Rozciąganie krocza

Cześć

Chciałam zapytać czy któraś z Was przygotowywała się do porodu ćwicząc mięśnie kegla, rozciągając krocze, itd. Czy któraś używała balonika Epino? 

Czy to faktycznie daje jakiś efekt i czy pomogło Wam przy porodzie?

Up

Żadna z Was nie przygotowywała się do porodu? 

53 minuty temu, Klara napisał:

Cześć

Chciałam zapytać czy któraś z Was przygotowywała się do porodu ćwicząc mięśnie kegla, rozciągając krocze, itd. Czy któraś używała balonika Epino? 

Czy to faktycznie daje jakiś efekt i czy pomogło Wam przy porodzie?

Nie. Rodzilam bez tych cudów rozciaganych. Co to mialoby dac? Ze nie popekasz? No to cwicz. Ale i tak popekasz

Ja robiłam masaż, żeby uniknąć nacięcia. Masaż pomógł tyle, co umarłemu kadzidło. Wszystko zależy od położnej, im większa s..ka, tym mniej będzie się wysilała. Niestety przekonałam się o tym na własnej skórze. Ale może Ty będziesz miała szczęście, czego bardzo Ci życzę, bo ja go nie miałam niestety. 

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie. Rodzilam bez tych cudów rozciaganych. Co to mialoby dac? Ze nie popekasz? No to cwicz. Ale i tak popekasz

A znasz kogoś kto ćwiczył i popekal, jesteś położna, lekarzem czy to po prostu Twoja opinia?

1 minutę temu, Gość Gość gość napisał:

Ja robiłam masaż, żeby uniknąć nacięcia. Masaż pomógł tyle, co umarłemu kadzidło. Wszystko zależy od położnej, im większa s..ka, tym mniej będzie się wysilała. Niestety przekonałam się o tym na własnej skórze. Ale może Ty będziesz miała szczęście, czego bardzo Ci życzę, bo ja go nie miałam niestety. 

Współczuję. To przykre, że od nastroju tych ludzi zależy to co się z nami dzieje 

Zależy dużo od wagi dziecka przy pierwszym mnie nacinali dziecko 3700 przy drugim nie dziecko 2700. 

Myślę że ćwiczenia i masaże pomagają, ale jak będzie duża waga to może i tak lekko trzeba będzie naciac