Dawać wódke orkiestrze?

Czy nie dawać?

2 flaszki na 4 osoby.

Nie dawać.

My dawaliamy i wódkę z 3 albo 4 butelki i ciasto, tyle nam zostało wszystkiego, że nie mieliśmy co z tym robić 

Aaaa, chodziło o picie w trakcie wesela To nie, absolutnie. U nas żaden usługodawca nie pił (nawet na wszelki wypadek kelnerom mówiliśmy, żeby nie stawiali wódki na ich stół). Są w pracy, a w pracy nie ma picia. 

W dobrym zwyczaju jest postawic butelke na poczatku wesela i potem druga po polnocy. To w wiekszosci inteligentni ludzie, ktorzy potrafia zachowac umiar, a jednoczesnie tego typu zakazy traktowac jako ponizajace.

1 godzinę temu, Gość lila napisał:

W dobrym zwyczaju jest postawic butelke na poczatku wesela i potem druga po polnocy. To w wiekszosci inteligentni ludzie, ktorzy potrafia zachowac umiar, a jednoczesnie tego typu zakazy traktowac jako ponizajace.

Zakazy, poniżające? 

W dobrym zwyczaju? Skąd wzięłaś ten zwyczaj, jeśli można wiedzieć? W dobrym zwyczaju jest nie pić w czasie pracy. Chcesz dawać wódkę - dawaj. Mnie by to nawet do głowy nie przyszło. 

Stereotyp napranego muzykanta to relikt przeszlosci, moze gdzies na wsiach jakies pseudo grajki sobie moga na to pozwolic. Dzis na weselach mozna spotkac swietnych muzykow, z wyzszym wyksztalceniem muzycznym, potrafiących sie zachowac, zdających sobie sprawe z konsekwencji naduzywania napojow wyskokowych i ktorych tez stac na to, zeby sobie kupic dobry alkohol w domu. Ja uwazam, ze ustanawianie takich zakazów świadczy o prostactwie zleceniodawcy.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

chcesz dawać wódkę - dawaj. Mnie by to nawet do głowy nie przyszło. 

Z jakiej wsi pochodzisz?

MY URADZILIŚMY ZE NIE DAWAMY WODKI A JAK SIE SAMI NAPIJOM TO NIE WYPLACIMY PINIĘDZY

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Mnie by to nawet do głowy nie przyszło. 

Taaaa i zryc tez nie dawaj ... niech se kanapki przywiozą ... prawdziwy z ciebie pracodawca bedzie ...

2 godziny temu, Gość bal napisał:

Stereotyp napranego muzykanta to relikt przeszlosci, moze gdzies na wsiach jakies pseudo grajki sobie moga na to pozwolic. Dzis na weselach mozna spotkac swietnych muzykow, z wyzszym wyksztalceniem muzycznym, potrafiących sie zachowac, zdających sobie sprawe z konsekwencji naduzywania napojow wyskokowych i ktorych tez stac na to, zeby sobie kupic dobry alkohol w domu. Ja uwazam, ze ustanawianie takich zakazów świadczy o prostactwie zleceniodawcy.

Pijesz w swojej pracy? To wy chyba pochodzicie z wiochy i boicie się co ludzie powiedzo jak nie dacie zespołowi wódki. 

Jakim prostactwie, mnie by po prostu nie przyszło do głowy postawic przed kimś, kto jest w pracy, flachę wódki. 

8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Pijesz w swojej pracy? To wy chyba pochodzicie z wiochy i boicie się co ludzie powiedzo jak nie dacie zespołowi wódki. 

Jakim prostactwie, mnie by po prostu nie przyszło do głowy postawic przed kimś, kto jest w pracy, flachę wódki. 

kodeks pracy tez obowiazywal na twoim weselu? my wypilismy z zeslolem nasze zdrowie, grali dobrze i miło ich wspominamy :)

12 godzin temu, Gość mloda napisał:

kodeks pracy tez obowiazywal na twoim weselu? my wypilismy z zeslolem nasze zdrowie, grali dobrze i miło ich wspominamy

Ja swoich też cudownie wspominam, mimo że wódki z nimi nie piłam

Picie z usługodawcami to moim zdaniem żenada i tyle, wiejskie, zasciankowe myślenie, że z każdym trzeba wypić kielicha. 

13 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Ja swoich też cudownie wspominam, mimo że wódki z nimi nie piłam

Picie z usługodawcami to moim zdaniem żenada i tyle, wiejskie, zasciankowe myślenie, że z każdym trzeba wypić kielicha. 

Nie daj Boże takiej z taką pindą umowę podpisać. My takie eliminujemy na etapie rozmów.

Nie dawać!

Yyy, my też nie dawaliamy wódki zespołowi ani my, ani nikt z naszych znajomych, więc nie rozumiem oburzenia.

Baby ze wsi nie wyobrażają sobie nie wypić kielicha z orkiestra, jakby mogły to by nawet z księdzem wypily. Żenada

Stary przesąd mówi, że kto nie wypije z orkiestrą ten się szybko rozwiedzie i będzie taki zgorzkniały jak gość z posta powyżej ...

W Warszawie się pije z zespołem i nikomu żal dupska nie ściska xd.

Dnia 13.09.2019 o 16:17, Gość Gosc napisał:

Yyy, my też nie dawaliamy wódki zespołowi ani my, ani nikt z naszych znajomych, więc nie rozumiem oburzenia.

Chytry dwa razy traci ...

Dnia 11.09.2019 o 13:10, Gość AMANDA napisał:

MY URADZILIŚMY ZE NIE DAWAMY WODKI A JAK SIE SAMI NAPIJOM TO NIE WYPLACIMY PINIĘDZY

my tesz

Moje przyjęcie weselne miało być przyjemnym przeżyciem dla wszystkich uczestników, dlatego też orkiestra miała identyczny jadłospis jak goście, a nie okrojony, oraz alkohol na stole, ale my nie jesteśmy chytrzy i nie musimy się dowartościowywać kosztem innych.

Co wy kur...a robicie z tej wódki weselnej? Myślicie, że w dzisiejszych czasach ktoś traktuje to jak rarytas? Ja gram na weselach i w du..ie mam waszą wódkę. Jest to jest, nie ma to nie ma i ch..j. Mam ochotę się napić to się napiję za swoje. Bardziej dokucza mi pogłębiająca się z roku na rok coraz mniejsza wrażliwość ludzi na dobrą muzykę i jej wykonanie. Statystyczny gość weselny to ameba kulturalna i to powinno nas boleć najbardziej. Społeczeństwo, które uważa się za rozwinięte, tak naprawdę z roku na rok cofa się intelektualnie. Wrażliwość na sztukę na poziomie zero, oto statystyczny rodak  Wielu nie potrafi nawet odróżnić dobrej aranżacji zagranej na żywo od żałosnego podkładu ściągniętego z internetu. W du..e sobie wsadźcie tą swoją wódkę troglodyci ...

Dnia 13.09.2019 o 22:35, Gość Gość napisał:

Baby ze wsi nie wyobrażają sobie nie wypić kielicha z orkiestra, jakby mogły to by nawet z księdzem wypily. Żenada

w piz..de se wsadz tą wódkę xd

Szok jak tu ludzie nie wyobrażają sobie zabawy na weselu bez wódki, nawet dla zespołu. Przecież to logiczne, że zespół je jak goście, ale żeby pił? 

U mnie na weselu wódki nie było i wszyscy się dobrze bawili Były wina i drinki w drink barze, ale czystej wody nie było na stołach. Fu