Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Mamusie co sądzicie o wożeniu dziecka w wózku do zerówki? Ja zaniemówiłam

Polecane posty

Gość Gość

Jestem w szoku... Moje bliźniaki poszły do zerówki. Dzisiaj odprowadzałam je spóźnione około godzinę bo miały badania krwi. Podjechaliśmy pod szkołę, siedzimy w samochodzie jeszcze minutkę żeby się ogarnąć a nagle widzę jak jakaś kobieta spacerkiem, nie spiesząc się, prowadzi wózek z dzieckiem, który ledwo się w nim mieści i wisi na pasach i szoruje butami po chodniku. Pytam więc dzieci czy to ich kolega, a one potwierdzają że tak, to Wojtek, który zawsze się spóźnia i wszyscy się z niego śmieją bo mama mu wypakowuje rzeczy z plecaka. Pytam czy Wojtek ma chore nogi albo chore serduszko, mówią że nie, chodzi i biega na zajęciach z piłką. Oczywiście z mojej strony gadka o tym że nie wolno się z kolegi śmiać.

Ale zachowanie tej matki. Nie mam słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Mam to głęboko... nie powiem gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Jestem w szoku... Moje bliźniaki poszły do zerówki. Dzisiaj odprowadzałam je spóźnione około godzinę bo miały badania krwi. Podjechaliśmy pod szkołę, siedzimy w samochodzie jeszcze minutkę żeby się ogarnąć a nagle widzę jak jakaś kobieta spacerkiem, nie spiesząc się, prowadzi wózek z dzieckiem, który ledwo się w nim mieści i wisi na pasach i szoruje butami po chodniku. Pytam więc dzieci czy to ich kolega, a one potwierdzają że tak, to Wojtek, który zawsze się spóźnia i wszyscy się z niego śmieją bo mama mu wypakowuje rzeczy z plecaka. Pytam czy Wojtek ma chore nogi albo chore serduszko, mówią że nie, chodzi i biega na zajęciach z piłką. Oczywiście z mojej strony gadka o tym że nie wolno się z kolegi śmiać.

Ale zachowanie tej matki. Nie mam słów.

Cos musi byc na rzeczy. Moze nie chce sam isc? Jest spiacy, leniwy? No i matka wsadza go do tego wozka zeby miec z glowy. I nie przejmuje sie innymi. 

Tez bym zdębiała ale jakies wytlumaczenie tego musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgg

Ja zdębiałam jak zobaczyłam ostatnio na przystanku dziewczynkę w wieku na oko ok.5 lat ze smoczkiem w buzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Nigdy nie wiemy dlaczego rodzic postepuje tak a nie inaczej. Pewnie jest jakis powod, ktorego autorkanie zna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 godzin temu, Gość fgg napisał:

Ja zdębiałam jak zobaczyłam ostatnio na przystanku dziewczynkę w wieku na oko ok.5 lat ze smoczkiem w buzi....

wy serio jestescie tacy wscibscy?:D no i co? miala smoczek, kogo to obchodzi i jak to wplywa na globalne problemy swiata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość fgg napisał:

Ja zdębiałam jak zobaczyłam ostatnio na przystanku dziewczynkę w wieku na oko ok.5 lat ze smoczkiem w buzi....

Nie martw się. Na pewno jeszcze nie raz zobaczyć przystanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Nie martw się. Na pewno jeszcze nie raz zobaczyć przystanek.

*zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_mi_me_gusta

Ja sie dziwie ze ktos dowozi do zerowki dzieci autem . To jest dopiero szokujące. Jakby nie mozna bylo na nogach przyjsc.

 

Moze rzeczona pani mieszka 2km od zerowki i dziecko samo tyle nie chce isc? Moze po prostu nie jest wygodnicka i zamiast autem woli sie przejść? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ

Znam takie przypadki. To matki - polki tarktujące swe dziecko jak zabawkę. Jeszcze te ... uwielbiają zmieniać kierunek jazdy przez naciśnięcie uchwytu ku ziemi i uniesienie przednich kółek, nawet jak tego nie trzeba robić, bo wózek ma koła skrętne.  Poziom ...a. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A może poprostu ma daleko do przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też znałam taka co woziła 4latke w wózku. Moim zdaniem to lenistwo rodziców. Moja z wózka nie korzysta już odkąd skończyła 1.5roku, woli chodzić, a ja jej nie bronie. Moja znajoma tłumaczy trzymanie swego syna w wózku tym, że on by biegał wszedzie(a ona z innymi mamami musi przecież porozmawiać)i dzieciak protestuje w wózku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A mi cycki i ręce opadają jak się ludzie tym interesują i gapia na innych . Co was to obchodzi , może wieść dziecko na taczkach i jej sprawa 😂

może nie wozy d..wszędzie tak jak ty autorko ale idzie z buta kilka km z dzieckiem  które wiadomo nie umie isc tak szybko. 

więcej tolerancji ludzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość a_mi_me_gusta napisał:

Ja sie dziwie ze ktos dowozi do zerowki dzieci autem . To jest dopiero szokujące. Jakby nie mozna bylo na nogach przyjsc.

 

Moze rzeczona pani mieszka 2km od zerowki i dziecko samo tyle nie chce isc? Moze po prostu nie jest wygodnicka i zamiast autem woli sie przejść? 

Dokładnie! jak można wyśmiewać kogoś kto wozi dzieci wózkiem  A samemu wiezie dzieci wozem (autem)

k..wa nie wierzę..

hipokryzja lewel master 😂👏👏👏😂😂😂👏👏👏😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość fgg napisał:

Ja zdębiałam jak zobaczyłam ostatnio na przystanku dziewczynkę w wieku na oko ok.5 lat ze smoczkiem w buzi....

A ja zdębiałam jak zobaczyłam ostatnio na przystanku młodą dziewczynę z papierosem w buzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj
32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie! jak można wyśmiewać kogoś kto wozi dzieci wózkiem  A samemu wiezie dzieci wozem (autem)

k..wa nie wierzę..

hipokryzja lewel master 😂👏👏👏😂😂😂👏👏👏😂😂

A może ma np 10 km na nogach mają iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

U nas też tak chodzą ale mnie to nie dziwi jak mają 2-3 km do domu. Może taki spacerek jest fajny, ale nie gdy z jezorem biegniesz z dzieckiem do przedszkola żeby zdarzyć do pracy lub gdy wykończona po pracy chcesz być jak najszybciej w domu żeby zrobić obiad itp.... Ale jak się siedzi w aucie to może to faktycznie dziwnie wygladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja ssałam smoka do 5go roku życia, a moje dziecko miało chodzik, bo mogłam go tam wsadzić i  iść do kuchni na fajka. :classic_tongue: 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość fgg napisał:

Ja zdębiałam jak zobaczyłam ostatnio na przystanku dziewczynkę w wieku na oko ok.5 lat ze smoczkiem w buzi....

Moja 4 latka raz na jakiś czas ma fazę na zabawę w dzidziusia. I wtedy też na dwór chodzi ze smoczkiem. Tak naprawdę to nigdy smoczka nie ssala, bawi się w dzidzie odkąd miala 2 lata i zawsze go trzyma tylko w zebach. Może ta też się tak bawiła? Ale przyznam, że kilka bab mnie zaczepilo a co taka duża dziewczyna ze smoczkiem chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Chyba wszystkie tutaj wożą swoje kaleki w wózkach bo tak bronią tej patuski 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 godzin temu, Gość Daj napisał:

A może ma np 10 km na nogach mają iść?

ale dla dziecka z mniejszymi  nogami nawet kilometr lub dwa to daleko. Zwlaszcza o 8 rano. Zresztą mieszkam z małym miejscie,gdzie max 3 km dojazdu jest do najdalszego miejsca potencjalnej pracy i ludzie woża tylki autami,a od dziecka oczekujecie,ze jesli jest odpieluchowane to ma zapitalac bez jękniecia. Dajcie Zyć. Moj syn jezdzi na holajnodze,albo biegowce,ale mamy 7 minut do przedszkola,na dalsze trasy tez bym brala wozek.Ja moge isc pieszo,ale ide szybko. Spowrotem mozemy spacerowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aamore

Mój synek autysta męczył się dłuższymi spacerami do piątego roku życia. Trzeba było go na rękach nieść spowrotem. Radzę nie oceniać, jeśli nie znamy przyczyny 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 godzin temu, Gość a_mi_me_gusta napisał:

Ja sie dziwie ze ktos dowozi do zerowki dzieci autem . To jest dopiero szokujące. Jakby nie mozna bylo na nogach przyjsc.

 

Moze rzeczona pani mieszka 2km od zerowki i dziecko samo tyle nie chce isc? Moze po prostu nie jest wygodnicka i zamiast autem woli sie przejść? 

Ja woże autem dziecko do zerówki. Mam 19 km. I potem kolejne 15 do pracy. Trochę za duzo na poranny spacerek, nie sądzisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cześć
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja woże autem dziecko do zerówki. Mam 19 km. I potem kolejne 15 do pracy. Trochę za duzo na poranny spacerek, nie sądzisz? 

A może ona ma 5km i ciężko dziecku na nogach szybko dojść ?Może nie jeździ tam komunikacja miejska. Choć ja w takiej sytuacji bym jedzie z dzieckiem rowerem bo też uważam ze o ile nie jest niepełnosprawne to 6 latek jest za duży na podróże  w wózku zwyklym spacerowym bo to zwyczajnie nie wygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja woże autem dziecko do zerówki. Mam 19 km. I potem kolejne 15 do pracy. Trochę za duzo na poranny spacerek, nie sądzisz? 

A ja mam do zerówki 1km, samochodu nie mam bo jestem biedna bo zarabiam 1800zł. Ten jeden kilometr na pieszo dziecko idzie 20 minut i to jak na niego to jest bardzo szybkim tempie. Dobrze że teraz dopiero dostałam 500+ to kupiłam dziecku rowerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mam do przedszkola 7 min. drogi z dziećmi wracam 20-30 min. Oczywiście ktoś powie że taki spacerek to super sprawa bo tu ptaszek tu motylek tylko gdy ktoś tak chodzi codzień a w domu czekają obowiązki to już to wcale takie przyjemne nie jest. Oczywiście lepiej pojechać rowerem ale może nie każdy ma? U nas są takie przypadki że dzieci mieszkają 300m od szkoły i rodzice autem przywioza a później samo jadą do pracy. Każdy ma swoje życie i ma prawo żyć jak uwaxa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mnie bardziej przeraza jak maja 200m fo przedszkola a podjezdzaja aute i nie jada do pracy tylko do domu bo widze i mijam ludzi z osiedla. Ja swoje dzieci woze w wozku a maja 4,5 i 2,5. Nie za kazdym razem ale maja koslawe kolana i nie sa wskazane dlugie spacery i strasznie narzekaja ze bola ich nogi, ciagle robimy przystanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ojejku to zwróć jej autorko uwagę czemu wozi takie duże dziecko wózkiem i czy jej nie głupio, że dzieci sie z niego śmieją. Pewnie tej matce uwage co jakiś czas zwracają ale przecież ty też możesz dobitniej skoro to dla ciebie taki skandal. W sumie jak dobrze pomyślę to chyba nawet niedawno mignęło mi coś podobnego przed oczami, przeleciało mi przez głowe, że chyba dziecko za długie na wózek ale chyba mam to w d.u.p.i.e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ojejku to zwróć jej autorko uwagę czemu wozi takie duże dziecko wózkiem i czy jej nie głupio, że dzieci sie z niego śmieją. Pewnie tej matce uwage co jakiś czas zwracają ale przecież ty też możesz dobitniej skoro to dla ciebie taki skandal. W sumie jak dobrze pomyślę to chyba nawet niedawno mignęło mi coś podobnego przed oczami, przeleciało mi przez głowe, że chyba dziecko za długie na wózek ale chyba mam to w d.u.p.i.e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ojejku to zwróć jej autorko uwagę czemu wozi takie duże dziecko wózkiem i czy jej nie głupio, że dzieci sie z niego śmieją. Pewnie tej matce uwage co jakiś czas zwracają ale przecież ty też możesz dobitniej skoro to dla ciebie taki skandal. W sumie jak dobrze pomyślę to chyba nawet niedawno mignęło mi coś podobnego przed oczami, przeleciało mi przez głowe, że chyba dziecko za długie na wózek ale chyba mam to w d.u.p.i.e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×