Tak, cellulit i rozstępy są obrzydliwe

Mam już dość wciskania tego body positive. Ok, jak komuś to nie przeszkadza, to jego sprawa. Ale po co te body positive piętnują kobiety, które nie chcą cellulitu i rozstępów. Nie przemawia do mnie ich filozofia, że to natura, piękno i że mi się to nie podoba, bo oglądam kobiece gazety z modelkami a nie stare i zaniedbane baby na basenie. Dla mnie to brzydkie i już. Miałam to po porodzie i z tym walczyłam. Czuję się teraz świetnie, bo podobam się sama sobie. Lubię o siebie dbać właśnie dla siebie. I wkurzają mnie ataki tych body positive, że szczęście to tylko cellulit, rozstępy, otyłość i owłosione nogi. Lubię estetykę i tak pozostanie. Karaluch to nie motyl. A śmierdzące wysypisko śmieci to nie rajska plaża. Rozumiem, że ludzie nie są idealni. Ale żeby celebrować brzydotę? Wystarczy masaż na sucho, dobry kosmetyk, dieta i ćwiczenia. I ciało znów gładkie. To nawet dla zdrowia dobre takie masaże. A ta body positive tylko wszędzie krzyczą, że one nie będą się szorować, żeby cellulitu się pozbyć, bo to natura. No raczej zaniedbanie. Takie positive a atakują dziewczyny, które o siebie dbają 

Jakie ty masz smierdzace wysypisko śmieci w glowie to szok.

Dla mnie też są okropne. Ostatni raz szorty nosiłam w gimnazjum. Tylko niestety, nie da się calkowicie pozbyć cellulitu, a na rozstępy działają chyba tylko drogie zabiegi.

Wtf? A co w tym obrzydliwego? Mi cudze rozstępy czy cellulit są całkowicie obojętne. 

4 minuty temu, Gość Goać napisał:

Dla mnie też są okropne. Ostatni raz szorty nosiłam w gimnazjum. Tylko niestety, nie da się calkowicie pozbyć cellulitu, a na rozstępy działają chyba tylko drogie zabiegi.

Można w domu, ale to wymaga systematycznej pracy nad tym i dobrych kosmetyków. Ale nie żadne cuda drogie, tylko są fajne naturalne. Mi się udało

A kto Cię niby tak atakuje? bo ja niczego takiego nie widzę. Jedyną hejterką jesteś ty.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Można w domu, ale to wymaga systematycznej pracy nad tym i dobrych kosmetyków. Ale nie żadne cuda drogie, tylko są fajne naturalne. Mi się udało

Ale cellulit to wynik nierównego ułożenia tkanki tłuszczowej pod skórą właściwą. Przez to, że kobiety mają cieńką skórę to jest to u nas widoczne. A rozstępy to uszkodzenia w skórze, które się nie wypełnią od smarowania jakimiś mazidłami.

8 minut temu, Gość Cellulix napisał:

Wtf? A co w tym obrzydliwego? Mi cudze rozstępy czy cellulit są całkowicie obojętne. 

Mi cudze też są obojętne. Ale swoich nienawidzę.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

A kto Cię niby tak atakuje? bo ja niczego takiego nie widzę. Jedyną hejterką jesteś ty.

W dyskusjach na IG u ładnych dziewczyn. Zawsze zlatują się te body positive z pretensjami jak możecie walczyć z cellulitem. Jedzcie na basen do Niemiec pooglądać gołe stare i obwisłe Niemki, bo tam nie mają kompleksów. Fuj.

Przed chwilą, Gość 1234 napisał:

Ale cellulit to wynik nierównego ułożenia tkanki tłuszczowej pod skórą właściwą. Przez to, że kobiety mają cieńką skórę to jest to u nas widoczne. A rozstępy to uszkodzenia w skórze, które się nie wypełnią od smarowania jakimiś mazidłami.

To mało wiesz o kosmetyce.

Z rozstępami jest trudniej walczyć, ale z cellulitem nie mam problemu. Wystarczy, że odstawię słodycze i on zanika. Rozstępów na szczęście nie mam, ale kojeżankom spędza on sen z powiek.

22 minuty temu, Gość Gość napisał:

To mało wiesz o kosmetyce.

To może powiedz czym zwalczyłaś rozstępy zamiast rzucać półsłówkami? Dla mnie to są blizny, nie da się ich całkowicie usunąć.

22 minuty temu, Aga In napisał:

Z rozstępami jest trudniej walczyć, ale z cellulitem nie mam problemu. Wystarczy, że odstawię słodycze i on zanika. Rozstępów na szczęście nie mam, ale kojeżankom spędza on sen z powiek. 

Ja mam skłonność do rozstępów ale przestałam się tym przejmować. Od kiedy mam problemy ze zdrowiem i czekam na 4 operację to zmieniły mi się priorytety. Ważne żeby być zdrowym i cieszyć się życiem. Mi tam do tego idealne nogi nie są potrzebne, jak ktoś tego potrzebuje żeby czuć się dobrze to jego sprawa.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja mam skłonność do rozstępów ale przestałam się tym przejmować. Od kiedy mam problemy ze zdrowiem i czekam na 4 operację to zmieniły mi się priorytety. Ważne żeby być zdrowym i cieszyć się życiem. Mi tam do tego idealne nogi nie są potrzebne, jak ktoś tego potrzebuje żeby czuć się dobrze to jego sprawa.

Masz bardzo dobre podejście. Zdrowie jest dużo ważniejsze, więc życzę Ci tego jak najwięcej. Z przemijaniem i utratą urody trzeba się pogodzić, bo nikogo nie ominie.

10 minut temu, Aga In napisał:

Masz bardzo dobre podejście. Zdrowie jest dużo ważniejsze, więc życzę Ci tego jak najwięcej. Z przemijaniem i utratą urody trzeba się pogodzić, bo nikogo nie ominie.

Dokładnie, niech się cieszy jedna z druga że mogą chodzić, życie jest tak ulotne.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Mam już dość wciskania tego body positive. Ok, jak komuś to nie przeszkadza, to jego sprawa. Ale po co te body positive piętnują kobiety, które nie chcą cellulitu i rozstępów. Nie przemawia do mnie ich filozofia, że to natura, piękno i że mi się to nie podoba, bo oglądam kobiece gazety z modelkami a nie stare i zaniedbane baby na basenie. Dla mnie to brzydkie i już. Miałam to po porodzie i z tym walczyłam. Czuję się teraz świetnie, bo podobam się sama sobie. Lubię o siebie dbać właśnie dla siebie. I wkurzają mnie ataki tych body positive, że szczęście to tylko cellulit, rozstępy, otyłość i owłosione nogi. Lubię estetykę i tak pozostanie. Karaluch to nie motyl. A śmierdzące wysypisko śmieci to nie rajska plaża. Rozumiem, że ludzie nie są idealni. Ale żeby celebrować brzydotę? Wystarczy masaż na sucho, dobry kosmetyk, dieta i ćwiczenia. I ciało znów gładkie. To nawet dla zdrowia dobre takie masaże. A ta body positive tylko wszędzie krzyczą, że one nie będą się szorować, żeby cellulitu się pozbyć, bo to natura. No raczej zaniedbanie. Takie positive a atakują dziewczyny, które o siebie dbają 

Możesz podać jakiś sprawdzony sposób na cellulit. Mam dość zakrywania go w spodniach. Jak się pozbyć tego cholerstwa?

Polecam film Kasi Gandor nt cellulitu.

29 minut temu, Aga In napisał:

Masz bardzo dobre podejście. Zdrowie jest dużo ważniejsze, więc życzę Ci tego jak najwięcej. Z przemijaniem i utratą urody trzeba się pogodzić, bo nikogo nie ominie.

A co ma piernik do wiatraka? Współczuję choroby, ale dbanie o ładne ciało nie jest zagrożeniem dla zdrowia. Po co w taką dyskusję wtrącać poważne choroby? 

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Polecam film Kasi Gandor nt cellulitu.

Nudna jest. U niej wszystko nie ma sensu według badań. Te rady, które ona podaje za nieskuteczne u mnie się sprawdziły. Więc proponuję jej poszerzyć swoją wiedzę o jakieś doświadczenie życiowe. Ja swego czasu miałam cellulit po przygodach z wahaniem wagi. Pomógł mi domowy peeling z kawy i balsam redukujący cellulit. Naturalny polskiej marki. Podawać nazwy nie będę, bo ktoś powie, że reklama. Peeling z fusów można robić samemu. Ja stosowałam codziennie według planu z książki. U mnie się sprawdziło. W dodatku to przyjemne zabiegi, taki peeling pod prysznicem i wklepywanie balsamu. Nikt mi nie powie, że takie rzeczy to bzdura i trzeba pogodzić się z cellulitem. A jakieś katowanie ciała nie ma sensu. Bo to miłe domowe spa. Ona ma chyba jakieś traumy po modelingu. 

Stosował ktoś z was endermologie?

1 godzinę temu, Gość 1234 napisał:

Mi cudze też są obojętne. Ale swoich nienawidzę.

Właśnie z tym walczy body positivity movement - z tym, że nienawidzisz siebie samej, bo uznajesz że jest jeden wzorzec piękna i jedyny właściwy wygląd do którego należy dążyć. Koncerny kosmetyczne trzepią gigantyczne pieniądze na tym, że wmówiły ci, że jak nie używasz pierdyliarda kosmetyków i nie ważysz mniej niż 50 kilogramów to jesteś leniwa, zapasła i zaniedbana. Cellulit i rozstępy są do tego jeszcze lepsze, bo ciężko z nimi walczyć i można wpychać przez lata wiele różnych produktów. A kobiece ciała są różne z różnych przyczyn - genetyki, ciąż, chorób, stylu życia. Możesz spędzać życie walcząc z rozstępami, ale możesz też nie mieć problemu z tym, że je masz.   

Tak. Oglądasz magazyny z modelkami! Po Photoshopie brawo ty. Poza tym co cię obchodzi kogoś cellulit lub rozstępy? Jeśli jesteś taka idealna to dobrze dla ciebie cieszę się. Ja nie mam cellulitu ale mam rozstępy i trudno. 

Każda skrajność jest niezdrowa.  Dbanie o ciało jest ok ale nie dajmy sie zwariować. Mozna nie mieć idealnego ciala i z tym żyć. Problem dotyczy wielu kobiet a media pokazuja podrasowane zdjecia i wpedzaja w kompleksy.

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

A co ma piernik do wiatraka? Współczuję choroby, ale dbanie o ładne ciało nie jest zagrożeniem dla zdrowia. Po co w taką dyskusję wtrącać poważne choroby? 

Choroby uczą Cię tego co na prawdę w życiu ważne. I na pewno nie są to nierówności na skórze czy białe kreski. Więc jak ktoś czuje się zle z tego powodu, wpada w kompleksy czy odmawia sobie pewnych rzeczy to krzywdzi sam siebie. Zresztą teraz przejmuje się defektami, a za 30 lat spojrzy na swoje zdjęcia i powie: ale była ze mnie laska! I ja się wstydzilam chodzić w szortach? Cofnijcie czas a będę chodzić tylko w krótkich spodenkach.

Są nieeestetyczne to fakt. Ale są tez inne rzeczy nieeestetyczne świata nie zabawisz. Jedna ma rozstępy i się tym nie przejmuje inna ma krzywy nos i go nie operuje a trzecia i czwarta ma sztuczne rzęsy i nadmuchane usta co też średnio wygląda. Bardzo dobrze skoro zadbalas o ciało dla własnego samopoczucia. Ale każdy na dane sprawy ma inne spojrzenie. 

Aha one atakują Ciebie a Ty je więc było nie było win - win

7 godzin temu, Gość 1234 napisał:

Mi cudze też są obojętne. Ale swoich nienawidzę.

Cellulitu nie mam, a swoje rozstępy mam gdzieś. Miałam już w wieku nastoletnim. Mąż mnie akceptuje. A gdyby nie, to kazałabym mu spadać.

13 godzin temu, Gość Cellulix napisał:

Cellulitu nie mam, a swoje rozstępy mam gdzieś. Miałam już w wieku nastoletnim. Mąż mnie akceptuje. A gdyby nie, to kazałabym mu spadać. 

Mój nawet nie zwraca uwagi na rozstępy, zero reakcji. Mam, nie mam - temat dla niego nie istnieje.

a dlaczego ty atakujesz cały pozytywny ruch na podstawie kilku osób (bo zakładam, że piszesz o prawdziwych przykładach i tego nie wymyśliłaś)

W bardzo szybki sposób pozbyłam sie cellulitu z rąk za pomoca zabiegu endermologi, fajnie bardzo zabieg sie sprawdza i daje bardzo dobre rezultaty. Mogę polecić miejsce gdzie wykonywałam zabieg J&J Art Derma Clinic Rzeszów