czy oszczędzanie na emeryture

Ile zarabiacie a ile oszczędzanie. Ja zarabiam średnio 2500 a odkładam tylko 100. Jak wam idzie. Ograniczacie sie

Mamy jedno konto oszczędnościowe, z którego wszystko wydaliśmy na wklad wlasny do kredytu hipotecznego i tym sposobem mamy ślub z bankiem na kolejne 25 lat

Znow zaczęliśmy odkładanie, ale niestety rekinami biznesu nie jesteśmy i jest zbyt wiele celów oszczędzania i dwie średnie wypłaty. Nie da sie odkładać na studia dla dzieci, wakacje, nowe AGD i jeszxze na emeryturę, odmawiając sobie jednocześnie tego co tu i teraz.

Wychodzę z założenia,że samo odkładanie nic nie daje, a pieniądze jakos trzeba pomnażać, by pracowały na siebie, więc teraz o tym myślę. Mam nadzieję kiedyś mieć bierny dochód , który wystarczy na w miarę przyzwoite zycie. 

Jeżeli za 2500 się utrzymujesz sama a nie mieszkasz u rodziców, to nic dziwnego że odkładasz tylko stówkę. 

U nas mamy dochód na gospodarstwo domowe ok 10 tys netto (wliczając 500+ x2). Koszty stałe (rachunki, samochody, kredyt, przedszkole i żłobek) to ok 5 tys, z pozostałej puli przeznaczamy miesięcznie 2tys na spożywkę , 1tys na wakacje, po 500 każde ma dla siebie i odkładamy ok 1500 co miesiąc na konto oszczędnościowe. Każdą dodatkową kasę (np. premia czy dostaniemy w ramach prezentu na urodziny od rodziców) - 75% na konto oszczędnościowe wpada i 25% przeznaczamy na swoje zachcianki.

Zarabiam 2500, oszczędzam 1000zł mc. 500 na wakacje, usterki, nieprzewidziane wydatki, a 500 na emeryturę. Szczędzę na wszystkim.

My wlasnie skonczylismy oszczedzac na wklad wlasny, kupujemy dom I... Oszczedzamy dalej. Pewnie na poczatek male sumy na starosc bo trzeba bedzie kupic meble itp it'd a pozniej juz bedziemy mocno odkladac na state lata. 

Poza tym nasz dom to tez bedzie inwestycja. 

Mieszkamy zagranica 

1 godzinę temu, Gość Anna napisał:

Zarabiam 2500, oszczędzam 1000zł mc. 500 na wakacje, usterki, nieprzewidziane wydatki, a 500 na emeryturę. Szczędzę na wszystkim.

Żywisz się energia słoneczna i śpisz pod mostem?

U mnie różnie, są miesiące że nic nie odkładamy, chcemy sobie np zaszaleć na jakimś wyjeździe, a są i takie że 10tys odłożymy. Myślę że tak średnio miesięcznie wyjdzie jakieś 6tys. 

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Żywisz się energia słoneczna i śpisz pod mostem?

Niee, mało jem, jeżdżę komunikacją i za mieszkanie własnościowe płacę mniej niż za wynajem

Nie ma to jak całe życie oszczędzać na wszystkim.

1 godzinę temu, Gość viki napisał:

Ile zarabiacie a ile oszczędzanie. Ja zarabiam średnio 2500 a odkładam tylko 100. Jak wam idzie. Ograniczacie sie

No mnie to wcale nie dziwi, bo żyć też jakoś trzeba, a nie całe życie ciulac. My mamy w dwie osoby dochód 6 tys netto , z czego 2 tys idzie na mieszkanie, 800-1000 na samochód, 2 tys to żarcie, zostaje nam ok tysiąca, ale przecież żyć też trzeba, wyjść do kina, na mecz, pojechać gdzieś na weekend, bo inaczej można zwariować. Są miesiące gdzie nic nie oszczędzamy, a są, że zostanie nam 300 - 400 złotych to wtedy je odlozymy. 

Ja staram się odkładać 1 tys.Czy to na emeryturę odkładam... no nie wiem,do tego czasu to pewnie tych pieniędzy nie będzie.

Mamy troche ponad 5,5 tys € na miesiac, odkladamy 1500€. Reszta (ok 4 tys € idzie na oplaty, biezace wydatki, rozrywke, wakacje ...) Na dzien dzisiejszy mamy ok 25 tys € oszczednosci, ale szykuje sie nam zmiana samochodu meza... wiec znow wiekszosc pojdzie , no ale moj samochod jeszcze kilka lat pojezdzi, mieszkanie mamy urzadzone, remontow zadnych nie planujemy, wiec sie znow uzupelni  

Typowo na emeryture nie odkladamy (mamy nadzieje ze jak dozyjemy to cos dostaniemy, system w miare dobrze dziala  ) Wiadomo ze na emeryturze dochody spadna (normalnie powinnismy dostac ok 75% zarobkow) Mamy 2 mieszkania : jedno 2 pokojowe juz splacone (aktualnie wynajete) a teraz splacamy kredyt za nasze aktualne, wieksze, mieszkanie. Oba mieszkania sa bezczynszowe, jak sie nie ma kredytu to oplaty sa niewielkie, wiec nawet dajac corce jedno mieszkanie raczej sobie poradzimy... w ostatecznosci wrocimy do kraju  

A ja nie oszczędzam. Jestem chora i mam mutacje genu nie chce tu się wdawać w szczegóły. W każdym razie najprawdopodobniej nie dożyje emerytury. Dlatego nie dość ze nie oszczędzam to nie płace wcale składek. Nie mieszkam w pl i mam taka możliwość. 

Lepiej inwestować, bo obecny rząd napędza taką inflację, że pieniądze już tracą na wartości a będą tracić jeszcze szybciej jak te urojone obietnice spełnią