Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GOSC

Ustępowanie ciezarnym

Polecane posty

Gość GOSC

Hej, dziewczyny jak Wy sobie radzilyscie w ciązy z nieprzyjemnymi sytuacjami w ciazy w autobusie, kolejkach i tego typu miejscach? Miałam dzisiaj bardzo nieprzyjemna sytuację w autobusie, należę do osób bardzo wrażliwych i nie umiem sobie z tym radzić, zaraz się rozklejam, myślę, że zrobiłam coś złego.. 
Jestem w połowie 5 miesiąca, 20 tc, ciąża już bardzo widoczne, nigdy nie domagam się ustepowania mi miejsce, przypuszczenia, po prostu jak ktoś juz to robi to z tego korzystam. Do pracy jeżdżę bardzo zatłoczonymi autobusami i najzwyczajniej w świecie boję się, że się przewroce (rownowage mam ostatnio zachwiana) i zrobię krzywdę dziecku..jak pojawia się wolne miejsce to od razu staram się usiąść, tlumacze sobie ze dbam o dziecko, a nie o siebie, bo czasem mi głupio,  chyba że faktycznie obok stoi jakas osoba naprawdę starsza itd, po której widać, że jej ciężko to się nie pcham - wiadomo. Dzisiaj znowu jadąc do pracy w tłoku stałam koło Pani ok 60 i młodego chłopaka, ten nagle wstał, myślałam, że wysiada czy cos, więc chciałam usiąść, na co ta kobieta zablokowała mi siedzenie i z krzykiem prawie "gdzie się pcham, czy nie widzę, że są bardziej potrzebujący??" Odwróciłam się i faktycznie, chłopak chyba ustąpił innej kobiecie koło 60, ta z tego nie skorzystała, więc on usiadł spowrotem - przemiła starsza pani odblokowala mu siedzenie spowrotem, które zablokowała, abym ja nie usiadła.
Już nie chodzi o to, że nikt mi nie ustąpił, że ludzie mają gdzieś kobiety w ciazy, może nie wiedzą czy to ciąża czy kebab,  nie znają zagrożeń, które wynikają z długiego stania w ciazy, czy upadku, który może się skończyć poronieniem itd, tylko ta agresja z którą się spotkałam tak mnie dobila, że miałam ochotę uciec z tego autobusu, wszyscy się na mnie gapili jak na kosmite, jakąś wyludzaczke siedzeń, niekulturalna do tego. Nie wiem Może jestem przewrazliwiona, może to hormony, ale nie wiem jak się zachowywać w takich sytuacjach, brakuje mi języka w gębie, całe życie byłam uprzejma dla wszystkich, wszystkich przypuszczałam, ustepowalam miejsca, rzadko w ogóle siadalam w autobusach, teraz gdy sama tego potrzebuje jest mi ciężko powiedzieć cokolwiek :( musiałam się wygadać, jest mi źle i płacze od godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Aż dziwne, że dalej pracujesz.Problemy masz z równowagą, ciężko Ci stać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oje

To chyba hormony albo typowo polskie podejscie do ciazy. Ciaz to nie choroba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Bardziej szkodzisz dziecku rykiem od godziny bez powodu, niz gdybys sie przewrocila. Ale nie przewrocilas sie, jestes w 5 miesiacu, kiedys kobiety do porodu pracowaly ciezko w polu, ja do 7 miesiaca biegalam 10 km dziennie. Zrewiduj twoje podejscie do tego zupelnie naturalnego stanu, przestan swirowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Hormony szaleją. Warto się po prostu pogodzić z tym, że ludzie w większości nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa i mają w nosie jak się czujesz Ty, Pani po operacji wyrostka i Pan po udarze. Spróbuj może jeździć wcześniejszym lub późniejszym autobusem, może się okaże, że jest mniej zatłoczony albo czy sami przystanek wcześniej mniej ludzi wsiada i są jeszcze miejsca. Mi nigdy nikt nie ustąpił miejsca w autobusie, co prawda mało jeździłam ale to, że dostałam łokciem bo Pan starszy musiał koniecznie przede mną wejść to już tak. Na widok brzucha wszystkie oczy skierowane w ciekawą architekturę za oknem. Szkoda nerwów na buractwo. Bardziej Ci szkodzą niż chwila stania w autobusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Aż dziwne, że dalej pracujesz.Problemy masz z równowagą, ciężko Ci stać...

Nie trzeba być omnibusem, żeby się domyślić, że kobieta w ciazy z wielkim bebzonem z przodu ma zachwiana równowagę, a stanie w ciazy to najgorsze co może być, doprowadza do skracania się szyjki macicy, a praca serca jest obciazona kilkukrotnie, ponoewaz nie wspiera go praca innych mięśni, taka kobieta od pierwszych tygodni może zemdlec od stania. 

No ale żeby to wiedziec to trzeba chociaż trochę wysilic mózg. 

I są to normalne objawy zdrowej ciąży, nie kwalifikujace się do zwolnienia Sherlocku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka

Ja co prawda w ciąży nie jeździłam autobusami ale potwierdzam mało kto ustępuje miejsca. Ja akurat w ciąży czułam się dobrze i było mi wszystko jedno ale są kobiety co przecież czują się źle. W kolejce tylko raz pani kasjerka w Rossmanie mnie poprosiła bez kolejki tak to nigdzie. Nawet jak czekałam w kolejce do lekarza to nikt ciężarnym miejsca nie ustąpił już tu nie mówię nawet o sobie bo wiele kobiet w ciąży czekało i stało na nogach ponad godzinę a miejsca siedzące zajmowały kobiety około 50 lub mężczyźni. Jeszcze starszej pani bym się nie dziwiła bo faktycznie może źle się czuć ale kobiety w średnim wieku i faceci to pozostawię bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
7 minut temu, Gość Oje napisał:

To chyba hormony albo typowo polskie podejscie do ciazy. Ciaz to nie choroba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Bardziej szkodzisz dziecku rykiem od godziny bez powodu, niz gdybys sie przewrocila. Ale nie przewrocilas sie, jestes w 5 miesiacu, kiedys kobiety do porodu pracowaly ciezko w polu, ja do 7 miesiaca biegalam 10 km dziennie. Zrewiduj twoje podejscie do tego zupelnie naturalnego stanu, przestan swirowac.

To, że Ty biegałas do 7 miesiąca ciąży to nie znaczy że każda się czuje tak samo świetnie jak Ty!! 

I dziwic się że ludzie mają takie podejście jak same ciężarne zachowuja się jak uposledzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gośc napisał:

Nie trzeba być omnibusem, żeby się domyślić, że kobieta w ciazy z wielkim bebzonem z przodu ma zachwiana równowagę, a stanie w ciazy to najgorsze co może być, doprowadza do skracania się szyjki macicy, a praca serca jest obciazona kilkukrotnie, ponoewaz nie wspiera go praca innych mięśni, taka kobieta od pierwszych tygodni może zemdlec od stania. 

No ale żeby to wiedziec to trzeba chociaż trochę wysilic mózg. 

I są to normalne objawy zdrowej ciąży, nie kwalifikujace się do zwolnienia Sherlocku

5 miesiąc to nie jest wielki bebzon i tylko ciężarnej się wydaje, że już widać najpierw jej brzuch potem ją samą. Bez przesady także z tym obciążeniem w takim razie w ogóle nie powinno się nic robić cała ciążę tylko leżeć i pachnieć żeby nie obciążyć się czasem staniem. Siedzenie cały dzień jest jeszcze gorsze, pięknie potem są spuchnięte nogi, dotleniania brak, kondycja siada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
3 minuty temu, Gość Gośc napisał:

To, że Ty biegałas do 7 miesiąca ciąży to nie znaczy że każda się czuje tak samo świetnie jak Ty!! 

I dziwic się że ludzie mają takie podejście jak same ciężarne zachowuja się jak uposledzone

Poza tym dziewczyna w nie pisze, że domaga sie ustepowania jej mieksca, tylko zszokowalo ją chamstwo jak.chciala skorzystać z normalnego wolnego miejsca ....rany...Polska ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

5 miesiąc to nie jest wielki bebzon i tylko ciężarnej się wydaje, że już widać najpierw jej brzuch potem ją samą. Bez przesady także z tym obciążeniem w takim razie w ogóle nie powinno się nic robić cała ciążę tylko leżeć i pachnieć żeby nie obciążyć się czasem staniem. Siedzenie cały dzień jest jeszcze gorsze, pięknie potem są spuchnięte nogi, dotleniania brak, kondycja siada.

Przecież ona nie pisze że ma Focha że jej nikt nie ustąpił, tylko jest zdziwiona reakcja tej baby na to że chciała skorzystać z wolnego miejsca!! Myśl trochę 

Poza tym w 5 miesiącu jak dziewczyna szczupła to uwierz mi, że brzuch potrafi być wielki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosccc

Jestem w szoku, jakie prostaczki tu siedza. 

Dla mnie czymś naturalnym jest ustąpienia miejsca dziewczynie w ciąży i niestety zauważyłam, że częściej w zasadzie najczesciej ustępują inne dziewczyny niż faceci. Szok, dla mnie po prostu szok. Nie chciałabym spojrzeć nawet w stronę chłopa, który siedzi na buc na tym zapierdzialym siedzeniu a nie ustąpi ciężarnej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja

Nie ważne czy brzuch jest wielki czy nie, w ciąży krążenie jest zupełnie inne, inna praca serca i ja np miałam tak, że chodząc czułam się dobrze, a stojąc w miejscu spadało mi gwałtownie ciśnienie, puls szedł w górę, ciemno przed oczami i utrata przytomności. To jest straszne uczucie, gdy wiesz że za chwilę odjedziesz, a ludzie dookoła mają w nosie bo po jednym spojrzeniu na ciebie nagle znajdują coś super interesującego za oknem. Dlatego w drugiej ciąży powiedziałam, że też mam w nosie, idę na zwolnienie od 3 m-ca i będę leżeć plackiem choćbym z nudów miała w sufit się gapić. A sama po tych przygodach zawsze ustępuję ciężarnym np w sklepie, chociaż nawet mój mąż jęczy, że "Ale my tylko wodę bierzemy". Jak ktoś nie wie jakie to uczucie, to już nic nie poradzisz. Pozostaje mówić głośno, że ci się należy i albo ktoś tyłek ruszy, albo mu usiądziesz na kolana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Gość GOSC napisał:

[...] całe życie byłam uprzejma dla wszystkich, wszystkich przypuszczałam, ustepowalam miejsca, rzadko w ogóle siadalam w autobusach, teraz gdy sama tego potrzebuje jest mi ciężko powiedzieć cokolwiek [...]

Kulturalnym i dobrze wychowanym osobom jest w społeczeństwie najciężej, bo większość to niestety egoistyczni, bezmyślni i zwyczajnie chamscy ludzie. Na pewno prędzej nauczyłabyś się z takimi postępować, niźli oni stanęliby na przyzwoitym poziomie. Warto wyrobić sobie pewność siebie i odwagę do walki o swoje, tym bardziej, kiedy naprawdę potrzebujesz i de facto się Tobie należy. Ciąża, to nie choroba, ale obciąża organizm i nie zawsze znosi się ją dobrze. Sytuacje nieprzyjemne można zawsze rozładować jakimś ciętym, czy żartobliwym tekstem. Gdyby rozsądni ludzie wykazywali odpowiedzialność obywatelską i nie obawiali się konfrontacji - oraz znajdywali solidne poparcie sobie podobnych - ci wyzbyci z wartości ludzkich szybko spuściliby z tonu i być może nawet sobie uświadomili coś niecoś. Ale niestety, ograniczeni nieodpowiedzialni tchórze potrafią tylko spuścić wzrok i udać się w swoją stronę nawet, kiedy dobrze wiedzą, jak powinni się zachować. I takich właśnie jest większość. Wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To już chyba setny wątek na ten sam temat, aż do porzygu. Ludzie mają gdzieś ciebie i twoją ciążę. Każdy dba o siebie i własną wygodę. Ja też bym nie ustąpiła, bo w razie wypadku lepiej dla mnie żebyś ty poroniła niż ja miałabym choć złamać paznokieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NOWA mama

Nie ma co się przejmować. Zauważyłam że to tylko w Polsce takie chamidła żyją o nic na to nie poradzisz. Gdy byłam w ciąży mieszkałam w Anglii no i nigdy nie spotkałam się z takim bezczelnym zachowaniem. Głową do góry i do przodu. Nie przejmuj się cebulakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita
43 minuty temu, Gość GOSC napisał:

Hej, dziewczyny jak Wy sobie radzilyscie w ciązy z nieprzyjemnymi sytuacjami w ciazy w autobusie, kolejkach i tego typu miejscach? Miałam dzisiaj bardzo nieprzyjemna sytuację w autobusie, należę do osób bardzo wrażliwych i nie umiem sobie z tym radzić, zaraz się rozklejam, myślę, że zrobiłam coś złego.. 
Jestem w połowie 5 miesiąca, 20 tc, ciąża już bardzo widoczne, nigdy nie domagam się ustepowania mi miejsce, przypuszczenia, po prostu jak ktoś juz to robi to z tego korzystam. Do pracy jeżdżę bardzo zatłoczonymi autobusami i najzwyczajniej w świecie boję się, że się przewroce (rownowage mam ostatnio zachwiana) i zrobię krzywdę dziecku..jak pojawia się wolne miejsce to od razu staram się usiąść, tlumacze sobie ze dbam o dziecko, a nie o siebie, bo czasem mi głupio,  chyba że faktycznie obok stoi jakas osoba naprawdę starsza itd, po której widać, że jej ciężko to się nie pcham - wiadomo. Dzisiaj znowu jadąc do pracy w tłoku stałam koło Pani ok 60 i młodego chłopaka, ten nagle wstał, myślałam, że wysiada czy cos, więc chciałam usiąść, na co ta kobieta zablokowała mi siedzenie i z krzykiem prawie "gdzie się pcham, czy nie widzę, że są bardziej potrzebujący??" Odwróciłam się i faktycznie, chłopak chyba ustąpił innej kobiecie koło 60, ta z tego nie skorzystała, więc on usiadł spowrotem - przemiła starsza pani odblokowala mu siedzenie spowrotem, które zablokowała, abym ja nie usiadła.
Już nie chodzi o to, że nikt mi nie ustąpił, że ludzie mają gdzieś kobiety w ciazy, może nie wiedzą czy to ciąża czy kebab,  nie znają zagrożeń, które wynikają z długiego stania w ciazy, czy upadku, który może się skończyć poronieniem itd, tylko ta agresja z którą się spotkałam tak mnie dobila, że miałam ochotę uciec z tego autobusu, wszyscy się na mnie gapili jak na kosmite, jakąś wyludzaczke siedzeń, niekulturalna do tego. Nie wiem Może jestem przewrazliwiona, może to hormony, ale nie wiem jak się zachowywać w takich sytuacjach, brakuje mi języka w gębie, całe życie byłam uprzejma dla wszystkich, wszystkich przypuszczałam, ustepowalam miejsca, rzadko w ogóle siadalam w autobusach, teraz gdy sama tego potrzebuje jest mi ciężko powiedzieć cokolwiek 😞 musiałam się wygadać, jest mi źle i płacze od godziny.

Współczuję. To nie Twoja wina. W naszej kulturze jest niepisana zasada troski o osoby, które jej wymagają i to też dotyczy kobiet w stanie błogosławionym. Ale zdarzają się osoby, które są skupione na sobie lub uważają każdą matkę za roszczeniową osobę. W niektórych autobusach są specjalnie oznakowane miejsca dla osób starszych, posługujących się kulami, dla mam z dziećmi oraz dla kobiet w ciąży. Teraz sporo jeżdżę z dziećmi i kiedy jestem w pobliżu takich miejsc i widzę, że osoba nie wygląda ani na podeszły wiek, ani na niedołężność, ani na ciążę - od razu proszę o ustąpienie miejsca. Podchodzę i grzecznie pytam, czy może ustąpić miejsca i wymieniam powody - bo to specjalne miejsce, bo dziecko jest małe i nie chcę, żeby doznało urazu. W ciąży zdarzało mi się być zwyzywaną o to, że proszę o ustąpienie (to była końcówka, brzucha nie dało się nie zauważyć) - uwaga, przez mężczyzn, wyglądających na pełnię sił fizycznych. Przez takie doświadczenia przestałam jeździć komunikacją miejską, jeśli chodzi o kolejki - na zakupy wysyłałam męża lub korzystałam z kas pierwszeństwa - na szczęście jest coraz więcej tego typu miejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość axa
1 godzinę temu, Gość Oje napisał:

To chyba hormony albo typowo polskie podejscie do ciazy. Ciaz to nie choroba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Bardziej szkodzisz dziecku rykiem od godziny bez powodu, niz gdybys sie przewrocila. Ale nie przewrocilas sie, jestes w 5 miesiacu, kiedys kobiety do porodu pracowaly ciezko w polu, ja do 7 miesiaca biegalam 10 km dziennie. Zrewiduj twoje podejscie do tego zupelnie naturalnego stanu, przestan swirowac.

Fajnie, że byłaś w stanie. Też bym chciała. Naprawdę.
Szkoda, że nie dopuszczasz innej możliwości. To nie kwestia polskiego czy innego podejścia. Jedni mają trochę empatii, drudzy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina

Autorko, jak zamierzasz wychować dziecko w dzisiejszych czasach, kiedy jesteś rozchwiana emocjonalnie i niestabilna, a taka sytuacja wywołuje w Tobie tyle emocji? Nie rozumiem osób, którym brak w takich momentach języka w gębie. A później się dziwimy, ze dzieci rosną na ciamajdy, że są depresje, samobójstwa, załamywanie się po każdej nieprzyjemnej sytuacji i histerie. Teraz widzę, ze to bierze się od rodziców... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

było rozłożyć nogi przed kimś z autem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Gosccc napisał:

Jestem w szoku, jakie prostaczki tu siedza. 

Dla mnie czymś naturalnym jest ustąpienia miejsca dziewczynie w ciąży i niestety zauważyłam, że częściej w zasadzie najczesciej ustępują inne dziewczyny niż faceci. Szok, dla mnie po prostu szok. Nie chciałabym spojrzeć nawet w stronę chłopa, który siedzi na buc na tym zapierdzialym siedzeniu a nie ustąpi ciężarnej. 

Bywa, że i chłopy się źle czują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość NOWA mama napisał:

Nie ma co się przejmować. Zauważyłam że to tylko w Polsce takie chamidła żyją o nic na to nie poradzisz. Gdy byłam w ciąży mieszkałam w Anglii no i nigdy nie spotkałam się z takim bezczelnym zachowaniem. Głową do góry i do przodu. Nie przejmuj się cebulakami

A w ilu krajach jeszcze mieszkałaś, że stwierdzasz, że TYLKO w Polsce są "chamidła"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×