Też uważacie że kobiety które nie mają dzieci i nie pracują to NIEROBY?

3 godziny temu, Gość 92929 napisał:

Rozumiem jak ktoś się poświęca rodzinie macierzynstwu ale jeśli laska jest bezdzietna i nie pracuje albo ma już duże dzieci to śmierdzący len bez ambicji 

Skończyła 18 lat i musi na siebie pracować. Czasy utrzymanek się skończyły, gdy kobiety dostały równy dostęp do edukacji, prawa wyborcze i możliwości pracy. Nie ma dzisiaj powodu dla którego kobieta miałaby wisieć na portfelu partnera. Oczywiście można się dogadać, co w sytuacji, gdy są dzieci. Wtedy jestem za podziałem i czasowym zaprzestaniem pracy kobiety (słowo klucz : czasowym) z wiadomych względów. "Praca" w domu, gdy nie ma dzieci to śmiech na sali, a nie obowiązki. Bez problemu sobie sam ogarniam mieszkanie, robię obiady i pracuje na cały etat. Nie wiem co można przez 8h robić w domu, żeby uważać, że można to porównywać do pracy zawodowej. To wymówki darmozjadów.

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Skończ bredzić. Ćwierć wieku w wolnym zawodzie, z zamiłowania nie z potrzeby, nie muszę. 

A tacy jak ty "ludzie z mentalnością patologii" zawsze będą szukać kogoś, kogo spróbują uczynić ofiarą za swoje nieudacznictwo życiowe. Bez odbioru, wysil się na jakąkolwiek refleksję, zanim ponownie wysmarujesz coś równie głupiego, jak dotąd.

Nie dziękuj, udzielam się czasem pro bono (na widok mentalnego ubóstwa). 

Głupiego człowieka można poznać po braku szacunku do innych i inwektywach w wypowiedzi , więc już się nie sil na udawanie Einsteina bo i osioł się może ładnych mądrych słówek nauczyć 

3 godziny temu, Gość 92929 napisał:

Rozumiem jak ktoś się poświęca rodzinie macierzynstwu ale jeśli laska jest bezdzietna i nie pracuje albo ma już duże dzieci to śmierdzący len bez ambicji 

"Laskę" to ci może zrobić tania tirówka z litości (bo na normalną dziewczynę z takim podejściem, słownictwem i ogólnym prostactwem nie masz szans, a na lepszą prostytutkę cię nie stać). 

3 minuty temu, Gość takijeden napisał:

Skończyła 18 lat i musi na siebie pracować. Czasy utrzymanek się skończyły, gdy kobiety dostały równy dostęp do edukacji, prawa wyborcze i możliwości pracy. Nie ma dzisiaj powodu dla którego kobieta miałaby wisieć na portfelu partnera. Oczywiście można się dogadać, co w sytuacji, gdy są dzieci. Wtedy jestem za podziałem i czasowym zaprzestaniem pracy kobiety (słowo klucz : czasowym) z wiadomych względów. "Praca" w domu, gdy nie ma dzieci to śmiech na sali, a nie obowiązki. Bez problemu sobie sam ogarniam mieszkanie, robię obiady i pracuje na cały etat. Nie wiem co można przez 8h robić w domu, żeby uważać, że można to porównywać do pracy zawodowej. To wymówki darmozjadów.

Jestem kobieta i popieram , tylko głupi facet daje siedzieć sobie na głowie przez jakiegoś lenia 

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

"Laskę" to ci może zrobić tania tirówka z litości (bo na normalną dziewczynę z takim podejściem, słownictwem i ogólnym prostactwem nie masz szans, a na lepszą prostytutkę cię nie stać). 

Boże co za słownictwo, litości 

ZAMKNIJCIE JUZ TE MO'RDY AAAAAAAAAAAAA

Jestem niepracujaca żona i matka 15 latka. To mąż nalegal na to żebym nie pracowała. 

1 godzinę temu, Nenesh napisał:

To, że kobieta nie spełnia funkcji naturalnej biologicznej, ani narzuconej społecznej oznacza wyłącznie, że jest postrzegana jako ''nierób'' przez pryzmat indoktrynacji i ukierunkowania kulturowego. Natomiast nie świadczy to o 'ambicji', która może się objawiać również na innych płaszczyznach, niźli wychowywanie dzieciaków, czy praca zawodowa. Ostatecznie każdy ma prawo do wyboru własnej drogi życiowej.

Perły przed wieprze rzucasz.

Każda zdrowa niepracująca kobieta (nieważne, czy ma dzieci, czy nie), jest nierobem żyjącym na czyjejś łasce. Tyle w temacie.

1 godzinę temu, Gość Fghjkjhgf napisał:

Dziewczynom 20-35 lat nie chce się pracować. Wszystkie chciałyby przed biurko albo ciuchy sprzedawać. Tylko te brzydkie, grube i stare się starają. Polska B. 

Przed biurko? W życiu, to kompletny brak ambicji. Z jak głuchej wsi trzeba pochodzić, żeby uważać to za jakikolwiek awans.

No oczywiście, tylko że jak mezulek wyciągnie kopyta to wielka dama będzie jadła gruz razem z dziećmi, bo ktoś kto 30 lat albo więcej nie pracował jest już nie użyteczny na rynku pracy i już nikt go nie chce , nikt mi nie wmowi że taka osoba jest inteligentna , bo gdybh była to by wiedziała, że czeka ja nędza kiedy źródło dochodów czyli inny człowiek skończy w piachu , ostatnio do restauracji gdzie pracuje przyszła wdowa po generale , za jego życia żyła jak dama teraz szuka roboty przy struganiu kartofli , a nawet do tego szef jej nie chciał wziąć 

3 minuty temu, Gość Inaczej napisał:

Każda zdrowa niepracująca kobieta (nieważne, czy ma dzieci, czy nie), jest nierobem żyjącym na czyjejś łasce. Tyle w temacie.

A stać się wynająć nianie do 2 -3 letnich dzieci baranie ? Czy będziesz sam je do roboty zabierał 

1 minutę temu, Gość 0000 napisał:

A stać się wynająć nianie do 2 -3 letnich dzieci baranie ? Czy będziesz sam je do roboty zabierał

No właśnie stać  a to dlatego, że nie jestem nierobem.

2 minuty temu, Gość 0000 napisał:

A stać się wynająć nianie do 2 -3 letnich dzieci baranie ? Czy będziesz sam je do roboty zabierał 

Słyszałaś o żłobkach?

6 minut temu, Gość Inaczej napisał:

Każda zdrowa niepracująca kobieta (nieważne, czy ma dzieci, czy nie), jest nierobem żyjącym na czyjejś łasce. Tyle w temacie.

Jak Cię będzie stać żeby opłacić opiekunke A żona do pracy to ok , ale wątpię bo takie lachy jak ty zarabiają 3000 netto i uważają to za sukces

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Słyszałaś o żłobkach?

Pracuje zawodowo i się rozwijam ale w życiu bym nie chciała takiej wydmuszki nie faceta, który wolałby żeby jego dziecko wychowywał żłobek kiedy jest małe , i są to jego najważniejsze lata życia 

9 minut temu, Gość Inaczej napisał:

Każda zdrowa niepracująca kobieta (nieważne, czy ma dzieci, czy nie), jest nierobem żyjącym na czyjejś łasce. Tyle w temacie.

Każda nie pracująca kobieta to pasożyt A każdy facet którego nie stać na utrzymanie żony chociaż przez pierwsze 3-4 lata życia to nieduczanik który bez paru groszy od domki by zdechł z głodu 

Przed chwilą, Gość Skksks napisał:

Każda nie pracująca kobieta to pasożyt A każdy facet którego nie stać na utrzymanie żony chociaż przez pierwsze 3-4 lata życia to nieduczanik który bez paru groszy od domki by zdechł z głodu 

3-4 lata życia dziecka,,,,,, bez paru groszy od zonki ****

25 minut temu, Gość 82828 napisał:

No zaraz zacznij gadać że kasjerka ma więcej roboty od lekarza czy pielęgniarki hahaha

Bosze, weź bombę i spuść na tę trąbę...  Nie dość, że tępy, to jeszcze się pogrąża.

2 minuty temu, Gość Skksks napisał:

 

Jak Cię będzie stać żeby opłacić opiekunke A żona do pracy to ok , ale wątpię bo takie lachy jak ty zarabiają 3000 netto i uważają to za sukces

Haha, jestem kobietą to raz, a dwa stać mnie, żeby te 3000 dać niani, więc resztę możesz sobie dopowiedzieć. Miłego dnia.

1 minutę temu, Gość Inaczej napisał:

Haha, jestem kobietą to raz, a dwa stać mnie, żeby te 3000 dać niani, więc resztę możesz sobie dopowiedzieć. Miłego dnia.

Tak na kafeterii wszyscy jesteście milionerami xD , bogaci ludzie siedzą albo non stop w pracy albo non stop dogladaja biznesu albo się rozwijają za zdobyte pieniądze, więc skończ fantazjowac 

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Bosze, weź bombę i spuść na tę trąbę...  Nie dość, że tępy, to jeszcze się pogrąża.

No tak kasjerka to poważny zawód do którego się trzeba przygotowywać latami xD

2 minuty temu, Gość Skksks napisał:

Każda nie pracująca kobieta to pasożyt A każdy facet którego nie stać na utrzymanie żony chociaż przez pierwsze 3-4 lata życia to nieduczanik który bez paru groszy od domki by zdechł z głodu 

Jesteś odrealniona. Poczytaj GUS i zarobki w PL. Praca obojga rodziców to PRZYMUS EKONOMICZNY i kilka procent wyjątków, które mogą sobie pozwolić na niepracowanie nie zmieni tej statystyki. Polska to nie tylko duże ośrodki miejskie oraz większość zarabia 2k, 3k i 4k na ręke na osobę. Ciężko z takiej pensji utrzymywać 3 lub 4 osoby.

1 minutę temu, Gość 9393 napisał:

Tak na kafeterii wszyscy jesteście milionerami xD , bogaci ludzie siedzą albo non stop w pracy albo non stop dogladaja biznesu albo się rozwijają za zdobyte pieniądze, więc skończ fantazjowac 

Może nie milionerzy, ale trafiłaś! Siedzę właśnie doglądając swojego biznesu i niestety będę tak siedzieć do 14 aż, kiedy inni mają już weekend, więc wszystko ma swoje wady i zalety. Pozdrawiam

13 minut temu, Gość 0000 napisał:

No oczywiście, tylko że jak mezulek wyciągnie kopyta to wielka dama będzie jadła gruz razem z dziećmi, bo ktoś kto 30 lat albo więcej nie pracował jest już nie użyteczny na rynku pracy i już nikt go nie chce , nikt mi nie wmowi że taka osoba jest inteligentna , bo gdybh była to by wiedziała, że czeka ja nędza kiedy źródło dochodów czyli inny człowiek skończy w piachu , ostatnio do restauracji gdzie pracuje przyszła wdowa po generale , za jego życia żyła jak dama teraz szuka roboty przy struganiu kartofli , a nawet do tego szef jej nie chciał wziąć 

Tylko prawdziwy głupek uważa że źródłem dochody może być tylko praca innego członka rodziny.  Jest mnóstwo sposobów aby mieć dochody bez pracy. 

24 minuty temu, Gość 82828 napisał:

Próbujesz być taka "mundra" A nie wiesz że wykształcenie nie ma nic do wrodzonej inteligencji , ktoś może mieć 200 iq a być piekarzem a ktoś może skończyć uniwersytet i  nie mieć nawet 100 punktów, radzę się wziąć za prawdziwą edukację 

Nie próbuję, jestem po prostu mądra. Owszem, ma, ale żeby o tym wiedzieć, musiałbyś skończyć jakiekolwiek studia, nie mówiąc o tych kierunkowych, które pozwoliłyby ci doczytać nt. badań w tym temacie. II= 200 zdarza się niezwykle rzadko (w swojej długiej praktyce miałam tylko jednego pacjenta z takim), więc wymachiwanie nim jako wątpliwym argumentem mija się z celem. 

Jeśli ty skończyłeś (w co szczerze wątpię, bo twoje kompetencje językowe na to nie wskazują, prezentujesz gazetowy bełkot) to uwierzę  

I raczej nie "radź" innym, przynajmniej dopóki nie skończysz jakichś kursów doszkalających, bo nie zarobiłbyś na tym ani grosza. 

Ja natomiast, z poziomu kwalifikowanego specjalisty (wyjątkowo) nieodpłatnie zalecę: zamiast zalegać na kafe, "radzę się wziąć za prawdziwą edukację "  

1 minutę temu, Gość Inaczej napisał:

Może nie milionerzy, ale trafiłaś! Siedzę właśnie doglądając swojego biznesu i niestety będę tak siedzieć do 14 aż, kiedy inni mają już weekend, więc wszystko ma swoje wady i zalety. Pozdrawiam

No tak mikro biznes to takie osiągnięcie w tych czasach , u mnie na osiedlu co drugi Janusz ma swoją firmę a jakoś jeszcze mercedesem nie jeżdżą 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Tylko prawdziwy głupek uważa że źródłem dochody może być tylko praca innego członka rodziny.  Jest mnóstwo sposobów aby mieć dochody bez pracy. 

No tak można odwiedzać regularnie mops xD udawać kaleke itp xD

Przed chwilą, Gość 1111 napisał:

No tak mikro biznes to takie osiągnięcie w tych czasach , u mnie na osiedlu co drugi Janusz ma swoją firmę a jakoś jeszcze mercedesem nie jeżdżą 

Wbrew pozorom dobrze robią - nie kłują ludzi po oczach, a na kontach nie wiesz, ile mają. Dzieci ustawią, przyszłość mają lekką, pieniądze inwestują a nie wydają. Też tak robię i to daje lepsze efekty, niż wydawanie na wypasione fury. 

18 minut temu, Gość 0000 napisał:

No oczywiście, tylko że jak mezulek wyciągnie kopyta to wielka dama będzie jadła gruz razem z dziećmi, bo ktoś kto 30 lat albo więcej nie pracował jest już nie użyteczny na rynku pracy i już nikt go nie chce , nikt mi nie wmowi że taka osoba jest inteligentna , bo gdybh była to by wiedziała, że czeka ja nędza kiedy źródło dochodów czyli inny człowiek skończy w piachu , ostatnio do restauracji gdzie pracuje przyszła wdowa po generale , za jego życia żyła jak dama teraz szuka roboty przy struganiu kartofli , a nawet do tego szef jej nie chciał wziąć 

Takie rozumowanie jest typowe dla tych którzy przejadają całość swoich dochodów. Ze jak mąż "wyciągnie kopyta" to skończą się pieniądze. 

Wdowa po generale ma taką rentę lub emeryturę po mężu że hej. Nie wiem skąd to wyssalas.