Oswiadczyny

Mam do was pytanie odnośnie moich oświadczyn ... otóż jestem z moim ukochanym od 4 lat , ostatnio byliśmy na wakacjach za granica za które to on mnie zaprosił , oświadczył mi się , pierścionek piękny itd aczkolwiek jest jedno ALE . Kiedy mi się oświadczał Dziwnie to brzmiało . Zawsze myślałam ze zapyta mnie coś w stylu „kocham cię , czy wyjdziesz za mnie”  a on powiedział „ będziesz chciała kiedyś być moja żona ?” I zastanawiam się czy to nie było dziwnie :( ogólnie minęły już jakieś trzy tyg od czasu zaręczyn a on nie wspomina nic o ślubie nawet słowa ....czyżby on chciał żebyśmy byli wiecznym narzeczeństwem?? 

Rozmawiasz z nim czasem na powaznie o waszej przyszłosci, czy tylko się niezobowiązująco bzykacie? Bo po 4 latach znajomości wypadałoby wiedzieć, jakie partner ma plany co do przyszłości, slubu, dzieci - konkretne i sprecyzowane plany, a nie mgliste.

To pytanie zabrzmiało tak jakby partner chciał Ciebie „zaklepać”, ale na powaznie o ślubie nie myślał. Moze się niedortunnie wyraził, a może nie traktuje tego poważnie, skoro nadal nie umiecie ze sobą poważnie porozmawiać.

Sugeruję się poznać, bo czas najwyższy.

I takie rzeczy, problemy to powinnaś z własnym chlopem omawiać, nie z obcymi na kafeterii.

Dokładnie, zaklepać i wpedzic w lata....