Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła Mama

Złość nastolatka na wieść o rodzeństwie

Polecane posty

Gość Gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

aha 😄 a jesli dziecko w wieku 16 lat przyjdzie i stwierdzi,ze dzis wynajmie sofe w salonie kumplowi, a z czynszu kupi se PS4, to moze to zrobic bo to jego dom, czy raptem to WASZ dom?:D dziecko jest dzieckiem,dorosli to dorosli i nie temat o tym jak dorosli gospodarzą w domu. Dom jest jego.Mieszka tu, tu sa jego rodzice.Ale decydowac o czymkolwiek bedzie jak bedzie pełnoletni ibedzie zapis notarialny

Rozumiesz różnicę pomiędzy domem w znaczeniu budynku i własności od domu, jako azylu, miejsca w którym się zyje?

Rozumiem, że wdług ciebie rodzice mogą sobie nawet urządzać codzienne popijawy spraszając szemrane towarzystwo, które będzie się kręcić po domu, bo to oni są właścicielami budynku, w którym chwilowo pozwolili mieszkać dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość Goosc napisał:

To dziwne aby nastoletnie dziecko decydowało w sprawach dorosłych...a raczej za dorosłych. 

Może to kwestia wychowania... 

U nas będzie 14 lat różnicy, syn wiedział że są rozmowy dot powiększenia rodziny, rozmawialiśmy z nim ale nie na zasadzie pytania go o zdanie czy możemy mieć jeszcze dzieci, paranoja. 

Syn ucieszył się, choć wiadomo w takim wieku ma się swój świat i nie liczę na entuzjazm nastolatka nad niemowlakiem, nie mniej nie będę przez to płakać czy zmieniać planow.

 

Tylko pamietaj zeby nie prosic go o przypilnowanie dziecka, zerkniecie na dziecko, przynoszenie zabawek itd. I nie placz jak ci odmowi. To dziala w dwie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cccc
10 minut temu, Gość przykre napisał:

Od doroslych ludzi powinno oczekiwac sie wiecej odpowiedzialnosci i empatii w stosunku do nastolatka. A jak on "wpadnie" za np. rok z dziewczyna, to jak zareagujecie? Bedzie z pewnoscia darcie szat, no bo jak to, nie wiedzial, co robi? Znam to z wlasnego zycia, siostra urodzila sie, kiedy mialam 15 lat. I chociaz byly zapewniena, ze przeciez mnie to nie dotyczy, to stosunkowo szybko oczekiwano "pomocy", przeciez widzisz, ze juz nie mam sily, to twoja siostra, musisz tez sie zajac. Kolezanki przestaly mnie odwiedzac, poniewaz na poczatku wieczny placz dziecka i zestresowana matka, potem w wieku 1,5 walila w zamkniete drzwi do mojego pokoju, w ktorym siedzialam z przyjaciolka, musiala koniecznie wejsc i byc w centrum uwagi. A mumusia: moj boze, nie masz serca, wpusc ja, przeciez to dziecko, tez chce z wami pobyc. Najszczesliwszym dniem w moim zyciu bylo wyprowadzenie sie zaraz po maturze, na studia w innym miescie. Rodzicow odwiedzalam jak najrzadziej, z 15 letnia dzis siostra nic mnie nie laczy, z rodzicami rowniez nie.

Nie wiem jak czesto musialas byc z siostra, ale wyczytalam tylko o placzu ktory ci przeszkadzal i dobijaniu sie dziecko gdy z kolezankami jestes, zerwalas kontakty z rodzicami i siostra bo ci spokoj zaburzali, jestes chora i bez uczuc, mozesz miec uraz jesli bylas wykorzystywana nie moglas sie uczyc itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Nie martw się, nie będzie musiał bawić się w mamę, ale nie upadłam jeszcze tak na głowę aby mając nastolatka nie wymagać od niego niczego w domu... 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Rozumiesz różnicę pomiędzy domem w znaczeniu budynku i własności od domu, jako azylu, miejsca w którym się zyje?

Rozumiem, że wdług ciebie rodzice mogą sobie nawet urządzać codzienne popijawy spraszając szemrane towarzystwo, które będzie się kręcić po domu, bo to oni są właścicielami budynku, w którym chwilowo pozwolili mieszkać dziecku?

A kto narusza azyl dziecka poprzez urodzenie rodzeństwa? I dlaczego to jest dramat w wieku 16 lat , a szczęście w wieku 1-2 lat, kiedy to dziecko bardziej potrzebuje mamy tylko dla siebie? Poza tym chyba ty nie widzisz różnicy, bo tak, to jego dom, ale o niektórych sprawach nie decyduje. Nie decyduje kto mieszka  ,nie decyduje o sprzedaży i nie decyduje o rodzicach i ich życiu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Tylko pamietaj zeby nie prosic go o przypilnowanie dziecka, zerkniecie na dziecko, przynoszenie zabawek itd. I nie placz jak ci odmowi. To dziala w dwie strony.

Hehehe, jak nie będzie chciał to mu odetnie kaśe i wyłączy internetet jak proponują tu niektore panie :-D Jak nie po dobroci to pod przymusem. A jak to nie poskutkuje to dać jeść i przywiązać do kaloryfera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zapomnial wol jak cieleciem byl. Tyle dodam na sam koniec w tym watku i wroce do wychowywania mojego dziecka na wartosciowego czlowieka a nie szmate do podlogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Zapomnial wol jak cieleciem byl. Tyle dodam na sam koniec w tym watku i wroce do wychowywania mojego dziecka na wartosciowego czlowieka a nie szmate do podlogi.

Wychowywany jak ... do podlogi, bo będzie miał rodzeństwo 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Iwna napisał:

Wychowywany jak ... do podlogi, bo będzie miał rodzeństwo 😂

Chodzilo mi bardziej o twoje podejscie do dzieci i paru innych mniej inteligentych tutaj. Zycze bezplodnosci. Zegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Iwna napisał:

Wychowywany jak ... do podlogi, bo będzie miał rodzeństwo 😂

Ty rozumiesz w ogóle co czytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Chodzilo mi bardziej o twoje podejscie do dzieci i paru innych mniej inteligentych tutaj. Zycze bezplodnosci. Zegnam.

Dla mnie to Ty jesteś słabo inteligentna, ale widzisz, każdy ma swoje zdanie, własne życie i nikomu nic do tego jak wychowuje dzieci, ile ich ma i z jaką różnica wieku. Dla jednych coś co jest normalne dla innych nie jest. I nikomu nic do tego. Zycze więcej dystansu i mniejszej łatwości w życzeniu innym złych rzeczy, bo słabo to o tobie świadczy 😊😊😊

 

Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Iwna napisał:

Dla mnie to Ty jesteś słabo inteligentna, ale widzisz, każdy ma swoje zdanie, własne życie i nikomu nic do tego jak wychowuje dzieci, ile ich ma i z jaką różnica wieku. Dla jednych coś co jest normalne dla innych nie jest. I nikomu nic do tego. Zycze więcej dystansu i mniejszej łatwości w życzeniu innym złych rzeczy, bo słabo to o tobie świadczy 😊😊😊

 

Miłego dnia

Skoro nikomu nic do tego, to po co się tu wypowiadasz, wyrażając swoje zdanie jak "byc powinno"w kwestii relacji rodzic - dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
16 godzin temu, Gość Przyszła Mama napisał:

Zostanę ponownie mamą tylko tym razem bliźniaków. Boje sie tego ale trzeba sobie jakoś poradzić. Dzisiaj przekazałam z mężem tą wiadomość naszemu synowi, który ma 16lat. Syn był na nas wręcz wściekły, że dopuściliśmy do takiej sytuacji. Powiedział, że jesteśmy nie odpowiedzialni, skoro nie umiemy się zabezpieczyć i, że nas nienawidzi za to. Skończyło się na trzaśnięciu drzwiami z jego strony. Mąż chciał mu dać karę, ale go powstrzymałam, chociaż liczyłam na wyrozumiałość i jakieś wsparcie, co kolwiek z jego strony, a nie awnatury

O matko, znów dorośli ludzie popadają w "dzieciocentryzm" i pozwalają aby to dziecko rządziło w domu. A powinno być dokładnie odwrotnie. TY jesteś dorosła i Twój mąż też. To WY założyliście SWOJA rodzinę i to WY decydujecie o jej powiekszeniu. Nie musicie nikogo pytać o pozwolenie ani tym bardziej o błogosławieństwo. Powiedzieliście synowi, że rodzina się powiększy i tyle. Nie musicie z niczego się tłumaczyć. On musi to zaakceptować i tyle. A jak mu się nie podoba - droga wolna, niech idzie na swoje i sobie rządzi. 

Dorosnij autorko i nie tłumacz się przed 16latkiem z tego że uprawiałas seks i chciałaś mieć więcej dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Skoro nikomu nic do tego, to po co się tu wypowiadasz, wyrażając swoje zdanie jak "byc powinno"w kwestii relacji rodzic - dziecko?

Gdzie napisałam jak powinno być? Bo podyskutować można, nie trzeba od razu krzyczeć że traktuje się dziecko jak szmate. Trochę luzu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

O matko, znów dorośli ludzie popadają w "dzieciocentryzm" i pozwalają aby to dziecko rządziło w domu. A powinno być dokładnie odwrotnie. TY jesteś dorosła i Twój mąż też. To WY założyliście SWOJA rodzinę i to WY decydujecie o jej powiekszeniu. Nie musicie nikogo pytać o pozwolenie ani tym bardziej o błogosławieństwo. Powiedzieliście synowi, że rodzina się powiększy i tyle. Nie musicie z niczego się tłumaczyć. On musi to zaakceptować i tyle. A jak mu się nie podoba - droga wolna, niech idzie na swoje i sobie rządzi. 

Dorosnij autorko i nie tłumacz się przed 16latkiem z tego że uprawiałas seks i chciałaś mieć więcej dzieci. 

No nie jest tak. Może sobie iść ale matka z ojcem będą musieli mu płacić alimenty, nawet do 26 roku życia jesli zechce się uczyć.

Poza tym wywalać dziecko z domu, bo mu się nie podobają decyzje rodziców?

Ludzi to jednak strazni egości. Z nikim się nie liczą. Zależy im tylko na swojej własnej dupie i zaspokajaniu swoich własnych popędów. Mamusia chce dzidziusia bo ma taki popęd, więc go sobie robi. A co z tym człowiekiem będzie później, np. za 16 lat to już ma w duuupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

O matko, znów dorośli ludzie popadają w "dzieciocentryzm" i pozwalają aby to dziecko rządziło w domu. A powinno być dokładnie odwrotnie. TY jesteś dorosła i Twój mąż też. To WY założyliście SWOJA rodzinę i to WY decydujecie o jej powiekszeniu. Nie musicie nikogo pytać o pozwolenie ani tym bardziej o błogosławieństwo. Powiedzieliście synowi, że rodzina się powiększy i tyle. Nie musicie z niczego się tłumaczyć. On musi to zaakceptować i tyle. A jak mu się nie podoba - droga wolna, niech idzie na swoje i sobie rządzi. 

Dorosnij autorko i nie tłumacz się przed 16latkiem z tego że uprawiałas seks i chciałaś mieć więcej dzieci. 

A co to za "rodzina", w której jedne osoby mają totalnie w poważaniu dobro innych osób bo są skupione tylko i wyłącznie na swoim widzimisię? Dla mnie to nie rodzina, tylko rodzce, którzy postanowli mieć zabawki w postaci dzieci. A jak się zabawkom coś nie spodoba to niech robią wypad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ten chłopak będzie mieszkał pod jednym dachem z dwoma rozdartymi niemowlakami a później dziećmi. Dziećmi, które będą płakać, przchodzić swoje bunty, będą ciągle czegoś od niego chciały jako domownika. Pojawienie się dzieci w domu zmienia wszystko dla każdegoz domowników. Nie tylko dla rodziców.

Ja tego nastolatka świetnie rozumiem, że jest zły i niezadowolnony z tego, że już wkrótce jego domu zapanuje "armagedon".

Ciąża trwa 9 miesięcy a on za 2 lata bedzie pełnoletni, dorosły chłop a beczy jak panienka. zawsze może się wyprowadzić jak mu tak źle będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Tobie odbilo jesli uwazasz ze masz prawo robic co ci sie zywnie podoba tylko dlatego ze to ty jestes rodzicem. Decydujac sie na dziecko powinno sie je traktowac z szacunkiem, a nie ponizajaco stwierdzac ze ty rzadzisz, bo utrzymujesz dom a dziecko niczym pies nie ma nic do gadania. Dziecko to czlonek rodziny, ktory ma prawo do wlasnego zdania i szczescia. W normalnych rodzinach rodzice biora pod uwage szczescie wszystkich jej czlonkow. Trzeba byc glupim tyranem, aby kierowac sie zasada, ze jako rodzic mozna wszystko. Mam nadzieje ze nie masz albo nigdy nie bedziesz miala dzieci, ba, nawet psa pod opieka nie powinnas miec glupia babo.

Tyranem to jest ten rozwydrzony, mały gnojek póki co. Owszem dziecko ma prawo mieć swoje zdanie i nie mogę dzieckiem pomiatać, bić go, poniżać ale nie popadajmy w jakieś paranoje, że nie mogę w dowolnym momencie sama zadecydować czy chcę mieć więcej dzieci, bo to już tyrania. Ja nie powiedziałam że "rodzic może wszystko" ale na pewno nie będę błagać o zgodę, a w razie wpadki o wybaczenie starszego dziecka. Lecz się wariatko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z ...ami
55 minut temu, Gość Gość napisał:

Rozumiesz różnicę pomiędzy domem w znaczeniu budynku i własności od domu, jako azylu, miejsca w którym się zyje?

Rozumiem, że wdług ciebie rodzice mogą sobie nawet urządzać codzienne popijawy spraszając szemrane towarzystwo, które będzie się kręcić po domu, bo to oni są właścicielami budynku, w którym chwilowo pozwolili mieszkać dziecku?

ale dziecko to nie popijawa de/bilko, co ty w ogóle porównujesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś
18 minut temu, Gość Gość napisał:

A co to za "rodzina", w której jedne osoby mają totalnie w poważaniu dobro innych osób bo są skupione tylko i wyłącznie na swoim widzimisię? Dla mnie to nie rodzina, tylko rodzce, którzy postanowli mieć zabawki w postaci dzieci. A jak się zabawkom coś nie spodoba to niech robią wypad.

Weź nie dramatyzuj. Normalna sprawa. dzieci się rodzą, rosną i tyle, a tu jakieś histerie odchodzą jakby co najmniej wykastrować go chcieli. Wszystko pod synusia, dyktatura goowniarza, a jak nie to awantura i tupanie nóżkami. Normalne to jest? Jak taki histeryk zamierza potem w społeczeństwie funkcjonować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
13 minut temu, Gość Gość napisał:

No nie jest tak. Może sobie iść ale matka z ojcem będą musieli mu płacić alimenty, nawet do 26 roku życia jesli zechce się uczyć

Z jakiej racji? Będzie miał 18 lat, będzie prawnie dorosły więc co rodzice mają do tego? Autorka nie wspomina, ze jest np. niepełnosprawny czy upośledzony. Czy współczesne bombelki zapominają, że mając 18 lat są już dorosłe i nikt nie ma prawnego  obowiązku ich utrzymywać? Rodzicie utrzymują dzieci po 18ste dlatego że chcą. Ale nie jest to obowiązkowe. 

15 minut temu, Gość Gość napisał:

Poza tym wywalać dziecko z domu, bo mu się nie podobają decyzje rodziców?

Nikt nikogo nie wywala. Ale skoro mu źle, może się wyprowadzić po 18stce, zarobić na siebie. Poza tym rodzice nie muszą mu się tłumaczyć ze swoich decyzji.

16 minut temu, Gość Gość napisał:

Ludzi to jednak strazni egości. Z nikim się nie liczą. Zależy im tylko na swojej własnej dupie i zaspokajaniu swoich własnych popędów. Mamusia chce dzidziusia bo ma taki popęd, więc go sobie robi. A co z tym człowiekiem będzie później, np. za 16 lat to już ma w duuupie.

 A taki 16letni synalek wściekający się, że będzie miał rodzeństwo nie jest egoistą zapatrzonym w siebie? Nie pomyślał, że matka może chciała dziecko? Miała go pytać o zdanie? Może o pozwolenie? Phi... Nie on będzie go utrzymywał, więc nie wiem kto tu jest egoistą. Matka ma usuwać ciążę, bo 16letni bombelek chce być jedynakiem? No błagam cię..

14 minut temu, Gość Gość napisał:

A co to za "rodzina", w której jedne osoby mają totalnie w poważaniu dobro innych osób bo są skupione tylko i wyłącznie na swoim widzimisię? Dla mnie to nie rodzina, tylko rodzce, którzy postanowli mieć zabawki w postaci dzieci. A jak się zabawkom coś nie spodoba to niech robią wypad.

A czy taki 16latek nie ma w d...pie zdania matki? I nie jest skupiony tylko na sobie? Kto tu jest egoistą? 

 To dzieciak mieszka u rodziców i jest na ich utrzymaniu a nie odwrotnie. Więc to rodzice decydują o nim a nie on o nich. Nikt nikogo nie wygania ale jak paniczowi nie podoba się to wraz z 18stką może się wyprowadzić i samemu utrzymywać, skoro tak źle mu przy rodzicach. A rodzicie nie muszą konsultować swoich decyzji z 16latkiem. Nie muszą też pytać o pozwolenie na seks i błogosławieństwo. Są dorosli i robią jak chcą. Syn może to akceptować lub nie. I tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość precz z ...ami napisał:

ale dziecko to nie popijawa de/bilko, co ty w ogóle porównujesz? 

Masz racje, dziecko to cos o wiele gorszego w tym momencie, niz popijawa ktora rodzice by sobie mogli urzadzic. Krzywde dziecku mozna zrobic na wiele sposobow nie tylko przez patologiczne zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość precz z ...ami napisał:

ale dziecko to nie popijawa de/bilko, co ty w ogóle porównujesz? 

Licz się ze słowami.

Przejaskrawiam, by lepiej naświelić w sytuację, w której jedna strona nie liczy się z drugą bo ona tu rządzi.

PS. Placzące noworodki mogą uprzykrzyć zycie domownika w niemniejszym stopniu niż pijany kompan zaproszoany na popijawę przez rodzców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka
24 minuty temu, Gość Gość napisał:

A co to za "rodzina", w której jedne osoby mają totalnie w poważaniu dobro innych osób bo są skupione tylko i wyłącznie na swoim widzimisię? Dla mnie to nie rodzina, tylko rodzce, którzy postanowli mieć zabawki w postaci dzieci. A jak się zabawkom coś nie spodoba to niech robią wypad.

A ten syn co daje od siebie? wszystko pod niego, dla niego, pępunio wszechświatunia, a jak coś nie po jego myśli to darcie ryja, ubliżanie rodzicom i trzaskanie drzwiami. Wszystko do tej pory było dla niego, a jak teraz on coś ma z siebie wykrzesać to nagle pisk. To właśnie ten synalek ma w poważaniu  dobro innych osób o czym świadczy jego reakcja. Szkoda, że wg Ciebie wyłącznie rodzice mają dawać, a on tylko brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Krzywde dziecku mozna zrobic na wiele sposobow nie tylko przez patologiczne zachowania.

Hit dekady. Cała rzesza psychologów powinna kłaniać ci się w pas 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zacznijmy od tego ze jak ma sie zachowywac syn rodzicow, ktorzy sa nieodpowiedzialni i zaszli niczym 15latka na imprezie? Wpadka to mogla byc za czasow mojej babci, teraz to zwykla glupota i zycie chwila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość coś napisał:

Weź nie dramatyzuj. Normalna sprawa. dzieci się rodzą, rosną i tyle, a tu jakieś histerie odchodzą jakby co najmniej wykastrować go chcieli. Wszystko pod synusia, dyktatura goowniarza, a jak nie to awantura i tupanie nóżkami. Normalne to jest? Jak taki histeryk zamierza potem w społeczeństwie funkcjonować?

Nie dramatyzuję. Masz rację. Dzieci się rodzą (bo rodzice mają popęd), rosną i odchodzą. Tylko niektóre dzieci mają przyjemne dzieciństwo i w domu rodziców czują się jak we własnym domu, a inne dzieci czują się jak intruzi i czekają tylko, żeby jak najszybciej móc wyfrunąć z domu rodziców.

Mieszkanie w domu, z którego zrobiony został żłobek, dla młodego człowieka do przyjemności nie należy.

PS. Wypowiada się z perspektywy dużo starszej siostry, która po pojawiniu się noworodka w domu, nie marzyła o niczym innym jak o wyprowadzce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witka
8 minut temu, Gość Lidka napisał:

A ten syn co daje od siebie? wszystko pod niego, dla niego, pępunio wszechświatunia, a jak coś nie po jego myśli to darcie ryja, ubliżanie rodzicom i trzaskanie drzwiami. Wszystko do tej pory było dla niego, a jak teraz on coś ma z siebie wykrzesać to nagle pisk. To właśnie ten synalek ma w poważaniu  dobro innych osób o czym świadczy jego reakcja. Szkoda, że wg Ciebie wyłącznie rodzice mają dawać, a on tylko brać.

Tyle ze to nie on zrobil dziecko, nie on zaburzyl funkcjonowanie tej rodziny. A skoro taki zle wychowany, to nie lepiej usunac ciaze, zeby kolejnych dwoch tak nie wychowac? Poniesc kleske z jednym dzieckiem a brac sie za kolejne dwoje? Pomysl roku 🙌

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Precz z ...ami
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Licz się ze słowami.

Przejaskrawiam, by lepiej naświelić w sytuację, w której jedna strona nie liczy się z drugą bo ona tu rządzi.

PS. Placzące noworodki mogą uprzykrzyć zycie domownika w niemniejszym stopniu niż pijany kompan zaproszoany na popijawę przez rodzców.

A wg Ciebie de/bilko to rozumiem dzieci mogą być tylko w odstępie roku? Ja miałam 6 lat kiedy urodziła się moja siostra i wg takiego imbecyla jak ty już też jej nie powinno być, a moi rodzice to egoiści. Ona też płakała i nie dawała żyć do 2 lat czyli kiedy ja musiałam już się wysypiać do szkoły, uczyć się, ćwiczyć na pianinie i odrabiać lekcje. Mimo, że mieliśmy duży dom, ja miałam swój pokój to i tak było to uciążliwe ale bez przesady. To jest normalna sprawa, a twoje przejaskrawianie w ogóle się nie trzyma kupy i nijak nie pasuje do tego tematu. Jesteś poyebana i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka
3 minuty temu, Gość Witka napisał:

Tyle ze to nie on zrobil dziecko, nie on zaburzyl funkcjonowanie tej rodziny. A skoro taki zle wychowany, to nie lepiej usunac ciaze, zeby kolejnych dwoch tak nie wychowac? Poniesc kleske z jednym dzieckiem a brac sie za kolejne dwoje? Pomysl roku 🙌

zaburzona to ty jesteś kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×