Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzierwczyny, prawdopodobnie jestem w drugiej ciąży. Przeczytałam że siłownia, rower w pierwszych miesiącach mogą przyczynić się do poronienia. A chodziłam raz w tyg.plus rower częściej. Macie w tym jakieś doświadczenie?

Polecane posty

Gość gość

W pierwszej ciąży ćwiczyłam troche i jezdzilam na rowerze póki brzuszek nie urósł. Nic się niby nie stalo, ale dowiedziałam sie ze to w pierwszych miesiachach jest jednak niewskazane. Bardzo nie chcę poronić. W poprzednim cyklu poroniłam, mam takie wrażenie że przez to że się wysilałam, np. niosłam ciężką walizę na peron i pamiętam że mnie tam na dole zabolało ostro a za tydien okres dostałam...może to to spowodowało poronienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

napusałam nieskładnie, chodzi o to że jedno dziecko już mam ale wtedy byłam jednak te 5 lat młodsza i organizm moze wiecej znosił... teraz sie staramy i to drugi cykl staran, test pozytywny ale nie wiem co dalej z tym sportem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam takie doswiadczenia, że cwiczylam na siłce (bieżnia, schody, crossfit) w dwóch ciazach (do 6/7mies) i nie było żadnych problemów. Raz poronilam w pierwszym trymestrze, ale wg lekarzy, to bez zwiazku z ćwiczeniami. Wedlug statystyk to raczej norma, że co trzecia ciąża jest utracona w pierwszych trzech miesiącach i mało która kobieta nie ma w takich doświadczeń na koncie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciówka2019

 z tego, co pamiętam do 10 tc jest zasada "wszystko albo nic", czyli albo się uda albo nie niezależnie co byś robiła.

Osobiście znam 2 przypadki, skrajne - jeden "mundrą" mamuśkę wmawiającą, ze ciąza to nie choroba (ok, ale stan wyjątkowy jednak) i żadne ograniczenie i do 6 mca jak porąbana łaziła po górach, biegała, jeździła na rowerze, co skończyło się - wg lekarzy - rozpaczliwym podtrzymywaniem ciąży zagrożonej i leżeniem plackiem do porodu.

Drugi przykład - laska jeździła na rowerze do 8 mca ciąży, zero dolegliwości, zero problemów itp. Wszystko zależy od organizmu.

 

Ja w ostatniej ciąży dość długo ćwiczyłam, co prawda zestawy dla ciężarnych, ale dające w kość i jest wszystko w porządku a ja na dniach rodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba345

No tak, Lewandowska napewno przelezala cala ciaze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciówka2019

Nooo i fakt poronienia jednak powinien zahamować Twoje sportowe zapędy. Wszystko wyłącznie po konsultacji i za zgodą lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mieszkam w jednym z najbardziej "zrowerowanych" miast na świecie, rowerami na co dzień jeździ tu tysiące ludzi, w tym kobiet w ciąży  i pierwsze słyszę, żeby tego zaprzestawać właśnie ze względu na ciążę. Sama w obu ciążach dojeżdżałam do pracy rowerem do ok. 8 miesiąca (dopóki zwyczajnie nie było to niekomfortowe ze względu na brzuch) i ginekolog wręcz zachęcała do takiej normalnej aktywności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka

Mysle, ze nie ma reguły... Mam koleżanki, które jak tylko zobaczyły dwie kreski- a znacznie wczesniej odstawiły alko, aktywnosci itp, bo się starały, postanowiły leżeć, a mimo tego samoistne poronienie się pojawiało- pierwsze, drugie, trzecie z kolei. Znam takie, które przez całą ciąże cwiczyly- rower, ćwiczenia na fitnessie itp. i urodziły zdrowe dzieci- oczywiście przy braku przeciwwskazań ze strony lekarza. 

 

Powiedzmy sobie szczerze, jednak większość z nas jest w ciązy, ale zanim się o tym dowie- prowadzi normalny tryb życia- wysiłek fizyczny, często alkohol, jedzenie 'niewskazane' i ciąże przebiegają prawidłowo. Jesli rzeczywiscie jest ryzyko poronienia, to lepiej oczywiście się nie przemęczać, nie kusić losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zalezy od kobiety.Niektore leza cala ciaze glowa w dol a inne szaleja, nie ma reguly na nic.Pippa, siostra ksieznej Kate jezdzila na rowerze chyba blisko porodu, zdjecie bylo a brzuch ogromny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Jak rozmawiałam z lekarką mowiła że jak zajdę w ciażę mam przestać na siłownie chodzić, a co do roweru, owszem szkodzi. Upadek z roweru brzuchem na kierownice powyzej 3 mca ciąży, tak mi powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok

no i znowu to uwielbienie dla rowerów... zrozumcie w końcu, że to nie pedałowanie jest szkodliwe tylko o to, ze upadka z roweru w ciazy jest tragiczna w skutkach. I nie piszcie tu o jakiś celebrytkach jeżdzacych rekreacyjnie raz kiedyś po parku, tylko o takich co sie chwalą jak to do p;racy codziennie je żdziły rowerem do samego porodu. Dobrze, ze takiej bezmyślnej baby nikt nie potrącił! sami wiecie jak u nas kierowcy jezdza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

tu autorka. byłam na siłowni, ale po jakichs 28 minutach zaczęło mnie boleć tam na dole :/ no to pięknie, mam nadizeję że już nie jest "po ptokach".. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość szok napisał:

no i znowu to uwielbienie dla rowerów... zrozumcie w końcu, że to nie pedałowanie jest szkodliwe tylko o to, ze upadka z roweru w ciazy jest tragiczna w skutkach. I nie piszcie tu o jakiś celebrytkach jeżdzacych rekreacyjnie raz kiedyś po parku, tylko o takich co sie chwalą jak to do p;racy codziennie je żdziły rowerem do samego porodu. Dobrze, ze takiej bezmyślnej baby nikt nie potrącił! sami wiecie jak u nas kierowcy jezdza!!!

Z domu nie wychodź przypadkiem, żeby cię ktoś na chodniku nie potrącił, wydmuszko szklana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda.S

Ja pierdzielę w ciąży crossfit? Też ćwiczę ale jak zaszłam to odstawiłam siłownię. Nie wyobrażam sobie tak wyczerpujący trening w ciąży robić. Poszanujcie tę ciążę. Nie wytrzymacie bez siłki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka
1 godzinę temu, Gość Jagoda.S napisał:

Ja pierdzielę w ciąży crossfit? Też ćwiczę ale jak zaszłam to odstawiłam siłownię. Nie wyobrażam sobie tak wyczerpujący trening w ciąży robić. Poszanujcie tę ciążę. Nie wytrzymacie bez siłki. 

to nie chodzi że nie wytrzymamy. Ja mam skłonności do tycia i bardzo się boję utyć. Ja nie robię crossfitu jak osoba, która to napisała. Dziś robiłam tylko schody, wiosła, rower stacjonarny a i tak zaczęło boleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość autorka napisał:

to nie chodzi że nie wytrzymamy. Ja mam skłonności do tycia i bardzo się boję utyć. Ja nie robię crossfitu jak osoba, która to napisała. Dziś robiłam tylko schody, wiosła, rower stacjonarny a i tak zaczęło boleć...

Czyli normalna aktywność (o ile nie przesadziłaś z intensywnością), nie widzę problemu. Jak masz poronić, to żebyś dvpą do góry leżała, to i tak poronisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka
5 minut temu, Gość gość napisał:

Czyli normalna aktywność (o ile nie przesadziłaś z intensywnością), nie widzę problemu. Jak masz poronić, to żebyś dvpą do góry leżała, to i tak poronisz.

ok, to dlaczego bolało tam na dole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×