Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Dorosłe dzieci jako plan emerytalny

Polecane posty

Gość Gość

Czy zgadzacie się z tym że można liczyć na dzieci na pomoc finansowa na starość? 

Czy dzieci powinny dbać o rodzicach w ten sposób? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Prawo pozwala pozwać dzieci o alimenty jeśli sytuacja materialna rodzica jest zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Licz na dzieci to będziesz w sandałkach zimą chodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Czy zgadzacie się z tym że można liczyć na dzieci na pomoc finansowa na starość? 

Czy dzieci powinny dbać o rodzicach w ten sposób? 

Nie zgadzam się z tym, że dzieci powinny na zasadzie "ja Cię wychowałam to Ty teraz masz obowiązek". Jeśli ktoś rodzi dzieci tylko dlatego, żeby zapewnić sobie opiekę na starość czy pomoc finansową to jest egoista i dzieci mieć nie powinien. 

Nie, ja mojej matce finansowo pomagać nie mam zamiaru. Opiekować się również nie będę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gggg

Nie, nie można. Wychowuje się dziecko na niezależną jednostkę, która ma prawo robić w dorosłym życiu co chce, oczywiście zgodnego z prawem. Rodzicami powinni być ogarnięci, zaradni życiowo ludzie, którzy sami zabezpieczą swoją starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loop

Dla mnie jest oczywiste,ze kochajacy sie ludzie pomagaja sobie nawzajem, jesli jest taka potrzeban- rodzice dziecio, dzieci rodzicom, malzonkowie, rodzenstwo.. Nie sądze, zeby ktos rodzil dzieci , zeby byly funduszem emerytalnym. Jako matka dosroslych dzieci staram sie tak kierowac soim zyciem, zeby byc zawsze niezalezna finansowo i nie byc dla nikogo obciazeniem. Ale mysle,ze w razie jakiejsc katastrofy, choroby, dzieci by mi pomogly, tak jak ja staralam sie byc pomocna swoim rodzicom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wielu ludziom to się sprawdza. Wszystko pod warunkiem, że dziecko odniesie sukces ekonomiczny i zechce się nim podzielić. Niestety wszystke plany, które opierają się na osobach trzecich można sobie wsadzić. Córka moich znajomych jako dorosła odnosząca sukcesy osoba miała wypadek, po którym jest upośledzona intelektualnie ☹️ Zresztą nie trzeba takich drastycznych przykładów, wiele dorosłych osób sobie z trudem radzi samemu lub sami potrzebują pomocy finansowej starych rodziców. Umiesz liczyć, licz na siebie. Moja sąsiadka żyła jak pączek w maśle do 90tki dzięki dzieciom, ale trzeba raczej zakładać najgorsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie uważam tak, zwłaszcza, że w dzisiejszych czasach duże dzieci bardzo często gdzieś ciągnie do innego miasta, czy nawet emigrują za granicę, dlatego ja nie zamierzam mieć dzieci, strata czasu tylko, zdrowie odbiorą, a my jeszcze nic z tego nie mamy, bardzo często nawet będą nas wykorzystywać jako żłobek czy przedszkole dla swoich dzieci, bo mama w pracy, ojciec w pracy, więc babcia ma się zająć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwwwwwwwwww

Jest to inwestycja obciążona dużym ryzykiem. Już pomijając to, żę dziecko może nie chcieć. Nie wiadomo czy będzie je stać, czy samo nie będzie bardziej chore, czy nie umrze, czy nie wyjedzie, czy nie będzie zbyt obciążone podatkami żeby jeszcze tobie pomagać itp. Najgorsza lokata na rynku przyniesie pewniejszy zysk niż dziecko na starość 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A dlaczego nie? Jak któraś rodzi dla samego rodzenia, żeby do pracy nie iść i ciągle siedzi na mopsie, to dlaczego by nie ściągać po 200zł od każdego dziecka? Z jakiej racji ja mam się dzielić swoją emeryturą z zawsze bezrobotną wielodzietną? Taka prawda. Pieniądze w zusie będą podzielone na pracujących ojców i matki, na pracujących bezdzietnych i nigdy nie pracujące wielodzietne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Taniej wyjdzie nie rodzić i zainwestować zaoszczędzone pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ija

Dzieci jako plan emerytalny, zdecydowanie nie !

Trzeba miec swoj wlasny plan nie uwzgledniajacy dzieci.

Dzieci jako pomoc w razie  W  jak najbardziej !

Dla mnie oczywiste jest , ze pomagam mojej mamie, nie musiala mnie wcale o to prosic.

Mimo 30 lat pracy ma niewielka emeryture, a wydatkow zbyt wiele. Oplacam jej wszystkie koszty zwiazane z mieszkaniem, czasami wykupuje leki.  Gdy nadejdzie ten czas bede oplacala opiekunke do pomocy mamie.

Moj maz ma takie same podejscie, jesli rodzice beda wymagali pomocy- dostana ja bez proszenia.

To nasz obowiazek, za wszystkie lata wycierania naszych tylkow.

I nie, nie dostalismy prezentow na start. Nie, rodzice nie pomagali nam w niczym.

Od lat jestesmy samodzielni.

Nie wyrzucamy rodzicow na smietnik  po ich wykorzystaniu.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×