Samodzielnie robiony makijaż ślubny

Nie rozumiem tego parcia na pójście do makijażystki przed ślubem. Większość potrafi zrobić jeden makijaż i nakłada taki sam na każdą twarz. Jeszcze rozumiem jak ktoś nigdy się nie maluje i nie ma pewnej ręki, ale teraz dużo kobiet codziennie robi sobie lepsze makijaże niż jakakolwiek makijażystka, Mimo to jak czytam wypowiedzi na ten temat do panna młoda która nie wywali pieniędzy na profesjonalnie namalowane kreski i loki (najlepiej z brokatem) jest "wsiowa". Jak dla mnie to kolejna strona naciągania ludzi na ślubach i wmawiania im, że jak zapłacą za coś trzy razy więcej niż normalnie to będzie jakoś bardziej "specjalnie". 

To nie idź na makijaż do makijażystki nie ma nakazu.
Albo idź do takiej, która umie to robić.
W internecie mnóstwo dziewczyn pokaazuje co umie, lub czasem czego nie umie.
Idź do takiej, która używa fajnych kosmetyków. Takich których ty sobie nie kupisz, bo i po co jeśli malujesz się tylko na co dzień.
Nie wiem gdzie ty chadzałaś wczesniej na makijaż i fryzurę, ale informuję cię, że loków z brokatem to u panny młodej z 10 lat nie widziałam. Ale u gości owszem, widuje się jeszcze.
Makijaż dużo ratuje.
A prfesjonalna makijażystka zawsze najpierw zaproponuje ci próbny makeup, właśnie po to żebyś była zadowolona.
Po prostu świat się zmienił i czasem trzeba oddać coś do zrobienia profesjonalistom. 
 

Zgadzam się. Na dodatek kosmetyczka / fryzjerka ma często swój styl i nigdy się nie dogada z klientką odnośnie tego co jest w jej stylu i z czym będzie się lepiej czuła, bo ekspertka wie lepiej. Nigdy nie wyszłam w pełni zadowolona od fryzjerki, a do kosmetyczki nie chodzę, maluję się sama i wolę się uczyć z filmików jak nakładać cienie. Na ślub kupię sobie lepsze kosmetyki, by przetrwały imprezę. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

To nie idź na makijaż do makijażystki nie ma nakazu.
Albo idź do takiej, która umie to robić.
W internecie mnóstwo dziewczyn pokaazuje co umie, lub czasem czego nie umie.
Idź do takiej, która używa fajnych kosmetyków. Takich których ty sobie nie kupisz, bo i po co jeśli malujesz się tylko na co dzień.
Nie wiem gdzie ty chadzałaś wczesniej na makijaż i fryzurę, ale informuję cię, że loków z brokatem to u panny młodej z 10 lat nie widziałam. Ale u gości owszem, widuje się jeszcze.
Makijaż dużo ratuje.
A prfesjonalna makijażystka zawsze najpierw zaproponuje ci próbny makeup, właśnie po to żebyś była zadowolona.
Po prostu świat się zmienił i czasem trzeba oddać coś do zrobienia profesjonalistom. 
 

Nigdzie nigdy nie chadzam na robienie włosów i fryzury. Fryzjerki to ogólnie grupa która działa mi na nerwy - nie wiem czego uczą w tych szkołach fryzjerskich, ale większość robi trzy wersje tego samego nie potrafią dobrać fryzury to twarzy. RAZ trafiłam na dobrą fryzjerkę. 

Teksty o specjalnych kosmetykach to naciąganie na pieniądze - dobrej jakości kosmetyki z półki potrafią wytrzymać basen, a co dopiero jedną noc... Profesjonaliści potrzebi są do filmów gdzie makijaż nie jest naturalny, a nie do zdjęć na ślubie

1 godzinę temu, Gość abs napisał:

Zgadzam się. Na dodatek kosmetyczka / fryzjerka ma często swój styl i nigdy się nie dogada z klientką odnośnie tego co jest w jej stylu i z czym będzie się lepiej czuła, bo ekspertka wie lepiej. Nigdy nie wyszłam w pełni zadowolona od fryzjerki, a do kosmetyczki nie chodzę, maluję się sama i wolę się uczyć z filmików jak nakładać cienie. Na ślub kupię sobie lepsze kosmetyki, by przetrwały imprezę. 

I to jest dobre podejście - a swoją drogą, fakt, że nastolatka z drogimi pędzlami potrafi zrobić świetny tutorial jak się umalować tylko pokazuje jakiego "profesjonalizmu" trzeba żeby umieć nakładać makijaż 

No cóż jak idziecie do "profesjonalistów" za 50zł w mieścinie 15tys mieszkańców no to nie dziwota, że nie jesteście zadowolone. Poza tym wasze niezadowolenie... Wiecie, że to obcy ludzie widzą was jak wyglądacie naprawdę, a wy siebie same nie, bo nasz mózg wszystkich nas upiększa... Co wyjaśnia dlaczego na kafeterii każda jest piękna, zgrabna i szczupła, a przynajmniej tak o sobie mówi, a na ulicach tych prawdziwych piekności brak.

34 minuty temu, Gość Gość napisał:

No cóż jak idziecie do "profesjonalistów" za 50zł w mieścinie 15tys mieszkańców no to nie dziwota, że nie jesteście zadowolone. Poza tym wasze niezadowolenie... Wiecie, że to obcy ludzie widzą was jak wyglądacie naprawdę, a wy siebie same nie, bo nasz mózg wszystkich nas upiększa... Co wyjaśnia dlaczego na kafeterii każda jest piękna, zgrabna i szczupła, a przynajmniej tak o sobie mówi, a na ulicach tych prawdziwych piekności brak.

Niech zgadnę...sama jesteś profesjonalistką? Moje makijaże często komplementują inne osoby (tak na co dzień, jak mnie najdzie ochota umalować oko), a nie kończyłam żadnej szkoły w tym kierunku

Nie zapomnę, jak wydałam chore pieniądze na "stylistę", tylko po to, żeby w domu sama poprawiać jego postrzepioną wizję. Większość tych stylistów tak naprawdę nie ma wyobraźni, więc trzymają się schematu i w kółko powtarzają to samo. Dlatego gwiazdy mają zazwyczaj jednego stylistę - bo żeby do perfekcji doprowadzić makijaż/fryzurę potrzeba więcej niż jednej, śmiesznej próbnej sesji

Jeśli kobieta ma zrobione brwi i doklejone rzesiska to nie wiem rzeczywiście po co jej profesjonalny makijaż...Jeśli natomiast na co dzień nie robi wielkiej tapety to nie wyobrażam sobie jak można samej się malować zwłaszcza na własny ślub. Poza tym idziesz płacisz więc wymagasz. Chyba logiczne że o tym jaki ma być makijaż decyduje klienta a nie jakiś stylista. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Jeśli kobieta ma zrobione brwi i doklejone rzesiska to nie wiem rzeczywiście po co jej profesjonalny makijaż...Jeśli natomiast na co dzień nie robi wielkiej tapety to nie wyobrażam sobie jak można samej się malować zwłaszcza na własny ślub. Poza tym idziesz płacisz więc wymagasz. Chyba logiczne że o tym jaki ma być makijaż decyduje klienta a nie jakiś stylista. 

Nie wiem czy chciałoby mi się sprzeczać ze stylistką na własnym ślubie i tłumaczyć jej co chcę skoro sama idealnie wiem co chcę. Równie dobrze mogę zrobić to sama.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie wiem czy chciałoby mi się sprzeczać ze stylistką na własnym ślubie i tłumaczyć jej co chcę skoro sama idealnie wiem co chcę. Równie dobrze mogę zrobić to sama.

 

Jeśli potrafisz to rób. Stylistka mi nie pasuje. Makijazystka i tyle.