Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Po co ludziom dzieci?

Polecane posty

Gość Gosc

Z jakich powodów zdecydowałyście się na posiadanie dzieci? Co one wam dają, czy naprawdę aż tak was uszczęśliwiają? Nigdy nie żałowałyście, że zostałyscie matkami? Przyznam się, że nie mam w ogóle instynktu macierzyńskiego, dzieci mnie drażnią i nie lubię z nimi przebywać..nie wiem jak wy dajecie z nimi radę i nie pisze tego złośliwie 😃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mik

A ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mik

Dziecko jest dzieckiem tylko przez chwilę, większość życia masz dorosłego człowieka jako twoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja uważam że to wszystko jest po prostu instynkt:) musi tak być bo byśmy wygineli 

A po co nam dzieci ? szczerze uważam że to kula u nogi i ogromne obciążenie zdrowotne i psychiczne na całe życie. Inwestycja nie zwraca się nigdy, oczywiście małe bombelki są urocze  , te dorastające już nie koniecznie;) 

ja mam 1 syna. kocham go nad życie ale nie wyobrażam sobie poświęcić życia np 3 dzieci. Nic z tego życia nie ma , tylko opiekujesz , obrabiasz i dotujesz aż do swojej śmierci. A jak już jesteś stara i b.brzydka to odwiedza się te twoje bombelki raz w miesiącu żeby było. Na samym końcu  zrobią ładny pogrzeb i pomnik. I tyle masz  z dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
32 minuty temu, Gość Mik napisał:

Dziecko jest dzieckiem tylko przez chwilę, większość życia masz dorosłego człowieka jako twoje dziecko.

Ale przez całe życie oczekują wsparcia. Do 26 musisz prawnie je utrzymywać jeśli się uczy 🙂

potem oczekuje że wyprawisz ślub, dasz na wkład własny albo w ogóle kupić całe mieszkanie, następnie jak pojawia się bombelki to oczekują pomocy więc opiekuhesz się ile dasz rady. Małe bombelki też kosztują i kupujesz non stop coś, często są to nie małe sumy jeśli bombelek ma chrzest, komunię, urodziny. W święta, dzień dziecka itp też nie jest lepiej.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjjjjjj

Bo to są fajne miłe, miękkie i cieplutkie stworzonka które dają tyle ciepła i miłości że nie da się tego doświadczyć w żaden inny sposób. ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie wiem po co, ja nie mam i nigdy nie zamierzam mieć, ludzi jest za dużo, ziemia jest już tak zniszczona przez człowieka a ci się jeszcze mnożą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga83

Bo maja cudowne male stopy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Aga83 napisał:

Bo maja cudowne male stopy.:)

o fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W zdrowych rodzinach są źródłem radości, częścią sensu życia, których nie zastąpi żadna żywa maskotka.

Dla matek patologicznych (ok. 50%) są sensem życia, obiektem walki o wpływy, są możliwością wydojenia pieniędzy. Córki są żywymi lalkami , a synowie zastępują patologicznym matkom relację z dorosłym mężczyzną z cielesnością włącznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cołko prowda
25 minut temu, Gość Gość napisał:

W zdrowych rodzinach są źródłem radości, częścią sensu życia, których nie zastąpi żadna żywa maskotka.

Dla matek patologicznych (ok. 50%) są sensem życia, obiektem walki o wpływy, są możliwością wydojenia pieniędzy. Córki są żywymi lalkami , a synowie zastępują patologicznym matkom relację z dorosłym mężczyzną z cielesnością włącznie. 

Szkoda że w twoim świecie są tylko patologiczne matki i ich działania względem dzieci, bo w prawdziwym świecie do poczęcia dziecka potrzebny jest też mężczyzna i on tak samo ponosi odpowiedzialność, i tak samo może być patologiczny ale o nim cicho sza! i zapewniam Cię że w patologii częściej dochodzi do wykorzystywania seksualnego córki przez ojca niż syna przez matkę, jest to wręcz miażdżąca większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Jjjjjjj napisał:

Bo to są fajne miłe, miękkie i cieplutkie stworzonka które dają tyle ciepła i miłości że nie da się tego doświadczyć w żaden inny sposób. ;) 

Wystarczy kupić psa, masz więcej miłego, cieplutkiego i miłości dużo mniejszym kosztem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Wstyd się przyznać i zaraz powiecie że jestem wyrodną matka. Ja osobiście żałuję że zdecydowałam się na dziecko. Przede wszystkim za wszesnie. Chociaż nie wiem czy wiek ma tu jakieś duże znaczenie. Tak naprawdę dużo kobiet jak rzeczywiście zobaczy jak wygląda życie mając dzieci też żałuje. Wszystko jest tylko dzieciom podporządkowane. Jedzenie pod dzieci, wakacje pod dzieci, wolny czas pod dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mik

Żeby mieć rodzinę i nie być samotnym, dawać i otrzymywać wsparcie, milosc. Rodzice odejdą, rodzeństwo ma własne rodziny, więc to za malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mik
2 minuty temu, Gość Aaa napisał:

Wstyd się przyznać i zaraz powiecie że jestem wyrodną matka. Ja osobiście żałuję że zdecydowałam się na dziecko. Przede wszystkim za wszesnie. Chociaż nie wiem czy wiek ma tu jakieś duże znaczenie. Tak naprawdę dużo kobiet jak rzeczywiście zobaczy jak wygląda życie mając dzieci też żałuje. Wszystko jest tylko dzieciom podporządkowane. Jedzenie pod dzieci, wakacje pod dzieci, wolny czas pod dzieci.

Ale dziecko zaraz przestanie być wymagającym dzieckiem i będzie miało swój swiat wiec to nie na zawsze, na zawsze za to już nie będziesz sama na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam
1 godzinę temu, Gość Jjjjjjj napisał:

Bo to są fajne miłe, miękkie i cieplutkie stworzonka które dają tyle ciepła i miłości że nie da się tego doświadczyć w żaden inny sposób. 😉

Jak pies? Sorry ale skojarzyło mi się z psem... Albo króliczkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Po to samo, tylko bardziej, co psy, koty, lub hobby którego inni nie rozumieją 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
37 minut temu, Gość Mik napisał:

Żeby mieć rodzinę i nie być samotnym, dawać i otrzymywać wsparcie, milosc. Rodzice odejdą, rodzeństwo ma własne rodziny, więc to za malo.

Dziecko też odejdzie i będzie mieć własne życie. To nie jest taka relacja, która Ci pustkę wypełni, jeżeli jesteś osobą, która nie potrafi żyć dla siebie. BTW, ja mam już swoje lata i mam bardzo dobre relacje z rodzeństwem, kuzynami, mam z nimi stały kontakt i często widuję. No i te relacje kosztują znacznie mniej wysiłku niż urodzenie i wychowanie dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Swojej starej się zapytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mik
53 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dziecko też odejdzie i będzie mieć własne życie. To nie jest taka relacja, która Ci pustkę wypełni, jeżeli jesteś osobą, która nie potrafi żyć dla siebie. BTW, ja mam już swoje lata i mam bardzo dobre relacje z rodzeństwem, kuzynami, mam z nimi stały kontakt i często widuję. No i te relacje kosztują znacznie mniej wysiłku niż urodzenie i wychowanie dzieci. 

To nie będzie nigdy to samo niż relacja z własnym dzieckiem. Jakaś tam kuzynka odwiedzi cię w szpitalu po tym jak odwiedzi swoich rodziców i dzieci, po czym może już nie mieć dla ciebie czasu. Dla mnie priorytetem poza własną rodziną są rodzice i na odwrót. Owszem zdarzają się wyjątki jak dzieci się odcinają ale to są wyjątki i jest w tym wina braku miłości od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Zbierają ze stołu po obiedzie i włączają zmywarkę, przynoszą z kuchni coś do picia jak ci sie nie chce wstać, nespresso uruchomią jak trzeba... tak co mi z dziś przyszło do głowy ale jest tego całe mnostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Osobiście nie mam zielonego pojęcia. Dla mnie dzieci to wręcz utrapienie. Zabierają czas, pieniądze, spokój, zdrowie, itd. Wiem to po swojej siostrze, która urodziła dziewczynę o wyjątkowo ciężkim charakterze widać ewidentnie, że się z nią męczy, jest strasznie pyskata i niewdzięczna, są ciągle z nią problemy. Ja zdecydowałam się nie mieć dzieci i mam w zasadzie spokój, mogę jechać sobie na wakacje gdzie chce, nie muszę w szkole przed dyrektorem świecić oczami jak moja siostra, zero wywiadówek, więcej kasy, itd. Tak wiem, że napiszecie o mnie "Co za egoistka" ale jeżeli w ten sposób mamy definiować egozoim, że ktoś czegoś nie lubi, to 99% ludzi jest egoistami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Mik napisał:

Ale dziecko zaraz przestanie być wymagającym dzieckiem i będzie miało swój swiat wiec to nie na zawsze, na zawsze za to już nie będziesz sama na tym świecie.

Po to ma sie dzieci, zeby wstawac w nocy do noworodka, karmic cycem, kangurowac itp.To jest istota macierzynstwa, z pelnoletnim dzieckiem mozna nie miec kontaktu.Jak ktos nie lubi grzebac w pieluchach i skacze mysla do przodu jak to bedzie fajnie jak bedzie nastolatkiem, to nie powinien miec dzieci.To tak jak isc do pracy z mysla co bedzie tam na obiad czy o kawie w kolezanka na przerwie, a nie o tym co istotne, tzn samo wykonywanie pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mik
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Po to ma sie dzieci, zeby wstawac w nocy do noworodka, karmic cycem, kangurowac itp.To jest istota macierzynstwa, z pelnoletnim dzieckiem mozna nie miec kontaktu.Jak ktos nie lubi grzebac w pieluchach i skacze mysla do przodu jak to bedzie fajnie jak bedzie nastolatkiem, to nie powinien miec dzieci.To tak jak isc do pracy z mysla co bedzie tam na obiad czy o kawie w kolezanka na przerwie, a nie o tym co istotne, tzn samo wykonywanie pracy

Buhaha istotą macierzyństwa nie jest zajmowanie się noworodkiem i karmienie cycem, niemowlęctwo to jest chwila. A co jeśli ktoś woli kontakt z nastolatkiem niż zajmowanie się noworodkiem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
48 minut temu, Gość Mik napisał:

To nie będzie nigdy to samo niż relacja z własnym dzieckiem. Jakaś tam kuzynka odwiedzi cię w szpitalu po tym jak odwiedzi swoich rodziców i dzieci, po czym może już nie mieć dla ciebie czasu. Dla mnie priorytetem poza własną rodziną są rodzice i na odwrót. Owszem zdarzają się wyjątki jak dzieci się odcinają ale to są wyjątki i jest w tym wina braku miłości od rodziców.

Oczywiście, że to jest zupełnie inna relacja i nie każdy ma na nią ochotę zresztą. I wymaga kupę wysiłku. No i ja Ci powiem, że akurat rodzeństwo I kuzynki mi bardzo pomagali jak byłam chora. W mojej rodzinie akurat nikt nie ma stada dzieci, żeby był tak przytłoczony obowiązkami, żeby tylko dzieci się liczyły i nic innego. I dla mnie rodzice są za rodzeństwem, jeżeli chodzi o listę priorytetów. To nie znaczy, że nie są ważni, ale na pewno nie spędzam z nimi aż tyle czasu i nie mam takiego kontaktu. Ogólnie dzieci wcale nie są dla wszystkich, jak ktoś tego nie "czuje", to wcale nie będzie jakiś hiper szczęśliwy. I jeszcze dodam, że moi rodzice mają wszystkie dzieci zagranicą. Nikt tu raczej nie wróci, więc te kontakty są ograniczone mocno. Matce się bardziej siostry przydają I przyjaciele, jeżeli chodzi o takie codzienne relacje społeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koss

Dzieci sa do kochania. A im starsze tym sie  nimi bardziej zaprzyjazniasz. Miłości i prawdziwych przyjaciól nigdy dość.

Instynkt wg mnie nie ma znaczenia, nie trzeba go miec , zwlaszcza przed posiadaniem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 godzin temu, Gość koss napisał:

Dzieci sa do kochania. A im starsze tym sie  nimi bardziej zaprzyjazniasz. Miłości i prawdziwych przyjaciól nigdy dość.

Instynkt wg mnie nie ma znaczenia, nie trzeba go miec , zwlaszcza przed posiadaniem dzieci.

Nic dodać nic ująć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mysle, że większość dzieci jaka się rodzi nie była planowana no może 500+ trochę zmieniło podejście : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ama

Żeby nie być samotnym, mieć kogoś przy boku. Poza tym dzieci urozmaicają i wydłużają mi życie: od nowa razem z nimi przeżywam pierwszy dzień szkoły, pierwsze przyjaźnie, miłości. No i chyba nic mnie tak bardzo nie cieszy jak robienie zakupów i prezentów dla swoich dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psia mama

Mam 25 lat i w ogóle nie czuję instynktu. Mam za to psa, którego kocham nad życie i jemu poświęcam całą uwagę. Traktuje go jak moje dziecko 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×