Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna

Czy wasi mężowie/partnerzy

Polecane posty

Gość Gość
20 minut temu, Gość Anna napisał:

I maja rację niestety. Zajrzałam do komputera. Okazuje się z koleżanką z pracy jest znacznie bliżej niż mówił. 

Od dawna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
26 minut temu, Gość Gość napisał:

To strasznie przykra sytuacja, nie wyobrażam sobie. Ale czas minie czy się tego chce czy nie. Ja sama miałam różne przejścia i z perspektywy jak się na to patrzy..To człowiek po prostu idzie dalej. 

Na Pani miejscu udokumentowalabym zdradę, czego ja niestety nie zrobilam, a szkoda. Nie znam się, ale na pewno można coś skopiować, zrobić zdjęcia..rozwód z orzeczeniem o winie. To się Pani przyda w tej tragicznie trudnej sytuacji. 

Ma Pani syna. Jest kogo kochać. Z szacunku do siebie ja na Pani miejscu bym od męża odeszła. Ale są różne małżeństwa. Niektóre potrafią takie rzeczy przepracować i podnieść się. Tylko Pani decyzja. 

Nie wiem ja chyba muszę przemyśleć. Nie wiem czy bede potrafiła takie coś przpracowac. Wiem też że zazwyczaj facet który raz zdradzi potem nadal będzie to robił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Od dawna?

Nie wiem dokładnie, ale myślę że kilka lat będzie. Pewenie odkąd zaczął pracować w tej firmie bo tam się poznali. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zrobiłaś screeny? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak

Pamiętaj - na chłodno! Nic mu nie mów, zbieraj dowody, zrób zdjęcia rozmów na kompie. Znajdź informatyka/jakieś biuro które Ci zgra rozmowy jak zaniesiesz kompa - weź dzień wolny, nic mu nie mów, weź kompa i zawieź do zgrania. Niestety jak powiesz teraz cokolwiek, ja wiem że są emocje które chce się wykrzyczeć, to strzelisz sobie w stopę. A tak będziesz miała wyższe alimenty na dziecko, siebie w razie w, opiekę naprzemienną - o to wnioskuj. Niech nie ma lekko, że będzie weekendowy ojcem. I pamiętaj, nie układaj się na zasadzie, ,e rozwód bez przeczenia żeby szybciej było po sprawie, bo później jak mu nie daj Boże noga się powinie to nie dość, że Cię zdradził to będziesz płacić alimenty na dziada 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak
Przed chwilą, Gość Tak napisał:

Pamiętaj - na chłodno! Nic mu nie mów, zbieraj dowody, zrób zdjęcia rozmów na kompie. Znajdź informatyka/jakieś biuro które Ci zgra rozmowy jak zaniesiesz kompa - weź dzień wolny, nic mu nie mów, weź kompa i zawieź do zgrania. Niestety jak powiesz teraz cokolwiek, ja wiem że są emocje które chce się wykrzyczeć, to strzelisz sobie w stopę. A tak będziesz miała wyższe alimenty na dziecko, siebie w razie w, opiekę naprzemienną - o to wnioskuj. Niech nie ma lekko, że będzie weekendowy ojcem. I pamiętaj, nie układaj się na zasadzie, ,e rozwód bez przeczenia żeby szybciej było po sprawie, bo później jak mu nie daj Boże noga się powinie to nie dość, że Cię zdradził to będziesz płacić alimenty na dziada 

Alimenty na siebie w razie w*

Albo rób screeny jak masz jak.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Zrobiłaś screeny? 

Zdjęcia w swoim telefonie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 godziny temu, Gość Anna napisał:

Mnie tez wydaje się to nienormalne. Raczej wydawało mi się że dziecko w jakiś sposób powinno zbliżać. Ale może sie mylę. 

Zbliza, ale praktycznie, tzn wspolnie sie trzeba nim zajmowac, dzielic obowiazki, dzwonic do pracy jak zachoruje, rozmawiac o jego potrzebach i planach na przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mogę zrozumieć, że można już przestać kochać osobę z która się jest i rozstać, ale podwójne życie- to trzeba być jednak niezłym ch/ujkiem.  Ja bym pewnie nie dała radę nie powiedzieć mezowi od razu, ze wiem o kochance - nie potrafię udawać, że jest wszystko ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×