Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kkk

Odeszłam od męża, co dalej?

Polecane posty

Gość Kkk

Odeszłam jakiś czas temu od męża, powodem była jego zdrada o której sam mi powiedział. Jednorazowy skok w bok, ale nie umiem wybaczyć a przede wszystkim zapomnieć. Chciałabym wnieść pozew o rozwód jednak on odgraża się że mi żadnego rozwodu nie da. Czy ma taką możliwość? Mamy razem małe dziecko, ale z poprzedniego związku mam 5letniego syna, z którym on się chce widywać, czy muszę mu na to pozwolić? Proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk
  Dnia 11.09.2019 o 15:57, Bolek napisał:

A to już kolejny związek i kolejne dziecko, a ty pytasz co dalej,  bądź konsekwentna znajdź kolejnego i zajdź w ciążę.

W poprzednim związku nie łączył mnie z facetem papierek ani wspólność majątkowa. Poza tym to, że ktoś ma dwoje dzieci z różnych związków o niczym nie świadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amm

Wiesz co? To nie on decyduje, czy da ci rozwód czy nie. O tym decyduje sąd. On cię zastrasza i manipuluje. O tym czy chce widywać dziecko również. Od ciebie zależy jak poprowadzisz sprawę i od tego czego ty chcesz. A on może tylko gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polak

Widze, że masz duży przebieg. No to dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chooyovski81
  Dnia 12.09.2019 o 10:42, Gość Polak napisał:

Widze, że masz duży przebieg. No to dalej!

Skad ta pewnosc?Nie rozumiem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka

Będzie dobrze. Z tego, co piszesz, wynika, że jesteś dość zaradną dziewczynką... Pewności nie mam, ale jakas intuicja podpowiada mi, że szybko znajdziesz pocieszenie, może nawet satysfakcję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta_38

Pewien czas temu wnosilam sprawe o rozwod w związku z tym moge sie z toba podzielic uwaga ze 'ow mężczyzna' nie wplywu czy da ci rozwod czy nie... Gdy wchodzi na wokande kazdy człowiek ktory jest pewien ze podjal wlasciwa decyzje i nie ma szans na wspolne zycie dalej to uzyska .... Z mojego punktu widzenia bo bylam ta strona co wnosila o rozwod to wyglada to tak iz jesli jest zgodność co do rozwodu trwa to szybko... Jesli sa inne okoliczności które sad musi ustalic wowczas ten czas sie wydluza co za tym idzie prędzej czy później zapada wyrok..z wina bez winny.... Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk
  Dnia 12.09.2019 o 11:15, Gość Kobieta_38 napisał:

Pewien czas temu wnosilam sprawe o rozwod w związku z tym moge sie z toba podzielic uwaga ze 'ow mężczyzna' nie wplywu czy da ci rozwod czy nie... Gdy wchodzi na wokande kazdy człowiek ktory jest pewien ze podjal wlasciwa decyzje i nie ma szans na wspolne zycie dalej to uzyska .... Z mojego punktu widzenia bo bylam ta strona co wnosila o rozwod to wyglada to tak iz jesli jest zgodność co do rozwodu trwa to szybko... Jesli sa inne okoliczności które sad musi ustalic wowczas ten czas sie wydluza co za tym idzie prędzej czy później zapada wyrok..z wina bez winny.... Pozdrawiam 

Tylko jeśli on nie będzie chciał rozwodu to sprawa będzie się pewnie przeciągać 😞

jesli chodzi o opiekę nad dzieckiem myślę, że jesteśmy w stanie wypracowac kompromis, jednak czy on ma prawo do widywania się z dzieckiem, które nie jest jego ale je poniekąd wychowywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
  Dnia 12.09.2019 o 12:57, Gość Kkk napisał:

Tylko jeśli on nie będzie chciał rozwodu to sprawa będzie się pewnie przeciągać 😞

jesli chodzi o opiekę nad dzieckiem myślę, że jesteśmy w stanie wypracowac kompromis, jednak czy on ma prawo do widywania się z dzieckiem, które nie jest jego ale je poniekąd wychowywał?

Ja bym zapytała tego dziecka, czy chce on nadal kontaktu z ojczymem. Jeśli tak, to po co miałabyś mu tego zakazywać? Miłość zakończyła się miedzy wami i tylko między wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
  Dnia 12.09.2019 o 12:57, Gość Kkk napisał:

Tylko jeśli on nie będzie chciał rozwodu to sprawa będzie się pewnie przeciągać 😞

jesli chodzi o opiekę nad dzieckiem myślę, że jesteśmy w stanie wypracowac kompromis, jednak czy on ma prawo do widywania się z dzieckiem, które nie jest jego ale je poniekąd wychowywał?

Pewnie tak, skoro nie chce ci dać rozwodu, ale co to zmienia. Wolisz robić nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk
  Dnia 12.09.2019 o 13:03, Gość gosc napisał:

Ja bym zapytała tego dziecka, czy chce on nadal kontaktu z ojczymem. Jeśli tak, to po co miałabyś mu tego zakazywać? Miłość zakończyła się miedzy wami i tylko między wami.

Dziecko ma 4lata więc wiadomo, że powie że chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
  Dnia 12.09.2019 o 12:57, Gość Kkk napisał:

Tylko jeśli on nie będzie chciał rozwodu to sprawa będzie się pewnie przeciągać 😞

jesli chodzi o opiekę nad dzieckiem myślę, że jesteśmy w stanie wypracowac kompromis, jednak czy on ma prawo do widywania się z dzieckiem, które nie jest jego ale je poniekąd wychowywał?

Od wychowywania dziecka jest ojciec - biologiczny lub ten który przysposobił dziecko. nic nie wspominasz o biologicznym ojcu dziecka. Nawet nie chcę tego komentować!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk
  Dnia 13.09.2019 o 08:03, Gość Gość napisał:

Od wychowywania dziecka jest ojciec - biologiczny lub ten który przysposobił dziecko. nic nie wspominasz o biologicznym ojcu dziecka. Nawet nie chcę tego komentować!!!

Biologiczny ojciec mojego synka ma z nim świetny kontakt i sprawuje ze mną opiekę pół na pół. I nie wiem co do wątku ma biologiczny tata... Moje pytanie dotyczyło czegoś innego. Czy mój mąż który ze mną wychowywał mojego synka może żądać widzeń z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
  Dnia 13.09.2019 o 13:01, Gość Kkk napisał:

Biologiczny ojciec mojego synka ma z nim świetny kontakt i sprawuje ze mną opiekę pół na pół. I nie wiem co do wątku ma biologiczny tata... Moje pytanie dotyczyło czegoś innego. Czy mój mąż który ze mną wychowywał mojego synka może żądać widzeń z nim

Ma zasadnicze znaczenie. Prawo do opieki ma ojciec lub facet, który adoptował dziecko. Żaden wujek czy inny facet mamusi nie ma takiego prawa - prawo rodzicielskie. To czy pozwolisz im się spotykać to tylko twoja dobra wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk
  Dnia 13.09.2019 o 13:19, Gość Gość napisał:

Ma zasadnicze znaczenie. Prawo do opieki ma ojciec lub facet, który adoptował dziecko. Żaden wujek czy inny facet mamusi nie ma takiego prawa - prawo rodzicielskie. To czy pozwolisz im się spotykać to tylko twoja dobra wola.

Na razie chyba za bardzo zła jestem na niego, żeby mu na cokolwiek pozwalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
  Dnia 13.09.2019 o 15:04, Gość Kkk napisał:

Na razie chyba za bardzo zła jestem na niego, żeby mu na cokolwiek pozwalać

Swoje ambicje należy schować na dno najniższej szuflady. Należy kierować się dobrem dziecka... Ale niestety tak to nie działa. Żona z zemsty odcina i utrudnia mi kontakt z dzieckiem. Dziecko jest rozdarte pomiędzy rodziców, mało tego zaczyna kombinować i zmyślać.A ma dopiero 5 lat. Wiesz jaki może być finał naszej walki - aż boję się pomyśleć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk

Nie jestem przekonana że powinien on widywać się z moim dzieckiem z poprzedniego związku, przecież już nigdy nie będzie dla niego tatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
  Dnia 13.09.2019 o 17:20, Gość Kkk napisał:

Nie jestem przekonana że powinien on widywać się z moim dzieckiem z poprzedniego związku, przecież już nigdy nie będzie dla niego tatą

Nigdy nie był i nie będzie. To rola dorosłych by dziecku nie zafundować niepotrzebnego stresu.  Ciekawe jak chcesz to wytłumaczyć dziecku,  że z dnia na dzień nie będzie faceta z którym żyło całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk
  Dnia 14.09.2019 o 16:26, Gość Gość napisał:

Nigdy nie był i nie będzie. To rola dorosłych by dziecku nie zafundować niepotrzebnego stresu.  Ciekawe jak chcesz to wytłumaczyć dziecku,  że z dnia na dzień nie będzie faceta z którym żyło całe życie.

Tego jeszcze nie wiem, na razie sama nie mogę sobie wyobrazić życia bez tego faceta, a co dopiero dziecku to wytłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
  Dnia 15.09.2019 o 08:11, Gość Kkk napisał:

Tego jeszcze nie wiem, na razie sama nie mogę sobie wyobrazić życia bez tego faceta, a co dopiero dziecku to wytłumaczyć

To może warto zrobić rachunek sumienia, bilans zysków i strat, udać się na terapię małżeńską. Watro też zastanowić się dlaczego doszło do zdrady. Często przyczyna jest głęboka i wina leży po dwóch stronach.  Najtrudniej jest zobaczyć jednak własne błędy... Najłatwiej jest wymienić stara miotłę na nową!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×