Odmówiłem pięknej dojrzałej kobiecie

Przez jakiś kilka miesięcy staram się pogodzić z tym że rzuciła mnie moja dziewczyna która była w podobnym wieku niż ja, jednak mimo że mam niecałe 19 lat to nie mam jeszcze auta więc dojeżdżam na studia autobusem i raz wieczorem jak wracałem ostatnim autobusem to poznałem taką piękną rudą kobietę (ale już to już jakiś czas po tym jak moja dziewczyna mnie rzuciła)  która też czekała na autobus i ona chyba widziała że na nią zerkam i zaczęła się uśmiechać, było mi strasznie głupio ale pomyślałem że najlepiej zacząć rozmowę o byle czym i zaczęliśmy ze sobą rozmawiać, bardzo była dla mnie miła więc czasem specjalnie wracałem tym trochę późniejszym autobusem by mieć z kim pogadać w autobusie. Jednak widziała że czasem jest mi źle i w końcu powiedziałem jej o tym co mi się wydarzyło, było jej żal a po jakimś czasie nie wiem jak do tego doszło ale zaczęliśmy trochę flirtować ze sobą aż ostatnio zaproponowała mi by przyjść do jej domu bo mówiła że chciałaby mnie pocieszyć. Ja wtedy nie do końca wiedziałem jak chciała mnie pocieszyć ale wyszło że faktycznie chyba chciała się ze mną przespać bo zaczęła być bardzo podrywcza i rzuciła się na mnie a ja choć bardzo tego chciałem odmówiłem jej bo powiedziałem że przepraszam ale nie mogę.

Z jednej strony bardzo mi się podoba a z drugiej nie byłem pewny czy to nie było by złe, całe szczęście nie jest na mnie obrażona i nie straciła mną zainteresowania bo sama powiedziała że rozumie mnie. Jednak raczej zostaniemy przyjaciółmi bo ona ma około 42 lata a ja 19 więc to duża różnica i nie wiem co by było potem nawet jakby do czegoś doszło jednak faktycznie choć jest dużą kobietą to jest piękna ale mimo wszystko chyba dobrze że do niczego nie doszło bo nie wiem co bym czuł jak by coś się wydarzyło pomiędzy nami.

pewnie ma adidasa i jej wszystko jedno komu popuści szpary bo normalne tak nie robio