Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wątpiąca

Czy są tu osoby mocno wierzące w to, że słyszą na modlitwie głos Boga i Jego słowa i wolę?

Polecane posty

Gość wątpiąca

Wiele,, wiele lat temu bylam osoba mocno wirząca, wierzylam ze slysze to co Bog do mnie mowi, duzo się modlilam , zylam Eucharystią , Bogiem. Modlilam sie w pewniej sprawie bardzo dlugo i moco, rozeznawalam co Bog chce zebym zrobila i wydawalo mi się, że mowi do mnie, poprzez Biblię, a takze glos w sercu, wenetrzne przekonanie , ze On tego dla mnie chce. Wszystko nagle sie zawalilo, mimo, ze Jego slowa byly o tym , że bedzie tak , a tak. Przestalam wtedy w ten sposob sie modlic, bo pomyslalam ze zwariowalam i ze to nie On mowi tylko , ja mam marzenia i zyczenia i pragne zeby tak sie stalo. Ostatnio podczas przeprowadzki natrafilam na dzienniczek z tamtych dni i to co w nim pisalam wygladalo na pisane pod Jego natchnieniem,. Teraz mam metlik w glowie, co do tamtych wydarzeń. Czy On rzeczywiscie tego chcial dla mnie a ja w ktoryms momencie zawalilam, czy co... o co chodzi..Bo skoro chcial to dlaczego nie jest tak jak mówił ? Mineło duzo lat od tamtych wydarzeń ,, prawie  20 !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starociotka
1 minutę temu, akimuszki napisał:

Sila Wyzsza dziala poprzez nie dzialanie tak kiedys jakis Chinczyk wykopncypowal dlatego bo Sila Wyzsza  pozostajac w swiecie rzeczywistym jest Immanentnym dobrem prawdziwym i dokumentnym sansara rozni sie od Bóstwa...
Ukrytego i realnego.
My posiadamy takie same cechy Wiecznosci i mamy jego Naturę Wyzsza jak i nizsza, a jednak Bóstwo jest zawsze a my bedac nim zawsze takze sobą, nawet nie podejrzewamy prawdy... dziwnie ogolnie to wyglada Bog jest dziwnym Bytem w ktorym wszystko sie zawiera i przezen przeplywa i on w tym tez jest. On Sam jest tylko, poza nie ma nikogo.:( a jedynym sposobem na to zeby mogl sie on urzeczywistnic jest wlasnie jego droga. chyba.. jak inaczej mialby siebie poznac jak nie poprzez Nas ludzi? i Babilon

LEKI DZIS BRAL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Może tal będzie jak słyszałaś, tylko jeszcze nie teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpiąca
40 minut temu, Gość gość napisał:

Może tal będzie jak słyszałaś, tylko jeszcze nie teraz

Tyle lat minęło i wszystko potoczyło się innym torem ...mam mieć wciąż nadzieje ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość wątpiąca napisał:

Tyle lat minęło i wszystko potoczyło się innym torem ...mam mieć wciąż nadzieje ????

Ja nie wiem, naprawdę 

Po prostu miałam trochę podobną sytuację, chociaż nie minęło 20 lat ale 2 dopiero, to nc się nie wydarzyło. 

Jestem nadal wierząca praktykująca,  jestem pewna że to było od Boga, ale nic się nie zgadza i nie rozumiem tego.  Tak samo twojej sytuacji nie rozumiem. Na pewno wiem że to nie przekreśla prawdziwości twoich doświadczeń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Poczytaj o Abrahamie, on czekał kilkadziesiąt lat na to aby obietnica Boga się spełniła. W dodatku Bóg mu obiecał potomstwo liczne jak gwiazdy na niebie, a miał tylko jednego syna. Czy to znaczy że go oklamał? Przecież wszyscy Żydzi nazywani są synami Abrahama, a nawet chrześcijanie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpiąca
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Ja nie wiem, naprawdę 

Po prostu miałam trochę podobną sytuację, chociaż nie minęło 20 lat ale 2 dopiero, to nc się nie wydarzyło. 

Jestem nadal wierząca praktykująca,  jestem pewna że to było od Boga, ale nic się nie zgadza i nie rozumiem tego.  Tak samo twojej sytuacji nie rozumiem. Na pewno wiem że to nie przekreśla prawdziwości twoich doświadczeń. 

Dziękuje Ci za wypowiedz. Skąd masz pewność , ze to co rozeznałas to od Boga. ? Ja wtedy miałam 100% pewność a gdy potoczyło się inaczej to zwątpiłam. I moja wiara już nigdy nie była taka mocna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość wątpiąca napisał:

Dziękuje Ci za wypowiedz. Skąd masz pewność , ze to co rozeznałas to od Boga. ? Ja wtedy miałam 100% pewność a gdy potoczyło się inaczej to zwątpiłam. I moja wiara już nigdy nie była taka mocna. 

Jak człowiek ma 100% pewności to nie wiara a wiedza. Wierzę że to od Boga bo to było po długiej modlitwie, potwierdzone słowami księdza i przede wszystkim Pisma Świętego. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpiąca
7 minut temu, Gość gość napisał:

Poczytaj o Abrahamie, on czekał kilkadziesiąt lat na to aby obietnica Boga się spełniła. W dodatku Bóg mu obiecał potomstwo liczne jak gwiazdy na niebie, a miał tylko jednego syna. Czy to znaczy że go oklamał? Przecież wszyscy Żydzi nazywani są synami Abrahama, a nawet chrześcijanie 

Masz rację.. Tylko czy ja wtedy nie wymyśliłam sobie wszystkiego ? Jak to odróżnić?Czy nadal mam wierzyć w to co wtedy, jak sądziłam , Bóg mi obiecał? Wtedy zamknęłam się zupełnie na Boży głos w moim sercu, bo bałam się ., ze sama sobie wszystko wmawiam, ze szwankuje mi psychika. Gdy zamknęłam swoje serce na Jego głos już nigdy niczego nie usłyszałam , już nigdy żadne słowa nie rodziły się w moim sercu,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpiąca
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Jak człowiek ma 100% pewności to nie wiara a wiedza. Wierzę że to od Boga bo to było po długiej modlitwie, potwierdzone słowami księdza i przede wszystkim Pisma Świętego. 

 

Ja tez dużo się wtedy modliłam w tej intencji inogilnie bardzo dużo się modliłam. Moja modlitwa była szczera, prosta z serca, czułam wtedy Jego obecnisc, dobro i miłość. Słowa Pisma Św. wg mnie potwierdzały wszystko. Do dzisiaj mam mnóstwo zapisków z tamtego okresu i cytatów z Biblii , które wtedy otrzymywałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość wątpiąca napisał:

Masz rację.. Tylko czy ja wtedy nie wymyśliłam sobie wszystkiego ? Jak to odróżnić?Czy nadal mam wierzyć w to co wtedy, jak sądziłam , Bóg mi obiecał? Wtedy zamknęłam się zupełnie na Boży głos w moim sercu, bo bałam się ., ze sama sobie wszystko wmawiam, ze szwankuje mi psychika. Gdy zamknęłam swoje serce na Jego głos już nigdy niczego nie usłyszałam , już nigdy żadne słowa nie rodziły się w moim sercu,.

Poproś o potwierdzenie. Masz rację że słowa które słyszymy nie muszą pochodzić od Boga bo szatan może się pod niego podszywać. Co nie znaczy że jesteśmy skazani na blądzenie. 

Ja po tym jak się zawiodłam, miałam potwierdzenie że to nie było złudzenie ani kłamstwo, chociaż nie wydarzyło się to na co liczyłam. 

Tak szczerze to u mnie z wiarą słabą, w sensie z zaufaniem, mimo że jestem religijna, ale to przez złe doświadczenia z dziecinstwa, zbyt często ważni dla mnie dorośli mnie zawiedli i nie dotrzymali słowa. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca

Jak mam prosić o to potwierdzenie? O jakiś znak? Nie za bardzo wiem. Ja ufam Bogu, ze wszystko co mnie w życiu spotkało jest Jego wolą. Chociaż bywało ciężko z tym. Ale nie potrafię zrozumieć , co się wydarzyło wtedy między mną a Bogiem,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość watpiaca napisał:

Jak mam prosić o to potwierdzenie? O jakiś znak? Nie za bardzo wiem. Ja ufam Bogu, ze wszystko co mnie w życiu spotkało jest Jego wolą. Chociaż bywało ciężko z tym. Ale nie potrafię zrozumieć , co się wydarzyło wtedy między mną a Bogiem,.

O znak, o wiadomość, o cokolwiek, żeby potwierdził że tamto było od Niego lub nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeśli będziesz mogła, możesz tu napisać czy coś się rozjasniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpiąca
4 minuty temu, Gość gość napisał:

O znak, o wiadomość, o cokolwiek, żeby potwierdził że tamto było od Niego lub nie. 

Chyba muszę wrócić do tamtej sprawy, do rozmów z Bogiem na ten temat. Poproszę Go o potwierdzenie o znak. Ta sprawa nie daje mi spokoju. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpiąca
5 minut temu, Gość gość napisał:

Jeśli będziesz mogła, możesz tu napisać czy coś się rozjasniło

Możesz tu zagladac od czasu do czasu żeby porozmawiać ? Może ktoś jeszcze dołączy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość wątpiąca napisał:

Chyba muszę wrócić do tamtej sprawy, do rozmów z Bogiem na ten temat. Poproszę Go o potwierdzenie o znak. Ta sprawa nie daje mi spokoju. 

Tak w ogóle, to pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy ale bardzo mi pomogłaś pisząc tu bo nie czuję się samotna w swoim dziwnym doświadczeniu. Właściwie to wzmocnilas moją wiarę, chociaż niby powinno być odwrotnie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk

Wiara czyni cuda...

Punkt

Sik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc Ona 308

Jasne, szczególnie jak moj krzyczy, ze mu cudownie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpiąca
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Tak w ogóle, to pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy ale bardzo mi pomogłaś pisząc tu bo nie czuję się samotna w swoim dziwnym doświadczeniu. Właściwie to wzmocnilas moją wiarę, chociaż niby powinno być odwrotnie 

Dziękuje Ci za te słowa , Ty mi tez pomogłas bardzo. Bóg prowadzi nas swoimi  drogami , jeśli na to Mu kiedyś pozwoliliśmy. Mimo, ze nie jestem już tak uduchowiona jak kiedyś, to nadal Mu ufam i wierze, ze chce dla mnie jak najlepiej. Nawet gdy droga prowadzi przez ciernie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
6 minut temu, Gość wątpiąca napisał:

Dziękuje Ci za te słowa , Ty mi tez pomogłas bardzo. Bóg prowadzi nas swoimi  drogami , jeśli na to Mu kiedyś pozwoliliśmy. Mimo, ze nie jestem już tak uduchowiona jak kiedyś, to nadal Mu ufam i wierze, ze chce dla mnie jak najlepiej. Nawet gdy droga prowadzi przez ciernie 

Zazdroszczę Ci tej wiary, u mnie coraz gorzej z tym 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wątpiąca
2 minuty temu, Gość Anna napisał:

Zazdroszczę Ci tej wiary, u mnie coraz gorzej z tym 

Wiara jest łaska , pochodzi od Boga. Bóg ma do mnie dużo cierpliwości, bo wiele razy w życiu wpadałam w dołek i przeżywałam zwątpienia. Bywało ciężko z zaufaniem , ale dzięki Jego łasce nigdy nie przestałam ufać całkowicie. Tak nas próbuje jak złoto w ogniu. Teraz tez przeżywam różne wątpliwości ale wiem, ze wystarczy mi Jego łaski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość wątpiąca napisał:

Dziękuje Ci za te słowa , Ty mi tez pomogłas bardzo. Bóg prowadzi nas swoimi  drogami , jeśli na to Mu kiedyś pozwoliliśmy. Mimo, ze nie jestem już tak uduchowiona jak kiedyś, to nadal Mu ufam i wierze, ze chce dla mnie jak najlepiej. Nawet gdy droga prowadzi przez ciernie 

Zanim to napisałaś, widziałam ciernie jak zamknęłam oczy i zastanawiałam się co to może znaczyć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
10 minut temu, Gość gość napisał:

Zanim to napisałaś, widziałam ciernie jak zamknęłam oczy i zastanawiałam się co to może znaczyć 

Ufajmy Panu 🙂muszę przepracować tamta sprawę. Może coś się rozjaśni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość watpiaca napisał:

Ufajmy Panu 🙂muszę przepracować tamta sprawę. Może coś się rozjaśni. 

Ja mam z tym problem duży, nawet nie tyle Bogu nie ufam, co sobie, boję się że zrobię coś głupiego i nieodwracalnego i sobie zniszcze życie. W ogóle czasem mam takie myśli że te wszystkie złe rzeczy które mnie spotkamy, to moja wina i mogłam ich uniknąć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpiaca
7 minut temu, Gość gość napisał:

Ja mam z tym problem duży, nawet nie tyle Bogu nie ufam, co sobie, boję się że zrobię coś głupiego i nieodwracalnego i sobie zniszcze życie. W ogóle czasem mam takie myśli że te wszystkie złe rzeczy które mnie spotkamy, to moja wina i mogłam ich uniknąć 

Wierze, ze Bog chce naszego dobra dlatego czasem musi nami wstrząsnąć. On patrzy na wieczność my zazwyczaj tylko na życie na ziemi. Życzę Ci dobrej nocy. I do usłyszenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mam wrażenie, że traktujesz Boga na zasadzie magii.

Bardzo chcę i Bóg ma mi dać, ale jednocześnie zaprzeczam przed sobą, że Boga tak traktuję,

bo przecież Pismo św. tak mi powiedziało.

 

Modlitwa i zaufanie Bogu to postawa.

Nawet modlitwa o rzeczy, które chcemy, ale nie wiadomo czy Bóg chce nam je dać.

Jeśli będzie chciał nam je dać, to je dostaniemy,

a jeśli nie, no to...należy pogodzić się z Jego Wolą.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

miało być podstawa, a nie postawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×