Sex bezzobowiazan

Ja byłam w takim układzie dawno temu. Fajnie było, żadne z nas sie nie zaangażowało uczuciowo. Trwało to bardzo dlugo z przerwami. Do dzisiaj wspominam to z pewnym sentymentem.

Baw się wesoło Słoneczko. Już Cię nie pamiętam.  

2 minuty temu, jbsg napisał:

Wygląda na to, że to zależy jeszcze od tego kogo dotyka "problem"...., jeden wniosek mi się nasuwa, że kobiety zbyt wrażliwe nie powinny wchodzić w takie związki...

To też zależy od powodów dla których wchodzi się w takie układy... Bo związkiem bym takich relacji nie nazwała.

24 minuty temu, jbsg napisał:

Relacjami kierują się pociągi, a kobieta z mężczyzną jeśli spotykają się w łóżku to zawsze jest to jakiś związek... chociażby przyczynowo-skutkowy... 

W związku są już pewne zobowiązania...

8 godzin temu, jbsg napisał:

Seks nie jest zobowiązaniem? Choćby sam w sobie?

Dlatego już tytuł jest oksymoronem...

Dla mnie nie był w tamtym układzie żadnym zobowiązaniem. To po prostu była taka alternatywa. Obydwoje wiedzieliśmy że to było chwilowe, takie jakby zastępcze .

Alternatywa jest jak sobie wibrator zamiast czlonka miedzy nogi wsadzasz.

2 minuty temu, Gość gosc h napisał:

Alternatywa jest jak sobie wibrator zamiast czlonka miedzy nogi wsadzasz.

No raczej nie.

Dnia 28.08.2019 o 21:50, Gość Dominika napisał:

Pytanie kieruję głównie do Panów z wielkim siusiakiem.

hejka, to może poznamy sie?

Oczywiście że to możliwe zależy kto czego oczekuje. Mialem kilkakrotnie po kilka kilkanaście spotkań i każde z nas wspomina to z sentymentem. Jak zawsze zalezy to od klasy kultury odpowiedniego porozumienia.