Zostawić , dać drugą szansę ? Proszę o pomoc.

Hej

mam problem z chłopakiem , mamy po 23 lata , myśle nad nad nasza przyszłością otóż mój chłopak jest bardzo związany ze swoimi rodzicami i bardzo im pomaga finansowo. rodzice maja komornika bo tata brał pożyczki i wziął dla nich kredyt i przy okazji naprawił swój stary samochód i wydał 30 tys a kredyt wziął 60 tys , i teraz ma odsetki , ogólnie to zarabia dużo 3 tys ale 1 tys płaci za inne kredyty a przy okazji pożycza rodzicom chodzisz oni zarabiają dobrze i powinno im starczy , dostają 500+ x2 i nie płaca czynszu , sam pod koniec miesiąca nie ma pieniędzy , TrrAz zmieniło się trochę bo odliczył swoje konto od rodziców i nie zabierają mu pieniędzy z konta, jego brat nic nie miałby gdyby nie on , kupił mu rower za 2,5 tys i sobie za 3 tys , jakies przejęty i zawsze jak bierze go na miasto to płacić za niego. miał te pieniędze bo sprzedał drogi samochód co naprawiał ,

jego rodzice od paczatku naszego związku mnie nie robili, mam swoją firmę dobrze zarabiam a oni co za ta zawód i interes ze ja lecę na jego pieniędze . Zawsze jak pdzyjezdzam do niego bo na tyg nie mieszka w naszym mieście to go mama wola i rozmawiają 30 min , a ona nawet ze mną nie Rozmawia zawsze na spotkaniu obiedzie mówi jaki on jest super i mówi ale Kuba to i tamto i jak był mały. 

Nie wiem , mówi ze nie ma wpływu na mamę i nie może nic z tym zrobić jak ina mówi i będzie go chwalić bo nie ma na to wpływu , jesteśmy ze sobą prawie 2 lata , 

 trraz do tego nie jedziemy na wakacje bo nie uzbierał pieniędzy na wyjazd tylko teraz jedzie z bratem we wrześniu a ja idę do szkoły , niestety i nie mogę jechać , dobra nie wiedział o szkole o ostatnio chciałam coś zrobić i się kształcić ale miał rok na oszczędności :/ 

prosze o pomoc i radę czy przesadzam . :/ 

Daj sobie z nim spokoj. Wyobraz sobie teraz ze macie dziecko...

 , hmm może lepiej nie , tzn mogłabyś napisać więcej co masz na myśli ? 

Wczoraj o tym rozmawialiśmy i on nie widzi problemu i nie chce iść do psychologa i powiedział ze ja powinnam iść bo mam jakiś problem ze sobą 

Skoro z nim rozmawiałaś i nie widzi problemu to lepiej nie będzie. Jest szansa, że jak nim wstrząśniesz i odejdziesz on spyta kogoś z zewnątrz o opinię i ktoś mu wyjaśni, gdzie popełnia błąd.

Pojechał wczoraj do kolegi a on go zawsze broni itp i do tej pory się nie odzywa sam mówił ze jak wyjdzie i czy jestem pewna ze ma to zrobić bo będę płakać xd 

Ty parszywa stalkerska  świnio zakładająca te startowe