Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość1990

Denerwują mnie te wszystkie tematy w internecie o bezrobociu matek. Was też?

Polecane posty

Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Rrg napisał:

Cześć Autorko. Ja tam Cię rozumiem, po co masz iść do kiepskiej pracy, zostawić dzieci pod opieką obcych i jeszcze do tego dopłacać? Jak państwo daje 500+ to trzeba korzystać. Winny jest system a nie Ty. Powinno być dofinansowanie do opieki nad dziećmi dla pracujących rodziców a nie 500, wtedy opłacałoby się chodzić do pracy. Póki dzieci są małe to korzystaj z czasu spędzonego z nimi. Moja mama po moich narodzinach została ze mną w domu, dwa lata później urodził się mój brat. Do pracy wróciła jak mieliśmy 3 i 5 lat i poszliśmy do przedszkola. Bardzo dobrze pamiętam jak się nami opiekowała, wspólne prace plastyczne, czytanie, nauka alfabetu. Doświadczenie w gównianej pracy nie jest warte tego by oddawać dzieci do żłobka. Pozdrawiam. 

Tiaaa, lepiej niech inni siedzą w tej gównianej pracy i zarabiają na mamunię, zeby mamunia mogła z bombelkami poczytać.

Dlaczego osoby pracujące MUSZĄ płacić alimenty na cudze dzieci? Przecież to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 10.09.2019 o 13:58, Gość gość napisał:

Mnie nie denerwuje, gdyż dezaktywacja zawodowa Polek to jest poważny problem w skali spolecznej.

Za chwilę inflacja zeżre te 500+ i co waloryzacja?

mądre słowa👏👏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Gość Gość1990 napisał:

Tu autorka.

Mam wrażenie, że niektórzy źle zrozumieli mój temat. 

Chciałam się po prostu wyżalić, że chciałabym wrócić do pracy a z dwójką małych dzieci i bez pomocy jest to bardzo trudne. Marzy mi się praca, która byłaby rozwojowa, w której zdobywałabym doświadczenie bo uważam, że to procentuje na przyszłość. Nawet jeśli finansowo wychodziłabym na zero to byłoby ok. Dzieci żłobka/przedszkola w wieku nastoletnim nie będą pamiętać ale myślę, że docenią to że jest więcej pieniędzy na wszystko, że niczego nie muszą sobie odmawiać, jak ktoś się spyta "gdzie pracuje Twoja mama" to nie będą musieli spuszczać wzroku i odpowiadać że mama nie pracuje już od 10 lat. Niby zajmowanie się domem nie jest wstydem ale jak już dzieci mają 10, 15 lat to mama nie jest im aż tak bardzo potrzebna. Wiem, że po macierzyńskim rok za rokiem coraz trudniej znaleźć zatrudnienie w sensownej pracy dlatego nie chcę do tego dopuścić.

Chciałabym żeby ktoś dał mi szansę i np. zaoferował mi np. 7/8 etatu żebym mogła wszystko ogarniać- i dzieci i pracę...mała szansa ale jeszcze nie tracę nadziei

z doświadczenia wiem że w Polsce praca na część etatu nie jest mile widziana. To są zazwyczaj ochlapy za marne grosze , nie warto.

Natomiast nie głupim rozwiązaniem jest zatrudnienie kogoś do przewożenia dzieci z przedszkola. Najlepiej jakaś sprawdzona osobę.

wtedy pracujesz np 8-16. Ktoś odbiera dzieci o 14 i 16.30 widzicie się w domu 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×