Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmartwiona

Kryzys po 19 latach razem?

Polecane posty

Gość Zmartwiona

Kobietki wiem, że to nie ten dział, ale chce spytać o radę. Jestem z mężem 10 lat po ślubie, 19 lat razem, udane życie, udany seks, właśnie wprowadziliśmy się do swojego domu pod miastem, wspólny kredyt na 10 lat i jakby wszystko padło. Mąż jakby się oddalił, ja rozumiem dużo pracy, ale my od zawsze dużo pracujemy. Niby wszysyko jest ok, a jednak nie. Niby jest seks, niby jest wspólna kolacja, ale czuje jakby było między nami inaczej.  Co jest? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona

Pracujemy w jedym miejscu, mamy dużo pracy i tyle, nie mamy problemów w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Brak wam zapewne spontaniczności. Też mieliśmy kryzys i koleżanka mi poradziła wyjazd nie zaplanowany. Dzieci wywiozłam do babci na wekennd, A męża zapakowałam w samochód i mówię jedziemy nad morze on był pewny że żartuje to się trochę zdziwił 😉 trochę polezeliśmy na plaży, potem spacerek po mieście ,szukaliśmy noclegu nie znaleźliśmy , więc stwierdziliśmy że idziemy na imprezę. Było bosko drinki wchodziły super sex na plaży jak za młodych lat  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Brak wam zapewne spontaniczności. Też mieliśmy kryzys i koleżanka mi poradziła wyjazd nie zaplanowany. Dzieci wywiozłam do babci na wekennd, A męża zapakowałam w samochód i mówię jedziemy nad morze on był pewny że żartuje to się trochę zdziwił 😉 trochę polezeliśmy na plaży, potem spacerek po mieście ,szukaliśmy noclegu nie znaleźliśmy , więc stwierdziliśmy że idziemy na imprezę. Było bosko drinki wchodziły super sex na plaży jak za młodych lat  

Sztywni jesteśmy jak większość w naszym zawodzie ;), za tydzień jedziemy na weekend, ale zaplanowany i pewnie praca pojedzie z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Było bosko drinki wchodziły super sex na plaży jak za młodych lat  

Mnie tam nigdy ani drinki nie pasowały, ani współżycie na plaży. Piach wszędzie, fuj 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wiek średni Was dopada. To minie 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mnie tam nigdy ani drinki nie pasowały, ani współżycie na plaży. Piach wszędzie, fuj 😛

Czemu? Fajnie..

 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Wiek średni Was dopada. To minie 😉 

Mamy po 34 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mąż się poczuł bezpiecznie, to wszystko. Jest przekonany, że już nic nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
42 minuty temu, Gość Zmartwiona napisał:

Niby wszysyko jest ok, a jednak nie. Niby jest seks, niby jest wspólna kolacja, ale czuje jakby było między nami inaczej.  Co jest? 

Może porozmawiaj z mężem o ile będziesz potrafiła mu jaśniej wytłumaczyć- ja nie do końca rozumiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona

Do tego wszystkie ostatnio czuje się bardzo słabo, dopadło mnie przesilenie. Często mam ochotę spać od godzinie 21, mąż bierze moją prace, sam chodzi bardzo późno spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość Zmartwiona napisał:

Sztywni jesteśmy jak większość w naszym zawodzie ;), za tydzień jedziemy na weekend, ale zaplanowany i pewnie praca pojedzie z nami.

To niech praca nie jedzie z wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Może porozmawiaj z mężem o ile będziesz potrafiła mu jaśniej wytłumaczyć- ja nie do końca rozumiem o co chodzi.

Ja sama nie potrafię opisać tego co czuje.

 

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Mąż się poczuł bezpiecznie, to wszystko. Jest przekonany, że już nic nie musi.

Bezpiecznie? Kredyt na 10 lat nie jest oznaką bezpieczeństwa na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
46 minut temu, Gość Zmartwiona napisał:

Kobietki wiem, że to nie ten dział, ale chce spytać o radę. Jestem z mężem 10 lat po ślubie, 19 lat razem, udane życie, udany seks, właśnie wprowadziliśmy się do swojego domu pod miastem, wspólny kredyt na 10 lat i jakby wszystko padło. Mąż jakby się oddalił, ja rozumiem dużo pracy, ale my od zawsze dużo pracujemy. Niby wszysyko jest ok, a jednak nie. Niby jest seks, niby jest wspólna kolacja, ale czuje jakby było między nami inaczej.  Co jest? 

Porozmawiajcie.. powiedz czego Tobie brakuje, on powie co jemu. My mielismy tak ostatnio i ja twierdzilam ze ona sie oddalil, wowal sedzac czas sam a sie okazalo, ze on to widzial tak, ze ja go ignoruje, co mowi, pomysly itd i faktycznie jakos sluchalam go patrzac na tv np i wpadlam w rutyne i zachowywalam sie jakby byl bo jest i nie zabiegalam juz o zwiazek jak kieys a seks tez byl normalnie i czesto.

Teraz jest znowu prawie jak na poczatku zwiazku 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość gość napisał:

Mąż się poczuł bezpiecznie, to wszystko. Jest przekonany, że już nic nie musi.

19 lat razem to co miałaś 15 lat jak go poznałaś????👀😱

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona
7 minut temu, Gość Gość napisał:

To niech praca nie jedzie z wami.

Łatwo powiedzieć - terminy, terminy, terminy. Nawet jadąc na weekend musimy pozamykać sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

19 lat razem to co miałaś 15 lat jak go poznałaś????👀😱

Może przesadziłam z tym związkiem od 19 lat. Znamy się 19 lat, poznaliśmy się w szkole. Kiedy ta realacja zmieniła się w coś poważnego nie mam pojęcia, jakoś tak się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Zmartwiona napisał:

Łatwo powiedzieć - terminy, terminy, terminy. Nawet jadąc na weekend musimy pozamykać sprawy.

To musisz sie zdecydować- w weekend ma być zapawa czy praca.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość Zmartwiona napisał:

Ja sama nie potrafię opisać tego co czuje.

 

Bezpiecznie? Kredyt na 10 lat nie jest oznaką bezpieczeństwa na przyszłość.

 Jest w swoim własnym domu z własną żoną. Mówi się, że kredyt bardziej wiąże ludzi niż ślub. Coś w tym jest. Nie dość, że jest u siebie, to ma poczucie, że mu tak szybko nie zwiejesz, to po co on się ma starać? Czaisz już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

To musisz sie zdecydować- w weekend ma być zapawa czy praca.  

Zawsze staramy się wyprzedzić terminy, ale czasami się nie da. Prosty przykład - wracaliśmy z wakacji w poniedziałek wieczorem, na ten dzień miałam wyznaczony termin odpowiedzi na pismo, musiałam napisać to na wakacjach, bo innej metody nie było. 

Jeśli mi nic nie wyskoczy powinnam mieć wolny weekend, ale nie wiem jak mąż. On teraz przejmuje moje obowiązki ze względu na mój stan zdrowia ( do lekarza jeszcze nie dotarłam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Gość Zmartwiona napisał:

Czemu? Fajnie..

 

Mamy po 34 lata.

A jesteście 19 lat razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A jesteście 19 lat razem??

Tak jak wyżej napisałam, może przesadziłam z tym byciem razem 19 lat, bo każde małżeństwo zaczyna się od kolegowania i tak też było w naszym przypadku. Zawsze mówimy, że nasz związek trwa 19 lat, bo oboje nie potrafimy powiedzieć kiedy zaczeło się coś poważnego, bo jeśli ktoś uważa początek związeku od pierwsze pocałunku to razem 18 lat, jeśli od seksu to 16 lat. Zaczynaliśmy jako gówniarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona
5 minut temu, Gość gość napisał:

 Jest w swoim własnym domu z własną żoną. Mówi się, że kredyt bardziej wiąże ludzi niż ślub. Coś w tym jest. Nie dość, że jest u siebie, to ma poczucie, że mu tak szybko nie zwiejesz, to po co on się ma starać? Czaisz już?

Ja tak na to nie patrze. Wcześniej też był u siebie, tyle że w mieszkaniu i bez kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A macie dzieci???

kredyt niestety jest stresujący a prace to chyba macie taka bardzie na swoim rozumiem...? Jakieś działalności macie??? Bo to niestety bardziej stresuje niż praca na etacie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

A macie dzieci???

kredyt niestety jest stresujący a prace to chyba macie taka bardzie na swoim rozumiem...? Jakieś działalności macie??? Bo to niestety bardziej stresuje niż praca na etacie... 

Nie mamy dzieci. 

Pracujemy u moich rodziców, nie mamy działalności, to jest kolejny punkt do realizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Foscccc

Kolejny wydmuszkowy temacik w którym autorka sama nie wie o co jej chodzi. Ważne ze założony. Ile się dostaje kasy za takie zakładanie tematów na forum o kopie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Foscccc napisał:

Ile się dostaje kasy za takie zakładanie tematów na forum o kopie? 

To się nawet tej biednej kupy nie trzyma 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

To się nawet tej biednej kupy nie trzyma 🙂

 

10 minut temu, Gość Foscccc napisał:

Kolejny wydmuszkowy temacik w którym autorka sama nie wie o co jej chodzi. Ważne ze założony. Ile się dostaje kasy za takie zakładanie tematów na forum o kopie? 

Bo taka jest sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na czym ten kryzys polega bo nic nie rozumiem z tego co piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Na czym ten kryzys polega bo nic nie rozumiem z tego co piszesz?

Ja Was bardzo przeraszam jeśli pisze zbyt chaotycznie, sama nie wiem jak określić obecną sytuacje, jest między nami jakoś tak inaczej, nie lepiej raczej gorzej. Czuje się taka trochę odsunięta, słaba. Jest między nami dziwnie. Niby normalnie, a jednak nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Zmartwiona napisał:

Ja Was bardzo przeraszam jeśli pisze zbyt chaotycznie, sama nie wiem jak określić obecną sytuacje, jest między nami jakoś tak inaczej, nie lepiej raczej gorzej. Czuje się taka trochę odsunięta, słaba. Jest między nami dziwnie. Niby normalnie, a jednak nie.

 Dalej nie wiem o co chodzi,  więc nawet nie ma co radzić . Czujesz się słaba i uważasz,  że to kryzys w związku- może do lekarza idź,  zrób badania, mniej pracuj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×