za pozytywne cechy charakteru, których po prostu ludzie, którzy nie są w stanie na kawę zarobić nie mają. Teoretyzując, to jak ktoś ma ciało i twarz 10/10, to może zaryzykować odpuszczenie sobie innych sfer życia licząc na to, że w pracy będą go trzymać dla niezwykłej urody, a starsze kobiety będą dawać mu kasę, ale jak macie urodę 3/3, to trzeba dbać o całokształt. 

Dzieci powinno sie miec z zaradnym inteligentnym facetem ktory wie jak zarabiac pieniądze.

4 minuty temu, Gość Justa napisał:

Dzieci powinno sie miec z zaradnym inteligentnym facetem ktory wie jak zarabiac pieniądze.

Można też mieć z przystojnym żulem - będą szczupłe i gibkie... i będą z gracją po śmietnikach śmigać

Ten brak kasy u facetow, niezaradnosc to dobra przykrywka, by mogli zrobic z kobiet materialistki. Bylam z jednym facetem 8lat, pierwszy rok, zwiazek na odleglosc, ale tylko 100km. Powiedzial, ze wyrzucono go z pracy, po czasie okazalo sie, ze po prostu nie chodzil. Rozumialam, ze nie mial kasy, kazda pizze, wyjscie, jedzenie kupowalam ja. Nic nawet nie mowil, ja tez nie, myslalam, ze jest mu glupio, wiec nic nie mowilam. Po roku zakmieszkalismy razem. Bral najtansze jedzenie parowki, keczup. Mial 24 lata, ja 23. Potem wyjechalismy do innego kraju, pozyc, popracowac, podszkolic jezyk. Prace znalazlam trzeciego dnia i tak pracowalam pol roku podczas, gdy on przepracowal kilka dni, kilka miesiecy grajac w gry. Ojciec jego nalegal bysmy zmienili miasto by on mogl znalezc prace. Rzucilam prace, wyjechalismy. Znow , dostalam prace, duzo lepsza, on dalej jakies dorywcze nic, mijal tak 3-4rok. Ja zdazylam awansowac i dobrze zarabiac, oplacalam wszystko, nalegal bysmy zmienili miasto, podlamalam sie. 5 ty rok, a 6razem, wybila ma 30. Gdy zaczelam mowic by sie ogarnal, steierdzil, ze jestem materialistka. Po 8latach zwiazku zawsze placilam polowe za siebie, nawet za kawe w kawiarni. To byl dobry czlowiek, ale nieogarniety zyciowo, zakompleksiony jak wielu facetow. Doszly mnie sluchy, ze opowiadal w pracy, ze zyje mi sie z nim jak paczek w masle, ze moglam sobie pozwolic na niepracowanie (miesiac mojego niepracowania rozpowiadal wszystkim, gdy on latami nie practical, a ja oplacalam wszystko).Jego kumpel nieznajacy mnie poeiedzial mu, ze skoro nie pracuje (miesiac)to moze chce go wykorzystac na kase. Panowie zastanowcie sie, bo jawnym jest juz, ze sie osmieszacie z ta kasa.

I tak, rozpowiadal, ze nie mial kokosow dlatego odeszlam. Bo nie byl bogaty. Nie mial nawet honoru, by powiedziec prawdy. Wszystko bylo na mojej glowie, tyle lat. Nie mowcie mi, ze ja tak trafilam, bo slysze i widze jak bylo u innych.

To prawda Hmm ja nadal mam małe sprzeczki w zwiazku, że wszystko dziele na pół, on zaprasza mnie gdzieś, chce postawić, ale ja mu i tak daje za siebie. Były mnie tego nauczył, raz na rok cos stawiał, ok, a potem przy kłótni wyrzywigiwal mi, że on mnie SPONSORUJE, czyli te 2 restauracje i raz kupil mi gitare akustyczna, bo ogladalam to powiedzial, ze on kupi, bo w ogole nie robi mi prezentów.każdemu o tym opowiadal Teraz, gdy moj obecny chce mi cos kupic, postawic, to zapieram sie rekoma i nogami.

Nie jestem założycielem, ale mam 26 lat i jestem rencistą, ale jestem całkiem przystojny. Tylko mam nadwagę. Jest dla mnie szansa? Bardzo chciałbym mieć dziewczynę

Nie jestem ani nudny ani tępy, po prostu zachorowałem na coś ( w tym depresję) i nie mogę iść do pracy, studiów też nie skończyłem, byłem dobrym uczniem. Jest dla mnie szansa?

w górę

5 godzin temu, Gość Hmm. napisał:

Ten brak kasy u facetow, niezaradnosc to dobra przykrywka, by mogli zrobic z kobiet materialistki. Bylam z jednym facetem 8lat, pierwszy rok, zwiazek na odleglosc, ale tylko 100km. Powiedzial, ze wyrzucono go z pracy, po czasie okazalo sie, ze po prostu nie chodzil. Rozumialam, ze nie mial kasy, kazda pizze, wyjscie, jedzenie kupowalam ja. Nic nawet nie mowil, ja tez nie, myslalam, ze jest mu glupio, wiec nic nie mowilam. Po roku zakmieszkalismy razem. Bral najtansze jedzenie parowki, keczup. Mial 24 lata, ja 23. Potem wyjechalismy do innego kraju, pozyc, popracowac, podszkolic jezyk. Prace znalazlam trzeciego dnia i tak pracowalam pol roku podczas, gdy on przepracowal kilka dni, kilka miesiecy grajac w gry. Ojciec jego nalegal bysmy zmienili miasto by on mogl znalezc prace. Rzucilam prace, wyjechalismy. Znow , dostalam prace, duzo lepsza, on dalej jakies dorywcze nic, mijal tak 3-4rok. Ja zdazylam awansowac i dobrze zarabiac, oplacalam wszystko, nalegal bysmy zmienili miasto, podlamalam sie. 5 ty rok, a 6razem, wybila ma 30. Gdy zaczelam mowic by sie ogarnal, steierdzil, ze jestem materialistka. Po 8latach zwiazku zawsze placilam polowe za siebie, nawet za kawe w kawiarni. To byl dobry czlowiek, ale nieogarniety zyciowo, zakompleksiony jak wielu facetow. Doszly mnie sluchy, ze opowiadal w pracy, ze zyje mi sie z nim jak paczek w masle, ze moglam sobie pozwolic na niepracowanie (miesiac mojego niepracowania rozpowiadal wszystkim, gdy on latami nie practical, a ja oplacalam wszystko).Jego kumpel nieznajacy mnie poeiedzial mu, ze skoro nie pracuje (miesiac)to moze chce go wykorzystac na kase. Panowie zastanowcie sie, bo jawnym jest juz, ze sie osmieszacie z ta kasa.

Większość facetów taka nie jest.

Ale to tylko potwierdza, co pisałem. Przystojniaka jesteście skłonne nawet utrzymywać i robić wszystko za niego, byle z wami był i wolicie to niż związek z pracującym i ogarniętym przeciętniakiem.

1 godzinę temu, Gość vvv napisał:

Większość facetów taka nie jest.

Ale to tylko potwierdza, co pisałem. Przystojniaka jesteście skłonne nawet utrzymywać i robić wszystko za niego, byle z wami był i wolicie to niż związek z pracującym i ogarniętym przeciętniakiem.

Chlopie nie mierz innych swoja miara. Co Ci po wygladzie jak sie czlowiek i tak pomarszczy. Radze patrzec na wnetrze, a nie tylko na wyglad. To ze Ty bys placil za laske tyle lat, bo ladna, to Ty. Nie kazdy jest tak zdesperowany i plytki by byc z kims dla wygladu. litosci...fck logic, plycizna ciagnie do plycizny, nie dziwie sie ze tylko takie laski spotykasz jak dobieracie sie w pary na zasadzie wygladu. Rozumiem, ze masz mniej niz 20lat, wtedy jeszcze zrozumiem

5 godzin temu, Gość Edwin napisał:

Nie jestem założycielem, ale mam 26 lat i jestem rencistą, ale jestem całkiem przystojny. Tylko mam nadwagę. Jest dla mnie szansa? Bardzo chciałbym mieć dziewczynę

Jak masz rentę to szukaj pracy w ochronie bo tam z otwartymi rękami przyjmują rencistów. Zawsze jakiś grosz ci wpadnie.

2 godziny temu, Gość Hmm. napisał:

Chlopie nie mierz innych swoja miara. Co Ci po wygladzie jak sie czlowiek i tak pomarszczy. Radze patrzec na wnetrze, a nie tylko na wyglad. To ze Ty bys placil za laske tyle lat, bo ladna, to Ty. Nie kazdy jest tak zdesperowany i plytki by byc z kims dla wygladu. litosci...fck logic, plycizna ciagnie do plycizny, nie dziwie sie ze tylko takie laski spotykasz jak dobieracie sie w pary na zasadzie wygladu. Rozumiem, ze masz mniej niz 20lat, wtedy jeszcze zrozumiem

Ja patrzę na wnętrze, dlatego nie szukam piękności. Ale nawet te brzydsze mnie nie chcą, bo szukają przystojniaka.

I nie, ja nie płacę za nikogo, bo ładna.

18 godzin temu, Gość Hmm. napisał:

Chlopie nie mierz innych swoja miara. Co Ci po wygladzie jak sie czlowiek i tak pomarszczy. Radze patrzec na wnetrze, a nie tylko na wyglad. To ze Ty bys placil za laske tyle lat, bo ladna, to Ty. Nie kazdy jest tak zdesperowany i plytki by byc z kims dla wygladu. litosci...fck logic, plycizna ciagnie do plycizny, nie dziwie sie ze tylko takie laski spotykasz jak dobieracie sie w pary na zasadzie wygladu. Rozumiem, ze masz mniej niz 20lat, wtedy jeszcze zrozumiem

Ty w ogóle czytasz ze zrozumieniem to, na co odpisujesz?

Przecież dla mnie wygląd nie ma znaczenia, bo wiem, że to przemija. To wy nie potraficie związać się z facetem, który nie jest przystojny.

Ja za nikogo bym nie płacił tylko ze względu na wygląd.

Mój facet nie jest przystojny, a jakoś z nim jestem. I jak się poznaliśmy zarabiałam o 1000 więcej i miałam mieszkanie, a on nawet samochodu nie miał

Dnia 23.08.2019 o 12:26, Gość vvv napisał:

Ty w ogóle czytasz ze zrozumieniem to, na co odpisujesz?

Przecież dla mnie wygląd nie ma znaczenia, bo wiem, że to przemija. To wy nie potraficie związać się z facetem, który nie jest przystojny.

Ja za nikogo bym nie płacił tylko ze względu na wygląd.

Nie osmieszaj sie. Wiekszosc Polakow nie jest przystojna, wiec marny Twoj argument.

Dnia 22.08.2019 o 02:33, Gość 23 Latek napisał:

Przecież można jeździć autobusem a nie samochodem

Przecież można pójść do parku lub na kawę a nie do restauracji

Raz na miesiac mozna sie przejsc do jakiegoś kina

Można kupić jej jakąś ładną figurkę lub czekoladę za 5 zł. Liczy się gwst a nie prezent

Widzicie z 20 zł - 30zł az na miesiąc wystarczy by spotykać sie z dziewczyna. 

A czasem można zaszaleć i widywać się z 2 razy na miesiąc z dziewczyną. Ja nie wymagam aż tak dużo.

No i mam czas dla siebie i mogę spokojnie czytać, uczyć się, wychodzić z kolegami na piwo i grać na komputerze.

baby chcą aby je zabawiać i stwarzać im rozrywki, czym droższe tym lepsze, oczekują że facet na jej zachcianki wywali całą pensje, bo większość bab to pustaki

Dnia 23.08.2019 o 12:26, Gość vvv napisał:

Ty w ogóle czytasz ze zrozumieniem to, na co odpisujesz?

Przecież dla mnie wygląd nie ma znaczenia, bo wiem, że to przemija. To wy nie potraficie związać się z facetem, który nie jest przystojny.

Ja za nikogo bym nie płacił tylko ze względu na wygląd.

Koles to Ty zacząłeś domniemac, że ona płaci za przystojniaka, chociaż nic o tym nie wiedziałeś. Zakładasz i domniemasz, dodajesz, a potem zdziwienie, że ktoś robi to samo. To  Ty nie czytasz ze zrozumieniem., tylko odpowiadasz zakladając  swoje widzi mi się do czyjegoś życia.

Facet był jakimś nieporadnym gałganem, a jedyne co potrafiłeś wydusić z siebie to to, że pewnie przystojniak to płaciła za niego i pewnie sama jest sobie winna. To jest kierwa żenujące.

Dnia 22.08.2019 o 03:33, Gość Gość napisał:

Pamiętam jak byłam dzieciakiem i musiałam się liczyć z taką kwotą jak 5 zł. A teraz wejście do kawiarni, wyjście na lunch, wyjazd do hotelu spa na weekend, kupienie sobie szminki Chanel, to są dla mnie zwykłe normalne rzeczy. Nie można poważnie traktować faceta, który ma budżet jak dziecko z podstawówki. Żeby mieć dziewczynę trzeba coś sobą reprezentować. 

eh, jesteś materialistyczną suk-ą, nigdy nie znajdziesz miłości ani uczucia