Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Renata

Nie będę miała wnuków i czuję się przez to gorsza.

Polecane posty

Gość Gosc Oskar
22 godziny temu, Gość Ines napisał:

Ja tez nie chciałam dzieci ślubu i całego tego cyrku. Woleliśmy podróżować po świecie. 15lat mieszkaliśmy razem zanim wzięliśmy ślub (w ost Boże narodzenie na plaży w Tajlandii)

Niedługo będziemy rodzicami bliźniąt. 27września mam termin cesarki. 

Mam 40lat mąż 45 chyba wreszcie dojrzeliśmy 

Gratuluję. Sama zrobiłaś siebie babcią w wieku 42 lat to nie jest wiek na rodzenie dzieci za 10 lat będziesz na wywiadówkach robić za babcię porażka. 

Tatuś też niezły dziadek  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera123
1 godzinę temu, Gość Gosc Oskar napisał:

Gratuluję. Sama zrobiłaś siebie babcią w wieku 42 lat to nie jest wiek na rodzenie dzieci za 10 lat będziesz na wywiadówkach robić za babcię porażka. 

Tatuś też niezły dziadek  

Ale wykazales sie ograniczona inteligencja, teraz dzieci w wieku kolo 40ki to zadna afera - wiec pewnie spotka wiecej "babc" na wywiadowkach (de facto czesciej wygladajacych mlodziej niz te zarobione za mlodu).

Do autorki:

Gdzie zrobilas blad? Posiadanie dzieci to nie jest warunek szczescia, i sa osoby ktore z koniecznosci lub wlasnego wyboru nie decyduja sie na dzieci... Ale faktycznie jesli troje dzieci z jednej rodziny nie mysli o dzieciach, to moze swiadczyc, ze wychowaly sie w jakichs szczegolnych warunkach, nie upatruja modelu rodziny z dziecmi jako cos dajacego szczescie. Nie napisalas jak wygladalo Wasze zycie rodzinne, ale z twojego posta wynika, ze moze za bardzo staralas sie sterowac swoimi dziecmi, zamiast starac sie ich poznac i byc dumna takimi jakie sa... Dzieci z takich rodzin czesto tak cenia wolnosc po wyjsciu z domu, ze wola zycie singlow lub bezdzietnych zwiazkow, niz branie na siebie obowiazku wychowania dzieci. 

Co mozesz zrobic? Moze na poczatek przestan zyc ich zyciem i zatruwac pytaniami o wnuki. Znajdz sobie hobby - klub seniora, joga, podroze, nauka gry na pianinie  - cokolwiek, na co wczesniej nie mialas czasu. Postaw na wasza relacje z dziecmi, pelna szacunku, jak rowny z rownym , a nie mama posiadajaca oczekiwania i bardziej dbajaca o opinie rowiesniczek "co ludzie powiedza". Byc moze jak dzieci zlapia od Ciebie oddech, byc moze jesli zobacza ze relacja matka-dziecko moze byc luzna, fajna i jednoczesnie dajaca poczucie bezpieczenstwa i milosci - moze wtedy zapragna byc matkami/ojcami i stworzyc taka relacje. Gwarancji nie ma - ale w najgorszym wypadku, moze uda ci sie zbudowac fajna relacje z dziecmi, i zaczac zyc pelna zycia po wyjsciu dzieci z domu, zamiast czekac na cos - co tak naprawde nie zalezy od Ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rilla

Autorko, pomódl się w tej intencji do Św. Rity, byc może, za wstwiennictwem świętej, któreś z twoich dzieci zaliczy wpadkę i bedziesz miała wnuka. Nie trać nadzei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość Wera123 napisał:

Ale wykazales sie ograniczona inteligencja, teraz dzieci w wieku kolo 40ki to zadna afera - wiec pewnie spotka wiecej "babc" na wywiadowkach (de facto czesciej wygladajacych mlodziej niz te zarobione za mlodu).

Do autorki:

Gdzie zrobilas blad? Posiadanie dzieci to nie jest warunek szczescia, i sa osoby ktore z koniecznosci lub wlasnego wyboru nie decyduja sie na dzieci... Ale faktycznie jesli troje dzieci z jednej rodziny nie mysli o dzieciach, to moze swiadczyc, ze wychowaly sie w jakichs szczegolnych warunkach, nie upatruja modelu rodziny z dziecmi jako cos dajacego szczescie. Nie napisalas jak wygladalo Wasze zycie rodzinne, ale z twojego posta wynika, ze moze za bardzo staralas sie sterowac swoimi dziecmi, zamiast starac sie ich poznac i byc dumna takimi jakie sa... Dzieci z takich rodzin czesto tak cenia wolnosc po wyjsciu z domu, ze wola zycie singlow lub bezdzietnych zwiazkow, niz branie na siebie obowiazku wychowania dzieci. 

Co mozesz zrobic? Moze na poczatek przestan zyc ich zyciem i zatruwac pytaniami o wnuki. Znajdz sobie hobby - klub seniora, joga, podroze, nauka gry na pianinie  - cokolwiek, na co wczesniej nie mialas czasu. Postaw na wasza relacje z dziecmi, pelna szacunku, jak rowny z rownym , a nie mama posiadajaca oczekiwania i bardziej dbajaca o opinie rowiesniczek "co ludzie powiedza". Byc moze jak dzieci zlapia od Ciebie oddech, byc moze jesli zobacza ze relacja matka-dziecko moze byc luzna, fajna i jednoczesnie dajaca poczucie bezpieczenstwa i milosci - moze wtedy zapragna byc matkami/ojcami i stworzyc taka relacje. Gwarancji nie ma - ale w najgorszym wypadku, moze uda ci sie zbudowac fajna relacje z dziecmi, i zaczac zyc pelna zycia po wyjsciu dzieci z domu, zamiast czekac na cos - co tak naprawde nie zalezy od Ciebie. 

No też uważam, że coś jest na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 godzin temu, Gość Rilla napisał:

Autorko, pomódl się w tej intencji do Św. Rity, byc może, za wstwiennictwem świętej, któreś z twoich dzieci zaliczy wpadkę i bedziesz miała wnuka. Nie trać nadzei

Świetny pomysł - życzyć komuś wpadki. Dzieci powinny być chciane i planowane. Oczywiście życie pisze różne scenariusze, ale modlić się o wpadkę własnych dzieci to kompletna porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaak
Dnia 3.09.2019 o 11:38, Gość Gosc napisał:

Świetny pomysł - życzyć komuś wpadki. Dzieci powinny być chciane i planowane. Oczywiście życie pisze różne scenariusze, ale modlić się o wpadkę własnych dzieci to kompletna porażka

Otoz to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBBBBB

Autorko, teraz są w sumie takie czasy. A dokładniej, chodzi o to, że jak jest szeroko rozumiany dobrobyt, to ludzie nie chcą dzieci. Ludzie nagminnie za to mnożą się w biedzie. Zawsze tak było. w dawnych czasach też, i owszem ,zdarzało się ze król taki i owaki mial 6 dzieci, ale zwykle nie z jedną kobietą. A i te "światłe" kobiety często wiedzialy, jak sobie radzić z niechcianą ciążę. A biedota klepała dzieci, bo to jest odruch, silny instynkt, mnożyć się jak jest zagrożenie - a bieda jest zagrożeniem.

wiem, że to nie jest pocieszające, ale sporo ludzi w obecnych czasach, w krajach rozwiniętych, jak się im powodzi w pracy i finansowo, to dzieci nei chce. lub chce je , ale  rozumieniu pokolenia ludzi 60+, chce je mieć późno, czyli około 40stki.. ja sama bym tak późno miec dzieci nie chciała, ale nie oceniam kogoś, kto tak zadecyduje . jak ludziom się dobrze wiedzie, jak się otwarte granice i mozna podróżować tak, jak kiedys nie było to ot, takie proste, lot za 100 złotych nawet tylko kupisz  i lecisz sobie do innego kraju. i ludzie widzą tym bardziej, że dzieci, przynajmniej na jakiś czas, mocno ograniczają tą wolnośc, te możliwości, jakie teraz są w zasięgu ręki...

U mnie w rodzinie jest tak: ja i 2 rodzeństwa. mój tata marzył o wnuku, bo ma same córki. marzyl, że będzie mieć conajmniej czworkę wnucząt. Ma dwoje. wnuka (mój syn) i wnuczkę. jedno z rodzeństwa dzieci lubi, uwielbia moje dziecko i to drugie, ale dzieci mieć nie chce. reszta chce po jendym dziecku. moj maż trochę kiedyś mówil o drugim, ale po kilku rozmowach uznalsimy, źe jednak nie chcemy wracać do pieluch, jak syn miał już 6 lat. wolimy właśnie podróżować oraz też realizować się zawodowo, a dziekcu poświecać całą uwagę a nie dzielić na dwoje dzieci. Mojego męża brat dzieci nie ma i nie będie mial. jego żona dzieci mieć też nie chce, wyraźnie to sobie ustalili, w sumie pod tym kątem się dobrali.

Mojej koleżanki z pracy partner jest ponad 40-letnim Holendrem, on ma 3 rodzeństwa i żadne z nich nie ma dzieci, o ile wiem, to z wyboru. a to ludzie w wieku 30-45 teraz.

Nie zmusisz ich  do niczego. to ich życie. pewnie, że to ciebie boli. Moją mamę bolało, że wnuk nie ma chrztu ani komunii, trudno, musiala się z tym pogodzić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 1.09.2019 o 22:49, Gość loll napisał:

Feministki i ekolożki dzieci mają, wiec to nie powód. Moze jeszcze dojrzeje. Synowie maja jeszcze czas.

Dojrzeje? Ona już dojrzała do swiadomie podjętej decyzji o bezdzietności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko, zajmij się sobą a dzieciom pozwól samym decydować o sobie. I nie wkręcaj sobie że jesteś gorsza bo nie jesteś babcią. A jak chcesz koniecznie spożytkować babcine instynkty to zostań przyszywaną babcią dziecka z domu dziecka albo zgłoś się jako wolontariuszka do domu pomocy środowiskowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dokładnie - jest wiele sposobów, aby poradzić sobie z nadmiernym, niespełnionym instynktem bycia babcią. Można np zajmować się kilka godzin w tygodniu maluchem od sąsiadów czy dalszych znajomych. Rodzice będą odciążeni, niespełniona babcia będzie miała kontakt z małym dzieckiem, a może jeszcze dodatkowo kilka groszy za opiekę wpadnie 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×