Czy u Was w Biedronkach też żebranina o naklejki??

Czas żebraniny w Biedrze czas zacząc!! Robiłam dziś zakupy kasjerka pyta o naklejki i nagle jakiś dzieciak lat 6 do mnie „ da mi Pani te naklejki” ja odpowiedziałam, że niestety nie bo moje dzieci też zbierają. Madka dziecka oczywiście tekst” co Pani zależy dać dziecku” ja odpowiedziałam, że Pani też robi zakupy wiec zaraz też dostaniecie swoje naklejki. Chyba zaczne robic zakupy gdzie indziej!

Nie wiem. Nie robię tam zakupów.

Nie lubie Biedronki i nie kupuję tam, ale jak kiedyś byłam i kasjerka daje mi naklejki, a ja mówię, że nie, dziekuję nie zbieram, to babki z tyłu w kolejce tak się pożarły o te naklejki, że stwierdziłam, że słusznie nie chodzę tam do sklepu - normalnie walka jak w dżungli. Ale to chyba ten sam uraz mózgu, który odpowiada za wygradzanie plaży parawanami.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie wiem. Nie robię tam zakupów.

To po co odpowiadasz?

Cos dzieci dostaja za te naklejki?ja niegdys zbieralam z gumy gremlin i chabel, w latach 90, jedna zawsze brakowala i nie dostalam nigdy nagrody.A mieli takie sliczne lalki Chabel, chyba ladniejsze od Barbie,moze pamietacie z dziecinstwa te gumy?takie rozowe waleczki a w papierku naklejka.niektorzy zyczliwi sprzedawcy zagladali do srodka jak prosilam

U mnie nikt nie żebrze, ba, nawet nie pyta

Nie wiem, może na prowincji się ludzie zabijają o jakieś goovniane pluszaki...

31 minut temu, Gość Olka napisał:

Czas żebraniny w Biedrze czas zacząc!! Robiłam dziś zakupy kasjerka pyta o naklejki i nagle jakiś dzieciak lat 6 do mnie „ da mi Pani te naklejki” ja odpowiedziałam, że niestety nie bo moje dzieci też zbierają. Madka dziecka oczywiście tekst” co Pani zależy dać dziecku” ja odpowiedziałam, że Pani też robi zakupy wiec zaraz też dostaniecie swoje naklejki. Chyba zaczne robic zakupy gdzie indziej!

Problemy plebsu  

22 minuty temu, Gość Stop napisał:

Nie lubie Biedronki i nie kupuję tam, ale jak kiedyś byłam i kasjerka daje mi naklejki, a ja mówię, że nie, dziekuję nie zbieram, to babki z tyłu w kolejce tak się pożarły o te naklejki, że stwierdziłam, że słusznie nie chodzę tam do sklepu - normalnie walka jak w dżungli. Ale to chyba ten sam uraz mózgu, który odpowiada za wygradzanie plaży parawanami.

Typowa klientela biedadyskontu.

22 minuty temu, Gość ggggg napisał:

To po co odpowiadasz?

Bo może. Nie interesuj się.

6 minut temu, Gość mam takie napisał:

U mnie nikt nie żebrze, ba, nawet nie pyta

Nie wiem, może na prowincji się ludzie zabijają o jakieś goovniane pluszaki...

Też nie spotkałam się nigdy z taką sytuacją.

Kiedyś brałam naklejki i w domu szły do kosza. 

34 minuty temu, Gość ggggg napisał:

To po co odpowiadasz?

Bo mogę.

15 minut temu, Gość gość napisał:

Bo może. Nie interesuj się.

Ej, a za ile naklejek jest taki pluszak? I ile kosztuje jedna naklejka? Bo ostatnio psa zaadaptowałam i zabawki by mu się przydały.

W końcu! Nudno było bez tych słodziakowych awantur.

1 godzinę temu, Gość ggggg napisał:

To po co odpowiadasz?

Zadałaś pytanie: Czy u Was w Biedronkach też żebranina o naklejki??

Odpowiedziano: Nie wiem. 

Czego nie rozumiesz?

36 minut temu, Gość Madka napisał:

Ej, a za ile naklejek jest taki pluszak? I ile kosztuje jedna naklejka? Bo ostatnio psa zaadaptowałam i zabawki by mu się przydały.

Było napisać wcześniej. U mnie teściowa raczy dzieci tymi pluszakami. Lądują na śmietniku, żeby obciachu dzieciom w domu nie robić.

1 godzinę temu, Gość Olka napisał:

 „ da mi Pani te naklejki” 

Tak nauczone. To nie były dzieci cyganki? Zbieraj i na parapet przyklejaj na drugim piętrze żeby było można dostrzec od zewnątrz. Albo wymieniaj się za keczup Kotliński Specjał -nigdzie nie można go dostać taki smaczny.

Ja jeszcze nie byłam więc nie wiem ale w poprzedniej edycji zdarzało się i nie nam nic przeciwko temu o ile ktoś to robi grzecznie i z kulturą. A panie przy kasie pytają czy ktoś bierze czy nie bo muszą zaznaczyć czy ma naliczyc ilość. Chyba jest tak dlatego żeby się nie oblowily 

Ja oddawałam jak ktos poprosil ale teraz zbiera, dla psa szwagra.

Przy poprzedniej edycji sama pytałam czy ludzie nie potrzebują albo zostawiałam na tym stoliczku do pakowania, żeby ktoś sobie wziął.

O kurrrfffa się zastanawiałam kiedy się zacznie

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

O kurrrfffa się zastanawiałam kiedy się zacznie

Polacy to jednak p.o.j.e.b.a.n.y. naród pelno tego jest na allegro olx ,ale będą się za chwilę po m.o.r.d.a.c.h. lać bo naklejki

56 minut temu, Gość Aro napisał:

Tak nauczone. To nie były dzieci cyganki? Zbieraj i na parapet przyklejaj na drugim piętrze żeby było można dostrzec od zewnątrz. Albo wymieniaj się za keczup Kotliński Specjał -nigdzie nie można go dostać taki smaczny.

Taaa wykwintny . Wiaderko 3kg tego 22 zł kup online. Kurier Ci dowiezie bedziesz się delektować

Ja zbierałam córce naklejki i kiedyś się zdarzyło, że jacyś ludzie zapytali moją córkę czy chce. Mala powiedziala tak, dziękuję a Pan dodał, że za dziękuję i uśmiech to od razu powinna tego pluszaka dostać miłe to było. Nigdy nie widziałam bitwy o naklejki, bez przesady a w biedronce jestem średnio raz w tygodniu. 

3 godziny temu, Gość Olka napisał:

Czas żebraniny w Biedrze czas zacząc!! Robiłam dziś zakupy kasjerka pyta o naklejki i nagle jakiś dzieciak lat 6 do mnie „ da mi Pani te naklejki” ja odpowiedziałam, że niestety nie bo moje dzieci też zbierają. Madka dziecka oczywiście tekst” co Pani zależy dać dziecku” ja odpowiedziałam, że Pani też robi zakupy wiec zaraz też dostaniecie swoje naklejki. Chyba zaczne robic zakupy gdzie indziej!

U mnie nie ma takich akcji ewentualnie ktoś grzecznie pyta. Dziecko grzecznie zapytało że się odważyło to aż dziw . Zachowanie matki poniżej krytyki. Co do pluszakow jasne na allegro i chińskim odpowiedniku zabawek od groma. Ale tu właśnie jest element wklejania zbierania naklejek, oczekiwania i chyba to dla dzieci (niektórych dodaje atrakcyjności zabawce). Jak ktoś robi zakupy w biedronce i wydaje normalnie takie kwoty na zakupy to czy weźmie naklejki czy nie jego wybór. A jak nie kupuje w dyskontach to ma spokój

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Było napisać wcześniej. U mnie teściowa raczy dzieci tymi pluszakami. Lądują na śmietniku, żeby obciachu dzieciom w domu nie robić.

O wow. To jakie zabawki maja twoje dzieci hmm?  Może juz żadnych same gadżety w wieku lat kilku? Bo przecież obciach. Nic do tego mi, ale przykro trochę babci. Ja bym otwarcie powiedziała niech oddaje naklejki /pluszaki jakiemuś dziecku. Bo sama takiego badziewia nie chcesz. I pewnie więcej użytku by było z tego jakby to komuś oddała ona by miała satysfakcję i obdarowany nawet jakby dla kota za zabawkę by miały robić

ja nigdy nie zbierałam naklejek ale w kasie brałam i zostawiałm  na tym stoliku żeby ktoś kto zbiera sobie zabral,a;bo jak widziałam jakies dzieciaczki ze przeskakują z nogi na noge to tez dawałam..Ale nie ktorzy to jakby się bali ze ktoś dostanie cos za darmo wiec wola naklejek nie zabrać i nikomu nie oddac

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

ja nigdy nie zbierałam naklejek ale w kasie brałam i zostawiałm  na tym stoliku żeby ktoś kto zbiera sobie zabral,a;bo jak widziałam jakies dzieciaczki ze przeskakują z nogi na noge to tez dawałam..Ale nie ktorzy to jakby się bali ze ktoś dostanie cos za darmo wiec wola naklejek nie zabrać i nikomu nie oddac

Wolą pluszaka wybrać i wyrzucić a co tam niech się dzieciak sąsiadów przygląda zrobimy na złość bombelkowi i madce(bo wszystkie matki to wyludzaczki naklejek trzeba im utrzeć nosa ) . Zamiast chociaż ich zadaniem kicz oddać takiemu dziecku lub naklejki pozostawić. 

2 minuty temu, Gość Gość Hey napisał:

O wow. To jakie zabawki maja twoje dzieci hmm?  Może juz żadnych same gadżety w wieku lat kilku? Bo przecież obciach. Nic do tego mi, ale przykro trochę babci. Ja bym otwarcie powiedziała niech oddaje naklejki /pluszaki jakiemuś dziecku. Bo sama takiego badziewia nie chcesz. I pewnie więcej użytku by było z tego jakby to komuś oddała ona by miała satysfakcję i obdarowany nawet jakby dla kota za zabawkę by miały robić

Dokładnie. Dałaby ten "szajs" innemu dziecku, a nie wyrzucała na śmietnik. Przy końcu ostatniej edycji spotkałam u siebie w biedzie kobitkę, co zbierała naklejki na pluszaki dla hospicjum. Na pewno pluszaki szły do hospicjum.