Facet 163 mnie kocha kunde

Wscieka sie jak jego kolega jest 100.m ode mnie i inny facet zaprasza mnie na randke. Co robic? 

Lecz sie

I uzywa wtedy wulgaryzmy a potem ze sprawil przykrosc i chce wyslac kwioty ale nie wie czy powinien i pyta. A potem nic nie robi tylko gada z kolega. O ktorego jest zazdrosny jak i kazdego innego. 

Fajny gosciu kunde , co nie?

Tak kocha kunde , kapujesz? 

Ze od kunwy wyzywa kunde 

A potem.placze ze jest sam i ze chciolby kobiete

I za kolnierz woli wylac niz kwiotki kupic bo kocha kunde

Współczuję... No nie ma innej opcji, trzeba go odtracic. Łatwe to nie jest, ale coz poradzisz skoro taki wzrost to dyskwalifikacja.

Albo zatrudnij go do ogrodu, niech robi za krasnala  

163 mi nie przeszkadza ale charakter podly juz tak.