Pomocy

Hej!

Otóż potrzebuję pomocy! I to szybko

Jestem właśnie w autobusie. Jadę już półtorej godziny i... Tak, muszę pilnie iść do łazienki. Kierowca powiedział, ze nie ma gdzie się zatrzymać,  i abym spróbowała wytrzymać. Jak!? Mam jeszcze kolejne półtorej godziny drogi! I żadnych krzaków! 

Próbowałam trzymać się za wiecie co. Pochylac, orzyzowac, zacisnąć, ale zaraz nie wy - trzy - mam! Jak wstrzymać siusiu?

Popuściłam parę kropel. Ale się wstydzę, obok mnie ktoś siedzi! 

Błagam zaraz sie posiusiam!

Prosze, pecherz napiera... POMÓŻCIE 

dawaj złoty deszczyk skarbie

To nie jest śmieszne, ledwo trzymam!

Współczuję. Kiedyś przemknęła mi gdzieś informacja o takich torebkach, w które można się załatwić w trakcie podróży, przy niemożliwości postoju. Wtedy wystarczyłoby się osłonić np. bluzą i zrobić swoje. Fakt, niezbyt komfortowa sytuacja, ale już lepsze to, niż się ubrudzić... Może na przyszłość to jakieś wyjście (i może też nie pić dużo w czasie jazdy, jeśli wiadomo, że przystanku długo nie będzie). Teraz nie bardzo jest co doradzić, jeśli kierowca będzie tak miły, zawsze mógłby zatrzymać się na poboczu na światłach awaryjnych.

Dziękuję za sensowną odpowiedź! A jakieś sposoby na powstrzymanie?

Piłam bardzo malutko! Pomocy, czuję, że nie wytrzymam tych kilku minut

UFFF! Szczęście kierowca się zatrzymał, ledwo wyszłam... Siusiałam chyba kilka minut, a jakie ciśnienie! Boze jaka ulga, nie zycze nikomu... Prawie sie posikalam... Jeju.... Nie sikałam od kilku godzin