Ginekolog i Praca - Pomóżcie

Witam, mam 3 pytania

1. Czy uważacie, że chodzenie do ginekologa na NFZ w czasie ciąży to coś złego? 

2. Chciałabym w bardziej zaawansowanej ciąży przejść się kilka razy do ginekologa prywatnie w większym mieście, żeby się upewnić, że z dzieckiem wszystko dobrze ale mając stałego lekarza nie wiem jak się zachować co mam mu powiedzieć? Mam stałego lekarza ale chciałabym potwierdzić tylko czy z dzieckiem wszystko okej? (nie chce żeby zakładał mi kartę ciąży) 

I ostatnie 3 pytanie. Pracuje w biurze, lekarz narazie nie pytał o zwolnienie wręcz przeciwnie mówił a to narazie jeszcze sobie popracujesz a ja głupia przytaknelam. Tak naprawdę chcę iść na L4, chce odpocząć od szefa i pracy mimo, że nie jest to praca fizyczna męczy mnie psychicznie. Ale jak to teraz zrobić, żeby ginekolog wypisał mi to L4? 

Co to znaczy "coś złego"? Nawet jak bardzo uruchomię wyobraźnię, to ciężko mi znaleźć cos/cokolwiek złego/nieodpowiedniego/nieakceptowalnego/niedobrego w prowadzeniu ciąży na NFZ. 

Nie tłumaczyć się albo powiedzieć, to co napisałaś w tym punkcie. Nie sadzę by lekarz wypytywał o motywy wizyty. 

Mówisz, że teraz chcesz L4. Jak nie da, to idziesz do innego lekarza. 

Dzięki